2024 będzie kolejnym rokiem remake'ów i remasterów. Sprawdzamy, które odświeżenia są warte uwagi
Wielu graczy już teraz zakłada, że Final Fantasy VII Rebirth to będzie najlepszy remake gry w 2024 roku. Warto jednak wstrzymać konie. Nie jest to jedyne odświeżenie, jakie w najbliższych miesiącach nawiedzi dyski naszych konsol i komputerów. Sezon na remake’i i remastery rozpoczęło wydane niedawno The Last of Us Part 2, na kolejne tego typu produkcje nie będziemy musieli długo czekać. Premiery gier w 2024 roku będą obfitować w całkiem sporo powrotów hitów sprzed lat. Dzisiaj zerkniemy na kilka z nich.
10 remake’ów i remasterów, które zadebiutują w 2024 roku
Remastery i remaki gier to obecnie chleb powszedni. W część z nich twórcy wkładają sporo wysiłku, aby doświadczanie znanego tytułu po latach było jak najprzyjemniejsze, a inne to zwyczajne podbicie rozdzielczości i po prostu leniwe porty. Mimo wszystko nawet te drugie bywają potrzebne, jeżeli dana produkcja utknęła na jednej ze starszych platform, albo nie działa na nowszych systemach. Mamy nadzieję, że w naszym artykule znajdziecie coś dla siebie. Miłej lektury!
Luigi’s Mansion 2 HD
Luigi’s Mansion 3 już bardzo niedługo będzie mogło nacieszyć się tytułem jedynej gry z serii dostępnej na Nintendo Switch. Zapowiedziany podczas jednego z Nintendo Direct remaster Luigi’s Mansion: Dark Moon, czyli drugiej części, wziął niejednego z nas z zaskoczenia. Na szczęście była to niespodzianka ze wszech miar pozytywna.
Dark Moon polega na w zasadzie tym samym, co najnowsza trójka, ale na nieco mniejszą skalę – to w końcu tytuł pochodzący jeszcze z 3DSa. Wcielamy się w nim w tego lepszego z braci Mario i zajmujemy się zwiedzaniem mrocznej posiadłości, rozwiązując przy tym zagadki i łapiąc duchy przy pomocy specjalnego „odkurzacza”. Całość to bardzo przyjemny „horror” dla młodszych i starszych, w rodzaju niektórych produkcji studia Laika, jak Koralina i Tajemnicze Drzwi, czy ParaNorman. Dodatkowym urozmaiceniem jest osobny tryb współpracy dla nawet czterech osób na raz.
Tomb Raider I-III Remastered
Większość młodszych graczy zapewne kojarzy przygody Lary Croft z rebootu wydanego w 2013 roku i jego dwóch późniejszych sequeli. Były to odsłony w bardziej „unchartedowym” stylu. Starsze części serii ze słynną archeolożką w roli głównej miały sporo więcej własnej tożsamości (i żeby było śmiesznie, samo Uncharted wzorowało się po części właśnie na nich). Już niebawem, bo 14 lutego, będziemy mogli sprawdzić trzy pierwsze, klasyczne odsłony w formie edycji HD.
Na zestaw składa się jedynka z 1996, jej kontynuacja, The Dagger of Xian, oraz The Adventures of Lara Croft z 1998 roku. Każda z pozycji znajdujących się w paczce zaoferuje bardziej wyraziste tekstury, podniesioną rozdzielczość i poprawione modele postaci. Większość osób zapewne ucieszy się z ulepszonego modelu sterowania, bo to właśnie kontrola nad panną archeolog była największym problemem oryginału. Jeżeli mimo wszystko będzie wam tęskno do starszych wersji, w dowolnym momencie zabawy będziecie mogli się na nie przełączyć.
Paper Mario The Thousand-Year Door
Nintendo już powoli zbliża się do ogłoszenia (i oby rychłej premiery) swojej nowej konsoli, ale remastery gier w 2024 nie ominą i „stareńkiego” Switcha. O jednym z nich, czyli Luigi’s Mansion 2, wspomnieliśmy, a to nie wszystko. Nasz ulubiony wąsiasty hydraulik też doczeka się odnowienia jednej z bardziej kultowych produkcji ze sobą w roli głównej. I nie, nie chodzi o Super Mario RPG, które wyszło już jakiś czas temu, a Paper Mario: The Thousand-Year Door.
