Gry wychodzące poza granice wymiarów. Spójrzmy na to z innej perspektywy

Ciężko w kilku zdaniach wytłumaczyć czym jest geometria nieeuklidesowa, w grach szczególnie. W dużym uproszczeniu można by powiedzieć, że to taki rodzaj nauki, który nie spełnia co najmniej jednego (a najlepiej kilku) aksjomatów (czyli twierdzeń z góry przyjmowanych jako coś prawdziwego) geometrii euklidesowej. Wiecie, chodzi o takie rzeczy, jak możliwość połączenia dwóch punktów odcinkiem, bądź przedłużania go w nieskończoność. Stanowi to całkiem ciekawą podstawę do stworzenia wciągających zagadek i gier logicznych, co twórcy, szczególnie niezależni, często wykorzystują. Dzisiaj zerkniemy sobie na kilka produkcji, które granice wymiarów co rusz łamią.

Gry, które przeczą prawom fizyki i aksjomatom Euklidesa

Już wytłumaczyliśmy pokrótce, czym jest geometria euklidesowa, także pora pokazać wam jakieś gry 3D 4D  5D. Mamy dla was głównie produkcje stawiające na zagadki, ale trafi się też drobna niespodzianka dla fanów FPSów. Miłej lektury!

Outer Wilds

Od razu zaznaczmy sobie jedno – nie mówimy teraz o RPG od Obsidianu! Piszemy to tak na wszelki wypadek, bo nazwy Outer Wilds i The Outer Worlds brzmią całkiem podobnie, sami przyznajcie. W bohaterze dzisiejszego artykułu też przyjdzie nam przemierzać kosmos, ale bez walki z syndykatami i korporacjami, stawiając nacisk bardziej na niemożliwe przestrzenie w grach i związane z nimi zagadki, czy liczne elementy związane z eksploracją niezbadanego.

Naszym zadaniem będzie próba zatrzymania pętli czasowej, a w tym celu będziemy eksplorowali pobliski układ słoneczny. Konkretne planety przepełnione są łamigłówkami i ciekawymi tajemnicami, a z każdym kolejnym podejściem będziemy mogli odkryć na nich coś nowego. W odkrywaniu sekretów pomogą nam liczne gadżety, w tym plecak odrzutowy czy specjalny radar. No i patyk pozwalający smażyć nad ogniskiem pianki. 😉

5D Chess With Multiverse Time Travel

Normalne szachy są dla was nieco nużące? Geometria nieeuklidesowa w grach logicznych potrafi zagwarantować, że nawet takie klasyki będą naprawdę szalone. 5D Chess With Multiverse Time Travel sprawi, że prosta partyjka będzie rozgrywała się w kilku wymiarach, jednocześnie w przyszłości, przeszłości i teraźniejszości, a szach na jednej planszy może doprowadzić do mata na innej. To produkcja, która sprawi, że zaczniecie kwestionować swoją poczytalność po 15 minutach, aby po 30 zastanawiać się, czy to jeszcze szachy, czy już Multiwersum Obłędu, a za chwilę po drugiej stronie pojawi się Doktor Strange.

Superliminal

Perspektywa potrafi być myląca, szczególnie kiedy zwyczajny, niewielki dom z kartonu, po lekkich modyfikacjach, nagle spada na ziemię, stając się gigantyczną budowlą. Superliminal jest jedną z tych gier, które wykorzystują podobne mechaniki w zagadkach. Aby wydostać się z tajemniczego programu, w jakim zostaliśmy uwięzieni po zaśnięciu przed telewizorem o trzeciej nad ranem (nie oglądajcie TV tak długo, lepiej poczytać książkę!), zostaniemy zmuszeni do nieszablonowego myślenia i ciągłego kombinowania. Twórcy dodatkowo wprowadzili możliwość dodawania własnych obiektów, przez co można solidnie poszaleć, korzystając z warsztatu Steam.

Hyperbolica

Hyperbolica udowadnia, że geometria nieeuklidesowa w grach potrafi być naprawdę ciekawie wprowadzona – sami twórcy zresztą twierdzą, że jej kreatywne wykorzystanie było ich celem. Udało się to tym lepiej, że całości można doświadczyć z headsetem do VR na głowie! Będziemy mogli przemierzać szalone labirynty, doświadczać hiperbolicznego randkowania na czas, czy jeździć na deskorolce w Nieskończonym Zamku. Do tego mamy masę zabawnych dialogów i sympatycznego, nietypowego humoru. Naprawdę ciężko to wszystko wyjaśnić, bo to doświadczenie, jakie trzeba odczuć na własnej skórze.

Manifold Garden

Debiutanckie dzieło studia William Chyr Studio, Manifold Garden, solidnie bawi się zmysłami graczy. Tam, gdzie inne gry 4D łamią prawa fizyki na prawie każdym kroku, tutaj większość można po prosty wyrzucić za okno – nie będziecie ich potrzebować. Rozgrywkę obserwujemy z perspektywy pierwszej osoby, a o ile początkowe etapy wydają się względnie proste, tak im dalej, tym bardziej nasze mózgi będą wykręcane na lewą stronę. Towarzyszyć będzie nam ambientowa, spokojna ścieżka dźwiękowa, a sama oprawa mocno przypomina projekt architektoniczny, ale przeniesiony do trójwymiaru.

