
Nintendo Classic Mini za 208,58 zł w Amazonie
Nintendo Classic Mini: Nintendo Entertainment System – EUR 48,59 (208,58 zł)
Podana cena uwzględnia wysyłkę do Polski i podatek.
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą
kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie,
dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.
Czekam na snesa w tej cenie?
Dzięki, wzięte.
„Język: Deutsch
Napisy: Deutsch
Instrukcje: Deutsch”
Co to oznacza? W systemie będzie normalnie język mi bliżej znany np. Angielski czy Polski?
Będzie angielski. O polskim zapomnij w jakimkolwiek produkcie Nintendo.
Ktoś to serio kupuje? Czy naprawdę znajdują się frajerzy, którzy emulatora kupią? xD
Masz też kontroler. W tej cenie taka paczka z 30 klasykami moim zdaniem się opłaca
Wolę mieć kontroler do wszystkich konsol na świecie (XBO). Wolę mieć gry za darmo. Zwłaszcza, że już je kupiłem kiedyś. Więc z jakiej racji miałbym płacić za nie na nowo?
Opłaca się dla ludzi naiwnych, którzy wierzą w to, że to deal. A tak naprawdę dają się złapać. Bo nostalgicy są zbyt naiwni. Dlatego na nich najłatwiej zrobić sidła. Remastery, nierzadko byle jakie, teraz konsole w wersji „classic”. Dziwne, że PSX kosztuje mniej niż PS Classics xD Bo co? Dali jakieś LOSOWE gierki? Wiele z klasyków nawet nie jest na liście. A co do Nintendo, to szkoda słów. Mam te same gry na Nestopii, jak kiedyś posiadałem w postaci fizycznej. Więc mam to samo za darmo i LEGALNIE. Prawo pozwala posiadać kopię tego, co się już posiadało. Do gier, z tego co kojarzę, także się to odnosi.
To jest hardware’owy emulator. Dopieszczony przez Nintendo. Do tego licencja na 30 gier. Niektórzy jeszcze dbają o takie rzeczy.
Nie jest. To taki sam emulator jak możesz mieć w komóreczce wrzucony na jakiś tam śmieszny kawałek sprzętu z procesorkiem ARM.
Co ja się będę z anonem z netu kłócił. Powiem tylko tyle, ku potomności: Kirby nie działa poprawnie na emulatorach software’owych, a na Mini SNESie działa dobrze. Chodzi o tło w jednym z etapów.
Dopieszczony? Chyba komikiem nie zostaniesz. Bo żart słaby.
Wielcem zasmucon, że żart mój anona nie rozbawił. Anon może teraz iść szukać innych żartów, może owe krotochwile radości więcej mu przynieść raczą.
A gdzie znajdę legalny emulator z legalnymi grami za darmo?
Na pirackich torrentach, uczciwie kradzione w zgodzie z tradycją i poszanowaniem zasad kodeksu honorowego złodziei, zrodzone z prawdziwej pasji a nie chęci zysku, lepsze niż oryginalne 🙂
Aha, czyli jesteś jednym z tych frajerów, którzy dają się nabrać na „legalność”? Przez 20 lat nikogo nie interesowało to czy sobie w stare gry zagrasz, bo nie dało się ich kupić. Nigdzie. Nagle wydają emulator za 500zł pod pretekstem, że robią tak dobrze graczom. Naprawdę dajecie się na to nabrać? Plus zdajesz sobie sprawę z hipokryzji Sony? Niedawno walczyli z emulatorami, a ich konsola ZAWIERA DOSŁOWNIE EMULATOR epsxe. Ironia losu? Ale tacy jak Ty tego nie zauważą.
XDDD
Oferta dotyczy nes mini za 200zl a ty mi z jakimś ps classic za 500zl wyskakujesz xD
Człowieku, czy ty rozumiesz co to jest licencja? Przy okazji: mowa jest o Nintendo, a ty się czepiasz Sony’ego. Masz coś nie tak z synapsami czy po prostu lubisz pitolić od rzeczy?
Niektórych po prostu stać na takie zabawki
Ano tak, bogacze mogą se pozwolić na bzdury, nawet jeśli nie są wart swojej ceny. To właśnie przez takich naiwniaków istnieją takie produkty i nigdy nie będzie na świecie dobrze.
To, że kogoś na coś stać nie oznacza, że jest bogaczem. Tylko po prostu to, że go na to stać. Może określoną ilość pieniędzy przeznaczyć na określony produkt czy usługę. I jeśli na coś jest popyt, to rynek zapewni podaż. Nie każdy ma czas i ochotę bawić się w konfigurowanie emulatorów, dumpowanie cartów (albo ściąganie ich z neta, bo przecież tylko frajerzy płacą za licencje na gry) i potem kombinowanie jak to wszystko połączyć żeby sobie wygodnie pograć na telewizorze. Kupuje przydrogą zabawkę, podłącza w chwilę do TV i w piątkowy wieczór, styrany po tygodniu pracy, z piwerkiem na podorędziu pocina w gry sprzed dekad. A zło na świecie triumfuje.
Dzięki!
Dzięki, zaoszczędziłeś mi zastanawiania się co sobie sprawić na święta.
Dla oszczędnych i kumatych – wygooglujcie „raspberry pi retropie” i macie wszystko o czym marzy fan gier retro 🙂 Polecam.
Wszystko poza grami – dumpami oryginalnych kartridży które posiadasz.
To coś z amazonu też nie obsługuje oryginalnych kartridży.
Jaki to ma związek ze sprzedawanym w newsie produktem? Retropie potrzebuje romów, a romy, żeby były legalne – kartridży z których to wykonałeś kopie zapasowe. Nintendo nigdy nie zapowiadało kompatybliności miniNESa i miniSNESa z oryginalnymi wsadami.
Czy to taka sama wersją jaką można kupić w Polsce?