Gry EA na Steam

Trzęsienie ziemi! Gry Electronic Arts takie jak FIFA 20, czy Battlefield V wędrują na Steama! Pojawi się też steamowa wersja usługi EA Access!

Najważniejsze informacje z ogłoszenia o współpracy między EA i Valve

  • Gra STAR WARS Jedi: Fallen Order jest już dostępna w przedsprzedaży na Steamie!
  • Już wkrótce na Steamie pojawią się także gry:
    • The Sims 4
    • Unravel Two
    • Apex Legends
    • FIFA 20
    • Battlefield V
  • Na wiosnę na Steamie dostępna będzie usługa EA Access
  • Użytkownicy Steama i Origina będą mogli grać razem w multiplayer.
Sklepy:
O autorze
Założyciel serwisu

Naczelny Łowca. Miłośnik wyszukiwania okazji i kolekcjonowania. Wciąż nie może odżałować 100 złotych wydanych na swoją pierwszą pudełkową grę, Bloodrayne, która pół roku później została dodatkiem do czasopisma. Od tamtego czasu nie przepłacił za gry ani złotówki, a jego pasja…

Czytaj więcej
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie, dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.

Komentarze do "Trzęsienie ziemi! Gry Electronic Arts takie jak FIFA 20, czy Battlefield V wędrują na Steama! Pojawi się też steamowa wersja usługi EA Access!"

    1. No, a na dodatek jeszcze jakby wszystkie DLC można było do starszych gier kupować pojedynczo w ramach wyprzedaży na Steamie. Takie DLC do Dragon Age 2, Mass Effect 2 i Mass Effect 3 w normalnych cenach, pojedynczo, na wyprzedażach? 😀 Nie do pomyślenia!

      1. No i fajnie by było jakby jedna platforma przejęła cały rynek i zaczęła dyktować ceny np po 500zł za DLC.

        1. Tak, tak – kapitalnie to widać na przykładzie konkurencji stwarzanej przez EGS ?

          Steam tyle lat miał praktycznie monopol i jakoś nie było takich cen. Słaba zarzutka.

    2. też mam taką nadzieję,że będzie można zrobić łączenie kont jak z gogiem tylko,że w drugą stronę bardziej 😀

    3. Zjem rolkę papieru toaletowego, jeśli się to wydarzy. Jedyna opcja, którą jestem sobie w stanie wyobrazić, to akcja typu: aktywacja na Steamie gier kupionych bezpośrednio w Originie, z wyłączeniem darmówek i gier z Humble Bundle.

      1. I tak byłbym bardzo zadowolony. Możliwość zagrania wreszcie w normalny sposób w zasadniczo niegrywalne Battlefieldy z tylko PL/RU dubbingiem bezcenna. Zakładam że Steam nie będzie odwalał numerów z Origin i udostępni wszystkie wersje językowe.

      2. Gry z Humble Origin Bundle przecież były w obu wersjach – dawali klucze Origin, a do tych gier które były na steamie także klucze Steam.

    4. Fajnie by było jakby EA Access był cross-platform. Że skoro już ku… zapłaciłem za to na PS4, to na PC mógłbym też móc mieć.

    1. Utrzymują sklep, w którym ludzie niechętnie kupują gierki. A Steam ma wsparcie dla deweloperów, usługi VR, klientów… Origin tez trzeba rozwijać, bo bedzie tylko gorszy. To masa kasy w kieszeni, nawet po odjęciu 30%.

      1. Piszesz, jakby Origin szło w odstawkę, a tak nie jest.

        >A Steam ma wsparcie dla deweloperów, usługi VR, klientów
        Najlepsze to wsparcie dla klientów.

        1. Brak gier exlusive na takiej platformie to równia pochyła. W końcu zupełnie przestanie się opłacać utrzymywanie tego.

        2. piszesz jakbys znal przyszlosc
          po takim ruchu logicznym jest kaput origina jak sie cyferki beda zgadzac po obecnym ruchu, czas pokaze czy w kupie razniej czy rozdrobnienie

      2. Ale wiesz, że EA to moloch i jego gry będą się dobrze sprzedawać. Więc dla nich to będzie 20%.

    1. W związku z tym nie pójdziesz grać w tańszego Counter Strike bo będzie tak samo drogi jak BFV

        1. Podkupuje czy nie.. ale Epic oferuje lepsze warunki umowy od Steama, więc developerzy wybierają go. Winić można tylko i wyłącznie Developerów, bo idą za kasą.

      1. Gier Ubisoftu nie opłaca się kupować na Epicu czy ktoś korzysta z abonamentu, czy nie – bo te gry ciągle i tak wymagają Uplaya i są na tym Uplayu zawsze o 20% tańsze (zniżka za marne 100 ubi points, która działa także na promocjach).

