Najlepsze gry drugiej połowy 2023 roku

Najlepsze gry drugiej połowy 2023 roku. Obok tych produkcji nie powinno się przejść obojętnie

Powoli kończący się 2023 rok był po brzegi wypchany fantastycznymi premierami. Praktycznie od samego początku, miesiąc w miesiąc, dostawaliśmy coś nowego. Nawet grudzień rozpoczął się bardzo mocno, bo od debiutu długo wyczekiwanego Avatar: Frontiers of Pandora. Początek 2024 nie zapowiada się wcale gorzej, bo już pod koniec stycznia sprawdzimy Like a Dragon: Infinite Wealth, aby po kilku dniach odpalić Personę 3 Reload, Granblue Fantasy Re:Link, a pod koniec lutego Final Fantasy VII Rebirth. Dzisiaj skupimy się jednak na tym, co przyniosło nam ostatnie sześć miesięcy.

Łowcy, oto najlepsze gry 2023 roku, które powinniście jak najszybciej nadrobić!

Ranking najlepszych gier drugiej połowy 2023 roku

Jeżeli po prostu lubicie grać w gry, 2023 roku jeszcze długo pod względem obfitości nic nie przebije. Były typowe akcyjniaki, wyścigi, RPG, platformówki, otwarte światy… no można by tak wymieniać bez końca. W naszym tekście ograniczyliśmy się do 12 tytułów, czyli dokładnie tylu, ile mijający rok miał miesięcy. Serdecznie zapraszamy do dalszej części tekstu i życzymy przyjemnej lektury!

The Talos Principle 2

Pierwsza część The Talos Principle była genialną grą logiczną z niesamowitym, nostalgicznym klimatem. Po dwójce można by więc oczekiwać więcej tego samego, dodatkowo wykonanego lepiej i ładniej. Dokładnie to dostaliśmy.

The Talos Principle 2 nie stara się wymyślić koła na nowo. Oferuje znane mechaniki, czyli rozwiązywanie zagadek logicznych w perspektywie pierwszo/trzecioosobowej. Fabuła ponownie podejmuje poważne, filozoficzne tematy, ale jeżeli te Was nie interesują, to warto zostać nawet dla samej rozgrywki. Mało co tak mocno wysili wasze mózgownice, jak produkcja studia Croteam.

Assassin’s Creed: Mirage

Opisując najpopularniejsze gry 2023, nie sposób pominąć „klasycznej” odsłony serii Assassin’s Creed, odchodzącej nieco od RPGowych założeń kilku ostatnich części. Twórcy z Ubisoftu postawili na powrót do korzeni, zarówno pod względem settingu (mowa o Bliskim Wschodzie), jak i rozgrywki, kładąc nacisk na skradanie. Jeżeli spróbujemy, niczym Eivor lub Alexios, wbić w środek armii wrogów, szybko zostaniemy sprowadzeni do parteru.

Assassin’s Creed: Mirage początkowo było planowane jako DLC do Valhalli, ale z czasem przerodziło się w pełnoprawną, dużą grę. Wcielamy się w niej w znanego graczom Basima, kiedy jeszcze był młodym złodziejaszkiem na ulicach Bagdadu, z czasem stając się jednym z członków Zakonu Ukrytych. Jeżeli we wspomnianej Valhalli zainteresowała Was jego przeszłość, to tutaj będziecie mieli okazję dokładniej ją poznać.

Recenzja Assassin's Creed Mirage. Uwspółcześniona, krwawa baśń o Aladynie

Armored Core VI: Fires of Rubicon

Wielu graczy oczekiwało po Armored Core VI: Fires of Rubicon „soulsów z mechami”. Mało kto pamiętał o tej starszej serii FromSoftware, twórców obecnie kojarzonych głównie z gatunkiem soulslike. Może i wizja stworzenia czegoś takie była, ale na szczęście nie ulegli pokusie, w efekcie prezentując graczom coś całkowicie innego… ale równie wspaniałego.

Seria Armored Core od zawsze stawiała na dynamiczne, widowiskowe starcia, a szóstka nie jest od tej reguły wyjątkiem. Zamiast otwartego świata, postawiono na szereg krótszych misji, w tym okazyjne, epickie starcia z bossami. Poziom trudności jest wywindowany, ale ogrom możliwości customizacji własnego robota sprawi, że bez problemu dostosujemy wyzwanie do swoich możliwości. Nawet jeżeli nie lubicie produkcji od Miyazakiego i spółki, koniecznie sprawdźcie najnowsze AC. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że przepadniecie w nim do reszty.

