Promocja na Battlefront 2

EA tymczasowo wyłącza mikropłatności w Battlefroncie 2! Z tej okazji - aktualny przegląd ofert [akt.]

Po olbrzymiej fali krytyki ze strony graczy, wydawca gry Star Wars Battlefront 2 postanowił tymczasowo wyłączyć wszystkie mikrotransakcje.


Grę w wersji cyfrowej najtaniej zakupicie w:

  • cdkeys.com – 44.07 EUR (186,69 zł) z kodem z Facebooka i po zmianie waluty na EUR
  • konsoleigry.pl – 188,89 zł
  • Kinguin – 190,78 zł (189,09 zł z kodem BATTLEFRONT + 1,69 zł prowizji za płatność PayU)
  • GAMIVO – 191,52 (186,26 zł cena w sklepie +5,26 zł prowizji)
  • Muve.pl – 199,90 zł + 20 zł zwrotu przy płatności Masterpassem
O autorze
Założyciel serwisu

Naczelny Łowca. Miłośnik wyszukiwania okazji i kolekcjonowania. Wciąż nie może odżałować 100 złotych wydanych na swoją pierwszą pudełkową grę, Bloodrayne, która pół roku później została dodatkiem do czasopisma. Od tamtego czasu nie przepłacił za gry ani złotówki, a jego pasja…

Czytaj więcej
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie, dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.

Komentarze do "EA tymczasowo wyłącza mikropłatności w Battlefroncie 2! Z tej okazji – aktualny przegląd ofert [akt.]"

    1. Nie zrobia bo tu podobno decyzje o zawieszeniu tego badziewia nakazalo Disney i co najmniej ma byc zawieszony do tygodnia po premierze filmu. Nie ma co sie cieszyc. Na NFS nie ma co liczyc

  1. Przyjmuję zakłady ile czasu zajmie im włączenie „lepiej dostosowanych do oczekiwań graczy” mikrotransakcji. Obstawiam, że po świętach.

    1. Za pewne, w necie chodzi plotka ze tydzien po premierze filmu moze wrocic zmodyfikowana wersja. Tak podobno zarzadzil Disney w obawie o marke Star Wars

  2. Nie usuwa tylko tymczasowo zawiesza aby przebudować system tak by gracze byli dy mani dalej tylko nieświadomie

  3. TYMCZASOWO, gdzie słowo tymczasowo. Najbardziej istotne w tej sprawie jest to słowo.

  4. Ogralem Origin Access triala, widzialem filmiki z OP postaci, ktore jak juz zostaly kupione tak zostana u tego gracza. Matchmaking w cale tego nie uwzglednial bo widac ze gracze dopiero uczyli sie sterowac i podziwiali mapy a ten ich cial z killstreakiem rzedzu 50-60. Super fun 😀

    Poczekam na wersje full w Origin Access. Myslalem ze BF1 co najmniej dadza po roku a tu raz dwa i jest kicz 🙂 … poczekam nie spieszy mi sie. Origin Access 4 life 😉

        1. Spoko. Sam nie doczytałem za pierwszym razem i za szybko się zabrałem za news. 😉 Teraz powinno być ok.

      1. Tym, że skoro prowadzicie stronę „łowcy gier” to jak można promować coś, co powinno się tępić? Reklamownie gry, w której łaskawcy wyłączyli płatności na kilka miesięcy, aż afera ucichnie? (czyt. tymczasowo)

        1. Nie mamy zamiaru w ogóle przesiewać treści serwisu pod kątem jakości gier. Piszemy o wszystkim. Jeśli ktoś chce kupić Battlefronta 2 to taki przegląd ofert mu się przyda, bo dzisiaj premiera (szczególnie że wisi reklama z ceną, która nie jest najniższa).

        2. Dzięki za odrobinę rozsądku. Jak ktoś nie chce kupować gry, to niech jej nie kupuje i po problemie, ale nikt nie ma żadnego obowiązku niczego bojkotować.