  1. Jak grałem w fife 19 na originie, to jak kupie fife 20 na steama to mój klub z origina też tam będzie?

  2. Super, zmierzamy jeszcze bardziej w kierunku monopolu, możemy podziękować steamowi za 30% podwyżki cen gier, które nawet do nas nie należą i nie możemy ich już odsprzedać, a pelikany łykajo i jeszcze piszą jak fajnie. Na szczęście pojawił się EpicGamesStore!
    Im więcej platform tym lepiej.

        1. Strach? Gdyby nie to że boja się bojkotu, już dawno gry kosztowałyby premierowo nie 60 dolarów (jak kosztują od ponad 10 lat), a przynajmniej 100.

      1. Ha ha ha, ty się z choinki zerwałeś czy z rzepaku wyskoczyłeś? Za wrzucenie gry na steam wydawca płaci steam 30%. To będziesz winił wydawcę, że taniej gry nie sprzedaje i że nie weźmie kosztu steam na siebie? Niepoważny jesteś? Gdy gry były wydawane głównie na płyty, to mimo, że to był droższy proces to były znacznie tańsze. I nikt nie blokował kupującego przed odsprzedażą po ukończeniu gry. Efekt był taki, że w najnowsze tytuły można było legalnie grać za 20zł jeśli gra była krótka lub po prostu długie sesje robiłeś. Dziś, do każdej gry nowe konto mi powiesz? No i co robisz tak? Nie, ślęczysz na Łowcach i czekasz na wyprzedaże podstarzałych tytułów.

        1. Plus steam daje wydawcą klucze które moge sprzedawać na stronach trzecich, i sami wtedy biorą prowizje, czego jak przypomne, epic w wielu grach nie zrobił.

        2. wydawca ustala cenę gry,a steam jedynie może im proponować… rozmawiałem z nie jednym wydawcą…

        3. No to w takim razie na twoim ukochanym Epiku musi być taniej. A, nie, zobacz, cena taka sama jak na Steamie. To może chociaż bezpośrednio u wydawcy będzie taniej? O, też nie.

          Ale jak to?! Przecież skoro podbił cenę na Steamie by wyjść na swoje, to czemu nigdzie indziej taniej nie jest? To na pewno wina Gabena!

        4. Najwyraźniej sam skądśtam wyskoczyłeś, skoro nie rozumiesz że gry na płytach były w Polsce tańsze z zupełnie innych powodów – była to „promocja” mająca na celu zwalczanie piractwa. A z tym „nie blokowaniem przed odsprzedażą” to chyba zapomniałeś po co były w tych płytowych grach DRMy z aktywacją przez internet i limitem tych aktywacji (Securom, Tages, itd.), czasem limitem nawet tak absurdalnym jak jedna (choćby premierowo w Bioshocku).

        5. Odsprzedawać w rozumieniu nieaktywowanego klucza? Eeeeeh… a już myślałem że Gruben zrobił rewolucję.

      1. ha ha ha nie bądź śmieszny dzieciaku, zacznij się czegoś uczyć w szkole, to może zrozumiesz.

        1. ha ha ha
          Monopol
          Monopol – rynek, na którym produkuje i sprzedaje produkt tylko jedno przedsiębiorstwo. Posiada ono pozycję monopolistyczną, czyli dla innych przedsiębiorstw istnieją bariery wejściu na ten rynek uniemożliwiające podjęcie konkurencji. Realizuje ono politykę monopolistyczną prowadzącą do zdobycia i utrzymania pozycji monopolistycznej.

        2. Jesteś hipokrytą. Czepiasz się „fanbojów” steama, którzy niby nie popierają konkurencji, a jednocześnie wspierasz epic, który stara się zgarnąć wszystko dla siebie i nawet nie daje szansy innym platformom przez swoje opłacanie ekskluzywności.

        3. właśnie epic taki chce być…ktoś tu jest za tępy,żeby cokolwiek zrozumieć.Mi fakt,że epic szpieguje itp itd wystarczyło,abym nie korzystał z tej platformy

        4. Jakbym był w szkole, to nie pamiętałbym jakie możliwości miał gracz przed Steamem ale trzeba mieć rozum, żeby nie pisać ośmieszających komentarzy

    1. Fajna prowokacja. 🙂 Zazdroszczę ludziom, którzy mają czas na pisanie i kontynuowanie takich głupot.

        1. Sprawdź ile kosztuje Borderlands 3 w sklepie Epic z tym ich „10%” – 270
          zł (cena jak z konsoli, gdzie płacisz za podstawkę Digital), gdzie
          dostają cała kasę ze sprzedaży i potem sprawdź ile kosztuje Cyberpunk na
          GOG (właściwie 199 na Epic i Steam też, ale na GOG dostają 100% kasy). A Ty jesteś Troll, albo dziecko, na jedno wychodzi, chociaż jeśli jesteś starszy to po prostu głupi. 🙂

        2. Na gogu jest taka sama stawka jak na steamie, więc to słaby przykład. Redzi zarabiają tam więcej, bo to ich platforma, więc to oczywiste, że nie będą zabierać procentu sami sobie.

