Najlepsze gry Pokemon na Nintendo Switch. Ranking Kieszonkowych Potworów wartych ogrania

Ranking gier Pokemon na Nintendo Switch

Próbując wymienić (i jakkolwiek opisać) wszystkie gry Pokemon na Nintendo Switch, ten tekst byłby przerażająco wręcz długi. Postanowiliśmy wybrać dziesięć najlepszych pozycji, które powinniście sprawdzić, jeżeli posiadacie Pstryczka. Nie ograniczyliśmy się wyłącznie do „głównej” serii, bo jej liczne spin-offy potrafią być czasami od niej nawet lepsze. Być może już jutro, w trakcie specjalnego eventu z okazji Pokemon Day poznamy więcej szczegółów na temat kolejnej odsłony serii – Pokemon Legends Z-A, ale na razie cieszmy się tym, co mamy! Miłej lektury!

O najlepszych grach Pokemon możecie także dowiedzieć się oglądając nowy film na naszym kanale.

Detective Pikachu Returns

Nasz ranking zawierający najlepsze gry Pokemon na Nintendo Switch zaczynamy od kontynuacji ciekawej produkcji z 3DSa, a jednocześnie spin-offu całej marki. Mowa o Detective Pikachu Returns, prostej, acz wciągającej przygodówce osadzonej w świecie kieszonkowych potworów.

Ponownie przyjdzie nam się wcielić w Tima Goodmana, który ze swoim towarzyszem Pikachu (z sympatyczną czapeczką detektywa na głowie) będzie rozwiązywał problemy gnębiące zarówno ludzkich, jak i pokemonowych mieszkańców Ryme City. Brakuje starć, a rozgrywka opiera się głównie na rozmowach i rozwiązywaniu zagadek. Młodszych graczy może nieco odrzucić brak polskiej wersji językowej, co może utrudniać odbiór tytułu tak mocno nastawionego na czytanie dialogów, ale zawsze można z tego stworzyć fajną platformę do nauki angielskiego. 😉

Pokken Tournament DX

Chyba niejeden dzieciak, ogrywając któreś z oryginalnych Pokemonów, marzył o toczeniu starć uroczych stworków nie tylko w turach, ale i w czasie rzeczywistym. Coś takiego umożliwia Pokken Tournament DX, ulepszona wersja produkcji, która debiutowała jeszcze na Nintendo Wii U. U podstaw to klasyczna bijatyka, przypominająca mieszankę Tekkena z Naruto Ultimate Ninja Storm.

Edycja DX do rosteru postaci dodaje nowych bohaterów oraz dwa tryby zabawy – Team Battle oraz Group Match Mode. Starcia możemy toczyć zarówno samotnie, jak i w trybie wieloosobowym, lokalnie oraz przez sieć. Poprawie uległa też oprawa graficzna, robiąca wrażenie już na starszej konsoli.

Pokemon Mystery Dungeon: Rescue Team DX

Pokemon Mystery Dungeon to nie jedna gra, a cała seria turowych RPG, w których nie kierujemy trenerami, a wcielamy się w same Pokemony. Polecany tu Rescue Team DX jest wiernym, bardzo solidny remakiem Mystery Dungeon Blue Rescue Team/Red Rescue Team z GamBoy Advance oraz DSa.

Fabuła opowiada o zamienionym w Pokemona trenerze. Budzimy się z amnezją, a więc, jak łatwo się domyślić, będziemy musieli odnaleźć odpowiedzi na dręczące nas pytania, a także pomóc uroczym stworkom. Większość czasu zajmie nam eksploracja, przedstawionego w rzucie izometrycznym, świata. Nie będziemy w tym osamotnieni. Towarzyszyć będzie nam, powiększająca się w miarę postępów w rozgrywce, grupka postaci. Starcia dalej toczą się w systemie turowym, ale nieco różniącym się od tego z głównej serii.

