Rising Storm 2: Vietnam za 18 złotych w cdkeys

Rising Storm 2: Vietnam PC – £3.79 (18,12 zł) – Steam

Aby uzyskać powyższą cenę:

  • Zmieńcie walutę na GBP w prawym górnym rogu ekranu
  • Wykorzystajcie kod na 5% rabatu za polubienie fanpage’a cdkeys na Facebooku. Kod działa tylko dla zalogowanych na stronie sklepu.
Sklepy:
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie, dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.

Komentarze do "Rising Storm 2: Vietnam za 18 złotych w cdkeys"

    1. Dla mnie gierka była średnia, nic innowacyjnego nie wprowadza, realistyczny shooter jakich niemało na rynku.

  1. Rewelacyjna cena. Do tego niedawna aktualizacja wprowadziła nową stronę (australijczyków), nowe bronie, mapy i usprawnienia (jak komunikacja 3D o której zapomniałem).

    1. Co z tego skoro nikt w to nie gra. Zresztą wystarczy trochę poczekać, zaraz gierka będzie za dolana/za darmo.

      1. Nikt? Na pewno? Parę tysięcy graczy online to mało (taki urok gier z realistyczną rozgrywką – mają małą ale dedykowaną społeczność)? Zawsze jest trochę pełnych serwerów i takie na które można wbijać?
        Jakie jest dla ciebie minium? Milion graczy? Sto tysięcy?

        1. parę tysięcy ? Skad ty takie info masz? Ostatni raz czyli 04.11.17r jak uruchomiłem grę to znalazło mi z 4 serwery gdzie ktoś grał…

        2. Maksymalnie 3k graczy, to jest całe nic. Minimum to tak z 30k ludzi, a i wtedy jest szansa, że podczas każdego meczu będziemy grali naprzeciw tym samym osobom.

          PS. To że gra ma wolniejsze tempo nie oznacza, że jest realistyczna. RS2 daleko do realizmu.

        3. Minimum 30k to chyba tylko w CoD i BF. Poza tym mimo „ledwie” 3k graczy na raz u mnie jest średnio 8-10 pełnych serwerów (przy pingu mniejszym niż 150) – w zupełności wystarcza.

        4. No i cały czas grasz z tymi samymi ludźmi. Ja wiem, że niektórym to wystarcza, co widać po 3 tysiącach graczy grających w to niemal każdego dnia. Swoją drogą COD czy BF też mają beznadziejnie małe community na PC, już chyba lepiej wydać te 18 zł na RS2 niż wtopić ~100 zł w krapie od Acti.

        5. Crap od Acti ma przyzwoite boty, które nadrobią jak społeczność zdechnie. TWI olało temat botów do RS2, więc i ja olałem ich grę. Zresztą po tym jak podeszli do RO2 to już była tragedia – unlocki, lvlowanie i acziki tylko na rankingowych serwerach. Już sam sobie nie postawisz i nie możesz się cieszyć pełnią gry „U siebie”. Ciekawe, że KF2 to nie dotknęło. Olanie tematu przez TWI spowodowało, że RO2 poleciało z mojego konta. Jak takie kłody pod nogi graczy lecą, to ja dziękuję.

        6. Nie ma sensu to kupować grę tylko online pvp w którą będzie grać z 10 osób za pół roku.

        7. Dla mnie ma sens. Mi się podoba. Nie mam ochoty cisnąć z ludźmi – albo kampią, albo czitują, albo ragequit, albo grają TDM/DM zamiast trybu Objective (cokolwiek tu się mieści – Dominacja, Sztab, CTF, Demolition i inne pochodne), drą ryja, afczą, spamują, teamkillują, trollują. W CSS grałem na dzień dzisiejszy 945,5 godziny, z czego nie pamiętam bym na ludzi grał dłuzej niż godzinę. Ja swoje przeciw ludziom ugrałem w CoD+UO, MoH-AA, CoD2, CoD4-MW (wszystkie wyzwania zaliczone, ponad 1000 godzin nagrane), RO2, Soldier of Fortune 2, Red Faction Guerrilla (z 500 godzin z wersji G4WL oraz Steamowej – dwa razy zrobiłem wszystkie osiągnięca z multi, a to kupa roboty). Nie mam już ciśnienia na współzawodnictwo, a lubię sobie postrzelać i często daje max poziom trudności (pograć na Experty w CSSie bez używania granatów błyskowych – powodzenia), do tego boty działają bez internetu (UT2004 i UT3 też rewelka). A jak społeczność migruje na nową grę, albo przestaje istnieć (RFG na przykład)? Tak mi się zmieniło kilka lat temu. Na X360 pykam sobie spokojnie z botami w CoD – Ghosts i AW. Mnie to bawi i zostaję w swojej niszy.

        8. Boty mają sens, bo nie każdy lubi grać z ludźmi… Dla niedzielnych graczy, gra z ludźmi, znających bardzo dobrze grę, lub grających w klanie, to zbyt wysoki poziom trudności…
          Po kilkunastu miesiącach Multi umiera i gra staje się niegrywalna.
          Boty gwarantują, że nawet za parę lat, niedzielny gracz może w to pograć – tak jak np w RO2.

        9. Twojego bełkotu nie idzie inaczej skomentować. Nie masz pojęcia o czym piszesz. Ile razy się jeszcze ośmieszyć by przestać pisać?

        10. Brawo pajner, nie ma to jak rzeczowe argumenty. Przebiłeś właśnie poziom rynsztoku.

    1. Info dla danej gry zawsze się znajduje na stronie gry na Steam. Powodzenia.

  2. Gra jest tragiczna. Kiedyś kupiłem i nawet nie chce mi się osiągnięć zdobyć tak odpycha…

      1. Moze lepiej niech nie uzasadnia bo napisze – nie bo nie albo spodziewalem sie gry typu BF 🙂

        Ja kupilem na premierze ale nie przykuła mojej uwagi hmmm jakoś może jednak klimat zimy Radzieckiej mi pasowal albo katany 🙂 – dam jej jeszcze szanse…. jesli ludzie nadal w nia graja :<

  3. Pograłem, odbiłem się. Technicznie nic jej nie mogę zarzucić, mechanika jest okej, gameplay też spoko, problem z tym że gra ma kosmiczny próg wejścia, i wymaga naprawde ogarniętej komunikacji (słuchanie się rozkazów dowódcy przez cały team). Jak sie jest nastawionym na znalezienie klanu i granie drużynowe pewnie jest super, dla ludzi grających samemu w taktyczne strzelanki polecam raczej siege/insurgency