Humble Weekly Bundle - Made in Japan
W Humble Weekly Bundle: Made in Japan możecie nabyć następujące gry:
za minimum $0.01 (wersje na Steama od $1)
– Cherry Tree High Complete Pack (Steam + DRM-Free)
– Fairy Bloom Freesia (Steam + DRM-Free)
– Influent (Steam + DRM-Free)
powyżej średniej (aktualnie $5.09)
– Magical Battle Festa (Steam + DRM-Free)
– Revolver 360 Re:Actor (Steam + DRM-Free)
– The Tale of ALLTYNEX (Steam + DRM-Free)
za minimum $10
– Rime Berta (Steam + DRM-Free)
– Half-Minute Hero: The Second Coming (Steam + DRM-Free)
Oferta potrwa przez 7 dni.
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą
kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie,
dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.
Syf.
Grałeś w te gry? Wszystkie Ci nie podeszły? Może któraś z nich jest szczególnie denna?
Już po okładkach idzie poznać syf. Jak jest manga to nic innego być nie moze. Pozdrowionka. ;*
A co ty juror Top model, że po okładkach oceniasz ? 🙂
Wystarczy rzut oka na okładki no i sam fakt, że to chińskie gry. Dziękuję, nie mój klimat.
Zupełnie inny wydźwięk ma stwierdzenie „dziękuję, nie mój klimat” zamiast lakonicznego syfu. Rozumiem, że gry takie jak GOAL 3 (Kunio-kun no Nekketsu Soccer League) też omijasz/omijałeś szerokim łukiem ze względu na „skośne rysy”?
GOAL 3 to akurat była fantastyczna gra. Ale to były inne czasy i nie miałem prawie 30 lat na karku.
A w inne gry z tej serii grałeś? Hokej i uliczna koszykówka wymiatały! Wejdź na mojego bloga, jest tam wpis dla Ciebie 🙂 (sznurek w profilu disqus). Mam 3X lat na karku, żonę, kredyt i do pracy chadzam w garniturze… + spora część anime jest nie dla mnie, ale nie skreślam fajnych tytułów po okładce, tylko dlatego, że są wykonane w estetyce m&a. Oczywiście nie mam zamiaru Cię „nawracać”, dążę tylko do tego, by nie prowadzić dyskusji w stylu „- chińskie bajki zasysają… to nie chińskie bajki, sam zasysasz!”.
Dzięki sprawdzę zaraz bloga i w wolnej chwili poczytam. Ale teraz do chińskich bajek nic mnie nie przekona 🙂
Za nazywanie Half Minute Hero syfem powinno się tarzać w smole i szkle. Biorę bundla bez pytania, jest sporo gier które chciałem.
podziękował 🙂
Jak się ma w co grać to takiej Half Minet Hiro to niestety faktycznie syf, ale jak kogoś nie stać na porzadne gry to czemu nie.
Pozdrowionka hehe
Pozdrawiać to możesz sobie DeGreZet kolegów, ja twoim nie jestem. I z trollem nie zamierzam dyskutować, tylko siejesz głupotę gdziekolwiek się pojawisz.
Też miałem kiedyś trądzik młodzieńczy, ciężka sprawa 🙁
Rozumiem, że nadal nie przeszedł.
„Miałem” – czas przeszły dokonany.
Seems kawaii
Znowu dżapańce?
Nic ciekawego, jak dla mnie
Biere 10 sztuk.
jeśli to nie ironia, to załatw dla mnie 2 próg ;P
To była ironia, sorry man :<
Właśnie zniszczyłeś komuś dzień ><. Dumny jesteś z siebie ;(?
Cytat adekwatny do zaistniałej sytuacji „Masz Ty w ogóle rozum i godność człowieka?”
Troszkę mam, ale cśśś… to tajemnica
SO KAWAII (not)
Znowu chińszczyzna…
Bijatyka z BTA wygląda strawnie, ale poczekam aż znajdzie się w jakiejś tańszej paczce i z lepszym towarzystwem 😉
Jak nie chińskie bajki to chińskie gry, masakra…
Dzapońskie, nie obrażaj chińskich bajek 🙂
To jest o łysym gościu, który włada żywiołami? Trochę nierealistyczna ta bajka, bo tak naprawdę to ludzie nie mogą władać żywiołami.
Ten post jest tak zły i tak dobry, równocześnie.
Amisz? Oczywiście, że mogą. Ja np. mam kuchenkę elektryczną (są też gazowe tj. na ogień), komputer, ciepłą wodę etc.
