Mafia III + Family Kick-Back DLC za ok. 99,40 zł w cdkeys

Mafia III 3 PC + DLC – 22,96 EUR (99,38 zł) – Steam 

Aby uzyskać powyższą cenę:

  • Zmieńcie walutę na EUR w prawym górnym rogu ekranu
  • Wykorzystajcie kod rabatowy MAFIA777
Sklepy:
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie, dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.

Komentarze do "Mafia III + Family Kick-Back DLC za ok. 99,40 zł w cdkeys"

  1. Już poniżej magicznej bariery 100zł 😀 Jeszcze tylko niech pokona barierę 15zł i biorę 😀

        1. Powodzenia jeśli wytrzymasz powtarzając w kółko te same misje główne żeby tylko pchnąć fabułę do przodu.

        2. W Wiedźmina 3 jakoś ludzie grali po 200 godzin, Fallout 4 900 a Skyrima 1000 i się nie nudziło.

          Myślę, że jakoś sobie poradzę 😉

        3. Jak możesz porównywać gry w których nawet misje poboczne nieraz były ciekawsze od wątku głównego i posiadające mnóstwo modów do gry, która wymusza na tobie jeden i ten sam typ misji głownych kilkadzeisiąt razy tylko po to, żeby móc grać dalej główny wątek?
          Ewidentnie nie wiesz co chcesz kupić.

        4. Gameplay jest ten sam, a misje to najczęściej podaj, przynieś, pozamiataj.

          Pewna gra o wielkiej kradzieży aut też miała te same misje po kilkadziesiąt razy (przyjedź, ukradnij, poszczelaj, czasem nawet polataj/popływaj!), a jakoś też dało się grać.
          Xenoblade też przeżyłem, więc myślę, że mam świadomość.
          Myślę, że grając przez 30 lat wiem, co przeżyje. Ale dzięki, że wiesz lepiej ode mnie.

        5. Co do tego co powiedziałeś pojawia się wielkie pytanie… no i?
          Mody mi zwisają. Zawsze wisiały poza nieoficjalnymi patchami.
          Gameplay jest ten sam, a misje to najczęściej podaj, przynieś, pozamiataj.

          Pewna gra o wielkiej kradzieży aut też miała te same misje po kilkadziesiąt razy (przyjedź, ukradnij, poszczelaj, czasem nawet polataj/popływaj!), a jakoś też dało się grać.
          Xenoblade przeżyłem.
          Zresztą Assassin’s Creed miał ten sam problem.

          Swoje z grami przeżyłem i myślę, że wiem, na co się piszę.

  2. To coś, bo grą bym nie nazwał, nie wart jest funta kłaków. Jest tyle świetnych innych gier do ogrania że nawet gdyby za darmo dawali, to szkoda czasu na to.