Mafia 3 za ok. 105 złotych w cdkeys

Zmieńcie walutę na „ZAR” w prawym górnym rogu ekranu. W koszyku cena i tak przekonwertuje się na brytyjskie funty.

Mafia III 3 PC – ZAR 408,21. Prawdziwa cena to 20.94 GBP (105,46 zł).

Cena uwzględnia 5% rabatu za polubienie fanpage sklepu cdkeys.com na Facebooku. Kod działa tylko dla zalogowanych.

Sklepy:
O autorze
Założyciel serwisu

Naczelny Łowca. Miłośnik wyszukiwania okazji i kolekcjonowania. Wciąż nie może odżałować 100 złotych wydanych na swoją pierwszą pudełkową grę, Bloodrayne, która pół roku później została dodatkiem do czasopisma. Od tamtego czasu nie przepłacił za gry ani złotówki, a jego pasja…

Czytaj więcej
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie, dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.

Komentarze do "Mafia 3 za ok. 105 złotych w cdkeys"

  1. Przez wlasnie takie deale zmieniam podejscie. Poczekam az wszystkie DLC wyjda i wtedy kupie. Zauwazylem ze wiele gier kupuje w wersji Gold, Deluxe a mialo kiedy przechodze dodatki, bo juz zawsze cos innego wyjdzie. Zmiana taktyki. Wyjda wszystkie dodatki wtedy kupuje aby przejsc gre. Bo tak nigdy nie zagram tych dodatkow

    1. A myślałem, że tylko ja tak robię. Spróbuję tej taktyki razem z Tobą 😀

    2. Prawda, ale wiele gier ma wersje 'Deluxe’ / 'Season Passy’, które mnie nijak nie interesują, np. wersja Deluxe do XCOM 2 to jakiś żart. W przypadku np. South Parku też ciężko mi sobie wyobrazić co tam umieszczą w SP. Ba, Mafię II (2) sprzed lat też spokojnie można bez SP ograć, bo Season Pass co prawda 2 DLC fabularne zawiera, ale tylko 1 jest na jakimś poziomie.

      1. Co do kwestii wersji Deluxe/Season Pass’ów to się zgadzam – często jest to wycięta zawartość, która domyślnie powinna znajdować się w podstawowej wersji gry i szczerze mówiąc cholera mnie bierze gdy widzę takie praktyki – najbardziej znana swego czasu (i słusznie wyszydzana) była zbroja dla konia w Oblivionie. Marna zawartość za grubą kasę (w porównaniu do ceny podstawki). Temat rzeka, niewarty moich nerwów.
        Co do dodatku do Dying Light’a to akurat mnie się podobał, jest na pewno w mechanice rozgrywki zupełnie inny niż podstawka, ale nie znaczy to że gorszy. Osobiście dobrze się przy nim bawiłem, dużą frajdę sprawia ostra jazda oraz rozwałka (ulepszonym już) buggy na dużej, wiejskiej przestrzeni. No i zakończenie całej historii jest też dosyć zaskakujące 🙂