Top 10 najbardziej wyczekiwanych gier na Nintendo Switch 2. Na te premiery liczymy najmocniej

Długo wyczekiwany Nintendo Direct już za nami. W trakcie godzinnej prezentacji poznaliśmy masę informacji na temat kolejnej konsoli Giganta z Kioto: gry, Nintendo Switch 2 w pełnej krasie, akcesoria, nowe możliwości. Ceny tych pierwszych mogą zwalać z nóg, na co fani – nie tylko w Polsce – zareagowali z wielkim oburzeniem. Nie wszystkie rzeczy przypadły ludziom do gustu, ale czy Game Chat, specjalna kamerka, czy zmieniony system przypinania JoyConów sprawdzą się w praniu – czas pokaże. O samym oprogramowaniu możemy wypowiedzieć się jednak już teraz, bo i spora część startowej biblioteki Pstryczka to wszelkiej maści porty i remastery. Na te naprawdę wielkie premiery będzie trzeba jeszcze odrobinkę poczekać, ale jeżeli poprzednia generacja was jakimś cudem ominęła – jest co nadrabiać.

W poniższym artykule zerkniemy sobie zarówno na tytuły, jakie wpadną w nasze ręce już 5 czerwca, jak i w przeciągu kolejnych miesięcy… a w co grać na Nintendo Switch 2 zdecydowanie będzie. Miłej lektury!

Gry Nintendo Switch 2, które trafią na rynek w dniu debiutu konsoli

Pierwszą część tekstu zaczniemy sobie, wymieniając gry Nintendo Switch 2, które pojawią się na rynku razem z samą konsolą. O ile większość to usprawnione porty, znajdzie się też miejsce dla kilku nowości oraz klasyków, jakie wcześniej możliwe były do ogrania wyłącznie na już „martwych” platformach. Bez przedłużania, przejdźmy do konkretów.

Cena Nintendo Switch 2 w Polskich sklepach. Sprawdź gdzie kupić konsolę w najniższej cenie

BONUS: Antybohater Nintendo Switch 2 Welcome Tour

Zaczniemy nieco przewrotnie, bo od małej kontrowersji, którą potraktujcie nie jako polecajkę, a ciekawostkę. Tak samo zresztą powinni Nintendo Switch 2 Welcome Tour potraktować Japończycy, bo mamy tu do czynienia z prostą produkcją, mająca za zadanie ukazać nam możliwości konsoli. Na papierze brzmi to świetnie, w końcu na podobny zabieg zdecydowało się Sony, dołączając do każdego PS5 Astro’s Playroom. Tylko właśnie – zawsze jest jakieś „ale”.

Problemem w tym przypadku jest to, że Japończycy chcą za to demo pieniądze. Nie mówimy tu, co prawda, o zawrotnej kwocie, ale halo, to tytuł będący po prostu instrukcją obsługi, bez masy skomplikowanych mechanik, dodatków, czy ciekawej stylistyki… sami widzicie, jak to brzmi. Może okaże się, że fani się na Welcome Tour rzucą i nim zachwycą, ale pierwsze wrażenie jest zdecydowanie negatywne.

Split Fiction

Josef Fares swoją najnowszą produkcją rozbił bank, bo przygody Mio i Zoe pokochali zarówno gracze, jak i recenzenci. Split Fiction na Nintendo Switch 2 pojawi się już 5 czerwca, a historię aspirujących pisarek będzie można w końcu poznać w formie przenośnej. O tym, że warto, chyba przekonywać nie musimy – jeżeli jeszcze wątpicie, zerknijcie do naszej recenzji opublikowanej na łamach Łowców Gier.

Recenzja Split Fiction. Wszystko Wszędzie Naraz

Całość jest, jak wszystkie inne gry Hazelight Studio, nastawiona na zabawę w kooperacji. Zróżnicowanie mechanik jest przy tym tak ogromne, że nawet jeżeli jakimś cudem jedna zacznie nam się nudzić, to za rogiem już czeka kolejna. Twórcy położyli też nieco większy nacisk na fabułę, czyli aspekt, na jaki chyba najmocniej narzekano przy It Takes Two. Dalej nie jest idealnie, ale znacznie lepiej, niż poprzednio. No i proszę Was – czy w jakiejkolwiek innej grze można zrobić z siebie nawzajem hot-dogi?

