Najlepszy spin-off w grach

Najlepsze spin-offy gier. Te produkcje były równe dobre co kultowe pierwowzory

Co łączy tytuły pokroju Stranger of Paradise: Final Fantasy Origin, Far Cry: Blood Dragon i NieR Replicant? Odpowiedź jest bardzo prosta – każda z tych produkcji to spin-off (niekoniecznie mały) innej marki. Tego typu „poboczniaki” często są w stanie przegonić popularnością pierwowzory, czego idealnym przykładem może być niesamowite wyniki Persony. Często twórcy mają też w takich przypadku więcej swobody, na którą normalnie nie mogliby sobie pozwolić, dzięki czemu otrzymujemy naprawdę ciekawe, czasami dosyć nieoczekiwane, efekty. Łowcy, oto przed wami ranking najlepszych spin-offów znanych gier, które każdy fan powinien koniecznie poznać!

Czym jest spin-off?

Na pytanie „co to spin-off” bardzo prosto odpowiedzieć. To po prostu poboczna (ale nie zawsze niewielka) odsłona innej franczyzy. Może cechować się całkowicie inną rozgrywką, stylem wizualnym, czy klimatem. Aby podać wam jakiś przykład, nie trzeba wcale daleko szukać. Weźmy takie Metal Gear Solid – to rasowe skradanki z mnóstwem przerywników filmowych. Metal Gear Rising: Revengance z kolei jest piekielnie dynamicznym slasherem, a główny bohater robi rzeczy tak niezwykłe, że nawet Kratos może się schować. Swego rodzaju „spinoffoza” (nazwa całkowicie zmyślona, to autorskie słowotwórstwo!) zatacza obecnie tak szerokie kręgi, że czasami możemy postawić na półce spinoff do spinoffa. Czymś takim jest chociażby nadchodząca Persona 5 Tactica.

Ranking najlepszych spin-offów gier

Dzisiaj postanowiliśmy przedstawić wam dziesięć (naszych zdaniem) wartych uwagi spin-offów. Znajdziecie u nas zarówno coś dla fanów RPG, akcyjniaków, jak i nawet gier rytmicznych. Aby zbytnio nie przedłużać, przejdźmy już do tekstu. Miłej lektury!

Cadence of Hyrule

Crypt of the NecroDancer to świetne połączenie gry muzycznej z „rogalikiem”. Każdy wróg porusza się zgodnie z rytmem utworu, a my, jeżeli nie chcemy ponieść przedwczesnej śmierci, musimy robić dokładnie to samo. Świetna ścieżka dźwiękowa w połączeniu z uroczą oprawą i piekielnie wciągającą rozgrywką rozkochały w sobie całe rzesze graczy nie bez powodu.

Po czasie twórcy postanowili uderzyć do Nintendo z propozycjią: „ej, a co, gdyby Kryptę Nekrotancerza osadzić w Hyrule, a graczom do dyspozycji oddać Zeldę oraz Linka?”. No i (a przynajmniej tak lubimy sobie wyobrażać) zrodziło się Cadence of Hyrule, łączący oryginalny gameplay z elementami zaczerpniętymi wprost z serii The Legend of Zelda. Weterani odnajdą się w zabawie w kilka chwil, a nowicjuszy na pewno przyciągną znane i kochane postacie, uwielbiany świat, masa zremiksowanych utworów z cyklu oraz bardziej przystępny poziom trudności.

Polecane gry rytmiczne na PC, które przypadną do gustu fanom Hi-Fi Rush

Daxter

Większość z was na pewno kojarzy przygody sympatycznych Jaka i Daxtera, których perypetie tworzyło swego czasu Naughty Dog. Nowej odsłony na horyzoncie nie widać, ale – jeżeli ograliście trylogię wzdłuż i wszerz – warto zerknąć w stronę PSP. Na tej przenośnej konsolce ukazał się spin-off serii, z łasicowatym członkiem duetu w roli głównej. Całość bardzo przypomina swoich większych braci, oferując podobną stylistykę i rozgrywkę. Pozwiedzamy 15 poziomów, a w ich ramach 25 misji, które dzieją się w różnych miejscach znanego z dwójki Heaven City. Metropolia nie jest tak rozległa jak na PS2, ale na niewielkim ekranie i tak robi spore wrażenie. Jeśli nadal będzie Wam mało Daxtera, to przypominamy, że na PSP dostępna jest jeszcze jedna odsłona tej serii, o podtytule „Zaginiona Granica”.

