Śródziemie: Cień Wojny - Gold Edition na PC ze steelbookiem i season passem za 199,99 zł w Empiku!

-47% – Middle-earth: Shadow of War (Śródziemie: Cień Wojny) – Gold Edition (PC) – 199,99 zł

Zawartość wydania Gold Edition:

  • złota skrzynia wojenna,
  • dwa rozszerzenia rywalizacyjne
  • dwa rozszerzenia fabularne
  • kolekcjonerski steelbook

Darmowy odbiór w salonach Empik. Premiera gry nastąpi w październiku.

Sklepy:
O autorze
Założyciel serwisu

Naczelny Łowca. Miłośnik wyszukiwania okazji i kolekcjonowania. Wciąż nie może odżałować 100 złotych wydanych na swoją pierwszą pudełkową grę, Bloodrayne, która pół roku później została dodatkiem do czasopisma. Od tamtego czasu nie przepłacił za gry ani złotówki, a jego pasja…

Czytaj więcej
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie, dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.

Komentarze do "Śródziemie: Cień Wojny – Gold Edition na PC ze steelbookiem i season passem za 199,99 zł w Empiku!"

  1. Zaklepałem sobie jedną z odbiorem. Do premiery sporo czasu a nie będę z góry płacił.

  2. Premiera gry oczywiście w październiku. W pierwotnej wersji newsa zasugerowalem się obrazkiem, który jest już nieaktualny.

    1. A co niby wiesz o tych lootboxach? Są gry z mikropłatnościami, gdzie nie ma to w ogóle znaczenia jak chociażby Deus EX: MD czy AC: Syndicate

      1. Gdyby nie miały znaczenia, to by ich nie było.

        Żaden wydawca nie będzie wydawał kasy na developerkę czegoś co się nie zwróci.

        wszystkie mikropłatności użytkowe psuja balans rozgrywki. A loodboxy dokładają kolejną warstwę bullshitu, bo nie wiesz co kupujesz

        1. To dlaczego one nic nie zmieniały w grach które podałem? Równie dobrze mogło tych mikropłatności nie być i gra byłaby tak samo grywalna.
          Usłyszeliście gdzieś takie bzdury i powtarzacie jak małpki w zoo dyskutując na temat tego jaka jest zawartość gry która jeszcze nie wyszła.

        2. AC Syndycate pozwalało kupować XP boosty, materiały i znaczniki na mapie.

          No i spoko, pewnie to wszystko można znaleźć in-game.

          Ale do diaska, płacisz za rzeczy, które pozwalają Ci krócej grać.

          No to naprawdę nie wierzysz że gdzieś, kiedyś jakiś suwaczek decydujący o szybkości przyrostu tego XP czy materiałów, nie został przesuniety tak, żeby skłaniał do zakupów mikrotransakcji?

        3. W Syndicate najwyraźniej tego nie zrobili, skoro w grze tak łatwo i szybko wbija się poziomy. Poza tym tę całą wirtualną walutę można też zebrać w trakcie rozgrywki, więc wszelkie mapy da się kupić bez wydawania nawet grosza.

        4. Ale ja za to nie płaciłem. Jak pisałem, mogliby te mikrotransakcje usunąć i to nadal byłaby ta sama gra.
          Jeśli masz dowody i konkretne argumenty na to jaki suwaczek przesunęli to wtedy ta dyskusja ma sens. Póki co twoimi argumentami są domysły a moimi doświadczenia z grą.

      2. Lootboxy – czyli zapłać za szansę by odblokować coś, za co już zapłaciłeś.

        Gry są projektowane pod mikropłatności – jeżeli myślisz, że gra nie ma niczego co by miało na celu skłonić cię do dokonania mikropłatności, to się mylisz.

        1. No, Deus Ex: MD i AC: Syndicate faktycznie nie mają nic, co mogłoby do tego skłonić trzeźwo myślącą osobę.

  3. Jak dla mnie to szykuje się powtórka z rozrywki, fakt faktem dodali parę funkcjonalności, ot podrasowana jedynka, o ile w jedynkę dobrze się bawiłem to grając w dwójkę pewnie bym się znudził po godzinie, dlatego zamierzam kupić tą grę, ale jak osiągnie cenę w stylu 10 złotych, czyli pewnie za jakieś dwa lata a może i krócej.

    1. Pamiętaj. Jeżeli chcesz cheatować to będziesz musiał zapłacić więcej ;d, bo developer chce zarobić więc wprowadził płatne cheaty ;d

    1. na 100% będzie lock. Jedynka nie miała locka tylko dlatego, że wyszła przed tą sporą zmianą.