    2. Sprawdź sobie proszę jaki procent pobierają sklepy z wersji konsolowych, inne sklepy pecetowe i sklepy fizyczne. Nie wiem o jakim monopolu mówisz, a stawka steama jest taka sama jak wszędzie indziej poza sklepami fizycznymi (zbierają więcej kasy) i epic store, który w sumie nie ma tych gier taniej, a jedynie daje więcej i tak „najedzonym” wydawcom.

      1. Ostatni raz jak sprawdzałem to Epic dał najedzonym wydawcom…nie czekaj, dał MI 20 gier za darmo. Niech no sprawdzę ile gier za darmo dał mi Steam……uuuups

        1. Nom, dał ochłapy bundlowane kilka razy, które i tak dało się kupić za grosze (może z wyjątkiem paru gier). Serio? Parę gier rozdawanych za darmo traktujesz jako argument pokazujący, że Epic jest tańszy i nie prowadzi monopolu w przeciwieństwie do steama? EA rozdawało gry, Ubisoft rozdawał gry, Valve rozdawało gry, Humble Bundle rozdawało gry. Czy to świadczy o tym, że warto kupować coś w ich sklepie?

      2. Sklep fizyczny zabrania Ci odsprzedać gry z minimalną stratą po szybkim ukończeniu? W wersje pudełko najnowszych gier można było grać w dniu premiery za 20-30zł bo tyle się traciło przy odsprzedaży. Ile tracisz na steam po odsprzedaży?……uuuups Rozumiem że nie stosujesz taktyki nowe konto do każdej gry, bo inaczej byś tu nie siedział i czekał na stare gry w przecenie.

        1. Ile osób kupuje gry by je od razu sprzedać? Poza tym, za to już nie obwiniaj steama tylko wydawców gier, że zmienili metodę rozpowszechniania gier. Skoro tak bardzo chcesz odsprzedawać gry od razu po przejściu, bo gry musisz zaliczać, a nie grać dla przyjemności to sprzedaj peceta i kup konsolę, a nie się wykłócasz, bo reszcie nie przeszkadza fakt, że mają gry na koncie, a nie na płycie.

        2. Nie zapominajmy najważniejszej rzeczy, za którą jest odpowiedzialny STEAM. Pojawienie się internetowej platformy, z blokadą odsprzedaży gier, ZNISZCZYŁO kompletnie rynek gier używanych, bez niego nowa gra może być wyceniana coraz wyżej, bo nigdzie indziej nie kupi się tańszej alternatywy. Nie da się nie akceptować cen nowych gier, bo nie są dostępne taniej w akceptowalnym czasie za znacząco niższą kwotę. Chcesz grać w najnowsze tytuły? Musisz płacić pełną cenę i nie możesz odzyskać części kosztu nawet gdy już jej nie potrzebujesz…..lub nie grasz. Szantaż, najgorsza taktyka wśród ludzi. Całujcie Steam po stopach dalej.

          Nic nie muszę zaliczać, istnieje masa gier, które nie są warte powtórnej rozgrywki, nie wspominając już o bezcelowym zbieraniu odznak, osiągnięć, szukaniu ukrytych gołębi i innych bzdurach sztucznie wydłużających rozgrywkę i zmieniające ją w masakryczną monotonię. Gry, w które grałem wielokrotnie to mniej niż 20 tytułów, bo na to zasłużyły, a nie z sentymentu czy innych dziwnych powódek.
          Skoro nie stać mnie na 10 gier za pełną cenę co 2-3 miesiące, to nie kupuję 5 na raz, tylko przechodzę je po kolei i odsprzedaję, PO CO MAM JE TRZYMAĆ?! A czekaj, dla większej kolekcji na steam, no tak, zapomniałem, że dziś należy się ścigać również w tym. NALEŻY je trzymać, bo…..na 99% nigdy ponownie w nie nie zagracie.
          I chciałbym MIEĆ MOŻLIWOŚĆ samodzielnej decyzji, czy odsprzedam produkt, za który zapłaciłem czy Gaben zdecyduje za mnie. I chcę mieć możliwość wyboru platformy na której gram, a nie być zmuszony do jej opuszczenia.
          Kończą Ci się argumenty i coraz większe bzdury piszesz ale czego się spodziewać w erze fb, nk, insta, apple itd.