Najlepsze gry na PSP. Ranking gier z kultowej przenośnej konsoli Sony

Resident Evil: Code Veronica

Marka Resident Evil odbywa w ostatnich latach prawdziwy rozkwit, a fani co chwila raczeni są czy to pełnoprawną nową odsłoną, czy wysokiej jakości remake’ami. Najnowszym z nich jest odświeżenie kultowej „czwórki”, ale wiele osób dalej czeka na powrót Code Veronica. Chociaż jest nazywana spin-offem, to właśnie ona w gruncie rzeczy kontynuuje wydarzenia z dwójki, trójka rozgrywa się bardziej „z boku” z tych opowieści.

Pod względem rozgrywki to klasyczny „Biohazard”, z ustawionymi kątami kamery, mniej dynamiczną walką, sporą liczną zagadek i eksploracji. Wcielimy się zarówno w Chrisa Redfielda, jak i jego siostrę Claire. Nawiązań do poprzedniczek jest tutaj cała masa, a więc o ile możecie zagrać od razu w CV, mimo wszystko radzimy najpierw sprawdzić poprzedniczki. Szczegółnie, że na rynku bez problemu są dostępne odnowione wydania trylogii z PSX.

Persona (seria)

Popularność serii Persona jest tak duża, że część z jej fanów może nawet nie być świadoma faktu, że jest spin-offem innej dużej marki. Mowa o Shin Megami Tensei, której korzenie sięgają aż ery NESa. Ba, to wręcz jeden z pierwszych przedstawicieli tzw. „monster catcherów”, które możecie kojarzyć chociażby z… Pokemonów.

Persona jest bardziej „szkolna”, skupiona na fabule i relacjach z postaciami, a nie klasycznymh dungeon crawlingu. Tego oczywiście też nie brakuje, ale pomiędzy kolejnymi walkami sporo pogadamy, pogłębiając relacje z innymi bohaterami. Pierwsze dwie odsłony były jeszcze względnie do SMT zbliżone, ale od trójki (która niedługo otrzyma pełnoprawny remake) uzyskały o wiele więcej własnej tożsamości. Różnią się od wcześniejszych części na tyle, że fani 1 i 2 niekoniecznie muszą polubić się z 3-5. Co przyniesie szóstka, która już na pewno od dawna się tworzy? Zobaczymy.

Najlepsze turowe gry RPG na PC dla fanów Persona 5. Polecane turówki na Steam, w które powinieneś zagrać

NieR Replicant

Pierwszy NieR zdobył sobie swego czasu oddane grono fanów, ale dopiero Automata przyciągnęła do niego znacznie więcej ludzi. Zachęceni sukcesem twórcy postanowili powrócić do pierwowzoru, serwując nam odnowioną wersję „jedynki”. Tym razem w pełnoprawnej wersji japońskiej, gdzie wcielamy się w próbującego uratować siostrę nastolatka, a nie walczącego o życie córki ojca – oryginał miał dwie wersje, skrojone pod różne rynki. Cała reszta (poza oczywistymi usprawnieniami w rozgrywce i systemie walki) pozostała praktycznie bez zmian, oferując tę samą, wypełnioną zwrotami akcji fabułę, i niesamowitą ścieżkę dźwiękową.

Mało kto jednak wie, że NieR: Gestalt/Replicant jest kontynuacją innej serii Yoko Taro i nieistniejącego już studia Cavia. Chodzi o Drakengard, które jest mieszanką RPG i musou, gdzie jako Kain pozbywamy się całych rzeszy wrogów, czasami wskakując na grzbiet siejącego spustoszenie smoka. Drakengard posiadał kilka zakończeń. Z „A”, czyli tego domyślnego, powstała (bez udziału Pana Taro) dwójka, a z najdalszego, oznaczonego literką „E”, właśnie NieR.

Portal (seria)

Przykłady spinoffu w grach można by mnożyć, często zmieniając w ich obrębie całe gatunki. Czymś takim jest Portal, któremu po Half-Life została głównie pierwszoosobowa perspektywa. Ze strzelanki zrobiono grę logiczną, gdzie zagadki opierają się na tworzeniu tytułowych portali. Wprowadzono także jednego z najbardziej kultowych złoczyńców w dziejach branży, sztuczną inteligencję GLaDOS, która ciągle rzuca w naszym kierunku złośliwe docinki. Dwójka nie miała wiele do poprawiania, ale mimo wszystko ulepszyła znane mechaniki jeszcze bardziej. Dodano chociażby zmieniające właściwości podłoża żele. Największą zmianą okazał się dodatkowy tryb co-op, z własną fabułą i sympatycznymi robotami w rolach protagonistów.

PS. The cake is a lie!

