BRINK przechodzi na model Free 2 Play

Brink – zagraj za darmo

Dzięki za cynk, Patryk!

Sklepy:
O autorze
Założyciel serwisu

Naczelny Łowca. Miłośnik wyszukiwania okazji i kolekcjonowania. Wciąż nie może odżałować 100 złotych wydanych na swoją pierwszą pudełkową grę, Bloodrayne, która pół roku później została dodatkiem do czasopisma. Od tamtego czasu nie przepłacił za gry ani złotówki, a jego pasja…

Czytaj więcej
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie, dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.

Komentarze do "BRINK przechodzi na model Free 2 Play"

  1. Napiszę to co już kilka razy pisałem przy okazji przecen Brink. To bardzo fajna gra, ale od dawna mało kto w nią gra. Polecam za to jej wersję 2.0, czyli Dirty Bomb dostępny za darmo na Steam. To bardzo podobna gra zrobiona przez tych samych ludzi.

      1. Cheaterzy się zdarzają, ale są to raczej odosobnione przypadki i raczej rzadko, kiedyś znacznie częściej spotykało się ich na serwerach, teraz nie pamiętam kiedy ostatnio mi się zdarzyło jakiegoś widzieć. Ogólnie gierka jest dość specyficzna i nie każdemu podpasuje, ale devi ostatnio sporo nowego contentu dodają, także polecam sprawdzić samemu.

      2. Mam 15 godzin w DB i nie widziałem jeszcze żadnego cheatera. Ostatnio twórcy się rozwiedli z Nexonem i od tamtego czasu zaczęli bardzo często rzucać aktualizacjami z nową zawartością, także jest to dobry moment żeby zacząć grać.

      3. Daaaaawno nie widziałem. Eksperymentowali z rożnymi systemami przeciwko cheaterom i jest już bardzo dobrze.

    1. Tylko ze Dirty Bomb szybko mnie znudzil a Brink nie. Swego czasu byla to swietna gra i bardzo niedoceniona

      1. A kiedy grałeś w Dirty Bomb ostatnio? Może dzięki jakimś aktualizacjom czy po prostu przerwie w graniu znowu się spodobać.

      2. Kupiłem Brink dawno temu. Przeszedłem wszystkie misje po kolei po którejś ze stron i zapomniałem. Raczej poczucie straconej kasy. W DB pograłem kilka dni… aż musiałem je skasować żeby zrobić miejsce na coś innego. To 2 podobało mi się bardziej. Przeciwników nie brakowało (w Brink dużo grałem z botami), klasy są ciekawe, mapy nawet fajne. Mając obie za darmo wybrałbym DB, a ostatnio dodanych treści nie znam, więc tym bardziej wolałbym DB. Może to kwestia gustu, może coś innego, jednak Brink był bardzo przeciętną grą, w której brakowało ludzi, a w DB rozgrywka bardziej mi przypadła do gustu i przeciwników nie brakowało.

    2. Dirty bomb to nieukończony fps, cały czas w alfie czy tam becie już ze 2 lata czy ile tam po premierze. Pograłem w to ponad 100 godzin. W porównaniu do brinka ( w którego grałem kilka godzin na free weekendzie na steamie) to jest lepszy o tyle że nie ma tego laga (kiepski kod sieciowy czy coś innego) i innych baboli co miał brink na co skarżyli się gracze. Są za to inne problemy i otoczka jest mniej fajna niż w brinku. Postacie, fabuła (filmiki przed walką) itd. Dirty bomb mimo iż oferuje mało zawartości to ma grono fanów którzy mianują się panami fpsów ponieważ ta gra jest tak bardzo zespołowa. Co najmniej jak by grali w armę albo inny taktyczny fps. Ale co by nie mówić to są ogarnięci w niektórych sprawach np. reagowanie na to co się dzieje w grze. Jeżeli ktoś jest afk np 3 min to od razu dają głosowanie i nie ma sytuacji że ktoś może całą grę przesiedzieć na spawnie. Cheaterów nie widziałem. Może jeden czy dwa się trafiły ale nawet nie jestem do końca pewny. Niestety dla mnie po 100 godzinach (zwykle jak gra jest bardzo dobra to gram w multi więcej niż 100 godzin) ta gra stała się trochę nudna z uwagi na brak solidnego rozwoju. Wielkim wydarzeniem było jak dodali nową mapę po roku czy coś koło tego. Mało map, tryb rankedowy martwy i jeżeli masz do wyboru inne fpsy o podobnej tematyce to raczej cię nie porwie. Oczywiście są maniacy co mają po 500-1000 godzin w tą grę ale to prawdziwi fani którzy mają o db takie zdanie jakoby to była jedna z lepszych gier fps nastawionych na współpracę a nie tdm lub dm. Ogólnie warto zbadać czy ci pasuje bo jest za darmo ale nie nastawiaj się na niewiadomo co.