Bravely Default: Flying Fairy HD Remaster

Startowe premiery gier Nintendo Switch 2 to, jak już wspomnieliśmy, w sporej części remastery. O ile sporo z nich bez większego problemu możemy ograć też na innych współczesnych platformach (bądź PC), znalazły się i takie, którym w końcu uda się wyjść „z więzienia” starych generacji. Jedną z tych produkcji ma być klasyczne jRPG od Square Enix, czyli pierwsze Bravely Default. które przez lata gościło wyłącznie konsola Nintendo 3DS.

Jeżeli graliście na Pstryczku w dwójkę, to mniej więcej wiecie, czego się spodziewać. Uroczej oprawy w stylu „chibi”, wymagających turowych starć, oraz sporo zabawy ze zdobywaniem kolejnych klas postaci. Fabuła, chociaż pozornie prosta, pod koniec bardzo zaskakuje (a gameplay zaczyna przy tym niestety męczyć – coś o tym wiem). Tylko uważajcie na komentarze na YouTube oraz mediach społecznościowych – starzy fani już się uaktywnili, a od spoilerów się aż roi. Wprawdzie niektóre z nich twórcy szczwanie sami poukrywali na widoku, ale… może na tym zakończmy.

Dziedzictwo Hogwartu

W tym momencie możecie zadawać sobie pytanie „ale jak to, przecież Dziedzictwo Hogwartu na Nintendo Switch 2 to żadna nowość, można ogrywać je na Pstryczku od dawna, co ci Łowcy wypisują?”. Spokojnie, jesteśmy tego w pełni świadomi. Tak samo zresztą, jak i deweloperzy, widzący, z jak wielkimi bolączkami na obecnej wersji konsoli trzeba się borykać. Spójrzmy prawdzie w oczy – to zdecydowanie najgorszy sposób na zanurzenie się w magicznym świecie czarodziejów.

To, co dostaniemy 5 czerwca, to taka „next-genowa” aktualizacja. W praktyce oznacza to, że przenośnie zagramy w wydanie niczym z „dużych” platform, bez dodatkowych ekranów wczytywania, że znacznie lepszą geometrią obiektów oraz wyższą płynnością. Pierwsze testy potwierdzają zresztą wyższą wydajność niż m.in. ta osiągana na Steam Decku. Przy mniejszym rozmiarze samego sprzętu oraz jego niższej wadze, opcja rzucania zaklęć niewybaczaln… znaczy się uczęszczania na zajęcia w szkole Magii i Czarodziejstwa wydaje się znacznie bardziej kusząca.

Cyberpunk 2077 Ultimate Edition

„Wstawaj Samuraju, mamy konsolę do spalenia!” – tak byśmy pomyśleli, gdyby CD Projekt RED zapowiedziało Cyberpunka 2077 jeszcze na bazowe NS. Ba, nawet zobaczenie Night City w pełnej krasie na premierowym Direkcie nie rozwiało wszystkich wątpliwości. Na całe szczęście później opublikowane wrażenia dziennikarzy z pokazów już tak. Jest bardzo dobrze!

Nie dość, że w zestawie dostaniemy zarówno podstawkę, jak i dodatek, Widmo Wolności, to jeszcze wszystko to zmieszczono na jednym 64 GB kartridżu, na co nie wszyscy wydawcy się zdecydowali (na ciebie patrzę, Square Enix!). Oznacza to kilkadziesiąt godzin świetnej zabawy w jakości przewyższającej nie tylko poprzednią generację (o co nie tak znowu trudno), ale i liczne „pecetowe” handheldy czy nieszczęsne wydania na Xbox One i PS4. No i tak, polski dubbing też będzie, ale niestety do pobrania osobno w ramach paczki dodatkowych języków.

Mario Kart World

Z pewnością największą premierą, do jakiej przyda nam się przy okazji Pro Controller 2, czy też inne dodatkowe pady, jest najnowsze Mario Kart. Nie dostało „dziewiątki” w tytule, bo od poprzedniczki ma ją różnić nieco więcej niż tylko nowe trasy. Otrzymamy chociażby… namiastkę otwartego świata.