        3. A może – wzorem No Man’s Sky na tym portalu – przy ofertach BFII dodacie ikonkę kupy?

        4. czepiasz się. dobrze, że taki przegląd powstał przy okazji tego że EA tymczasowo wyłącza mikropłatności. każdy ma rozum i decyduje czy kupić czy nie. dla mnie sprawa jasna – nie kupuje bo i tak trafi do accesa. ale moze kogos interesuje.

        5. Czyli CS:GO, PUBG, Overwatch, Forza 7 też w ogóle nie powinno być i winny zostać skazane na wieczne potępienie, zgodnie z twoim słowem.

        6. Nie jestem fanem żadnej z tych gier, ale wiedz, że ani w CS:GO ani w Overwatchu skórki nie dają absolutnie niczego co dawałoby jakąkolwiek przewagę. Tylko i wyłącznie są to elementy kosmetyczne. W PUBG i Forzie nie wiem jak to wygląda więc się nie wypowiem.
          Rzecz jasna kwestią otwartą pozostaje fakt czy wyciąganie łapy po jeszcze więcej jest w porządku gdy już na starcie wymaga się od gracza za kupno samej gry niemałej kasy.

        7. Wiem, że nie dają, ale teraz sam pomyśl.
          Skoro ludzie są w stanie wtopić 2000USD na „skórkę”, to logicznym biznesowym ruchem jest zamiast skina dać coś bardziej „mięsistego”, aby dać ludziom jeszcze większą motywację do wydania kasy.
          CS:GO, PUBG, Overwatch to spopularyzowały, wydawcy wywęszyli kasę (w końcu wielu zarabia ponoć setki tysięcy na tym rocznie) – jeśli myślisz, że porażka SW:BF2 coś zmieni, to jesteś w błędzie, bo mechanizm ruszył już dawno lata temu i trochę już za późno na pobudkę.
          Zresztą wystarczy spojrzeć na wyniki finansowe Blizz – to było chyba ich największe źródło dochodu w ostatnich latach.
          To nie wzięło się nagle i znikąd i EA wcale nie jest pierwsze z tym pomysłem. Oni dość późno dołączyli do gry.

        8. Co do całości Twojego posta się zgadzam, z wyjątkiem ostatniego zdania. Nigdy nie jest za późno na „pobudkę”, a kropla drąży skałę. Może właśnie to jest punkt zwrotny, i teraz już każda gra pełnopłatna z mikrotrasakcjami będzie tak bojkotowana(fajnie by było, chociaż wiem, że raczej marne na to szanse)? Nigdy nic nie wiadomo.

        9. Wtedy streamerzy i gierkowe strony by musiały ugryźć ręce, które ich karmią. O tym możesz zapomnieć.
          Fakt, niby nigdy nie jest za późno na bunt, ale jest ale.
          Popularność PUBG i Overwatch rośnie nadal, nie mówiąc już o GTA Online (tam mikrotransakcje okazały się też sukcesem, do tego stopnia, że od razu Rockstar zapowiedział, że w Red Dead Redemption 2 też będą – już widzę, jak ludzie bojkotują tę grę i w ogóle jej nie kupują). Jakby miał się zacząć skuteczny bojkot, to ludzie powinni zacząć od gier, które to zaczęły/spopularyzowały. Ale ciemno widzę, aby ludzie masowo przestawali grać w takie Overwatch czy inne H1Z1.
          Wyniki finansowe Blizz też nie kłamią – tam by musiał być poważny krach, aby firmy się z tego zupełnie wycofały.
          Porażka SW:BF2 co najwyżej poskutkuje tym, co teraz jest – czyli przeprojektowaniem i przedstawieniem tego w innej formie.

