
Polecane gry 2024 roku (2. kwartał). 10 produkcji idealnych na nadchodzący sezon ogórkowy
Obecnie możemy sobie chyba tylko życzyć, żeby drugi kwartał 2024 roku w branży gier okazał się równie dobry, co ten pierwszy. Te kilka miesięcy to była prawdziwa lawina premier, na dodatek nie byle jakich, bo mowa o absolutnie największych hitach. Final Fantasy VII Rebirth, Like a Dragon: Infinite Wealth, oraz Tekken 8 to w końcu raczej “małe” produkcje nie są. Dla wielu z nas to już teraz są najlepsze gry 2024 roku, a letni „sezon ogórkowy” na pewno pomoże wam nadrobić zaległości, jeżeli jeszcze nie mieliście okazji ich sprawdzić. Wspomniane tytuły was nie interesują? No to zerknijmy sobie na to, co dał nam okres od kwietnia do czerwca, gdzie różnorodność była równie duża.
10 polecanych gier 2. kwartału 2024 roku
Nasz ranking gier z drugiego kwartału 2024 roku zawiera całą masę produkcji AAA, ale nie tylko nimi człowiek żyje – znalazło się też miejsce dla kilku mniejszych, ale równie ciekawych tytułów. Także może bez zbędnego przedłużania, przejdźmy już do tekstu. Miłej lektury!
Mullet MadJack

Zanim przejdziemy to największych AAA, zaczniemy sobie od czegoś nieco mniejszego, ale równie dobrego. Mullet MadJack szczególnie powinien przypaść do gustu nie tylko fanom indyków czy cyberpunku, ale i kultowych anime z dawnych lat, na których mocno się wzoruje – jego oprawa naprawdę przykuwa wzrok, a klimat nie daje o sobie zapomnieć.
A jak tam rozgrywka? Równie dobrze. Wcielając się w tytułowego bohatera, musimy w równych odstępach czasu dostarczać mu dopaminę, bo inaczej umrze. W tym celu będziemy zabijać kolejne zastępy wrogów, aby móc przedłużyć swoje życie o jakiś krótki okres. Lokacje są do tego generowane proceduralnie, przez co każde kolejne podejście do kampanii może wyglądać inaczej. Jeżeli jednak takie granie na czas niekoniecznie nam pasuje, możemy odpalić specjalny tryb, gdzie nie ma tego elementu wcale.
Shin Megami Tensei V: Vengeance

Główny cykl Shin Megami Tensei ostatnimi laty jest nieco przysłonięty przez swój spin-off, serię Persona, ale to nie oznacza, że Atlus całkowicie zapomniał o „staruszku”. W 2022 roku wypuścił na Nintendo Switch długo wyczekiwane Shin Megami Tensei V, które już w swojej bazowej formie jest naprawdę świetnym jRPG, a całkiem niedawno na rynku (a przy okazji na innych platformach) zadebiutowała jego ulepszona edycja z podtytułem Vengeance.
Jakich usprawnień się doczekaliśmy? Poza lepszą oprawą graficzną i płynnością (poza „Pstryczkiem), mamy całą masę zmian QoL, nowe demony, czy chyba najważniejsze – dodatkowy wątek fabularny. Na dodatek, w przeciwieństwie do Person, na jego odkrycie nie musimy czekać praktycznie do samego końca, mogąc wybrać go w zasadzie na samym początku przygody. To na dodatek nie koniec dobrej passy Atlusa, bo nasza toplista gier z 2024 na pewno zostanie już w październiku uzupełniona o coś jeszcze – nadchodzące szybkimi krokami Metaphor: ReFantazio.
Manor Lords

