Promocja na Battlefront 2

Promocja na strzelanki na Originie

Sklepy:
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie, dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.

Komentarze do "Promocja na strzelanki na Originie"

        1. Problem z tymi grami polega na tym, że jest z kim grać dopóki trzymają cenę. Później już bywa różnie… BF3 kupiłem kiedy podstawka szła za jakieś 6 dych i to była okazja na tamte czasy. Pograłem ze 2 lata, później już było cienko. Sam bym kupił TF 2, bo na darmowym weekendzie ze 2 lata temu bawiłem się znakomicie, ale pewnie większość gracza przeszła na gwiezdne wojny…no bo nowsze.

        2. Najlepiej mieć z kim grać i wtedy kupować to samo, albo płacić więcej dopóki nowe 😛

        3. Za moich czasów grało się dopóki było z kim a nie ile ich się wyświetla na jakieś stronie czy liczniku. Takie Red Faction (pierwsza część) grałem dopóki graczy można było policzyć na palcach jednej ręki, w weekendy.
          Przez takie podejście dobre gry ze zgraną społecznością jak na przykład Rising Storm Vietnam nie przyciągają graczy bo ci patrzą na tabelki i liczniki graczy, jak nie ma milionów grających to omijają grę z daleka. Patologia jak dla mnie.

        4. W tygodniu pracuję. Czas mam wieczorami i w weekendy. To nie są czasy czekania 40min. aż zassie mody do mapy w Enemy Territory żeby okazało się, że już grają na kolejnej i znów czekam. Zwyczajnie mi się nie chce czekać nie wiem ile. Chcę grać 😛

  1. żadna promocją, na ostatniej promocji na Origin, bf4 był po 8pln, bf5 za jakieś 75, titanfal 14pln, garden warfer 2 za 6pln, sorry ale ludzi w bambuko robią z tą promocją, a internet pamieta, nadal czekam na obniżkę bf5

    1. No faktycznie żadna promocja, bo jak ktoś chce sobie zagrać w Battlefielda to te 4 zł różnicy to koniec świata. Złodzieje i oszuści, okraść nas chcą. Ty tak na poważnie?

    2. Pyszna składnia, najadłem się nią prawie tak jak batonikiem z mojego zdjęcia profilowego xD

    1. Jasne, nawet tylko dla kampanii single – jest piękna. A dla fana SW to w ogóle pozycja obowiązkowa. Multi ma wysoką barierę wejścia – trzeba sporo wytrzymałości i cierpliwości, żeby zacząć coś wygrywać z ludźmi, którzy mają tam tysiące godzin na liczniku.

        1. Dla mnie maniaka SW jest tak mało gier w uniwersum, że tak ta kampania była piękna :)|

    2. Warto. Jeszcze w tym miesiącu dwa dodatki pve – tryb co-op i coś jak assault tylko z botami

    3. Sama kampania to taki średniak 7/10 nic szczególnego, z kolei multi to porażka.
      Dla samej kampani warto, ale tylko jak jesteś fanem SW

  2. Plants versus zombie edycja specjalna kosztuje 119.99, a za podaną w newsie cenę można nabyć jedynie wersję standard.

  3. Brak polski wersji – kwik.
    Są polskie wersje – też kwik.
    No nie dogodzisz polskim graczom…

    1. No nie dogodzisz bo nie mogą zrozumieć kto wpadł na tak debilny pomysł, że polscy gracze chcą mieć wszystko dubbingowane i to nie dość, że na tak marnym poziomie to jeszcze bez możliwości zmiany choćby na full eng. Jest wybór = JEST OK. Nie ma wyboru to rób tylko polskie napisy, a nie tragiczny polski dubbing. Nawet na tym zaoszczędzą.

  4. Warfightera dali ni ma. Nie doczekam się na tę promkę. Co oni mają jakiś zakaz obniżki na tę grę czy ki czort?