        3. Pieprzysz tak jakby każdy z nas miał w uj czasu na granie i napierd**ał zaraz po premierze po to aby odsprzedać z małą stratą. Dorośniesz (fizycznie i umysłowo rzecz jasna bo mam wrażenie, że dorosłeś tylko fizycznie), założysz rodzinę, zaczniesz pracować na nią to może zrozumiesz… A portale społecznościowe są dla ludzi, jedni je lubią, inni nie, ja zaliczam się do tych drugich natomiast nie mam problemu z tym, że ktoś może ich używać (dopóki oczywiście nie narusza mojej prywatności), po co więc pluć jadem?

        4. Jak nie miałeś tego złego Steama to często nowy tytuł w sklepie przez rok trzymał cenę. Dzisiaj często mijają 2 miesiące i klucz już jest na promo -50%.

          Nie przypominam sobie czasów, żeby kwitnął handel używanymi grami na PC w Polsce. Raczej każdy w tych cudownych czasach tępił oryginalne wydania, bo są securomy i wymagania posiadania płyty w napędzie. Dopiero od czasów cyfrowych powiedziałbym że sprzedaż oryginalnych gier w PL rośnie w górę.

          Nagle jakiś hejt na zbieractwo w grach. GTA 3 wydane ponad 18 lat temu też miało zbieractwo a w dniu premiery nie było żadnego steama czy playstation store. Co ma do tego steam?

          Widocznie masz za dużo wolnego czasu na granie, skoro dajesz jakieś przykłady z kupowaniem 10 gier miesięcznie. Od dłuższego czasu cena gier to najmniejszy z powodów, dla którego nie gram. No cóż dorosłe życie…

          Jak chcesz mieć możliwość odsprzedaży gry to olej Steama, Epica, Origina i całą resztę. Świat PS4 i Xboxa wita. Przecież masz wybór?

          Jeszcze jakiś hejt na instagram i Apple xD. Co jest Apple temu winne?

        5. 20-30 zł? To tylko świadczy o tym jakimi frajerami są ci którzy kupują używane gry o 20 zł taniej niż zafoliowane nówki. Ciesz się póki takich znajdujesz, bo już długo to nie potrwa, z kolejną generacją jeszcze więcej ludzi przejdzie na cyfrówki.

  3. Aż ciekawy jestem czy to EA wraca z podkulonym ogonem, czy raczej Valve zauważyło, że konkurencja nie hibernuje i czas zacząć coś robić.

    1. Front przeciw ubi+epic, obydwie firmy na tym zyskają, ea uznało pewnie że polityka ms nie jest taka zła i też zaczną wrzucać swoje gry na platforme steama.

    2. Pelikany powyżej powiedzą Ci, że konkurencja jest zła, nikomu nie służy i im mniej platform tym lepiej, a Steama będą bronić swoimi najlepszymi widłami

      1. Kto mówi że konkurencja jest zła? Płacą ci dobrze chociaż za te bzdury? Głodny nie chodzisz?

      2. No coś w tym jest, że niektóre ludki wykazują ogromną lojalność wobec Steama. Aż mnie to dziwi, bo dla mnie Valve/Steam nigdy niczego szczególnego nie zrobili, abym rezygnował z korzystnych ofert u knkurencji.

    1. Wątpię, bo EA Access to abo, więc będziesz na 100% musiał wydać hajs z podpiętej karty lub paypala.

        1. Tym bardziej że środków z steama nie da się przelać, więc mogli by mrozić te 15zł miesięcznie które automatycznie przedłużałoby suba.

  4. Trudno w to uwierzyć, ale w tym przypadku istnieje szansa, że w grach EA w końcu nie będziemy zmuszeni do słuchania paskudnych dubbingów, tylko do wyboru wersji językowej jaką chcemy.
    Dobrze by było, ale wiadomo – może być różnie.

    1. Te obowiązkowe polskie wersje powodowały przynajmniej, że ceny były bardziej polskie. Jak dadzą język language, to witamy w drogiej Europie.

      1. Daj spokój. Różnica w cenach na promocji to dosłownie parę złotych na korzyść polskiej okrojonej wersji. Nie miałbym nic przeciwko (i sądzę, że nie jestem tu jedyny) by zapłacić ciutkę więcej i mieć wybór.

        Niestety EA robi tak, że w wydaniu WW brakuje z kolei polskiego, więc gdybym kiedyś jednak zechciał zagrać po polsku to po aktywacji takiego klucza nie mam nawet jak, bo ich klient nie umożliwia dodawania kilku wersji danej gry jak na Steamie (w sensie, że miałeś ROW a potem jak kupiłeś PL to po prostu doda nowy język w opcjach uruchamiania – dziś już coraz rzadziej widoczne, bo EOG to wymusza, ale kiedyś takie cyrki były).

