
Assassin’s Creed III Remastered Signature Edition na PS4 i XOne po 199,90 (możliwe 159,92 zł) z wysyłką do Polski w sklepie Ubisoftu
Assassin’s Creed III Remastered Signature Edition (PS4) – 199,90 zł
Assassin’s Creed III Remastered Signature Edition (Xbox One) – 199,90 zł
Jeśli użyjecie 100 punktów z Ubi Rewards zapłacicie 159,92 zł.
Wysyłka jest darmowa.
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą
kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie,
dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.
to niezły remaster XD
Sama gra będzie w cenie 105-120zł
No ta ale czy tylko za poprawioną grafike opłaca się tyle płacić?
Za tę grę dałbym nawet 250zł. Przynajmniej liberation w końcu po polsku. Dostaje wersję ze wszystkimi dodatkami w 4k i co najważniejsze kolejny raz mogę platynować.
4k XD
Co nie wierzysz? Zarówno trylogia ezio jak i rogue mają natywne 4k na ps4 pro i xone x
Ezio na XBox One X nie jest w 4K.
Na ps4 pro jest (usuń spacje)
https://www.ign .com/wikis/playstation-4/PS4_Pro_Game_Upgrades_and_Differences
Stąd tylko o Xb1X napisałem.
Oczywiście, że się nie opłaca. To zwykły cash grab.
Gra się tak samo, grafika jest „lepsza”, ale nie 200zł za samą grafę, gdy gra kosztuje kilkanaście zł.
Ludzie płacą za wydmuszki multi po 200zł więc już bardziej remaster ma sens zakupu.
Czy ja tylko widzę, że gra ma polskie audio?
To był błąd, ubisoft polska potwierdziło że tylko napisy.
Ja bym chciał jakieś wydanie w stylu Deluxe Omega. Steelbook mnie nie jara mimo że to moja ulubiona odsłona tej serii.
Nie opłaca się. To już lepiej za tę cenę kupić Oddysey w najlepszej edycji i mieć AC3 remastered za darmo bo jest w Season Passie. Albo kupić Odyssey w wersji Gold, bo tam jest też Season Pass a nie ma jedynie kosmetyków.
A cena jest przegięciem. 100zł to najwięcej ile to powinno kosztować, a to i tak drogo za grę, kosztującą ze 20zł (tyle, że w wersji remastered) + parę fizycznych dodatków.
Problem w tym że odyssey to kompletnie inne podejście, Gardzę tą grą. A po drugie dla mnie cyfrówka to nie gra.
Wiesz, w sumie to wszystkie gry komputerowe i konsolowe są cyfrowe. Czyli nie są grami?
Myślałem że skrót myślowy będzie tutaj zrozumiany ale chyba muszę sprecyzować.
Gra którą nie mogę swobodnie dysponować i postawić sobie na półce to dla mnie żadna gra. Już wolałbym spiracić niż płacić za coś co nie istnieje w rzeczywistości
Ale te gry w ogóle nie istnieją w rzeczywistości. Nawet jak masz płytę, to tylko tylko kawałek plastiku na którym ktoś zapisał ciąg wgłębień i wypustek. Nic rzeczywistego, ani tej gry nie dotkniesz, ani nie powąchasz.
Owszem powącham. Takie RDR nadal pachnie tak samo jak w 2010 albo mogę sobie otworzyć fizyczną mapę czy artbook. Skoro gry nie istnieją to dlaczgo mogę wziąć ją do ręki i dać koledze albo sprzedać czego z cyfrówką nie da się zrobić?
Co ty ćpiesz?
Wszystkie te gry są przypisane do kont, czyli nic z nimi nie zrobisz a leżenie na półce „bo mogę dotknąć plastik” to snobizm, który śmierdzi na kilometry i brzmi jak infantylna próba usprawiedliwienia jakiejś durnej plastikowej naleciałości.
Tfu, pluję na takie głupoty.
”
Wszystkie te gry są przypisane do kont, czyli nic z nimi nie zrobisz” Na PC owszem, ale na konsoli możesz z nią zrobić co chcesz
Naprawdę nie masz co się chwalić ignorancją. Nie wiem co robisz w wątku dla konsol skoro nie masz pojęcia jak on działa czyli pewnie jesteś PSMR.
Nie wąchasz gry, wąchasz jej pudełko, albo jej nośnik. Gry nie istnieją w fizycznym świecie. Gry to oprogramowanie, wszystkie gry to „cyfrówki”, jak to sam ująłeś, ot taka różnica czy dane pobierane są z płyty czy z internetu.
Cały czas omijasz istotę problemu. Równie dobrze mogę spiracić grę skor to tylko oprogramowanie, ale jednak chce zapłacić twórcy. Mam jednak od niego oczekiwania w postaci nośnika który jest zbywalny. Co do wąchania to wcale nie musi być to samo pudełko a coś co ma związek z wspomnieniami bo to właśnie zapachy je najmocniej przywołują. O grze cyfrowej zapomnę po kilku dniach, o pudełku wcale bo cały czas je mam pod ręką.
Fajnie, że poprawili jakość tekstur i detali, ale nie podobają mi się te kolory.