Humble Weekly Sale - Vancouver Edition

humble weekly sale

W Humble Weekly Bundle – Vancouver Edition możecie nabyć następujące gry:

za minimum 0.01$ (wersje na Steama od 1$)
– Boximals Bounce –  DRM-free
– Shank – Steam
– The Baconing – Steam
– Penny Arcade Adventures: On the Rail-Slick Precipice of Darkness Episode One – Steam
– Penny Arcade Adventures: On the Rail-Slick Precipice of Darkness Episode Two – Steam

powyżej 6$:
– Plants vs Zombies Game of the Year Edition – Steam + Origin
– Shank 2 – Steam

Oferta ważna przez 7 dni.

Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie, dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.

Komentarze do "Humble Weekly Sale – Vancouver Edition"

    1. Bardziej jednak podobała mi się podstawowa wersja Deathspanka wraz z dodatkiem Thongs of Virtue. Baconing to taki odgrzewany kotlet.

  1. Hmmmm, gdyby nie fakt ze juz mam, to bym sie z checia na to zalapal, ale sprzedawalem jak dostalem klucze z cd-action to czesci tych gier, tak wiec nie interesuje mnie ta paczka….

  2. Shank 2 – mistrzowska gra dla dwóch przy jednym kompie, tryb kooperacji wymiata.
    Ale co jak co, za 6$ razem z grą co była za darmo rozdawana to łowcy nie przystoi 🙂

  3. Mam wszystkie steamówki, więc nie biorę. Jeśli ktoś jeszcze nie grał to moim zdaniem warto kupić. Shank to bardzo przyjemny beat em up z satysfakcjonującą walką okraszoną dużą ilością przerysowanej przemocy, fajną oprawą i pasującą historią. W dwójkę pograłem tylko parę minut i dałem sobie spokój, gdyż poziom trudności powędrował mocno w górę, a ja nie lubię frustrujących gier. Ponadto mam wrażenie, że sterowanie się pogorszyło, ale w pierwszą część Shanka grałem dosyć dawno, więc mogę się mylić. W The Baconing grało się bardzo dobrze przez kilka pierwszych godzin, ale na dłuższą metę gra stała się powtarzalna, a specyficzny styl graficzny zaczął męczyć, niemniej jednak gra do końca broni się humorem i choćby z tego powodu warto ja ukończyć. Jeśli ktoś spędzał miło czas przy Death Spankach, to i tu będzie się dobrze bawił. Plants vs. Zombies to jeden z najlepszych TD w jakie grałem, z przemyślaną rozgrywką, fajnym światem (rośliny kontra zombiaki, to musiało się udać!), sensownym end gamem i dużą dawką humoru. W Penny Arcade grałem tylko chwilkę, jedyne co mogę stwierdzić, to fakt, że styl graficzny dwóch pierwszych części odpowiada mi zdecydowanie bardziej niż to co autorzy zaserwowali w następnych odsłonach.