  5. Spoko, aczkolwiek ja już przyzwyczaiłem się do Origina, więc kupię tam, gdzie będzie taniej 😛

    1. tak samo,origin w zupełności mi nie przeszkadza,a teraz mam nadzieję,żę tylko będę mógł połączyć konta

  6. Ciekawe jak będzie z cenami, w czasie obniżek ceny gier na originie są bardzo atrakcyjne, wątpię żeby były w podobnej cenie na STEAM, z pewnością będą 2x droższe.

  7. Prawie jak w serialu gdzie główny bohater łączy siły z głównym zloczynca 1 sezonu, żeby razem pokonać zloczyncę z 2 sezonu xD

    1. Spiderman 3 mamy tutaj tak: spiderman+zielony goblin vs venom i sandman.
      W roli Spiderman’a jest steam tak mi się wydaje.

      1. Raczej supernatural gdy Dean łączy siły z władcą piekieł by pokona rycerza piekieł 😛 Lub sezon wcześniej jak łączy siły z władcą piekieł by pokona lewiatany… (coś często łączy się ze złoczyńcami…)

  8. W końcu poszli po rozum do głowy. 🙂 Zwiększy to sprzedaż, żeby jeszcze tylko te gierki Origin nie wymagały do startu to byłbym szczęśliwy.

      1. Może już niedługo. 😉 Brak gier exclusive na takiej platformie to praktycznie odliczanie do wyłączenia.

  9. Mam nadzieję że będzie teraz można grać w te tytuły w każdej wersji językowej bez ograniczeń, na Originie tylko jedna do wyboru i nie zawsze taka jaką chcieliśmy.
    No i tańsze DLCki do ME2 i ME3 czy DA2 i DA3.

  10. Zmieni się tylko (lub aż) to, że będzie można kupować gry na Steam. Będzie to działać tak samo jak obecnie działa Steam + Uplay. Żadne tytuły się nie przenoszą, tylko gra będzie wymagać „3rd party app” którą będzie Origin launcher.

      1. Zapewne będzie, wciąż będziesz uruchamiał grę na originie, w steam będziesz sobie tylko ją włączał.

    1. Przecież gry ubi kupione na steamie trafiają też na twoje konto ubi ”
      Użytkownicy Steama i Origina będą mogli grać razem w multiplayer.” więc dane przechowywane na serwerach też powinny być dostępne na obu platformach.

  11. KUNIEC ŚWIATA!

    Ciekawe czy będzie można zmieniać wersje językowe gier. Nie widzę grania w Fallen Order po polskiemu, BLE

  12. Ciekawe czy nadal będzie się dostawać Numery seryjne, które będzie można wklepać na originie… ( ͡° ͜ʖ ͡°)

    1. No to chyba oczywiste, że tak, w końcu gierki kupione na Steamie będziesz musiał podpiąć pod origami.

        1. I potem cyk gra znika też z origami, tak to działa w przypadku gier Ubi, tak samo będzie działało z gierkami EA.

        2. Bo? Przecież teraz EA zawiązuje współpracę z Valve. Wcześniej EA miało gdzieś czy sobie te stare gierki aktywowałeś u nich, a później zrobiłeś refunda na Steamie.

        3. Zawsze można coś pokombinować z trybem offline na origin, żeby dłużej grę utrzymać i pograć sobie. Tak jak to w przypadku free weekendów na steamie jest.

        4. Po co się w to bawić to nie mam pojęcia – gry kupujesz, bo tak robią dorośli ludzie – za produkty się płaci. Po co kombinować z płatnościami, trybem offline, klientami takimi i srakimi, skoro wypiracenie gry dla 99% osób to kwestia 2 minut szukania?

        5. I cyk i powinni Ci zbanowac karte platnicza za oszustwo. I tak wrocisz i tak kupisz nowa, ale niewygoda Cie nauczy.

  13. Już widać przy nowej grze SW: „System DRM innego producenta: EA on-line activation and Origin client software installation and background use required.” Nic się nie zmieniło od kiedy Origin odpalili.

  14. Mnie tak co do zasady wszystko jedno, która platforma, byłe by wszystko działało. Z Originem miałem jednak mnóstwo problemów w ostatnich miesiącach. „Medal of Honor” kupiony na bazarku nie działał – to znaczy kod się aktywował, ale gry nie da się pobrać, bo nie, wyskakuje błąd. Titanfall 2 nie dał się odpalićpo raz drugi (pierwszego dnia rozegrałem 3 misje, następnego gra mnie już nie lubiła i nic sie nie dało zrobić. Tego typu problemy pewnie do rzowiązania w godzinę na forum Steam, a na tym ubogim od EA to szukaj ludku szczęścia:/

  15. Hahahaah, Epic się chowa z tymi indykami i Subnauticą. xDDDDD

    Edit; o nie, już minusują biedaki xD

    1. „Biedaki” – lol. Mały challenge – pochwal się swoją bibiloteką Epic i ukaż biedakom jaki procent gier stamtąd zdobyłeś za darmo.