Ale Ty nie władasz komputerem, tylko komputer włada Tobą 🙂 Może zdaje Ci się, że jest inaczej, ale to tylko iluzja. Komputery zostały zaprojektowane przez przybyłą z kosmosu rasę raptoro-alienów, które za ich pomocą sterują nami. A co do ciepłej wody to np. u mnie czasami jak odkręcam ciepłą, to na początku leci zima, więc też nie władam w tym w pełni.
Tak samo realistyczne jak „Moda na sukces”, „Żywe trupy” czy większość filmów sensacyjnych. Poza tym główny bohater nie był łysy.
Łysy gościu to nie człowiek.
Chyba innego Dragon Balla oglądaliśmy, mój był raczej francuski. :>
A ja jeszcze innego oglądałem, bo u mnie było po polsku 😀 Może każdy kraj ma swoją wersję?
Ale ten polski był nałożony na francuski. Łatwo to zauważyć w czołówce. Trzymam się więc mojej wersji. To francuska bajka, nie chińska, japońska, czy polska.
To francuska bajka zrobiona w stylu chińskich bajek z nałożonym polskim dźwiękiem.
Ha, ha, obejrzyj ostatnie odcinki GT z RTL 7, są po japońsku.
Czyli jednak większość po francusku? I czego to dowodzi, hm?
Tego, że nie chciało się tobie oglądać napisów końcowych, albo tego, że nie słyszałeś o kupnie prawa do emitowania innych wersji językowych niż oryginalna w związku z mniejszymi kosztami kupna licencji (patrz np:seriale i filmy emitowane na Polonii 1 we włoskiej wersji językowej) 😛
🙂
Wolę oglądać chińskie bajki, niż czytać debilne komentarze pokroju tego Twojego …
Z chińskich bajek lubię tylko tę, w której ludzie dostają super moc i farbują się na blond, a z rąk strzelają takimi ognistymi torpedami. I jeszcze takie jakby pioruny latają wokół nich. Dobra bajka. I nawet w tej bajce mówią po polsku, to chyba Polacy pomagali ją tworzyć.
Urzekła mnie Twoja anonimowa historia.
Dzięki, robiem co mogem. Możesz polecić mi jakąś inną chińską bajkę? Najlepiej coś produkcji Disneya typu Hannah Montana czy Czarodzieje z Waverly Place. Wielkie dzięki z góry.
Kraina Lodu.
To jest amerykańska, sprawdziłem. Jak chcesz mnie strollować, to Ci się nie uda.
Podałeś hamerykańskie przykłady, więc odpowiednio się dostosowałem ^^
Ale ja bym chciał jakieś chińskie w stylu tych co podałem 🙂 Może znasz jakieś?
A w tym sensie, no to nie znam takiego crapu w japońskiej wersji.
„hamerykańskie” – to się nigdy nie znudzi…
Aj tam, się czepiasz 🙁
Może by tak grzeczniej? Nie musisz od razu kogoś obrażać, aby wyrazić swoją opinię.
Nie napisałem, że jest debilem, tylko że pisze debilne komentarze. To jednak nie to samo.
Blisko jedno leży drugiego. Ton wypowiedzi wskazuje na próbę obrażenia interlokutora.
Ja pierdziu, aż musiałem sprawdzić co to ten intertraktor. Bogate masz słownictwo x2
Ja pierdziu, aż musiałem sprawdzić co to ten intertraktor. Bogate masz słownictwo
Dużo rzeczy leży blisko siebie, a jednak niewiele ze sobą wspólnego mają … Twoja interpretacja to tylko TWOJA interpretacja – tego nie przeskoczysz.
Savoir vivre i erystyka się kłaniają, a nie jakieś moje osobiste interpretacje. Pewnych słów się w zdaniu po prostu nie używa, no chyba że się z intencją próbuje osiągnąć niegodny cel.
Prosty test. Odpowiedz sobie na pytanie, czy w ten sam sposób byłbyś w stanie się odezwać do autorytetu, kogoś z rodziny, w szkole, przełożonego w pracy etc.?
Oczywiście, jakkolwiek brutalna prawda by nie była, to jednak lepsza ona niż najsłodsze kłamstwo – takie moje zdanie. Nie musisz się z nim zgadzać.
Jeżeli „naprawdę” tamten komentarz odzwierciedla Twoje zdanie, to pora popracować mocno nad sobą, po pokłady nienawiści w końcu doprowadzą do autodestrukcji.