Pora na drobny polski akcent, bo to właśnie nasi rodacy odpowiadają za zbierającą fantastyczne opinie, średniowieczną strategię w konwencji city buildera Manor Lords. Wspomnieliśmy o „rodakach”, ale tak naprawdę większość pracy odwaliła zaledwie jedna osoba, do której z czasem zaczęła przyłączać się coraz większa ekipa, co tym bardziej zasługuje na szacunek.
Gameplay można podzielić na dwie fazy, gdzie w jednej będziemy toczyć bitwy, a w drugiej – tej istotniejszej – zajmiemy się rozwojem wioski, którą z czasem będziemy próbować przekształcić w ogromną metropolię. Twórcy zaoferowali też zmienny cykl pór roku i warunki pogodowe, a istotnym elementem zabawy jest konieczność radzenia sobie ze standardowymi potrzebami ludzi, jak głód i poczucie bezpieczeństwa.
Animal Well

Kiedy słyszy się o grze wydawanej (ale w tym wypadku nie tworzonej) przez znanego YouTubera, można poczuć pewną dozę niepokoju. Na całe szczęście założone przez Videogamedunkey’ego Bigmode zaliczyło świetny debiut, który na przyszłość rokuje bardzo dobrze. Mowa oczywiście o metroidvaniowym Animal Well.
Kluczowym elementem zabawy są nie walki, a zagadki środowiskowe, a aby je rozwiązać, będziemy musieli się wykazać sporą uwagą. Całość cechuje mroczny, nietypowy klimat, i specyficzna, surrealistyczna oprawa graficzna. Najlepiej, jeżeli nie będziecie o tej produkcji czytać za wiele przez zagraniem, odkrywając kolejne jej elementy samodzielnie, przez co kolejne elementy oraz mechaniki tym bardziej was zaskoczą.
Senua’s Saga: Hellblade 2

Ninja Theory sporo kazało sobie czekać na kontynuację przygód wojowniczki Senui. Od zapowiedzi do premiery Senua’s Saga: Hellblade 2 minęło aż 5 lat, co jest szmatem czasu, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że do czynienia mamy z raczej liniową, dosyć krótką przygodą…
…ale za to jaką! Jeżeli martwiliście się, że ciężko będzie coś dopisać do bardzo dobrego zakończenia jedynki, możecie przestać – twórcy wywiązali się z powierzonego im zadania brawurowo. Mechaniki nieprzesadnie się zmieniły, bo dostaliśmy w gruncie rzeczy to samo, ale już oprawa graficzna prezentuje się tak niesamowicie, że jeżeli nasz ranking gier z drugiego kwartału 2024 roku układalibyśmy wyłącznie pod tym względem, to pierwsze miejsce byłoby jak w banku. Jeżeli posiadacie Xboxa bądź odpowiednio mocnego PC, sprawdźcie Hellblade 2 choćby wyłącznie z tego powodu.
Stellar Blade

Równie długo, co na Senuę, musieliśmy czekać na nadejście innej żeńskiej bohaterki – androidki Eve. Stellar Blade przy okazji premiery wzbudziło sporo kontrowersji, głównie za sprawą cenzury (naprawdę minimalnej), jakiej miało nie być, ale i wyglądu protagonistki, która według niektórych dziennikarzy jest mocno przeseksualizowana.
Czy tak jest w istocie, możecie ocenić sami, grając, bo o ile dyskurs na temat tyłka Eve przysłonił całą resztę, to Koreańczycy dostarczyli nam w gruncie rzeczy świetnego akcyjniaka. Gwiezdne Ostrze to taka mieszanka Sekiro z NieR: Automatą, a większość czasu spędzimy, prowadząc widowiskowe pojedynki z wrogiem, w tym z kilkoma potężnymi bossami. Do tego mamy świetną oprawę wizualną oraz równie dobrą muzykę. Chętni odpalą też koreański dubbing, a Polacy dostali kinową wersję językową w formie napisów.
Destiny 2: The Final Shape