      1. Zgadzam się ze wszystkim oprócz rozwoju.
        To że gra jest w becie to akurat dobra wiadomość, bo jednak przybywa zawartości. Po dłuższej przerwie w ciągu kilku ostatnich miesięcy doszły dwie nowe klasy i dwie mapy (Dockyard, Vault), a bodajże dziś ukazała się przerobiona Dome, bo gracze narzekali. To mi się akurat bardzo podoba, że deweloperzy często wrzucają na youtube filmiki z aktualizacjami gdzie opowiadają jakie były 3 najbardziej zgłaszane problemy i jak próbowano im zaradzić. Gra kształtuje się bo cały czas słuchają graczy. Rozumiem, że znudziła ci się gra po 100 godzinach. To nadal 100 godzin zabawy za darmo 🙂 A jak wrócisz przykładowo po roku to znajdziesz coś nowego. Nadal są problemy z dopasowywaniem graczy do meczy w trybie ranked i czeka się kilka minut.

    1. Coś drogo. Z wrodzonego skąpstwa sprawdziłem przed chwilą w historii zamówień Muve ile to poszło w błoto i widzę Brinka z 30.08.2014 r. za całe 8,75 zł.

      1. Żeby nie było że kiedyś przepłaciłem za nic, bo jeszcze gry nie uruchomiłem 😀

        1. Masz nauczkę żeby nie kupować nawet na przecenie gry, która ma na celu głównie multi…

  2. Pamiętam że jakiś rok temu chciałem to kupić w PKK za 30 zł. Dobrze że się opamiętałem, już wtedy gra była martwa

  3. zerknalem sobie na steamcharts, tak z ciekawosci. nie lubie krytykowac, gry multiplayer ogolnie raczej wiecznie zyc nie beda (chyba poza WoW tylko), ale, naprawde, ta gra chyba nigdy faktycznie nie zyla. komu sie to oplacalo tyle lat utrzymywac?

      1. akurat runescape to slabe porowanie bo on nigdy nie narzekal na mala liczbe graczy

  4. Pozwolę sobie zapytać tutaj a propo FPS’ów – czy ktoś kojarzy jakieś darmowe gry podobne do Quake czy Unreala? Była chyba jakaś na GOG’u kiedyś, ale nie mogę jej namierzyć. W kwestii podobna mam na myśli ten sam sposób poruszania się, uczucie poruszania celownikiem (bez jakichś maślanych opóźnień), taka typowa surowa strzelanka.

    1. Nowy Unreal Tournament – obecnie w stanie pre-alpha. Dodatkowo TOXIKK na Steamie.

      1. A darmowa gierka na GOGu o której mówisz to może remake RIse of the Triad z 2013 roku? Pamiętam że była za free jakiś czas temu.

        1. No patrz, od tylu lat mam tam tę grę i ani razu nie zagrałem. 🙂 Chyba się skuszę!

    2. Shootmania.
      Jeżeli się nie mylę to istnieje ta sama zasada co w przypadku Trackmanii 2, a mianowicie system darmowych kont (dzienne ograniczenie czasowe).

      1. W przypadku Trackmanii 2 to raczej są tylko płatne wersje, wiem bo tworzyłem nowe konto i musiałem podać klucz do Canyon. Chyba chodziło Tobie o Trackmanię 1 Nations Forever. No ale zobaczę 🙂

        1. Trackmania ESWC jest całkowicie darmowa, ale nie mam pojęcia, czy multi jeszcze funkcjonuje (była to pierwsza wersja Nations).

          Nastions Forever ma darmowe single, ale w multi działa ograniczenie „freezone”, które jest odkąd skończyło się dofinansowanie na serwery (można to obejść, ale i tak to jest wkurzające).

          Trackmania 2 (to działa na całą Maniaplanet czyli powinno łącznie z Shootmania, która wchodzi w jej skład) ma system darmowych kont w których nie potrzebny jest klucz i to powinno dalej działać. Po prostu ściągnij Maniaplanet z oficjalnej strony. Na początku masz 48h (na single/multi), a potem dzienny limit.
          Grałem tak przez długi czas w TM2 Valley, bo sporo czekałem na jakaś fajną promocję. Chyba, że to zmienili, bo nie wchodziłem do gry od premiery Lagoon, gdy wyszła jako kolejna cześć TM2

    1. O jeb! Faktycznie końskie mordy. Nazwy twarzy do wyboru powinny mieć dopisek – z końskim ryjem Np.: Zabijaka – z końskim ryjem xD

  5. A wiadomo co dostaną Ci co zapłacili? Chyba, że po prostu to co zazwyczaj….. Nic 😐