Tak teraz patrzę i mimo iż z opinią Craziera się nie zgadzam, to jednak (vide głosy) nie tylko on tak uważa. Komentarz zakrawa o ignorancję i nieznajomość tematu, ale to nie powód do wszczynania rozróby. W końcu gdzie mamy wyrażać swoje zdanie, jak nie w komentarzach właśnie.
Dlatego że się z kimś nie zgadzałeś postanowiłeś zaatakować go słabo zawoalowaną sugestią, że jest debilem i tym samym odmówić mu prawa głosu, miast napisać coś konstruktywnego.
PS
Dwóch dni byś nie wytrzymał mówiąc wszystkim dookoła co myślisz i tylko prawdę. Przypominam, milczenie, zatajanie podchodzi pod kłamstwo. Świat nie jest czarno-biały, są odcienie szarości i całkiem pokaźna paleta barw…
Hmm jeśli reagowanie na pajacowanie jakiegoś trolla (za którego i Ciebie biorę) jest przejawem ekhem „nienawiści” to ja nie mam pytań. Reszty nawet nie będę komentować, bo i sensu nie ma (możesz uznać, że brak mi pomysłu).
Lepper kiedyś używał trybu przypuszczającego, aby uniknąć pozwów sądowych. Tutaj mamy podobnie, nie bezpośrednio (według Ciebie), ale jednak tworzysz zarzewie konfliktu. Mamy bogaty słownik w naszym języku, było użyć bardziej trafnego zwrotu, a nie hiperbolę „na głupotę”.
Nazywasz mnie trollem, mnie, osobę, która po prostu zwróciła uwagę na niegrzeczne zachowanie i dalej próbuje przemówić Tobie choć trochę do rozsądku . Przecież nie robię tego dla poklasku, bo jakbyś nie zauważył, nie mam żadnego. Po prostu marzy mi się świat, w którym bycie chamskim (tak łatwo być w internecie pseudoanonimowym gburem) nie jest modne, a ludzie kulturalnie piętnują takie zachowania. Myśl sobie co chcesz, nie odpowiadaj na moje pytania, udawaj, że czegoś nie napisałem… ale wiedz jedno – już ostatnie – przekroczyłeś pewne normy społeczne, a nie jakieś tam moje widzimisię.
Pozdrawiam z życzeniem refleksji ;),
J.
Wiesz, zasadniczo to ty stworzyłeś konflikt. No ale przecież w Twoim mniemaniu z Tobą jest wszystko „ok”.
Przepraszam.
Wybaczam ten ostatni raz xP
Ja się na niego nie gniewam, ale dzięki za wsparcie Janusz. Propsuję Cie od dzisiaj
Zirytował Cię czy nie, to nie ma znaczenia.
Większa część społeczeństwa lubuje się w zabawie „mam cię ty skurczybyku” i każdy błąd lub różnicę zdań uważają za usprawiedliwienie do wypowiadania się w sposób agresywny czy nawet chamski odbiegający znacznie od kulturalnego lub chociażby neutralnego. Ludzie z przyzwyczajenia i panującego klimatu w internetach nie dostrzegają problemu, a problem jest, ponieważ miast skupiać się na merytorycznej części dyskusji, koncentrują się na kłótni.
Zupełnie inną przywarą o której warto wspomnieć jest poczucie personalnego, prywatnego pokrzywdzenia, gdy oceniamy coś nie po czyjejś myśli…
Amen.
Ktoś wie jak to jest z Influentem? Jeśli bym kupił bundla dwa razy, to mogę na jednym koncie Steam aktywować 2 języki?
Kod na influent i language pack jest jeden czyli pewnie nie bardzo.
Ale chyba możesz aktywować kilka języków w wersji DRM-Free, bo tam to tylko pliki się bodajże podmienia. Mógłbyś też te pliki spróbować wsadzić do steamowej wersji.
Język powinno dać się zmienić we właściwościach gry na steamie.
Ale w ten sposób zmienisz tylko język interfejsu.
Z influentem jest trochę inaczej bo to gra do nauki języka 🙂 I przy zakupie wybierasz język, którego chcesz się uczyć. Inne języki są potem dostępne jako dlc.