Jak sugeruje sam tytuł, oprawa graficzna jest w tej części stylizowana na wycinankę. Klasycznie wyruszymy na ratunek księżniczce Peach, wcześniej musząc zebrać legendarne kryształowe gwiazdy, które pomogą nam otworzyć tytułowe drzwi. Rozgrywka opiera się na eksploracji i walce, a ta druga toczy się w systemie turowym, niczym w klasycznych jRPG. Samo odświeżenie dotyczy głównie oprawy, bo mechaniki i opowieść mają pozostać bez zmian.
Brothers: A Tale of Two Sons Remake
Brothers: A Tales of Two Sons to produkcja kultowa. Opowieść o dwóch braciach, którzy wyruszają w podróż, chcąc uratować swojego chorego ojca, była w stanie doprowadzić do łez nawet najtwardsze serca. Historia dalej zachwyca, ale część mechanik (i sama grafika) zdążyło się już nieco zestarzeć – od premiery minęło w końcu aż 11 lat. Rimejk gry tego kalibru był przez to bardziej niż potrzebny, aby z tą poruszającą fabułą mogły zapoznać się kolejne pokolenia.
Największych zmian doświadczyła oprawa, gdyż całość przeniesiono na silnik Unreal Engine 5. Rozgrywka pozostała bez dużych zmian, dalej opierając się na jednoczesnym kierowaniu dwoma braćmi (bądź zabawie w kooperacji) w celu rozwiązywania zagadek i pokonywania kolejnych przeszkód. Zadbano jednak o dopasowanie niektórych aspektów produkcji do obecnych standardów. Na weteranów oryginału ma też czekać kilka miłych zaskoczeń.
The Last of Us Part II Remastered
Chyba najbardziej kontrowersyjna pozycja w naszym zestawieniu. Raczej mało kto uzna, że The Last of Us Part II ma szansę w walce o najlepszy remake gry w 2024 roku, głównie z uwagi na fakt… bycia remasterem. Wydanie na PS5 należy do tych raczej leniwych odnowień, z nielicznymi zmianami w samej „podstawce”. To raczej edycja przeznaczona głównie dla osób, które z historią Ellie jeszcze do czynienia nie miały.
Jeżeli jednak jesteście ogromnymi fanami dwójki, może zainteresować was dodany do remastera tryb Bez Powrotu, czyli zabawa w formule roguelike. Sporą gratką mogą być też Zaginione Poziomy, czyli możliwość odwiedzenia lokacji, które z różnych powodów nie znalazły się w pełnej wersji. Całość okraszono komentarzem reżyserskim, tłumaczącym, dlaczego nie zdecydowano się na ich użycie.
Persona 3 Reload
Rimejk gry Persona 3 jest bez dwóch zdań, obok Final Fantasy VII Rebirth, jedną z najbardziej wyczekiwanych premier lutego. Niedawno mieliśmy co prawda okazję zagrać w remaster wersji z PSP, ale on dla niektórych mógł zdawać się wciąż nieco zbyt archaiczny. O tym samym nie może być mowy w przypadku Persona 3 Reload, które może przekonać do siebie fanów, chociażby, piątki.
Bazą dla tej reedycji jest podstawowe wydanie trójki na PlayStation 2. Brakuje w nim dodatkowej treści z Portable czy FEZ, ale twórcy i tak postarali się o kilka miłych dodatków. Największe zarzuty, jakie zazwyczaj fani kierują do trzeciej części, jest monotonne przemierzanie kolejnych pięter Tartarusa, co tutaj ma ulec lekkim zmianom wpływającym na komfort zabawy. Oprawa z kolei przypomina bardziej najnowszą, piątą odsłonę serii.