Pokemon Unite

Jeżeli chcecie sprawdzić sobie jakieś gry Pokemon za darmo, koniecznie zainteresujcie się Unite. To mieszanka Poksów z tytułami pokroju League of Legends, czyli gatunkiem MOBA. Przejmujemy kontrolę nad wybranym stworkiem, który ma charakterystyczne wyłącznie dla siebie umiejętności i wraz z sojusznikami staramy się dotrzeć do bazy przeciwników, a także ją zniszczyć. Brzmi prosto, jednak rozgrywka ma sporo głębi. Mieszanka niezwykle popularnej sieciówki z rozpoznawalną przez w zasadzie każdego marką chyba nie może być zła, czyż nie? Nawet jeżeli z jakiegoś powodu Pokemon Unite nie przypadnie wam do gustu, nie będziecie musieli na nią wydać ani złotówki, także… chyba warto spróbować?

New Pokemon Snap

Brak walki oraz jakiejkolwiek eksploracji, a w zamian poruszanie się „na szynach” przez kolejne lokacje? Ciężko sobie wyobrazić, żeby coś takiego mogło być ciekawe. Wydane w 1999 roku na konsoli Nintendo 64 Pokemon Snap udowadnia, że jednak tak.

Na pełnoprawny sequel musieliśmy trochę poczekać, bo aż ponad 20 lat. New Pokemon Snap zadebiutowało w 2021 roku na Switchu, nie siląc się na przesadne zmiany w formule. Ponownie będziemy przemierzać z góry ustalone trasy, wykonując w ich trakcie jak najlepsze fotki, kryjących się w różnych zakamarkach bestii, co będzie wymagało niezwykłej spostrzegawczości. Dostaniemy tym więcej punktów, im lepszej jakości będzie zrobione przez nas zdjęcie.

Pokemon Sword & Shield

Pierwsze pełnoprawne odsłony serii Pokemon, debiutujące na Switchu, to wydane w 2019 roku edycje Sword i Shield. Ich akcję osadzono w regionie Galar, wzorowanym mocno na Wielkiej Brytanii, co znacząco odróżnia je od debiutującego na 3DSie Sun i Moon, rozgrywającego się na „pokemonowej” wersji Hawajów.

Mechanicznie S&S nie odbiegają znacząco od poprzedniczek. Największą nowością jest system Gigantamax, który pozwala nam w niektórych walkach wzmocnić naszego podopiecznego na kilka tur, jednocześnie… znacząco zwiększając jego rozmiar. Warto też zauważyć, że muzykę do tych części skomponował sam Toby Fox, autor kultowego Undertale.

Pokemon Brilliant Diamond & Shining Pearl

Nie wszystkie gry Pokemon na Switcha to absolutne nowości, wiele wartych ogrania pozycji to remake’i klasyków, które także warto sprawdzić. Takimi są Brilliant Diamond oraz Shining Pearl, odnowione wersje odsłon z Nintendo DS. Za to wydanie odpowiada nie samo GameFreak, a studio ILCA.

Ponownie wyruszamy w podróż na, wzorowaną na japońskim Hokkaido, wyspę Sinnoh. Będziemy próbowali zostać mistrzem tamtejszej ligi, zdobywając po drodze doświadczenie i tocząc liczne batalie z innymi trenerami. Sam remake jest bardzo wierny (momentami aż za bardzo), a największą nowością jest tzw. Grand Underground, czyli podziemia, które będziemy mogli przemierzać w poszukiwaniu skarbów i kolejnych stworków.

Pokemon Let’s Go, Pikachu & Eevee!

Wydane w 2018 roku Pokemon Let’s Go: Pikachu/Evee to bardzo „klasyczne” odsłony, będące w zasadzie wszystkim tym, co przez lata pokochali fani. To remake’i absolutnie pierwszej części, a konkretniej ich usprawnionego wydania, czyli Pokemon Yellow. Wydawałoby się, że będzie to przez to znacznie uboższa pod względem mechanik produkcja, ale to wyłącznie częściowo prawda.

W Let’s Go twórcy postanowili, chociażby, dodać ograniczoną możliwość grania w kooperacji, gdzie druga osoba będzie, z pomocą specjalnego kontrolera, mogła nam pomagać w łapaniu kolejnych Poksów. Stworków do schwytania będzie całkiem sporo, bo poza całą kolekcją 151 gatunków z samej pierwszej generacji dostajemy też jedną nową odmianę, oraz formy alolańskie (czyli te bazowane na Sun/Moon).