Recenzja gry Armored Core VI: Fires of Rubicon. Pieśń ognia i stali

Starfield

Na Starfielda przyszło nam czekać naprawdę długo, ale produkcja Bethesdy ostatecznie znalazła się na liście prezentującej gry 2023 roku. W Xbox Game Pass dodatkowo ogramy ją „za darmo”, a posiadając wykupiony abonament, aż grzech nie sprawdzić.

Wielu już od zapowiedzi określało go jako „Skyrim w kosmosie” i zdecydowanie jest w tym trochę prawdy. Mamy otwarty na eksplorację kosmos, liczne zadania główne i poboczne, satysfakcjonujący system strzelania i „1000 planet” do zwiedzenia. Jeżeli inne produkcje Bethesdy wam się podobały i spędziliście przy nich setki godzin, tutaj nie powinno być inaczej. Tym bardziej że już od premiery Starfield wyszedł w o wiele lepszym stanie technicznym niż wspomniany Skyrim, nie strasząc nas bugami na każdym kroku. Wiemy, że to jeden ze znaków rozpoznawczych studia, ale mimo wszystko wolimy, kiedy gry mają nieco mniej błędów. 😉

Pikmin 4

Równie długo, co na Starfielda, gracze czekali na czwartą część Pikminów. Nie jest to może i największa z marek Nintendo, ale ma swoje oddane grono fanów. Gigant z Kioto zadbał o spragnionych gier logicznych graczy, a włożony w czwórkę nakład pracy widać na każdym kroku.

Podstawy rozgrywki pozostały niezmienione. Dalej będziemy sterować armią uroczych stworków, których różne typy wykorzystamy w walce oraz w trakcie rozwiązywania licznych zagadek środowiskowych. Do naszej dyspozycji oddano też absolutną nowość – pieska Oatchiego. Pomoże nam zniszczyć niektóre obiekty, czy przeprawić się przez bardziej wymagające tereny.

Lies of P

Najlepsze gry 2023 w Xbox Game Pass? To znaczy, że była więcej niż jedna? Dobra, żarty na bok, bo godnych polecania produkcji w usłudze Microsoftu było naprawdę sporo. Już wspomnieliśmy o Starfieldzie, a teraz przyszła pora na jeden z najlepszych „klonów” Bloodborne, czyli Lies of P.

Początkowo zdawało się, że tworząc swoją wariację na temat historii Pinokia, Koreańczycy „zainspirowali się” aż za bardzo. To jednak tylko pozory, bo Lies of P ma mnóstwo własnej tożsamości, zarówno pod względem klimatu, jak i rozgrywki. Do tego okazał się jednym z najlepiej dopracowanych technicznie tytułów ostatnich miesięcy, działając bez problemu na każdej z platform, na jakich miał premierę, wliczając w to Steam Decka. Na remaster BB chyba już nigdy się nie doczekamy, ale mając tak dobrych naśladowców, kto wie, może już go nawet nie potrzebujemy.

Recenzja gry Lies of P. Najlepsza alternatywa dla Bloodborne

Forza Motorsport

W ostatnich latach Forza była mocniej kojarzona ze swoją bardziej „arcade’ową” odsłoną, czyli cyklem Horizon. Fani symulatorowego podejścia też się w końcu doczekali, a na dyskach ich konsol i komputerów w październiku zagościła już ósma Forza Motorsport, tym razem bez numerka w tytule.

Top gry 2023 roku to raczej nie są ścigałki, ale Microsoft na szczęście nieco odratował sytuację dla fanatyków czterech kółek. Najnowsza Forza Motorsport oferuje lepszą fizykę, next-genową grafikę, no i oczywiście masę samochodów i torów. Są też zmienne pory dnia i warunki pogodowe, znacząco wpływające na wrażenia z prowadzenia pojazdów. Nawet takie detale, jak temperatura asfaltu, oddziałują na sterowność pojazdów. Jeżeli nie jesteście fanami symulacji, odpalcie FM tak czy tak, chociażby po to, aby popodziwiać jej oprawę.