Oprawa graficzna World może i nie prezentuje się dużo lepiej w porównaniu do ósemki, ale już jednoczesna liczba uczestników wyścigów robi wrażenie – mowa o aż 24 osobach. Tak samo kolejnych wyzwań w ramach mistrzostw nie będzie trzeba wybierać z poziomu menu, bo po prostu po skończeniu jednego… podjedziemy sobie do kolejnego samodzielnie. Jeżeli jesteście ciekawi innych zmian, to 17 kwietnia odbył się dedykowany MKW, 15-minutowy Nintendo Direct, gdzie poznaliśmy nieco więcej konkretów.

Mario Kart World (Switch 2)
Mario Kart World (Switch 2)
€74.69316,64 zł
338,89 zł
338,89 zł
359,90 zł
€90,72389,53 zł

Poniżej mamy dla was pozostałe premiery gier Nintendo Switch 2 „day-one”.

Premiery gier Nintendo Switch 2 zaplanowane na późniejszy termin

Nie wszystkie najciekawsze premiery gier Nintendo Switch 2 dostaniemy już za niecałe dwa miesiące. Na sporo z nich przyjdzie nam zaczekać dodatkowe tygodnie, czy w skrajnych przypadkach… nawet nie do końca wiadomo ile. Cena za Nintendo Switch 2 do najniższych nie należy, to może i dobrze – będzie można rozłożyć wydatki w czasie. 😉Zerknijmy sobie na te, zapowiadające się według nas najciekawiej, tytuły.

Hyrule Warriors: Age of Imprisonment

Współpraca Nintendo ze studiem Omega Force najwidoczniej układa się całkiem dobrze, bo oto w świecie The Legend of Zelda powstanie kolejne już musou. Pierwsze Hyrule Warriors było względnie podstawowym – aczkolwiek treścią wypchanym po brzegi, szczególnie w edycji definitywnej – kawałkiem kodu, ale już Age of Calamity nie dość, że wyglądało przepięknie (przynajmniej jak na możliwości handhelda), to na dodatek stawiało mocniejszy nacisk na warstwę fabularną. Miało swoje problemy, jak sporawe spadki wydajności, ale dla fanów Breath of the Wild było prawdziwą gratką, stanowiąc taki jej, hm… „alternatywny” prequel.

Age of Imprisonment idzie za ciosem, tym razem osadzając akcję przed wydarzeniami z Tears of the Kingdom. Twórcy bez wątpienia wyciągnęli lekcję z poprzedniczki, a dzięki większej mocy NS2 Wiek Zniewolenia może wyglądać w trakcie gameplayu tak, jak wcześniejsza część na filmowych zwiastunach, zachowując przy tym stabilną liczbę klatek. Oryginalne Łzy Królestwa sporo namieszały w mechanikach rozgrywki, a jak – i czy w ogóle – Omega Force spróbuje te rzeczy zaimplementować tutaj… zobaczymy.

Donkey Kong Bananza

Wakacyjne premiery Nintendo Switch 2 na dobre rozpocznie Mario Kart World, ale już po kilku tygodniach do wąsatego hydraulika dołączy włochaty małpiszon. Donkey Kong Bananza nie będzie przy tym zwyczajnym portem, platformówką 2D, czy prostym odnowieniem którejś z klasycznych części. W nasze ręce wpadnie, można by powiedzieć, że swoiste… DK: Odyssey.

Dzięki dodatkowej mocy konsoli twórcy mogli pozwolić sobie na zdecydowanie więcej niż na starej generacji. Jeszcze nie wiemy, jak inne gry na Switcha 2, ale ta pozwoli nam dosłownie… zniszczyć całą planszę. Tak, dobrze przeczytaliście. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wyrwać spod swoich nóg ogromny kawał ziemi, a później nim w kogoś rzucić. Jak ta mechanika sprawdzi się na dłuższą metę w praniu – zobaczymy. Dotychczas pokazane materiały wyglądają fantastycznie, a opinie dziennikarzy to w zasadzie same zachwyty. Byle do lipca!