    2. wpisy na steamdb na każdy region już są a i cena u ruskich nie jest jakaś bardzo atrakcyjna

  4. Tylko ciekawe, czy nie anulują tego jak ubi far cry, bo to wygląda raczej na błąd cenowy, skoro pozostałe edycje są w normalnej cenie (zwykła za 179 zł, czyli tylko 2 dychy taniej).

  5. Juz Wildlands w takiej edycji u nich kupowałem, że potem gra nie dotarła do salonu i tłumaczyli sie na infolinii ze „naklad wyczerpany”, jezeli w ogole liczycie na odbior to opłacajcie zamowienie teraz, bo przy odbiorze gry nie zobaczycie.

  6. Wolę poczekać 2 lata i kupić wersję GOTY za 4 euro na Steam 🙂

    Jedynka jeszcze nie ograna.

    1. Dwa lata po premierze sama podstawka Shadow of Mordor na Steam najtaniej była za 10 euro, a Ty oczekujesz że Shadow of War dwa lata po premierze będzie po 4 euro latało razem z DLC?

  7. Ale dalej klepiesz to samo, a ja podałem ci przykłady gier w których mikropłatności nie zmieniły nic poza tym że jesli chcesz to możesz się zboostować szybciej.
    Nie jestem zwolennikiem mikropłatności w grach za które zapłaciłem, ale jeśli nie mają one żadnego wpływu na rozgrywkę to co mi to przeszkadza? Za to ty już piszesz tak jakbyś co najmniej tę grę przeszedł. Bez sensu.

    1. No a ja ci podam przykład gry w której mikropłatności zmieniły dość sporo, Dead Space 3.

      Gry są designowane z mikropłatnościami w głównej idei. Oczywiście że coś zostało zmienione ma wpływ na rozgrywkę, to, że tego nie odczułeś, nic nie znaczy.

      Potępianie praktyk próby zarobku w taki sposób nie jest bez sensu. Bez sensu jest ślepe ufanie firmom (których głównym celem jest zarobek, przypominam) oraz zgoda na zabiegi które naruszają dobrą praktykę konsumerską.

      Nie kupuję. Nie polecam. Nie zalecam.

      1. Ale ja grałem w dead Space w coopie z moją dziewczyną i świetnie się bawiliśmy bez żadnych mikropłatności. Więc jak dla mnie piszesz bzdury, bo w żadnej grze dotychczas nie cxulem się w żaden sposób ograniczony.
        W Dead Space miałem wszystkie bronie które chciałem. W Mankind Divided wszystkie umiejętności. W Syndicste też wszystko odkryłem.
        Nie chcesz to nie kupuj, ale nie rób z siebie eksperta na temat gier które nie wyszły i obrońcy tego jakie gry wobec ciebie mają być lel
        Jak ktoś nie chce to nie kupi i tyle. Jak wydadzą pelmna gre w którą nie będzie się dało bez mikropłatności to na pewno nie obejdzie się bez echa.
        Póki co twoje komentarze są zbędne bo:
        1. Nie masz pojęcia jak gra będzie zaprojektowana
        2. Nie wiesz jaki wpływ i czy w ogóle mają wpływ na rozgrywkę poza tym że możesz sobie szybciej coś odblokować
        3. Patrząc na twoje komentarze go raczej projektantem gier nie jesteś
        4. Powtarzalne gry i takie które były oparte na grindzie i poświęcaniu czasu na ulepszenia bez mikroplstnosci były zawsze, chyba że urodziłeś się niedawno
        5. Jeśli komuś się to nie spodoba to nie kupi tych skrzynek i w ten sposób wyrazi sprzeciw.

        A już śmieszne jest to twoje „to że coś zostało zmienione ale tego nie odczułeś to nic nie znaczy”. No tak… Bo nie dowodzi to twojej głupiej tezy jakie te mikropłatności są złe?
        Śmieszny jesteś kolego. Polecam zająć się rzeczami innymi niż obrona uciśnionych graczy którzy nie są zmuszani do korzystania z mikropłatności 😉 chyba że nie masz co robić i piszesz te rzeczy z nudów

        1. No tak, ponownie 'ja nie odczułem, znaczy nie ma problemu.’ I jak najbardziej, dowodzi. Musisz zrozumieć że monetyzacja w grach nie jest projektowana przez deweloperow. Monetyzacja jest projektowana przez ludzi którzy wiedzą jak to działa.
          I co najważniejsze, monetyzacja KOSZTUJE czas produkcyjny oraz prawdziwe pieniądze. Czas który mógł być poświęcony na coś innego jest poświęcany na projektowanie, implementacje i testowanie mikropłatności (ponownie, za rzeczy które JUŻ zapłaciłeś kupując grę.) Mikropłatności już z samej zasadni niszczą gameloop.

          W DS było ewidentnie pokazane że ilość dropionego surowca była zmniejszona by zachęcić do kupna dodatkowych resourców za prawdziwą gotówkę.