Metal Gear Solid Delta: Snake Eater
Czy najlepszy remake gry w 2024 roku okaże się wielkim powrotem Big Bossa? Bardzo na to liczymy. W jego tworzeniu nie bierze udziału sam twórca oryginału, Hideo Kojima, ale Konami mimo tego obiecuje jak najwierniejsze odtworzenie wydarzeń trójki. Dlatego postawiono na remake głównie graficzny, bez ingerencji w samą opowieść i mechaniki zabawy.
Samo MGS3, jak na pewno dobrze wiecie, to trzecioosobowa skradanka. Przemierzając dżunglę, będziemy musieli działać po cichu, chowając się w licznych krzakach i zaroślach. Wykorzystamy też różnoraki kamuflaż, który pozwoli nam jak najlepiej wtopić się w otoczenie. Wieloletni fani marki na pewno wiedzą, czego oczekiwać, a dla nowicjuszy trójka może być bardzo dobrym punktem wejścia – jest w końcu prequelem.
Gothic Remake
Jeszcze nie wiemy, czy premiery gier w 2024 roku zostaną koncertowo popsute przez powrót najgorszego RPG w dziejach uświetnione przez powrót jednego z najlepszych RPG, Gothica. Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że właśnie tak będzie, ale na razie musimy uzbroić się w cierpliwość i jeszcze troszkę poczekać. Zdecydowanie jest na co!
Gothic Remake zostanie zbudowany od podstaw, nie tak, jak inne remastery gier. W 2024 roku doczekamy się równie dobrych odnowień, co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości, ale dla Polaków ta konkretna gra na pewno jest najbardziej wyczekiwaną. Oryginał cieszy się w naszym kraju absolutnie niezasłużonym zasłużonym kultem. Zmiany w stosunku do niego mają być widoczne, aby móc przyciągnąć do siebie nowych graczy, ale jednocześnie „duch” staruszka ma być obecny na każdym kroku. Wierzymy twórcom na słowo.
Silent Hill 2 Remake
Studio Bloober Team dostało niełatwe zadanie, musząc zmierzyć się z prawdziwą legendą. Ich poprzednie gry to bardzo dobre horrory, ale przez przynależność do całkowicie nowych, autorskich marek, część graczy była w stanie przymknąć oko na ewentualne niedoróbki. Przy kultowym Silent Hill 2 o potknięciach nie może być mowy.
Deweloperzy twierdzą, że do oryginału podchodzą z ogromnym szacunkiem, nie mieszając w nim bardziej, niż jest to konieczne. Fabuła przez te wszystkie lata zestarzeć i zdezaktualizować się ani trochę nie zdążyła, ale sama rozgrywka już troszeczkę tak. Jeżeli to właśnie na niej (oraz grafice) skupiono się najbardziej, to na pewno będzie dobrze. Liczymy, że przekonamy się o tym całkiem niedługo.
Final Fantasy VII Rebirth
Inne remastery i remaki gier będą miały w tym roku naprawdę ciężką przeprawę, bo już pod koniec lutego na rynku wyląduje Final Fantasy VII Rebirth. Kontynuacja świetnego Remake’u, swoiste „Part 2”, w końcu wyprowadzi nas poza miasto Midgar, pozwalając pozwiedzać bardziej otwarte lokacje. Czy opad szczęki będzie w tym miejscu tak samo duży, jak w 1997 roku na PlayStation 1?
Końcowe sceny pierwszej części sugerują spore zmiany w historii, która tym razem ma zakończyć się na TYM momencie oryginału. Czy i w tej kwestii czekają nas jakieś zwroty fabularne, czy może twórcy pokażą nam wydarzenia w doskonale znanej formie, bojąc się zmieniać tak kultowe sceny? Dowiemy się już niedługo. Same mechaniki zostaną w Rebirth sensownie rozbudowane, a pod naszą kontrolę zostaną oddane kolejne postacie, w tym pewna, którą pod koniec Remake’u zagrać jeszcze nie mogliśmy.
Łowcy, jakie premiery gier w 2024 są przez was najbardziej wyczekiwane? Są wśród nich jakieś remastery i remaki gier? Koniecznie dajcie nam znać w sekcji komentarzy!
O autorze
