XCOM 2: War of the Chosen z oficjalnej dystrybucji (GMG) za ok. 124 złote

Cena z kodem zniżkowym 2017E318OFF

-26% – XCOM 2: War of the Chosen – £25.82 (123,94 zł) – Steam

Premiera zaplanowana jest na 29 sierpnia. Ceny tego dodatku w Polsce wynoszą np. 152,99 zł (Ultima) lub 169,99 zł (Muve).

Sklepy:
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie, dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.

Komentarze do "XCOM 2: War of the Chosen z oficjalnej dystrybucji (GMG) za ok. 124 złote"

  1. to jest podstawka + DLC jak rozumiem ? a samo DLC jest do kupienia ?

        1. To masz zle info. Gra wymaga Xcom 2. Masz to napisane nawet w ultimie i muve

        2. no niestety:
          This content requires the base game XCOM® 2 in order to play.

    1. WTF?! Czyli nie pogram w dniu premiery, przeciez nie będe płacił za dlc prawie 2x więcej niż za podstawke. Lipa 🙁

    2. Bo to jest prawdziwy dodatek tak jak za starych czasów a Tobie DLC kojarzą się już tylko z zbrojami dla konia?

      1. Nawet za starych czasów dodatek nie kosztował tyle co cała gra a nawet więcej niż cała gra.

        1. Niby jo, ale chyba za to Baldur 2 potrafił kosztować 170 ziko.
          Chyba już od tamtych czasów próbowali przygotowywać lud do droższych gier, ale na niewiele się zdało.

        2. Tylko czekałem kto wyskoczy z Baldurem i się nie zawiodłem.

          Standardem było 100-120 za nową grę i 50-70 zł za dodatek.

        3. To już zależy, jak na to spojrzeć, bo tak naprawdę przelicznik euro czy dolara nie jest aż tak szkodliwy, jak chory nadmiar podatków. Bo należy pamiętać, że na dzień dobry oddajesz 50-60% pensji Państwu, a potem z tego, co ci zostanie jeszcze inne płacisz.
          Gdyby podatki były niższe, to przelicznik euro w ogóle by ci nie robił.

          Zresztą, nadal są gry w przedziale 40-160 zł, a pensję jednak masz większą niż te 800 zł.

        4. Jak ja uwielbiam te bzdury że „państwo mi zabiera 60% pensji”. W Niemczech oskładkowanie jest identyczne a nawet wyższe i jakoś tam nikt nie narzeka. Więc sorry wodzu ale jedynym powodem polskiej biedy są drastycznie niskie zarobki w szczególności pensja minimalna. Pół mojej rodziny siedzi w Niemczech, większość znajomych i nie narzeka mając na rękę te „marne” 1500-1800 euro. A wiesz czemu nie narzeka? Bo wyobraź sobie że nowa Łada Kalina w Niemczech kosztuje 7000 euro. 18 latek mieszkający z rodzicami dorabiający jako cieć może sobie kupić NOWY samochód w ciągu pół roku. Ile miesięcy a właściwie lat polski 18 latek za minimalną jako cieć musiałby odkładać? Zdajesz sobie sprawę z takiego faktu że uczciwie pracując w Polsce przez 25 a nawet 35 lat na umowie o pracę za minimalną nie wypracujesz nawet minimalnej emerytury. Jak to w ogóle jest możliwe? Przecież minimalna pensja powinna być równa minimalnej emeryturze. Braknie ci proporcjonalnie 250 i 150 zł które musi dołożyć Skarb Państwa żebyś miał to 1000 zł brutto.

        5. Ubezpieczenie – 300 euro. Czyli 1/4 tego, co dostajesz na rękę przy minimalnej. Do tego leki darmo i lekarz przychodzi do domu.
          Kwota wolna od podatku – 12 000 euro, większa dla małżeństwa.
          Podatek od dochodu to 15% o ile pamięć mnie nie zawodzi i chyba przez ostatnie lata nie skoczyło. I VAT chyba 19%, z tym że wałówa i artykuł pierwszej potrzeby to 7%.
          To teraz powiedz, jak to się ma do 1200 ZUS, 19% PIT-4, 23% VAT, kwocie wolnej 6 tysięcy (dzięki czemu zmieniły się progi i zwroty i powyżej tej kwoty mniej dostaniesz albo i gunwo) i w jaki sposób to jest „mniej” (nawet nie liczę 90% akcyz i podatków na rzeczach typu fajki czy paliwo (które btw w Niemczech też są tańsze). Chętnie się dowiem.

          Gdyby państwo tak nie j..ło po kieszeni i lepiej finansami zarządzało, to na rękę byś miał godniejsze pieniądze.

        6. Rozważamy tylko oskładkowanie pensji. Reszta to już całkowicie inna para kaloszy przykładowo zwrot za dojazd do pracy w Niemczech. W Polsce też to było, tyle że w ty „złym” PRL. To właśnie na tym co wspomniałeś polega największa różnica bo licząc nawet to 1:1 Polaka i Niemca już po odliczeniu składek my jesteśmy nadal łupienie o kolejne podatki z najwyższymi stawkami i na wszystko (np. akcyza na samochody używane która nie jest w UE obowiązkowa).

  2. Jak na razie wyglada na to, ze instantgaming ma najtaniej, bo 21,49 ojro (czyli cos koli chyba 92zl), ale nie wiem, czy zaufana strona.
    Ogolnie to z cena opuscili orbite i odlecieli w kosmos.
    Moze i duzy dodatek, bo zmieni gre bardzo, ale i tak odlecieli. Ja kupilem 2 na premiere za chyba 129 zl. Dzieki Lordowi Xzenu jest internet i mozna kupic taniej niz u nas.

  3. Huh. Będziemy wnukom opowiadać jak to kiedyś gry po 100zł były a teraz 200+130zł jedno dlc 😀