Najlepsze gry logiczne na PC i konsole. Ranking gier stawiających na łamigłówki

Battlefield: Bad Company 2

Battlefieldy od zawsze stawiały raczej na rozgrywkę sieciową, a jeżeli już mieliśmy możliwość ogrania w ich ramach kampanii singlowej, była ona raczej nudna i nieciekawa. Pierwsze Bad Company postanowiło w tej kwestii namieszać, niestety do teraz można ją ograć wyłącznie na starych konsolach. Dwójka ukazała się także na PC, do teraz ciesząc się w pełni zasłużonym kultem.

Masa humory, świetne dialogi, i – co na pewno jest plusem dla polskich graczy – genialny dubbing z Cezarym Pazurą w jednej z głównych ról. Rozgrywka zbudowała na podstawach poprzedniczki, pozwalając niszczyć praktycznie każdy element otoczenia, a wszystko to dzięki (wtedy jeszcze całkiem nowemu) silnikowi graficznemu Frostbite. Trybu multiplayer oczywiście nie zabrakło, a po czasie rozszerzono go o kolejne mapy w formie dodatku Vietnam.

Far Cry 3: Blood Dragon

Far Cry 3 nawet dzisiaj uważany jest za jedną z najlepszych odsłon w historii tej marki. Kultowy złoczyńca, skąpana w promieniach słońca tropikalna wyspa, masa aktywności, pojazdów, broni. Nie było nawet chwili na nudę.

Co to za spin-off, który… nieco się od podstawki nie różni. Rozgrywka w Blood Dragon dalej jest bardzo podobna, ale cała otoczka uległa drastycznej zmianie. Do czynienia mamy z parodią klasycznych filmów sc-fi z lat 80., podobnie jak w przypadku chociażby filmu Kung Fury. Przemierzymy silnie strzeżony kompleks wojskowy, tym razem korzystając z arsenału w formie mocno futurystycznych „pukawek”. Wszystko okraczoną masą humoru, popkulturowych nawiązań, i wszechobecnego kiczu. Z chęcią doświadczylibyśmy czegoś podobnego, licząc głęboko, że Ubisoft da radę kiedyś jeszcze raz podobnie zaskoczyć.

Final Fantasy Tactics

Final Fantasy Tactics jest przez fanów często wskazywany nawet nie jako najlepszy spin-off Fajnali, a najlepsza odsłona w ogóle. Wypełnione polityką, mroczniejsze, emocjonalne, dojrzałe – tak najlepiej opisać „Tacticsy”. Klasyczne systemy znane z jRPG zostały zamienione na te przypominające Tactics Ogre, czyli pełnoprawną strategię turową.

Fabuła osadzona jest w krainie Ivalice (znanej Vagrant Story i Final Fantasy XII), próbującej stanąć na nogi po długiej wojnie. Głównym bohaterem jest młody Ramza Beoulve, który odegra istotną rolę w konflikcie między dwoma książętami. Ostatnimi czasy coraz częściej przebąkuje się o całkowicie odnowionej wersji, ale na razie musimy albo wyjąć z szafy zakurzone PS1, albo zerknąć do Apple Store/Google Play, po odnowioną wcześniej pod PSP wersję z podtytułem War of the Lions, oferującym m.in. lepszą oprawę i nowe tłumaczenie.

Metal Gear Rising: Revengance

Rules of Nature! Jeżeli graliście w Metal Gear Rising: Revengance, te kilka słów na pewno zaśpiewaliście w głowie. Metal Gear Solid jest serią kultową, a wymieniając w naszym tekście przykłady spin-offu nie mogliśmy nie wspomnieć o MGR. W Rising wcielamy się w znanego z dwójki Raidena, przekształconego w prawdziwą maszynę do zabijania.

W związku z nowym protagonistą, zmianie uległa też rozgrywka. Platinum Games (bo to właśnie oni odpowiedzialni są za ten tytuł), sprezentowali nam piekielnie dynamiczny slasher. Wrogom możemy odcinać praktycznie wszystkie kończyny, a w specjalnym trybie dosłownie weźmiemy w obroty ostrze, ciachając ich na plasterki. Wisienką na torcie są epickie starcia z bossami, każdemu towarzyszy muzyka tak dynamiczna, że nawet po wyłączeniu komputera czy konsoli będziemy nabuzowani energią.

Łowcy, a wy jakie spin-offy znanych gier szczególnie lubicie? Koniecznie dajcie nam znać w sekcji komentarzy!

O autorze
Publicysta, Recenzent

Absolwent Uniwersytetu Śląskiego, z wykształcenia nauczyciel. Na Łowcach Gier pisze od 2022 roku. Fan wszelkiej maści "japońszczyzny", ze szczególnym nastawieniem na serie Final Fantasy, Tales of, oraz Like a Dragon. Za pełnoprawny remake Xenogears dałby siebie (lub ewentualnie Venoma) pokroić.…

Czytaj więcej
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie, dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.