Groupees - Remute’s Badass Banana Bundle
W Remute’s Badass Banana Bundle od Groupees możecie nabyć:
za minimum $1
– The Music Machine (Steam)
– Vangers (Steam)
– You Are Not A Banana (Steam)
– Stranded In Time (DRM-Free + Greenlight)
– Remute – Grand Glam
– Fury Of The Furries OST (DOS Version)
– Remute – Trump
– REMUTE LIVESTREAM #7
za minimum $2
– MadSpace: To Hell And Beyond (Steam)
– Vampire Of The Sands (DRM-Free + Greenlight)
– Pongo (Steam)
– ndru – Knospensprung
– Space Sleuth (DRM-Free)
– Elmobo – Amiga Days (Remasters) – Volume 2
Oferta ważna przez 14 dni.
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą
kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie,
dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.
Rozczarowuje brak donkey kong, ale jedną zgadłem. :p
„Chodźcie dzieci, dziadek wam opowie, jak to drzewiej Groupees zacne bundle robiło.”
to chyba w zeszłym roku było 😀
Ja po raz ostatni kupiłem bundla od nich w lutym tego roku. W sumie to mi ich szkoda, bo ekipa prowadząca ten interes jest sympatyczna i ogarnięta, ale skąd oni mają teraz wytrzasnąć wydawców i devów chętnych do zbundlowania gry u nich? Nie mają takiej siły przebicia jak Humble Bundle lub nawet Bundlestars (którego właścicielem jest wydawca –
Focus Multimedia), i są skazani na wyskrobywanie mniej lub bardziej udanych indyków z dna bundlowego rogu obfitości. Podobnie jak w przypadku Indie Gali, ich najlepszy okres przypadał na rok 2013, kiedy jedni i drudzy wrzucali paczki z grami od Daedalic Entertainment i Paradoxu.
Mam bardzo podobne odczucia. Ekipa jest naprawdę fajna i wyluzowana, kupuje się (kupowało gdy jeszcze było warto?) bezproblemowo bez jazd w stylu zmiany reguł z zaskoczenia jak w Indiegali, każdy płaci taką samą cenę w USD …tylko bundle coraz gorsze. Ten był znany praktycznie w całości jeśli chodzi o gry przez !getnote ale ile można gromadzić steamowy śmietnik nawet przy preorderach za 1$. Co gorsza pomijając nawet ich bundle poboczne BeMine strasznie zjechały z jakością gier, a to co nawet jest całkiem dobre trafia szybko do Indiegali (tak jak z Woolfe z niedawnego BeMine za 4$, który jest w aktualnym IG Friday #17 i będzie pewnie całość chodziła poniżej 1$ w zapisach na paczki wraz z dużą ilością niezłych innych gier.)
Jak kiedyś kupowałem u nich mniej więcej jedną paczkę co miesiąc, tak teraz tylko kilka w roku jest w stanie mnie zainteresować. No i masz rację z tym steamowym śmietnikiem – jak przekroczyłem magiczną granicę 500 gier, to przestałem kupować bundle które nie zawierały gier na które polowałem, bo i tak mam setki tytułów do ogrania.
no ja teraz kupiłem ten i wcześniejszy piracki, ale ostatni udany to był w kwietniu kiedy kupiłem bundla dla jednej gry 😛
Całkiem fajny bundel według mnie. Tego preorderowego dolara warty.
Fury of the furries, to była fajna gra…