          Nie wykupywanie mikropłatności to żaden sprzeciw – już je zaakceptowałeś kupując produkt.

          Ale proszę bardzo, chwal mikropłatności w PEŁNO płatnych grach SINGLE player.

        2. Ale jesteś kolejną osobą, która pisze o tej monetyzacji i jak to bardzo wpływa na ge podczas gdy to nie wpłynęło na moją dotychczasową rozgrywkę w żadnej z tych gier.
          Problem z twoimi argumentami jest taki, że snujesz domysły i teorie, ale nie masz konkretnych przykładów ani dowodów do tworzenia sytuacji, które zmuszałyby (poprzez swój wpływ na rozgrywkę) na sięganie po mikropłatności. Za to ja w te gry grałem bez mikropłatności i jedyne co zyskałbym przez mikropłatności to szybszy progres, który tylko zabiłby sens grania w tą grę i nawet o nich nie myślałem. W DS miałem zawsze pelno surowca chyba że graliśmy w inną grę albo robiłeś speedrun.
          A jeśli miałeś z tymi grami problem to dodam Cię na Originie i przejdziemy razem Dead Space 3, pokaże Ci jak się gra w gry 😉

          Jeśli tak cię boli że w grze w którą pewnie i tak nie zagrasz są mikropłatności to proszę bardzo, ja mam zamiar dalej grać w gry i świetnie się bawić.
          Póki nie będziesz miał dowodów na to w jaki sposób gry są maniupulowane to dyskusja nie ma za bardzo sensu, bo z mojej strony próbuję dowieść swojej racji komuś kto ma bardzo słabe / żadne argumenty (przykładem jest chociażby argument że DS zachęca do kupowania surowców…. bo nie chce Ci się ich zbierać).

          Chociaż w sumie czego oczekiwać po osobie, która nie potrafi czytać ze zrozumieniem i jeśli jestem wobec mikropłatności neutralny bo były dla mnie zbędne to Ty piszesz, że to zachwalam 🙂 Ale podejrzewam, że to taka desperacka ucieczka do zakłamania z powodu braku argumentów.

          Z mojej strony to wszystko, żyj w swoim świecie kumplu 🙂
          Pozdrawiam

        3. Jestem przeciwko wszelkim praktykom które nie powinny mieć miejsca. I tak, nie zagram, choć boli mnie to – Shadow of Mordor był dobrą grą. Praktykuje jednak zasadę braku tolerancji – gry nie kupię i nie zagram, zgadza się.

          Baw się dobrze.

    2. W DE:MD mikropłatności są w sumie niewidoczne. Po tych jękach na necie spodziewałem się, że co chwilę będzie wyskakiwać informacja o tym od lewa do prawa i nie da się bez tego grać.
      Okazuje się, że to jest tylko w głównym menu, gdzie nikomu to nie przeszkadza.

    3. Ja nadal nie rozumiem, dlaczego nie obchodzi Cię to, że dają Ci coś do zapłacenia gdy kupujesz pełną wersję gry, tym bardziej SINGLE PLAYER! Rozumiem gry F2P, ale nie pieprzone gry na dla jednego gracza. Zrozumcie, że im więcej firmy będą wam wciskać takiego gówna w grach, tym więcej będziecie musieli przyjmować. Nie wiadomo co za parę lat wymyślą, za co będą wam kazać płacić tylko dlatego, że jeszcze niedawno mówiliście, że mikropłatności nie były złe. Nie rozumiem was kompletnie jak może was to nie obchodzić…

    4. „jesli chcesz to możesz się zboostować szybciej.” czyli płacisz za to, żeby nie grać?

  8. Kto by chciał kupić grę, która ma mikrotransakcje (xD) w grze single player (XDD)

      1. Będą skrzynki z różnymi przedmiotami do wyglądu i do twojej armii. Teorytycznie będą zdobywalne w grze, ale znając życie będzie to niemożliwe odblokować wszystkiego przy normalnej, kilkunastogodzinnej rozgrywce.

      2. bronie oraz orkowie do twojej armii, ktora moze zostac zaatakowana i permamentnie zniknac, piekne p2w w grze sp

  9. Szanowny Panie,

    dziękuję za kontakt w sprawie gry.

    Pragnę poinformować, że przesłałam zapytanie do wydawcy gry
    Middle-earth: Shadow of War (Śródziemie: Cień Wojny) Gold Edition o
    potwierdzenie ceny obowiązującej na stronie empik.com.

    Gdy tylko otrzymam informację w tej sprawie skontaktuję się ponownie
    drogą mailową.

    Pozdrawiam i życzę udanego dnia!

    Na 99 % polecą z anulowaniem

    1. Mnie empik odpisał, że zamówienia będą realizowane w takiej cenie w jakiej zamówiłem, czyli 199zł.