Chyba tak, jeśli dobrze zrozumiałem to, co piszą na Reddicie – reddit .com/r/GameDeals/comments/2x9ft6/humbleweekly_made_in_japan_1_cherry_tree_high/
kupiłem dwie paczki za 1 $ i przy influent w steam pojawiły mi się dwa osobne DLC z odpowiednimi językami
Ech, kupilbym dla samego half minute hero :<
Kupiłbym dwa razy Influent :<
Ja poczekam na promo, wtedy może wziąłbym hiszpański. albo chiński 🙂 Na razie japoński mi się przyda najbardziej.
To czemu nie kupisz?
Bo myślałem, że nie można łączyć języków, ale już rozwiązałem problem i kupione.
A pograsz ze mną co-op’a? Bo samemu nudno 🙂
Influent zapowiada się bardzo ciekawie.
Mogę wymienić Cherry Tree High Complete Pack i Fairy Bloom Freesia na jakąś inną grę.
Pamiętajcie, że Influent ćwiczy raczej tylko podstawowe słownictwo danego języka obcego (chyba, że coś się zmieniło odkąd sprawdzałem jakiś czas temu jak było w innym Humble Bundle w BTA, do którego chyba na szczęście wtedy nie dopłacałem powyżej średniej, a może nawet w ogóle nie kupowałem – nie pamiętam).
Dlatego zupełnie nie warto brać angielskiego. Gra raczej do drugiego języka / ewentualnie angielskiego jeżeli u kogoś kuleje.
BTA szybko spada
BTA wydaje się być dla mnie interesujące, bo np. podobało mi się Jamestown (latanie statkiem, strzelanie, unikanie strzałów i przeciwników etc.).
skłere inix przy tym wymięka.
Nie rozumiem dlaczego tyle komentarzy z ironiami, sarkazami i negatywami. Przecież bundelek jest świetny i jak rzadko kiedy 3 próg jest bardzo zachęcający ^^
mistrz ironii <3
Ironizowanie na temat ironii zakrawa o ironię 🙂
Ironcepcja
Ja bym ignorował trolli, który specjalnie piszą chińskie zamiast japońskie by złapać jelenia który się z nimi pokłóci i zmarnował swój czas. To tak jakby naprzemiennie mylić Polaka z Rosjaninem czy Niemcem, tak obie nacje (Chiny i Japonia) się kochają ;). Gdybym był rodowitym Chińczykiem czy Japończykiem to bym się irytował czytając to :D. Jedyne co ich łączy to alfabet Kanji. Dosłownie.
To się nazywa Shoot’em Up, w skrócie Shmup. 😉
Revolver 360 Re:Actor – dobre to? Wyglada ciekawie
To zależy, jak lubisz takie gry to dobre, a jak nie lubisz to nie dobre.
Mapisałem że wygląda ciekawie wiec lubie ale nie wiem jak z ocenami bo ich nie ma 🙂
Powiem krótko – wow. Jeżeli ktoś grał w R-Type czy podobne gry typu lecisz w prawo i strzelaj to tutaj jego mózg jest wystawiony na próbę. Nie wiem dokładnie jak to określić, ale można zmienić płaszczyznę w której lecisz, np pojawia się wróg, który wypluwa z siebie ilość pocisków zakrywającą cały ekran a ty naciskasz przycisk i nagle z pionowej fali robi się cieniutka pozioma której unikasz z łatwością. Świetna gra, wymaga zręczności i planowania.
A można zmieniać kolor statków?
Można, o ile chcesz mieć niebieski, bo tylko taki jest kolor do wyboru.
O, to akurat mój ulubiony! Dzięki!
Grałem kiedyś na DreamCast w Ikaruga ale ta gra wyglada jeszcze lepiej (bo nowsza). Dzięki chyba sie skusze bo lubie wracac do takich strzelanek
Nareszcie doczekałem bundla, którego sobie odpuszczę, uff 🙂
Gry w klimatach „chińskich bajek” to nie dla mnie.
Też nie lubię chińskich bajek. Przybiłbym Ci żółwika, ale nie mogę, to rozmawiamy online i w rzeczywistości siedzimy wiele kilometrów od siebie.
może siedzi za ścianą
Teraz boję się sprawdzić, bo oglądałem horror i trochę się boję, ale jutro sprawdzę i dam znać.
Buu!
Sprawdziłem, teren czysty.
Też lubię takie gry i lubię jeszcze takie, w których chodzi się ręką i strzela. Może ktoś mi jakąś fajna gierkę tego typu polecić?
jednocześnie chodzisz na ręce i nią strzelasz?
Nie na ręce, tylko ręką. Idziesz ręką i masz w niej broń i strzelasz. I chyba te bronie nawet można zmieniać, ale nie jestem pewien.