      1. Nigdy tego nie zainstalowałem, nigdy nic nie wziąłem, wszystko co tam dali albo już mam, albo mnie nie interesuję. xD I tak nie uwierzysz. 😛

        1. Kogo ubił? Tych od VPN’ów, czy tych z rozliczeniem na Buenos Aires? Nadal korzystam, na chacie nie miałem FBI OPEN UP, ani żadne CBA też nie mailuje do mnie w porozumieniu z Valve Corporation. Ucisz się tam wreszcie, bo nic nie wiesz gościu. ;D

        2. Nie zmienisz już regionu bez posiadania płatności wydanej w danym kraju, a także w Argentynie nie zapłacisz polską kartą. Zaraz Gaben zablokuje dodawanie giftcardów spoza Argentyny i już nic nie kupisz :D. A na dokładkę wleci ban, pięknie.

        3. Powiem króciutko: Still working. Nadal latam po strefach czasowych. Zresztą, kto jest na tyle nierozsądny, żeby robić takie rzeczy z głównego konta? xD

        4. Jak to się ma do psc które nie podaje sprzedawcy informacji odnośnie kraju w którym zostało kupione? Szczerze pytam bo mnie to ominęło najwyraźniej.

        5. Pokaż jeszcze skrina jaki piękny komunikat dostajesz jak próbujesz zapłacić polską Visą/MC :D:D:D:D:D.

        6. No ale jak kupujesz na g2a klucz rus/cis to także możesz zapłacić psc, na steamie to samo jeżeli korzystasz z konta zarejestrowanego a danym kraju plus te vpny.

        7. A w czym problem siedzieć na argentyńskich peso? Sprawdź sobie obecny kurs. Jedno to kupić, co innego to brać za darmo.

      2. Kurde, ja bym miał problem cokolwiek pokazać bo nawet konta tam nie mam :D. Nie żebym się chwalił, po prostu Epic Store mnie nie interesuje 😉

      3. A co to ma do rzeczy? Na steamie też mase gier szło zdobyć za darmo, ewentualnie za symboliczne 5zł na bundlach, epic w przypadku wielu gier nie dał nawet sprzedawać ich sklepom cyfrowym.

  16. Uprzejmie proszę zacząć się z tego powodu cieszyć lub smucić, a nie pierdzielić bez potrzeby o złych Steamach, złych Epikach, dobrych Steamach, dobrych Epikach (złe skreślić), gdyż to i tak nie ma sensu. Pozdrawiam serdecznie.

      1. Jeśli mam przygarnąć minusa i nie przeczytać dzięki temu kolejnego debilnego komentarza, to chętnie na to przystanę 😉

  17. Mogliby z tej okazji sypnąć jakąś gierką, ale pewnie o tym nie pomyśleli, lub pomyśleli i wybuchli śmiechem głębokim.

      1. To akurat nie byłby dobry wybór. Dragon Age 2 korzysta z tych durnych BioWare punktów dla dlc, a te to nie wiem czy idzie zaimplementować na Steam.

    1. Najwięcej zarabiają na MTX. Liczą na jak najwięcej kont choćby kosztem eksperymentu jakim była ekskluzywność.

  18. Jakoś mnie to ani grzeje ani ziębi… nie jestem fanboyem Steam. Jedyne co mi naprawdę przeszkadzało to te kijowe region locki na Origin gdzie byliśmy wrzuceni w jeden worek z Rosją przez co byliśmy skazani na polski dubbing w wielu przypadkach -.-

  19. Jeszcze mi się przypomniało… Zamiast tego wolałbym aby EA nie traktowało nas jako kraj pół Rosja/pół Europa. Blokują nam zmianę języka ale ceny mamy pełne…

  20. Bardzo mnie cieszy taka informacja. Zawsze jakieś $$$$ z kart zostają to i gierki będą w fajniejszych cenach. No i wszystko w jednym miejscu.

  21. Szkoda, że nie będzie można przenosić gry z Origins na Steam, które już były zakupione np z przedsprzedaży :/

  22. Hoho, jedna z lepszych wiadomości tego roku. Mam nadzieję, że trochę starsze pozycje też się pojawią, bo chętnie bym Mirror’s Edge i Titanfalla 2 ograł. : >

    A i Mass Effecta 3 pewnie drugi raz kupię, by mieć cała kolekcję na Steamie. xD

    1. Ale przecież Mirror’s Edge był na steamie. A po drugie Titanfall 2 był za groszę na Originie bodajże 20zł. Dziwię się, że jak tak bardzo chciałeś zagrać to nie skorzystałeś z okacji. Chyba, że 20zł to nadal drogo? Z kolei nie wiemy jak jescze bedzie wygladala sprzedaż gier. Bo jak tylko gry będą sprzedawane na Steamie to będzie to drożej lub w takiej samej cenie co na Origin. Z kolei jedyną szansą na niższe ceny jest pojawienie się kluczy w jakiś sklepach cyfrowych.

