
Steam usuwa lukę w regulaminie dotyczącą wczesnego dostępu. Gracze nie będą zadowoleni
Steam zaktualizował dziś swoją politykę zwrotów. Dotychczas możliwe było nadużywanie funkcji refundowania gier, ze względu na lukę, pozwalająca grać bez żadnych konsekwencji w produkcje oferujące dostęp z wyprzedzeniem, przed ich właściwym terminem premiery. W praktyce więc nic nie stało na przeszkodzie, by kupić wersję gry oferującą np. możliwość rozpoczęcia zabawy 3 dni wcześniej, ukończyć fabułę i uzyskać automatyczny zwrot całej wydanej kwoty. To już jednak przeszłość.
Steam uszczelnia przepisy polityki zwrotów – to koniec nadużyć
Począwszy od dziś, czas gry nabity w okresie wczesnego dostępu oraz dostępu z wyprzedzeniem będzie wliczany do okresu zwrotu pieniędzy przez Steam. Oznacza to, że jeśli zagracie w daną pozycję dłużej niż dwie godziny przed jej właściwym terminem premiery, nie będziecie już mogli jej automatycznie zwrócić. Prawdopodobnie z powodu rosnącej liczby nadużyć, Valve zdecydowało się w końcu zlikwidować tę lukę. Do czasu gry nie będzie przy tym wliczane testowanie produktu w ramach wersji beta. Wciąż bez żadnych przeszkód będzie można też oddać tytuł w ciągu 14 dni od zakupu bądź w dowolnym momencie przed premierą i dwa tygodnie po niej, jeśli mówimy o preorderach. O ile tylko oczywiście nie spędzimy w danej pozycji więcej niż 120 minut.
Jeśli korzystacie z polskojęzycznej wersji strony, ostrzegamy przed błędnym tłumaczeniem. Zgodnie ze spolszczonym komunikatem sytuacja wygląda zupełnie odwrotnie. Aby uzyskać pewność co do treści naszego newsa, zweryfikowaliśmy dokładnie regulaminy. Niestety (z punktu widzenia graczy) i na szczęście (dla wydawców) angielska wersja jest poprawna.

Źródło: Steam, Steam Refund Policy
Łowcy, teraz gdy sprawa się „rypła”, możecie przyznać się, czy wykorzystywaliście tę lukę wcześniej, i czy w ogóle o niej wiedzieliście. Jak oceniacie zmiany?