ReCore: Definitive Edition za 42,77 zł w cdkeys

Cena z kodem na 3% rabatu za polubienie fanpage’a cdkeys na Facebooku.*

ReCore: Definitive Edition PC – 42,77 zł – Steam

*Jeśli macie problem z uzyskaniem kodu zniżkowego, kliknijcie prawym przyciskiem myszy na niezaładowany obrazek i otwórzcie go w nowej karcie (działa też komenda „pokaż obrazek”) a załaduje się właściwa strona z kodem.

Sklepy:
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie, dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.

Komentarze do "ReCore: Definitive Edition za 42,77 zł w cdkeys"

    1. Gra jest bardzo dobra, fajna historia. Grałem na Xbox’ie i bawiłem się super.

  1. Powiem szczerze urzekla mnie ta gra, jako calosc nie jest do zadnej mi znanej podobna, walka natomoast przypomina mechanika Borderlands w tym najlepszym znaczeniu. Zdecydowanie warto

    1. Przeszedłem za zeta na XGP, całkiem spoko, strasznie wolny początek, ale potem jak już dostaniemy 2go robota fajnie się rozkręca a na końcu aż miałem niedosyt. końcowe lvle są hardcorowe i dają wyzwanie.

      1. „fajnie się rozkręca a na końcu aż miałem niedosyt. końcowe lvle są hardcorowe i dają wyzwanie”

        Bo to jedna z tych gier, która na gwałt musiała zostać wydana.
        Miała masę błedów (nie wiem jak teraz) bugów (w tym też takich, które blokowały możliwość przejścia gry jeżeli dobrze wiem), zbyt pośieszna końcówka (z durnym 100%, aby otworzyć ostatnie drzwi by na chama wydłuzyć grę), a w grze można zobaczyć sporawy niewykorzystany teren.

        1. Wybacz jeżeli wprowadziłem kogoś w błąd, ale dopóki nie ma w nazwie „remaster” to mi jedyne co mówią te podnazwy to jest to, że ma pewnie w sobie jakieś dlc w zestawie i tyle. Nic to nie mówi o stanie technicznym samej gry. Zresztą remastery potrafią być nawet bardziej zepsute niż jej starsze wersje.

        2. tak, jest piąty w dodatku załączonym, można na nim jeździć i przyspiesza explorację

        3. w tej definitive wersji nie uświadczyłem żadnych błedów, więc to jakoś połatali i doszlifowali, widać zmarnowany potencjał gierki

    2. Grałem i w jedno i drugie i poza pustkowiami ta gra w niczym nie przypomina Borderlands.

      1. chodzilo mi o walke przeciez napisalem wyraznie, ze tylko w aspekcie walki przypomina Borderlands. Tak samo sie strzela, leca cyferki. Walka jest mocno arcadowa i rpgowa, ale owszem jest tez druga strona medalu z tym wyrywaniem kul energetycznych, napisalem, ze w sumie to niepodobna jest jako calosc do zadnej innej gry 😉

        1. To, że lecą cyferki i są różne „żywioły” ataku to jedyne co te gry łączy. Borderlands to rasowy shooter, w którym trzeba celować i to strzelanie jest głównym czynnikiem zabijającym przeciwników. W ReCore pokonanie wroga polega na zalockowaniu celownika na nim i przede wszystkim zmiękczaniu go z wykorzystaniem umiejętności corebotów, by ostatecznie jak sam wspomniałeś wyjąć mu rdzeń. Samo strzelanie jest wysoce nieefektywne i, nie licząc tych modyfikacji z DLC, w żaden sposób się nie zmienia praktycznie przez całą grę. Zupełnie inaczej położone są tu akcenty, totalne przeciwieństwo Borderlands.

  2. Jakby ktoś się zastanawiał to gra ma półgodzinne demo dostępne w Windows Store.