Wolfenstein: Youngblood Deluxe Edition (PC) w przedsprzedaży za ok. 123 złote z wysyłką do Polski w Base

Wolfenstein: Youngblood Deluxe Edition (PC DVD) – £22.85 (115,16 zł)

Wysyłka do Polski kosztuje £1.49 (7,51 zł).

Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie, dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.

Komentarze do "Wolfenstein: Youngblood Deluxe Edition (PC) w przedsprzedaży za ok. 123 złote z wysyłką do Polski w Base"

  1. to pewnie z innych regionów jeszcze taniej na cdkeysach czy innych keyshopach bedzie mozna znalezc

  2. O widze ta sama akcja co z The way out. Mozna zagrac z kims w coopie kto nie ma gry.

    1. Powiedziałbym bardziej ze podobna , bo tutaj jednak musisz za to dopłacić

  3. Po tragicznym fabularnie „Nowym Kolosie” – dziękuję, postoję. Zwłaszcza że po trailerach ta część zapowiada się na jeszcze gorszą.

    1. Dlaczego tragicznym fabularnie? Jak pierwsza cześć była swoistym wyczuciem tego jak daleko mogą posunąć się fabularnie, tak w drugiej części puścili już wodze fantazji i wykorzystali masę ciekawych pomysłów. Chyba nikt nie oczekiwał od tej gry odwzorowania faktów historycznych tylko beztroskiej jazdy bez trzymanki 😀

      1. Odwzorowania faktów historycznych rzeczywiście nikt nie oczekiwał, zwłaszcza że to przecież historia alternatywna, ale z tą jazdą bez trzymanki zdecydowanie przesadzili, moim zdaniem. Historia poszła w niesamowity kicz w stylu „tęczowa drużyna ratuje USA”, a postać wyłupiastookiej, uciśnionej przez „białą Amerykę” Grace, już w pierwszej scenie karmiącej dziecko z papierosem w ustach i cycem na wierzchu (bo tak najlepiej pokazać silną kobietę, prawda?) i narzekającej na to, że żyjemy w świecie, w którym kogoś odważnego określa się jako tego, który „ma jaja” i że to seksizm, bo jaja są słabe, powinna dostać jakiś rodzaj Złotej Maliny. Jest też chamsko urwane zakończenie – przez całą grę tyle ględzenia o wszczęciu rewolucji, taki marketing, że oto „podpalimy Amerykę”, by ostatecznie wszystko zamknęło się w jednej kutascence na samym końcu, gdzie moja ulubiona Grace (a jakże, przecież BJ nie jest jakimś tam głównym bohaterem gry) mówi do Ameryki: „E, może byście się zbuntowali, co? Mamy czarnych, komunistów, chodźcie z nami”. Co z tego wyszło? Nie wiadomo, bo dostaniemy wesoły przeskok o 20 lat. Dobrze, że nie o 200, jak w TES-ach. To wszystko oraz scena, w której nasz Blowjob Blazkowicz o wyglądzie rasowego Aryjczyka nazywa nazistów „białymi, faszystowskimi świniami” sprawiło, że miałem ochotę wyjść z siebie i dlatego mój entuzjazm co do kolejnej części jest bardzo…niski. Ale bardzo chętnie się w tej kwestii pomylę, bo uwielbiam poczciwego „Wolfa” i historię alternatywną, w której naziści zwyciężyli.

        1. Ok można mieć takie zdanie, ale czy czasami nie zbyt emocjonalnie podchodzisz do fikcji przedstawionej w grze?
          Ja z kolei bawiłem się dobrze tłukąc szkopów 🙂 B.J. Blazkowicz jest jedną z najlepszych postaci w grach FPS dla mnie 🙂

        2. Zdecydowanie też mi nie leżał cały ten poprawny politycznie manifest twórców, a w szczególności wątek komunistyczny, dlatego ucieszyłbym się, gdyby tu postawili wyłącznie na gore i retro lata 80 😉
          „kutascence” – śmiechłem xDD

        3. A to nie jest tak, że Youngblood to po prostu spin-off, a prawdziwą kontynuację wydarzeń z dwójki pokaże Wolf 3?

    2. Po premierze zobaczy się gameplaye i wszystko bedzie jasne czy bieda czy zacne.

    1. Zwykle mi one nie przeszkadzają aż tak… Nawet R*, który ma irytujący program… ale to co odwala Bugsheda, to już masakra. W weekend próbowałem obejrzeć sobie to całe TESO i odpuściłem po iluś tam nieudanych próbach zalogowania na konto.

      1. Nie wiem, nie miałem najmniejszego problemu z zalogowaniem się przez cały weekend

        1. Może to jest dla mnie za mądre. Twierdziło, że wpisuję złe dane, a raczej były dobre, bo dopiero co po resecie hasła 🙂
          Krótko pisząc: Nie ogarniałem tej kuwety, więc ją olałem.

        2. A to ja wiem w czym problem – też tak miałem – w Twoim loginie! Nie jest nim e-mail, tylko nazwa, którą nadałeś (mi z automatu w loginie wpisywało podany przeze mnie e-mail, co nieźle wprowadziło w błąd).

        3. Wpisywałem i to i to. Dlatego klepnąłem przypomnienie i nadal nie wchodziło, więc odpuściłem. I tak raczej bym nie kupił w tamtej promocji. Tyle, że nie potestowałem 🙂

      1. Skoro najwięksi cyfrowi retailerzy sprzedają klucze na Bethesda launcher, wersja pudełkowa Rage 2 ma zawierać kod na Bethesda launcher to i Wolf będzie miał w pudełku taki kod.