Torment: Tides of Numenera: Edycja Insider za 99,99 zł w cdp.pl

Sklepy:
O autorze
Założyciel serwisu

Naczelny Łowca. Miłośnik wyszukiwania okazji i kolekcjonowania. Wciąż nie może odżałować 100 złotych wydanych na swoją pierwszą pudełkową grę, Bloodrayne, która pół roku później została dodatkiem do czasopisma. Od tamtego czasu nie przepłacił za gry ani złotówki, a jego pasja…

Czytaj więcej
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie, dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.

Komentarze do "Torment: Tides of Numenera: Edycja Insider za 99,99 zł w cdp.pl"

  1. Prawie 2 dychy w 2 tygodnie – chyba hajp zabił tem gierem.
    A deweloperzy to chyba kasę liczą albo beke cisną, bo prawie miesiąc po premierze i żadnej aktualizacji.

    1. Po żenującym i miałkim Pillars of Eternity coraz trudniej o frajerów którzy dadzą się nabrać na „powrót do dzieciństwa i klasyki”.
      Kto jeszcze pamięta o jakimś tam Tyranny.

      1. Jesli ktos gral w Pillarsy zaraz po wyjsciu, to IMO naprawde warto wrocic do tej gry po czasie, ze wszystkimi patchami zainstalowanymi i dwoma dodatkami. Bardzo duza zmiana i – w wersji finalnej – gra jest naprawde przyjemna. Widac ze sporo pracy zostalo wlozonej zeby poprawic to, co na co ludzie narzekali.

        1. Nie zmieniono najważniejszego: nadal istnieje limit dla max poziomu postaci. Nic tak mnie nie drażni w rpg jak sztuczne ograniczenia. Nie po to przechodzę grę w 100% żebym po przejściu 60-70% całości przestał się rozwijać.
          Dla BG 1 czy 2 są unlocki, dla PoE niestety nie ma. Jest tylko sztuczne obniżenie expa abyś nie mógł osiągnąć maxa przed końcem gry.

      2. Pilarsy zaraz po wyjściu gdzieś w połowie mnie znudziły to fakt (teraz słyszałem, że warto wrócić bo wiele poprawiono)
        Ale jeśli chodzi o Tyranny to gra mi się bardzo podobała, przeszedłem ją dwa razy i czekam na jakieś dodatki i ciąg dalszy fabuły 🙂

  2. Radze sie wstrzymac, gra jest niestety rozczarowaniem. W ogole nie czuc na czym spedzono caly ten czas. Nie jest to absolutny gniot, ale baaardzo daleko od tego co czlowiek oczekiwal. Nie czuc magii / geniuszu absolutnie.

    1. gra jest naprawde niezla, jednak posiada ogromny niewykorzystany potencjal. Posiada sporo zalet i sporo wad ale 100 zl za nia nie bedzie wyrzuconymi pieniędzmi w błoto. Ale jak ktoś się mocno waha to jeszcze bym się wstrzymał.

      1. No to jest jednak zawód – nie ma tam krzty planescape Torment, a i rozgrywka na 20 godizn to nie cos czego oczekiwalem

        1. Dla mnie najdziwniejsza jest sytuacja z Fronczewskim. Tyle reklam, tyle gadania o narracji Fronczewskiego i powrocie klimatu BG za sprawą polskiej wersji językowej, a skończyło się 4 minutami 'występu’ Pana Fronczewskiego. Durna reklama i pewnie sporo osób w Polsce za sprawą tej rzekomo genialnej polskiej wersji się zdecydowało na zakup.

        2. W ogóle reklamowanie tak szumnie lokalizacji, w której nagrane jest 10 minut dialogów jest bardzo słabe 🙁

  3. Według steamspy grę posiada 103 000 osób więc ktoś to jednak kupił. sukces może nie jest wielki ale totalna klapa też nie jest

    1. Myślę, że jeśli spadnie do 5 dych, to ta liczba się podwoi 😉
      Osobiście też czekam na lepszą cenę, oraz informacje, czy będą to rozwijać.

    2. Biorąc pod uwagę, że cegiełkę do gry dołożyło lekko 75 tysięcy osób, to bym powiedział, że to baaardzo słaba liczba te 103 tysiące, jeśli prawdziwa.