Bungie ostatnio nie miało dobrej passy, a fani rozwijanego od lat Destiny mieli masę powodów do narzekań. Już nawet abstrahując od niezbyt udanego wcześniejszego dodatku – Lightfall – wprowadzane w aktualizacjach zmiany nie rokowały dobrze na przyszłość marki, nawet mimo tego, że historia dwójki zmierzała już ku końcowi, a deweloperzy zapewne od dawna myślą już o trójce. Na całe szczęście ostatnim rozszerzeniem udało im się nieco odkupić wcześniejsze winy.
Ostateczny Kształt kończy sagę „Światła i Ciemności”, jaką gracze mieli okazję śledzić od lat. Fabuła zdecydowanie dowiozła, a wieloletni fani dostali to, na co zasługiwali. Oby przy ewentualnym Destiny 3 udało się prowadzić rozwój bez większych wpadek, nie tracąc naszego zaufania tak często i mocno, jak w tym przypadku.
Paper Mario: The Thousand-Year Door

Drugi kwartał 2024 roku w branży gier przyniósł nie tylko nowości, ale i kilka odświeżeń. Pod koniec czerwca dostaliśmy długo wyczekiwany port Luigi’s Mansion 2 na Switcha, ale dotychczasowa toplista gier z 2024 roku musi się bez niego, chociaż to bardzo dobra wersja, obejść. Nasze „top 3” otwiera bowiem Paper Mario: The Thousand-Year Door.
Japończycy pod koniec życia „Pstryczka” zdecydowali się dostarczyć nam remaster chyba najbardziej uwielbianego Paper Mario, nie siląc się na wielkie modyfikacje w stosunku do klasyka. Ot, to dalej ten sam świetny RPG, z masą przepełnionych humorem dialogów i oryginalnym kierunkiem artystycznym. Podciągnięto wyłącznie oprawę oraz wprowadzono kilka mniejszych zmian, ale w gruncie rzeczy nie było potrzeba niczego więcej – oryginał z GameCube dalej świetnie broni się również dzisiaj.
Hades 2

Kto by pomyślał, że najlepsze gry 2024 mogą zadebiutować we Wczesnym Dostępie? Na pewno nie my. Ale czy jest się czemu dziwić, jeżeli mowa o Hadesie 2, sequelu jednej z najbardziej lubianych produkcji studia Supergiant Games, który na dodatek już teraz posiada chyba nawet więcej treści niż jedynka po latach?
Podstawy rozgrywki pozostały niezmienione, ale nowa bohaterka, Melinoe, walczy w nieco inny sposób niż Zagreus, przez co nawet po spędzeniu w skórze syna Hadesa dziesiątek godzin, będziemy musieli wielu rzeczy nauczyć się na nowo. Tym razem naszym celem będzie nie tyle ucieczka z rodzinnego domu, ile próba ubicia władcy czasu, Kronosa. Skoro sam Early Access jest tak dobry, to premiery pełniaka już nie możemy się doczekać.
Elden Ring: Shadow of the Erdtree

Nasz ranking gier z drugiego kwartału 2024 kończymy może i dodatkiem, ale tak gigantycznym, że niejedna pełnowartościowa produkcja za 330 zł ma mniej zawartości. Na pewno już się domyślacie, o co chodzi – mowa oczywiście o Elden Ring: Shadow of the Erdtree. No i co – Wiedźmin 3: Krew i Wino właśnie zostało zdetronizowane, a przynajmniej, jeżeli mowa o ocenach na serwisach pokroju Metacritic.
Już w podstawce FromSoftware pokazało, że „czuje” otwarte światy jak nikt inny, idealnie przenosząc do niego znaną z Dark Souls formułę, oferując coś zarówno dla starych wyjadaczy, jak i dla osób całkowicie zielonych w sprawie soulslike’ów. DLC poziom trudności podkręca jednak znacząco, a finałowego bossa jeszcze przez długi czas będziemy mogli umieszczać w topce najbardziej wymagających przeciwników w historii twórczości FS, a nie tylko tej konkretnej gry.
Łowcy, a jak wygląda wasza dotychczasowa toplista gier z 2024 roku? Koniecznie dajcie nam znać w sekcji komentarzy!