
Powrót twórców The Day Before do tworzenia gier nie wypalił. Gracze nie chcą wspierać finansowo Fntastic
Piękne zapowiedzi, tona obietnic, materiały na kanałach NVIDII i, ostatecznie, kompletna kompromitacja. The Day Before okazało się grą tak złą, że po kilku dniach usunięto ją ze sprzedaży, studio zostało zamknięte, a gracze otrzymali zwrot pieniędzy. Odpowiedzialna za ten produkt ekipa Fntastic ogłosiła właśnie wielki powrót, argumentując go tym, że „każdy zasługuje na drugą szansę”, uruchamiając jednocześnie… zbiórkę na Kickstarterze.
Aktualizacja
Deweloper usunął również wszelkie informacje dot. zbiórki Fntastic 2.0 ze swoich mediów społecznościowych.
Fntastic 2.0 – plan naprawczy dla studia
W nowym wpisie na Twitterze studio jeszcze raz przeprosiło za The Day Before i zaprezentowało projekt „Fntastic 2.0”, dzieląc się pomysłami na naprawę błędów z przeszłości i planami na powrót. Deweloperzy odkreślili, że podstawowymi wartościami firmy w przyszłości będą uczciwość, przejrzystość i profesjonalizm. Ponadto obiecali angażować się w społeczność na Discordzie i innych platformach, zapewniając jednocześnie produkty wysokiej jakości. Zagwarantowali również, że bezpłatne otwarte wersje beta będą dostępne dla wszystkich przed pełnym wydaniem każdego z tytułów.
Kolejną grą studia będzie Escape Factory, trójwymiarowa kooperacyjna platformówka, przypominająca nieco szalenie popularne swego czasu Fall Guys. Faktycznie, twórcy zaczęli wywiązywać się ze swoich obietnic, gdyż wersja demo trafiła już na Steam. Pewien niesmak wzbudza jednak fakt, iż od razu po zapowiedzi powrotu założyli zbiórkę na Kickstarterze, prosząc graczy o sfinansowanie produktu. Łącznie potrzebują na to 20 tysięcy dolarów singapurskich (!), co w przeliczeniu na złotówki daje ok. 60 tysięcy PLN. Po 14 godzinach od startu 15 osób zdecydowało się wpłacić 1600 zł. Jeśli finansowanie nie zostanie zapewnione, pieniądze zostaną zwrócone.
Źródło: Fntastic
Co sądzicie o tej sytuacji? Czy uważacie, że szefostwo Fntastic faktycznie wyciągnęło wnioski z porażki, czy jest to jedynie sprytny sposób na wyciągnięcie od graczy pieniędzy?