Trylogia Mass Effect za 20 złotych w Instant Gaming!

Cena z kodem zniżkowym XMAS16

❤ Mass Effect Trilogy – 4,58 Euro (20,17 zł) – Origin

Rekomendujemy płatność za pomocą karty płatniczej, gdyż wybór Paypala wiąże się z dodatkową opłatą.

Sklepy:
O autorze
Założyciel serwisu

Naczelny Łowca. Miłośnik wyszukiwania okazji i kolekcjonowania. Wciąż nie może odżałować 100 złotych wydanych na swoją pierwszą pudełkową grę, Bloodrayne, która pół roku później została dodatkiem do czasopisma. Od tamtego czasu nie przepłacił za gry ani złotówki, a jego pasja…

Czytaj więcej
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie, dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.

Komentarze do "Trylogia Mass Effect za 20 złotych w Instant Gaming!"

  1. Zazdroszczę tym co jeszcze nie grali. Tyle świetnych „graczogodzin” za 20 zł.

    1. No to coś ze mną jest chyba nie tak, bo powtarzalność szybko mnie nużyła w tej serii.

      1. Jedynka miała tragiczne zwiedzanie planet w Mako, a dwójka równie nudne skanowanie planet, ale poza tym bardzo miło wspominam tę serię.

        1. Szczerze to tylko jak wspominam z okolic premiery to mi sie bardzo podobala eksploracja Mako i szukanie surowcow choc razil juz wtedy w oczy fakt ze te planety byly zrobione jakby w 5 minut bez minimalnego wkladu w to aby nas cieszyly. Skanowanie w 2 bylo jeszcze nudniejsze jak dla mnie no ale warto bylo to robic – przynajmniej mnie kusilo aby przeskanowac wiekszosc planet. Trojka jak dla mnie to najgorsza czesc. Moze dlatego ze nie lubie wojny a bardziej dyplomatyczne rozgrywki z poprzednich czesci

    2. W przypadku tej serii to normalnie chciałbym mieć amnezję i zagrać na świeżo…
      No i ze 100 godzin z hakiem wolnego czasu by się przydało:)

      1. Według origina pierwsza część zajęła mi 26 godzin, druga 42, a ostatnia ponad 60, a nawet nie miałem wszystkich DLC i obejrzałem je na youtube, więc 100 z hakiem by się zgadzało 🙂

        1. Tylko część fabularną. Ktoś zrobił skrót, w którym prawie nie ma walki (po kilka sekund z każdej lokacji) z wszystkimi cutscenkami.

    3. w sumie mogę się zgodzić, choć 1 część mnie rozczarowała (najpierw przeszedłem 2). w sumie jeden, ale za to totalnie irytujący element gry: łazik. po prostu nienawidziłem tego. z 1 strony jestem dziwny i muszę wszystko zebrać (potem cieszyć się lepszym startem w kolejnej odsłonie), z 2 strony nieraz byłem zmuszony jeździć w te i we wte szukając jedynej słusznej drogi do jakiegoś zasobu. pod tym względem cz. 2 jest w s p a n i a ł a ! wreszcie można robić to jakoś po ludzku nie tracąc po pół h czasu rzeczywistego na takie wycieczki. jednak ważne są dodatki. myślę, że o ile te do jedynki nie są obowiązkowe, to warto mieć te 2 fabularne, które wprowadzają do gry 2 nowe postacie. szczególnie tę związaną z Handlarzem… do 3 części, wg mnie obowiązkowy jest dodatek „Z popiołów”, tani i b. fajny. pozostałe też warto mieć, może z wyjątkiem strasznie przereklamowanego Lewiatana.
      na zakończenie: jestem fanem cRPG od b. dawna, ale bardzo psioczę na ich zejście „konsolowość” (innymi słowy: dużo bliżej mi do POE niż DA, albo właśnie ME), jednak ME uważam za bardzo dobrą serię. niemal 2x lepszą od strasznie przechwalonego DA.

  2. Jak ktoś kupi, to proszę o info czy w 2 jest dubbing, a w 3 napisy w rodzimym języku.
    Dziękować.

    1. Jedynka bankowo po angielsku innej wersji na Originie nie było.
      Spolszczenie to żaden problem, przetestowałem i działa elegancko.

        1. Tak i na Steamie również, testowałem śmigało aż miło, wgrać dubbing (świetny zresztą) to też nie problem.

    2. Na konsolach bylo tak ze DLCki dzialaly tylko z wersja oryginalna ANG wiec warto to przemyslec przy instalacji i grac na angielskiej jesli jestesmy w miare ok z jezykiem bo jak gra wkreci a na bank wkreci to szkoda nie zagrac w dodatki

  3. Ja też zazdroszczę tym, którzy jeszcze nie grali. Chociaż z drugiej nie zazdroszczę, bo jak im się spodoba (a spodoba na pewno) będą się posypywać pieprzem z zakupem DLC 🙂

  4. A ja nigdy w to nie grałem. Z tego co czytam, to za 20 zł czeka mnie sporo zabawy. Niach, niach 🙂