  23. No rzeczywiście, jest się kurna z czego cieszyć. Jedna spora platforma będzie wchłonięta przez drugą, powoli dążymy nie tyle do monopolu, co duopolu bądź kartelu (zaktualizujcie sobie słowniki).

    Jeżeli Orgin zostanie, to ok, ale jeśli będą przenosić biblioteki i go zamykać, to naprawdę średnio. Zwłaszcza że nie mieli wcale takich złych promocji, choć brak wsparcia warsztatu jak w steamie troche wkurzał.

    EDIT, minusujcie lemingi ile wlezie. Taki ruch jest dobry dla EA i Steama, ale nie dla graczy. Jest to oczywiście konsekwencja powstania EPICa, ale ostatecznie EA dba o własny tyłek, a nie o wasze gusta. Dodadzą wybór języków, obsługę warsztatu, może kilka serwerów dla starszych gier online (wątpliwe) i na tym koniec, a ceny premier będą jeszcze wyższe niż na Orginie, bo trzeba sobie zrekompensować wysoką marżę STEAMa.

    1. A co dobrego zrobił Tencent/Epic dla graczy? Ceny są wyższe niż na Steamie, kompletny brak funkcjonalności, wysyłanie danych do chińczyków.

      1. Dali sporo gier za darmo i mieli całkiem fajną wyprzedaż letnią (tą gdzie dotowali zakupy graczy).

        1. Gierki, które rozdali każdy już miał, więc to żaden argument. Tak, tak, wiem że zaraz napiszesz, że ty nie miałeś, ale widocznie po prostu nie byłeś tymi grami zainteresowany skoro ich wcześniej nie kupiłeś. Zresztą darmowych kluczy Steam na przestrzeni lat rozdano do tysiąca gierek. O wyprzedaży się nie wypowiem, bo jej nie śledziłem/nie obchodziła mnie.

        2. Zapytałeś co zrobili dla graczy to odpowiedziałem, a Ty na to, że wiesz lepiej jakimi grami byłem zainteresowany i, że Ciebie w ogóle to nie obchodzi, bo nie śledziłeś. Jak tu dyskutować? 🙂

      2. Twoje dane już dawno pływają po sieci, uwierz. Wystarczy że miałeś konto w jednym z polskich sklepów (90% z nich miało wycieki jeszcze przez RODO, więc nie musieli Ciebie o nich informować, choć wiadomo że były), plus konto z fejsbuczka/innych portali społecznościowych, więc argument że dane dla Chińczyków idą średni, prawdopodobnie i tak już parę razy kupili/ukradli 😉 To raz.

        Dwa: Epic dał mnóstwo naprawdę fajnych gier ze friko, i nie były to jakieś śmiecie. Ty może je miałeś, ale dla sporej rzeszy ludzi była to co miesięczna (cotygodniowa?) gwiazdka.

        Trzy: ten rzekomy brak funkcjonalności powoli przestaje być aktualny. Jest już chmura z zapisami, coraz lepiej prowadzony sklep, itp. Za rok mało kto będzie pamiętał że tego nie mieli na początku/nie będzie to już aż tak obchodzić.

        Cztery: Wyłączność na tytuły jest czasowa, one prędzej czy później trafią na steama.

        1. Morele miało wyciek danych. Facebook miał wyciek danych. I potwierdzam, że te dane są u chińczyków bo ostatnio jeden zalogował się na konto rockstara i zmienił maila na domenę chińską. Dobrze, że szybko odzyskałem konto, bo hasła nie zmienił.

        2. no tak, bo używam pare haseł i akurat to z Facebooka było tez na Rockstarze. A jak przewaznie bywa, zmieniłem tylko hasło na FB jak poinformowali o tym dużym wycieku. Ale nie pomyślałem o Rockstarze. Parę miesiecy później dostaje maila, że mail na koncie Rockstar został zmieniony. Ktoś z Azji zalogował się na mailu i haśle z FB. O dziwo na moją skrzynkę nie dostalem maila typu „potwierdź zmianę maila”. Po prostu poinformowano mnie o fakcie dokonanym. Całe szczęście support w ciągu 2 dni przywrócił adres mojego maila na konto. Zmieniłem hasło i ustawiłem 2gi stopień weryfikacji i wszystko git.