HyperRogue

Geometria nieeuklidesowa w grach może być używana nie tylko do konstruowania wymyślnych, łamiących granice wymiarów zagadek, ale też jako podstawa… przestrzeni, w jakiej będziemy się poruszać. Takie jest właśnie HyperRogue, będące mieszanką gry logicznej z rogalikiem. Naszym zadaniem jest odnajdywanie kolejnych skarbów, w tym tego najważniejszego, Sfery Yendoru. Przez osadzenie całości na płaszczyźnie hiperbolicznej ciężko określić, gdzie tak właściwie się znajdujemy, nie wspominając o powrocie w to samo miejsce. Teraz najlepsze – wszystko to jest dostępne za darmo na stronie dewelopera, a wersja Steamowa dostaje głównie osiągnięcia, rankingi online i kilka podobnych bajerów. Wszelkie aktualizacje wcześniej też zobaczycie właśnie w niej.

Viewfinder

Jeżeli lubicie zabawę perspektywą, czy obserwowanie, jak powstają niemożliwe przestrzenie w grach, a do tego interesujecie się fotografią, Viewfinder może być czymś, czego akurat szukacie. To produkcja logiczna od studia Sad Owl, gdzie przemierzamy surrealistyczne lokacje, obserwując je z perspektywy pierwszej osoby. Polaroid, jaki mamy w naszym posiadaniu, będziemy mogli wykorzystać do cykania fotek, aby później implementować je do świata, np. tworząc przez to jakieś przejścia, czy ożywiając rzeczy martwe. Całość wyróżnia się też grafiką, łączącą w sobie kilka różnych stylów artystycznych.

FEZ

Z Fez sprawa jest całkiem ciekawa, bo gdyby nie dosyć… specyficzne podejście jej autora, w dzisiejszym rankingu moglibyśmy umieścić dwójkę. Ta jednak światła dziennego raczej nigdy nie ujrzy, ale to żaden problem – jedynka dalej jest produkcją wyjątkową, będąc przy okazji jedną z najlepszych (względnie) współczesnych tytułów logicznych. Nie oczekujcie od niej prostej gry 3D, a czegoś mocno nietypowego, łączącego w sobie elementy platformówek 2D i 3D. Główny bohater, Gomez, istnieje tylko w dwóch wymiarach, mogąc się też wyłącznie w nich poruszać, ale w zasadzie wszystkie etapy będą wymagały od nas zabawy perspektywą i specyficznego podejścia do zagadek.

MyHouse.wad

Większość tytułów z dzisiejszego zestawienia to pełnoprawne, duże produkcje. House.wad jest za to modem do Dooma (tego oryginalnego), ale na tyle wyjątkowym, że zdecydowaliśmy się go tutaj umieścić. Nie chcemy przy tym zdradzać za wiele, bo najlepiej poszczególne elementy odkrywać samemu (a uwierzcie – jest co), także powiemy tylko, że twórcy poszaleli tak mocno, że momentami odnosi się wrażenie, że złamali chyba wszystkie ograniczenia oryginalnego silnika gry. W jaki sposób? Tego przekonacie się, jeżeli MyHouse.wad odpalicie. Aha, no i dla osób, których nie udało się tym opisem zachęcić – w pewnym momencie pojawia się Shrek. Jak? Dlaczego? Po co? Zobaczycie. 😉

Antichamber

Geometria nieeuklidesowa w grach nigdy chyba nie była łamana w aż tak przyjemny sposób, jak w Antichamber. To tytuł, który początkowo zaczynał jeszcze jako prosta modyfikacja do Unreal Tournament 3, ale rozrósł się tak znacząco, że w efekcie zdecydowano się wydać go osobno, już na Steam. I całe szczęście, że to zrobiono, bo to po prostu świetna gra logiczna. Podobnie jak w kultowym The Stanley Parable, komputer często będzie próbował nas oszukać, zachęcając do wykonywania pewnych czynności. My zaś musimy wyprowadzić go w pole. Całość nie jest najdłuższa, ale zdecydowanie nadrabia zróżnicowaniem.

Łowcy, a jakie gry 4D sprawiły, że zaczęliście kwestionować swoje zmysły? Koniecznie dajcie nam znać w sekcji komentarzy!

O autorze
Publicysta, Recenzent

Absolwent Uniwersytetu Śląskiego, z wykształcenia nauczyciel. Na Łowcach Gier pisze od 2022 roku. Fan wszelkiej maści "japońszczyzny", ze szczególnym nastawieniem na serie Final Fantasy, Tales of, oraz Like a Dragon. Za pełnoprawny remake Xenogears dałby siebie (lub ewentualnie Venoma) pokroić.…

Czytaj więcej
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie, dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.