Pokemon Legends: Arceus

Pokemon Legends: Arceus na pierwszych materiałach nie wyglądało przesadnie zjawiskowo, ale po premierze gracze pokochali ten spin-off (oraz swoisty prequel) całej marki. Ponownie wylądujemy w nim w znanym już regionie Sinnoh, ale całe lata przed wydarzeniami z innych części, tworząc pierwszy w historii Pokedex.

Sam system walki przypomina pozostałe części, ale już eksploracja uległa znaczącej zmianie. Teraz możemy swobodnie przemierzać kolejne rejony wyspy, zbierając zasoby, odkrywając tajemnice, no i oczywiście łapiąc stworki. Nie zawsze przy tym będziemy musieli wdawać się w starcia, mogąc próbować cicho się do nich zakradać, po czym rzucić pokeballem w ich kierunku. Arceus dobitnie udowadnia, że nie wszystkie gry Pokemon na Switcha (i w sumie wszystkie inne konsole Nintendo) są do siebie aż tak podobne, jak czasami twierdzą ich antyfani.

Pokemon Scarlet & Violet

Czy Scarlet bądź Violet to najlepsza gra Pokemon na Nintendo Switch? Zdania w tej kwestii są podzielone, a w ocenie nie pomógł raczej mizerny stan techniczny, w jakim na Pstryczku obie zadebiutowały. Liczne błędy, niska wydajność, a całość wyglądała jakoś tak nieprzesadnie urodziwie… ale, jak się okazało, w niczym to nie przeszkodziło, bo S&V rozeszły się absolutnie fantastycznie.

Nie byłoby tak, gdyby u ich podstaw nie stał niesamowicie przyjemny gameplay. Ten rozwija pomysły wprowadzone w Arceusie, ale tym razem w bardziej „standardowej” formule, z kolejnymi trenerami i Gymami. Gra oferuje pewną nieliniowość, która jest związana z kilkoma osobnymi ścieżkami fabularnymi, a ich poznawania możemy się podjąć w zasadzie w dowolnej kolejności. Niektóre lokacje będą przed nami na zbyt wczesnych etapach co prawda zablokowane, ale swoboda i tak jest znacząco większa niż wcześniej.

Pełna lista gry Pokemon dostępnych na Nintendo Switch

Jak już wspomnieliśmy, nie wymieniliśmy w tym rankingu wszystkich odsłon. Stare gry Pokemon możecie ograć w abonamencie Nintendo Switch Online, gdzie dostępnych ich jest cała masa. Na Pstryczku sprawdzicie te gry Pokemon „za darmo”, bez żadnych dodatkowych opłat poza kosztem samego NSO. Subskrypcja zawiera oczywiście o wiele więcej świetnych tytułów, i to nie tylko z konsol Nintendo, ale i Segi, w ramach Expansion Pass. Poniżej mamy dla was listę zawierającą każdą część „Poksów” dostępną na Switchu, a te z abonamentu odpowiednio oznaczyliśmy.

• Detective Pikachu Returns
• Pokemon Scarlet & Violet
• Pokemon Legends: Arceus
• Pokemon Let’s Go, Pikachu & Eevee
• Pokemon Brilliant Diamond & Shining Pearl
• Pokemon Sword & Shield
• New Pokemon Snap
• Pokemon Tournament DX
• Pokemon Mystery Dungeon: Rescue Team DX
• Pokemon Unite
• Pokemon Quest
• Pokemon Cafe ReMix
• Pokemon Puzzle League (NSO + Expansion Pack)
• Pokemon Snap (NSO + Expansion Pack)
• Pokemon Stadium (NSO + Expansion Pack)
• Pokemon Stadium 2 (NSO + Expansion Pack)
• Pokemon Mystery Dungeon: Red Rescue Team (NSO + Expansion Pack)
• Pokemon Trading Card Game (Nintendo Switch Online)

Łowcy, a jakie według was są najlepsze gry Pokemon na Nintendo Switch? Koniecznie dajcie nam znać w sekcji komentarzy!