        3. To nie jest niczyja wina, prócz Twoja, że hasło do szmatbuka masz takie samo jak do (podejrzewam) cennego konta R* 😉

        4. I taki tip, bo niektórzy mogą nie wiedzieć. Chrome informuje które hasła były częścią wycieku danych. Wystarczy wejść w Ustawienia -> Hasła -> Zapisane hasła znajdziesz na swoim koncie Google -> Check passwords. Wszystko co jest „compromised” trzeba zmienić, bo to są współdzielone hasła, które gdzieś wyciekły.

        5. 1. Każdego dane już latają w sieci. Mi chodzi o telemetrię na temat tego jak grasz, w co, ile czasu itd. Chińczycy z Epika/Tencenta dzięki temu mogą chociażby lepiej zaprojektować mikropłatności.

          2. Bez przesady, gierki to były starocie, które dosłownie każdy już miał. Kto nie miał to i tak tylko przypisał do konta i do dziś ich nie odpalił, bo po prostu nie był nimi zainteresowany.

          3. Klient Epika nic nie oferuje, brak warsztatu, społeczności, recenzji.

        6. Ale co z tego, że funkcjonalność POWOLI się pojawia? Mamy koniec 2019 roku! To z czym EGS wszedł na rynek to gówno i po takim okresie przez jaki już istnieje, wciąż nie ma wielu funkcji z którymi powinien wejść na starcie by móc konkurować ze Steamem

    2. Kurcze… Pomimo nie pozytywnego odbioru newsa, większość rzeczy które powiedziałeś pokrywają się z faktami XD A co do tej marży to przepraszam, dobrze rozumiem? Sugerujesz, że ceny gier EA podskoczą bo EA będzie „MUSIAŁO” sobie zrekompensować marżę? Jak tak to jest to możliwe 😀

  24. Liczę na to, że w EA Access dostaniemy te same gry co na Originie i oby to nie była bieda wersja jak na PS4. Tych pierwszych gier co pojawiły się na Steamie jestem pewny, ale co np. z takim Mass Effect 3 i następnymi grami, które się nie pojawiły…

  25. Meh, ea i tak nic ciekawego nie ma poza tymi star warsami. Ea access i crossplay to fajne rzeczy, ale znów, w ea access – poza indorami, starociami i nowymi grami ea które są takie sobie – nie ma nic, a ten crossplay byłby fajny jakby ea miało fajne gry multiplayer, bo wątpię że dodadzą crossplay do starszych gier które ominęły steama.

    1. „poza indorami, starociami i nowymi grami ea” – w czasie kiedy każdy duży wydawca robi swojego launchera, to co pozostaje do dodania w subskrybcji?

      1. No valve by mogło swoją subskrybcję zrobić i tam jakieś gierki od wydawców większych dać, bo to trochę wygląda tak jakby sobie do tego wzięli iej i wywalone, subskrybcja jest.

        1. Ty już sie nie martw, po za tym Valve ma mniejsze mozliwosci abonamentowe niz microsoft czy sony

    1. Zobaczymy jak będzie wyglądała kwestia sprzedaży gier EA, bo jak tylko będą sprzedawane na Steamie to ceny na Origin-ie będą tańsze. Jak postanowią wysyłać klucze do innych sklepów z kluczami to możemy liczyć na tańsze gry na Steam. To będzie zależało od podejścia.

  26. Zbierają się wszystkie gamingowe, amerykańskie siły, żeby odeprzeć ciemne moce chińskiego Epica. Trump to lubi!

    1. Raczej tu jest czysty biznes a nie walka polityczna. MS jak i EA mają własne sklepy, więc im EPIC na rynku raczej nie jest potrzebny, do tego mają usługę abonamentową, więc tu widzą możliwość współistnienia ze steamem, który ma dużą bazę użytkowników. Do tego przy okazji obok EPIC kopnęli UBI któremu ostatnio nie idzie. Wygląda to na czystą kalkulację zysków i strat EA i MS, gdzie im wyszło biznesowo współdziałać z Valve.

    2. Tak ja John Blue też nie mieszałbym tutaj walki US vs Chiny. Tym bardziej, że Epic to nadal amerykańska firma.

        1. Mówi jest to chińska firma mający udziały w wielu znaczących dla branży firmach. Wyrosła na lidera jak chodzi o przychody, Z kolei Epic jest to amerykańska firma w której Tencent ma 40% udziałów.
          Tencent również chciał mieć udziały w Valve ale to się nie udało. Z kolei Steam postanowił podbić chiński rynek, gdzie niestety negatywnym skutkiem było usunięcie gry która w easter eggu obrażała władcy Chin. Słyszałem, że istnieje możliwość powrócenia produktu do sklepu, ale nie wiem jaki jest tego status i również podejście Valve.