Need for Speed za 34 złote w GMG

-86% – Need for Speed – £6.99 (33,98 zł)

O autorze
Założyciel serwisu

Naczelny Łowca. Miłośnik wyszukiwania okazji i kolekcjonowania. Wciąż nie może odżałować 100 złotych wydanych na swoją pierwszą pudełkową grę, Bloodrayne, która pół roku później została dodatkiem do czasopisma. Od tamtego czasu nie przepłacił za gry ani złotówki, a jego pasja…

Czytaj więcej
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie, dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.

Komentarze do "Need for Speed za 34 złote w GMG"

  1. Kupiłem mniej-więcej za tyle na poprzedniej promocji w sklepie Origin. Pograłem jakiś czas i zrobiłem refund, bo gra fabularnie to jakieś pośmiewisko. Sam gameplay nawet spoko, ale niestety zdarzają się problemy z doczytaniem trasy i ten ciągły online, gdzie podczas wyścigi możesz wpaść na innego gracza, który nie bierze w nim udziału (strasznie irytujące). Miasto wyludnione, czasem pojawi się jakiś gracz, ale ze świecą szukać. Policja istnieje tylko wtedy gdy coś narozrabiasz – normalnie podczas eksploracji miasta jej nie uświadczysz.

      1. Według mojej opinii, nie. Nie wiem jak wiele się zmieniło, bo grę nabywałem już bardzo dawno, ale nie sądzę, aby uratowali tę grę na tyle, aby było warto zakupić pełny produkt.

        1. Dodam od siebie jesli ktos ma lapciaka to moze miec problem ze sterowaniem, tydzien darmowego Origin Access, 2 dni walki i googlowania i niestety zablokowany hamulec. Nie wazne klawiatura czy pad.
          Wiec sobie nie pogralem.
          Po becie na konsolach – z ktora spedzilem sporo czasu i wycisnalem z niego co sie dalo – powiem tylko po taniosci.

          Dla niezdecydowanych zawsze jest Origin Access – 15pln na miesciac, pobrac mozna i samemu sprawdzic.

          A i nie podobaly mi sie filmiki z „aktorami” FPP.

  2. Cały czas nie rozumiem dlaczego wklejacie promocje na gry EA, podczas gdy miesiąc EA Access jest tańszy niż ta 1 gra. W tym przypadku ponad 2x droższa. Ktoś będzie grał dłużej niż miesiąc w tego przeciętnego NFSa?

    1. Nie każdy planuje przejść całą grę przez weekend. Ja na przykład wolę mieć dostęp do gdy w każdym momencie kiedy najdzie mnie ochota na granie. Teraz, za miesiąc lub za rok. I nie mam zamiaru za każdym razem płacić kolejny raz za to samo.

      1. Nie przesadzajmy z tym weekendem. Gra jest na 15h i raczej każdy da radę przejść ją w miesiąc. Zresztą nie jest nawet warta tych 30 zł.

        1. Tak jak pisałem wyżej, nie interesuje mnie układ, kiedy po miesiącu tracę dostęp do gry. Może za pół roku będę chciał przejść ją drugi raz, albo po prostu pograć na multi. Wolę dołożyć parę złotych i mieć ją w bibliotece na stałe.

        2. Oczywiście masz do tego prawo. Dla mnie 90% gier EA jest do przejścia na raz i do usunięcia. A już szczególnie ten Need for Speed, który nie zasługuje na więcej niż 6/10.

        3. I zawsze masz dostęp do DLC. W EA gry są „gołe”. Płaci się więc dwa razy bo najpierw za EA a potem trzeba i tak nabyć grę aby dokupić do niej DLC.

        4. Może się źle wyraziłem to napiszę jeszcze raz. Ja popieram twoje zdanie. Jak napisałem gry z EA nie posiadają dlc, dostaje się samą podstawkę. Jeżeli więc gra się nam spodoba i chcielibyśmy zagrać w dlc to i tak musimy nabyć grę za którą już zapłaciliśmy opłacając ją w ramach EA. Po co więc płacić 2 razy? Czy EA to płatny trial? Bo dla mnie tak to właśnie wygląda. Może i cena nie jest wysoka, mamy dostęp do dużej ilości gier, ale ile z nich faktycznie sprawdzimy w ciągu miesiąca?

        5. Trochę się pogubiłem. Co rozumiesz pod pojęciem EA? Bo jeśli chodzi ci o standardowy sklep Origin to tam są możliwe do kupienia zarówno edycje standardowe, jak i te „wypasione”. Za to w Origin Access z tego co widziałem są tylko wersje deluxe.

        6. Zawsze mi się myli że ta usługa na PC nazywa się Origin Access. O nią mi chodzi. Wersje Deluxe nie zawierają wszystkich dlc. Owszem taki BF4 jest w wersji Premium tylko weź pod uwagę że dodatki do BF4 rozdawali za darmo. Taki Dragon Age Inkwizycja to sama podstawka czyli jakieś 70% całości bez dlc.

        7. Zdecydowanie nie jest. Załapałem się jak rozdawali na originie darmowy dostęp przez ograniczony czas. Pograłem może ze 2 godziny, naprawdę chciałem więcej ale nie wytrzymałem. Grafika jest śliczna ale sama frajda z jazdy taka sobie a najbardziej irytuję kretyńskie przerywniki filmowe z nijakimi i irytującymi postaciami. A wystarczyłoby na dobrą sprawę tylko odświeżyć graficznie bez zbędnego kombinowania dwie moim zdaniem najlepsze odsłony wydane po porsche tj underground 2 i most wanted.