Marvel’s Spider-Man 2

Insomniac Games to prawdziwi mistrzowie, obecnie będący chyba jednym z najlepszych studiów 1st party Sony. Praktycznie co chwila rzucają jakieś nowości. Na start generacji dostaliśmy Spider-Man: Miles Morales, osadzony w zimowej wersji Nowego Jorku, ale gracze wciąż oczekiwali jednego – pełnoprawnego sequela. Na ten musieliśmy poczekać kilka lat, ale w końcu jest, i zachwycił chyba większość posiadaczy PlayStation 5. Kiedy myśleliśmy, że najlepsze gry 2023 roku nie mogą być już lepsze, okazało się, że to nieprawda.

Marvel’s Spider-Man 2 jest kontynuacją wręcz wzorcową. Nie miesza u podstaw, dając graczom po prostu więcej tego, co już pokochali w jedynce. Nowy Jork rozszerzono o dodatkowe dzielnice, a pod kontrolę graczy oddano nie jednego, a aż dwóch Pajęczaków. Poruszanie się po sieciach na mieście dodatkowo usprawniono na tyle, że aż nie ma się ochoty korzystać z błyskawicznej szybkiej podróży, która przenosi nas na dowolny (całkowicie dowolny!) fragment mapy. To co, kiedy jakieś DLC z Venomem? 😉

Recenzja gry Marvel's Spider-Man 2. Z wielkimi oczekiwaniami wiąże się wielka odpowiedzialność

Cyberpunk 2077: Widmo Wolności

Cybepunk 2077 nie miał najlepszego możliwego startu. CD Projekt RED ostro nadszarpnęło swoją reputację u graczy, ale przez ostatnie lata ciężko pracowali, aby ją odzyskać. Ukoronowaniem ich starań była aktualizacja 2.0, całkowicie zmieniająca masę mechanik i poprawiająca te zepsute, oraz dodatek Widmo Wolności, dzięki któremu dzieło Redów ponownie trafiło na listy prezentujące Najpopularniejsze gry 2023 roku.

Ten okazał się tak dobry, że aż przykro robi się na myśli, że nie otrzymamy drugiego. Tym razem postawiono na nieco bardziej „detektywistyczną” opowieść w klimatach szpiegowskich. Rozgrywa się jeszcze w trakcie podstawki, także kilku rzeczy z niego będzie się można domyślić nieco wcześniej, ale nic nie odbiera to jego jakości. Dodajmy do tego jeszcze brawurowe występy Keanu Reevesa jako Johnny’ego Silverhanda i Idrisa Elby w roli Salomona Reeda, a mamy mieszankę wybuchową.

Recenzja Cyberpunk 2077 Widmo Wolności. Gdyby CP2077 trzymał tak wysoki poziom w dniu premiery

Super Mario Bros. Wonder

Jak Nintendo zrobi platformówkę, to inni mogą się schować! Super Mario Bros. Wonder jest dla „Marianów” 2D w zasadzie tym samym, czym swego czasu Galaxy było dla tych trójwymiarowych. Prawdziwym przełomem i nową jakością. Liczne gry 2023 roku mogły być po prostu „dobre”, ale chyba tylko Big N będzie w stanie przebić to, co zaprezentowało w najnowszych przygodach Czerwonego Luigiego.

Patrząc na Wonder z boku, można widzieć „standardowego” przedstawiciela gatunku, ale wystarczy kilka chwil ze Switchem w dłoniach, aby zobaczyć, jak pozory lubią mylić. Praktycznie każdy etap oferuje coś nowego, nigdzie indziej niewykorzystywaną mechanikę, czy jakiś inny ciekawy pomysł. Duża w tym zasługa tzw. Wonder Seeds, czyli nasion, które całkowicie zmieniają akurat ogrywany fragment etapu. Nic więcej Wam nie zaspoilerujemy, bo jest co odkrywać, a wszystkich tych wspaniałości warto doświadczyć samemu.

Recenzja Super Mario Bros. Wonder. Takie cuda tylko na Switchu!

Baldur’s Gate 3

Przedstawiając najpopularniejsze gry 2023 roku, grzechem byłoby nie wspomnieć o najnowszym Baldurze. Chyba nikt nie miał wątpliwości, że kto jak kto, ale Larian na pewno godnie przywróci markę Baldur’s Gate do życia. Niektórzy spodziewali się reskina Divinity: Original Sin, ale twórcy na szczęście na tym nie poprzestali, jeszcze w trakcie wczesnego dostępu na Steam usprawniając masę elementów. Ich wysiłek zdecydowanie popłacił.