Donkey Kong Bananza (Switch 2)
Donkey Kong Bananza (Switch 2)
€64.44273,30 zł
298,99 zł
299,99 zł
339,90 zł

The Duskbloods

Prawie na sam koniec kwietniowej prezentacji, Japończycy wyskoczyli z prawdziwą bombą. Mowa oczywiście o ekskluzywnym dla ich nowej platformy soulslike’u od samych twórców gatunku, czyli studia FromSoftware. Klimat aż wylewał się z ekranu, wprost krzycząc, że już za chwileczkę, już za momencik, dostaniemy upragnione Bloodborne 2…

…aż do momentu, kiedy dowiedzieliśmy się, że FS ponownie, już po Nightreign, postanowiło spróbować swoich sił w multiplayerze. Poza kilkoma informacjami od samego Miyazakiego nie wiemy o The Duskbloods za wiele poza tym, że zabawa ma się toczyć w trybie PvPvE, czyli jednocześnie zetrzemy się zarówno z komputerowymi przeciwnikami, jak i żywymi graczami. Kiedy premiera tego sieciowego soulslike na Nintendo Switch 2? Zaplanowana jest dopiero na 2026 rok, a w trakcie nadchodzących miesięcy na pewno uda się wszystkie ewentualne wątpliwości co do jakości rozwiać, czy to poprzez gameplaye, czy też, kto wie, może jakieś szerzej zakrojone beta-testy. Do sieciowej rozgrywki będziecie potrzebować Nintendo Switch Online, więc lepiej zaopatrzcie się w abonament zawczasu.

Hollow Knight Silksong

Długie lata bez w zasadzie jakichkolwiek wieści. Niezliczone błagania, filmiki, analizy, memy i fani popadający w szaleństwo… aby w końcu zobaczyć nowy, zaledwie 3-sekundowy, urywek Hollow Knight Silksong. Najważniejszy jednak nie jest on, a potwierdzenie daty premiery – do Hollownest udamy się ponownie jeszcze w 2025 roku! Gry Nintendo Switch 2 to w końcu nie tylko „exy”, ale jeżeli Pstryczek ma nam dostarczać multiplatformy o takiej renomie – nie mamy nic przeciwko.

O samej grze niestety nie wiemy w zasadzie nic więcej niż przed samym pokazem. Urywek gameplayu wyglądał dokładnie tak, jak można by oczekiwać, będąc taką „jedynką 2.0”. Plotki mówią, że może sprawdzimy go na własnej skórze już tego lata. Trzeba trzymać kciuki, że nadchodzące wielkimi krokami Summer Game Fest wszystko rozjaśni, a Geoff Keighly ostatecznie ogłosi ze sceny anulowanie projektu rychłe nadejście Silksonga.

Metroid Prime 4 Beyond

Oj, na Metroid Prime 4 kazano sobie bardzo, ale to bardzo długo czekać. Projekt zaliczył kilka resetów, zmieniono tworzące go studio, a i pewnie podziało się przy nim sporo ciekawych rzeczy, o jakich nie mamy pojęcia, ale w końcu jest. Gracze ponownie wskoczą w buty Samus Aran w bliżej nieokreślonym momencie 2025 roku. Jak na razie wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że oczekiwanie popłaciło.

Gameplaye zapowiadają wizualną ucztę nawet dla posiadaczy poprzedniej konsoli od Wielkiego N, ale osoby decydujące się na zakup next-gena otrzymają masę usprawnień. Poza możliwością zabawy w 120 FPSach bądź rozdzielczości 4K, wykorzystamy też Joy-Con(y) 2, a konkretniej wbudowaną w nie funkcję myszki. Tak, konsola Nintendo sprawi, że wygoda i precyzja podczas grania w ten FPS będzie niczym na PC.

Poniżej mamy dla was wszystkie nadchodzące premiery gier Nintendo Switch 2, które pojawią się nieco później, niż 5 czerwca. Na niektóre zaczekamy tylko kilka tygodni (Donkey Kong), a co do innych… jeszcze nie wiadomo.

Łowcy, a jakie gry na Switcha 2 wy planujecie zakupić w pierwszej kolejności? Czy premiera Nintendo Switch 2 w ogóle was interesuje, czy nie planujecie się w ogóle w niego zaopatrzyć? Koniecznie dajcie nam znać w sekcji komentarzy!

O autorze
Publicysta, Recenzent

Absolwent Uniwersytetu Śląskiego, z wykształcenia nauczyciel. Na Łowcach Gier pisze od 2022 roku. Fan wszelkiej maści "japońszczyzny", ze szczególnym nastawieniem na serie Final Fantasy, Tales of, oraz Like a Dragon. Za pełnoprawny remake Xenogears dałby siebie (lub ewentualnie Venoma) pokroić.…

Czytaj więcej
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie, dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.