
Deadly Dozen za 8,99 zł na Steamie
-75% – Deadly Dozen – 8,99 zł
Promocja potrwa do 22 października.
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą
kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie,
dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.
Czooo ?,9 gabenów za 17 letnią gę z metacritic 56?? no chyba jednak nie.Bułki są u pana niemca w kauflandzie z makiem po 25gr więc wole se kupić 35 sztuk i 96/100 następnej niż tą grę.
Gracze dużo cieplej przyjęli grę niż recenzenci. Jest to najniższa historycznie cena w dystrybucji cyfrowej. Co druga gra na GOGu to staroć i nikt Ci nie każe kupować.
Rusza Cię wynik gry na metakrytyku? Powiedz jeszcze, że przed obejrzeniem filmów sugerujesz się ocenami z Filmwebu, bo to tak samo „wiarygodne” źródło ocen …
Nie wiem jak ŁGIRJBPJ, ale ja owszem, patrzę na oceny na metacritic. I się sprawdza, na gry z metascore poniżej 70 zwykle szkoda czasu, chyba że jest się naprawdę fanem gatunku/serii, poniżej 60 to już szrot. Z drugiej strony ocen na Filmwebie czy IMDB nie traktuję poważnie podobnie jak „metacritic user score” czy „recenzji” na steamie, nie interesują mnie opinie trolli (najlepszy przykład choćby user score tego szriotu – na 13 ocen 3*10 i 3*9, po odrzuceniu tego ewidentnego trollingu średnia wyjdzie pewnie taka jak oficjalny metascore).
Skąd takie oceny? Jak na tamte czasy nikt nie patrzył na grafikę i nawet ludzie nie wiedzieli, że aby zagrać trzeba „sprawdzić czy gra ma dobre oceny czy recenzje”. Tak jak Ty, poniżej 60 uważasz za szrot, a powinieneś sam zagrać i ocenić definitywnie (chodź jak nie jesteś z tamtych czasów to lepiej odpuść). Poza tym patrz na daty komentarzy tych „10” i „9” z czego najstarszy to z roku 2001, gdzie nie muszę przypominać jak wtedy sytuacja growa wyglądała. Rok później wyszedł MOH:AA. Oceniając z dzisiejszymi realiami grafikowymi, gdzie dąży się do fotorealizmu, faktycznie gra wypada na najniższym poziomie w kwestii oprawy. Bierz pod uwagę czas wydania, a nie będziesz się dziwił takimi ocenami czy różnymi pozytywnymi komentarzami na temat tego „szrotu”. Jakbym wtedy oceniał to sam bym dał taką 9, bo dobrze wspominam tę grę w podstawówce (możliwość wejścia do samochodu i jeżdżenia? WOW) i cały czas grałem w 1 część jak i „2” na Pacyfiku.
Jasne, w 2001 roku nikt nie patrzył na grafikę i koślawe animacje. Widzisz, na pecetach zacząłem grać jeszcze w ubiegłym wieku i pamiętam jakie wrażenie robiły gry takie jak Quake (metascore 94), Unreal, Half-Life (metascore 96) czy Max Payne (metascore 89), gry równie stare, albo jeszcze parę lat od tego szrotu starsze, a jakże inaczej wyglądające, pod każdym względem.
Od H&D 1&2 jest na 100% gorsza, wiem bo grałem swego czasu w obie, ale za tą cenę można się pokusić.
Taką grę kupuje się dla sentymentu i głupio jest teraz oceniać ją tak jak dzisiejsze tytuły.
Czego oczekujecie od człowieka, który urodził się po 2000 roku?
On idzie ślepo za tłumem sugerując się oceną na Steamie. Valve samo się uwaliło, wyłączając z ocen recenzje od osób, które kupiły grę spoza Steam.
Fajnie że wiesz kiedy się urodziłęm panie Nostradamus,a byłbyś jeszcze tak uprzejmy i zechciał podać chociaż 5 liczb z najbliższego toto lotka?Dam ci 2 bułki od pana niemca i to z MAKIEM!
Valve się tym uratowało, a nie uwaliło ;).
A kontynuacji na Steam jak nie ma tak nie ma. Trudno. Zakupu nie będzie.
Link pod miniaturą jest padnięty.
grało się w obie części nie była taka słaba jak ją oceniają, mnie się bardzo podobały parszywe dwunastki wersja pacyfik nawet bardziej
gra z epoki MOH z grafiką na poziomie MOH. Ujdzie.
Grało się w demo dawno temu ale nie mam sumienia ponownie próbować, niech zostanie w odmętach pięknych wspomnień tam gdzie jej miejsce…
nawet jakby ta gra wylądowała jako „bezpłatne” to i tak bym nie zagrał