Baldur’s Gate 3 jest prawdziwym fenomenem i czymś, co powinno stanowić wzór dla całej branży, a nie wyłącznie anomalią. Genialnie przeniesione na cyfrowe poletko mechaniki z papierowych sesji RPG, świetna fabuła, masa wyborów (i to nie takich oczywistych) także w zadaniach pobocznych, i świat tak wypchany treścią, że można by nią obdzielić kilkadziesiąt innych tytułów. Jasne, tu i tam trafiło się kilka błędów, ale nie było to nic, na co przy produkcji tej skali nie dałoby się przymknąć oka. Warto pochwalić też bardzo dobry port na PlayStation 5, ze skomplikowanym sterowaniem wzorcowo przeniesionym na pada. Miejmy nadzieję, że wersja na Xboksa okaże się równie solidna.

Alan Wake 2

No i mamy go, tytuł mogący nosić miano najlepszej gry 2023 roku. Alan Wake 2, bo o nim mowa, okazał się sequelem bardzo odważnym. Nie postawiono na coś bezpiecznego, w rodzaju np. Marvel’s Spider-Man 2, mocno mieszając zarówno w kwestii fabuły, jak i – nawet jeżeli nieco mniej, to dalej znacznie – w przypadku rozgrywki.

Wskoczenie w buty detektyw Sagi Anderson i pisarza Alana Wake’a to przeżycie jedyne w swoim rodzaju z etapami i mechanikami tak ciekawymi, że nie powstydziłby się ich sam Hideo Kojima. Tego po prostu trzeba doświadczyć na własnej skórze, starając się wcześniej jak najmniej rzeczy sobie zaspoilerować. Dlatego, aby nie zepsuć wam niespodzianek, nie napiszemy już nic więcej. Wiedzcie tylko, że AW2 dostało pierwszą w dziejach Łowców Gier „dyszkę” nie bez powodu.

Recenzja gry Alan Wake 2. Na naszych oczach tworzy się historia

2023 rok jest jednym z najlepszych w historii branży. Co ogrywaliśmy w pierwszych miesiącach?

W powyższym artykule rozpisaliśmy się o najlepszych grach drugiej połowy roku, prezentując Wam nasze top. Gry 2023 roku, dającą całą masę świetnej zabawy, wyszły jednak też w pierwszych sześciu miesiącach. Nie będziemy się może o nich przesadnie tutaj rozgadywać, a zamiast tego polecimy sprawdzenie jednego z naszych starszych tekstów. Link dla chętnych poniżej.

Najlepsze gry pierwszej połowy 2023 roku. Te produkcje nie powinny trafić na kupkę wstydu

Xbox Game Pass w 2023 roku. Jakie gry  trafiły do usługi w dniu swojej premiery?

Na PlayStation, Switchu, Xboxie, oraz PC mogliśmy zagrać w najciekawsze gry 2023 roku. W Xbox Game Pass w niższej cenie można sprawdzić kilka z nich, po prostu wykupując abonament. Mowa nie tylko o „indykach”, ale i tytułach pokroju genialnego Lies of P, najnowszej Yakuzy/Like a Dragon, Starfielda, czy Hi-Fi Rush, czyli chyba największego tegorocznego pozytywnego zaskoczenia. Poniższa lista zawiera gry, jakie trafiły do XGP w dzień swojej premiery.

  • Jusant
  • Cocoon
  • Starfield
  • Lies of P
  • Forza Motorsport
  • Everspace 2
  • Sea of Stars
  • Persona 5 Tactica
  • Like a Dragon Gaiden
  • Hi-Fi Rush

Łowcy, jakie są według Was najlepsze gry 2023 roku? Liczycie, że nadchodzący 2024 będzie równie obfity w premiery, czy może wyczekujecie nieco luźniejszego okresu, aby ponadrabiać wszystkie zaległości? Koniecznie dajcie nam znać w sekcji komentarzy!

O autorze
Publicysta, Recenzent

Absolwent Uniwersytetu Śląskiego, z wykształcenia nauczyciel. Na Łowcach Gier pisze od 2022 roku. Fan wszelkiej maści "japońszczyzny", ze szczególnym nastawieniem na serie Final Fantasy, Tales of, oraz Like a Dragon. Za pełnoprawny remake Xenogears dałby siebie (lub ewentualnie Venoma) pokroić.…

Czytaj więcej
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie, dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.