        10. Tu wcale nie chodzi o to żeby ludzie przestali grac w OV czy PUGB, wystarczy żeby przestali płacić za ten chłam, to twórcy nie będą mieli interesu tego dodawać. Muszę się natomiast zgodzić, że na tamte gry jest już za późno. Jeśli chodzi jednak o bojkot RDR2 to myślę, że jest jak najbardziej możliwy, jak tak wielka i lubiana marka jak SW została zbojkotowana w przypadku BF2(kwestią otwartą rzecz jasna pozostaje jak to się przełoży na sprzedaż, tak samej gry jak i wszelkiego mikro badziewia, ale bądźmy dobrej myśli), i wydawca musiał się ugiąć. Co prawda EA to nie Rockstar, ale Rockstar też nietykalny nie jest, i gracze bynajmniej nie mieli skrupułów żądać zwrotu kasy za skopany port GTA IV na PC. Także myślę, że i RDR2 wcale nie jest nie do ruszenia. Ot kwestia zdrowego podejścia, i odrzucenia wszelkiego fanboystwa, a z tym faktycznie może być największy problem :/ . Wystarczy spojrzeć na idiotyczną walkę konsolowców między sobą, czy konsolowców z pecetowcami, która wciąż ma miejsce, a sensu żadnego.
          Nie bardzo rozumiem o co chodzi ze streamerami, nie interesuje mnie to całe bagno, nie się sami taplają we własnym sosie. Każdy z graczy natomiast ma swój rozum, i może decydować sam za siebie, nie patrząc na tę całą patologię, prawda? Wiadomo, że mocno tutaj idealizuje, no ale widocznie za bardzo wierzę w ludzi, i ich własny rozum, mimo, że raz za razem dostaję twarde dowody, że nie powinien, to jednak chyba taki już jestem.

          „Porażka SW:BF2 co najwyżej poskutkuje tym, co teraz jest – czyli przeprojektowaniem i przedstawieniem tego w innej formie.”
          Zawsze to już coś 😛 .

        11. „Wystarczy spojrzeć na idiotyczną walkę konsolowców między sobą, czy
          konsolowców z pecetowcami, która wciąż ma miejsce, a sensu żadnego.”
          Albo pecetowców między sobą. Ale o to to.
          Mnie takie segregacje smucą.

          Ogólnie masz rację, że wielka niewiadoma – jak do premiery RDR2 hejt ucichnie, to ludzie łykną mt jak pelikany.

          „Nie bardzo rozumiem o co chodzi ze streamerami”
          Bardzo słusznie, że ciebie to w ogóle nie interesuje i sam myślisz, ale nie oszukujmy się, obaj wiemy, ilu ludzi ogląda i traktuje ich jak mesjaszy gejmingu – jak czegoś oni nie powiedzą, to znaczy, że tego nie ma.

          Forza 6 miała mt, tak jak terz ma Forza 7 – jak zapewne się domyślasz, przeszło to bez echa, bo to nie był popularny temat, tak jak teraz. I teraz dopiero przy 7, przy drobnym nagłośnieniu, jest „jakiś” bojkot, mimo że poprzednio problem nie istniał.

          „Zawsze to już coś 😛 .”
          Niby faktoza, ale pamiętaj, że milionów czy miliardów zysków tak łatwo nie przepuszczą – może to być też już coś jak z hydrą. Jedną głowę uciąłeś, zawsze coś, tylko co z tego, jak pojawiają się 2 kolejne.

        12. Jak to pecetowców między sobą? xD Tego jeszcze nie słyszałem, „glorious PC master race, dirty PC peasants”? 😀

          Co do RDR2 generalnie podzielam Twoje obawy, jednak zawsze jakaś iskierka każe mi wierzyć w optymistyczną wersję wydarzeń.

          Szczerze mówiąc ciężko akurat to zbadać, bo nie wiemy przecież czy dobre wyniki sprzedaży gry X czy Y wynikają z pochwał streamerów, czy przykładowo nakręcanego hajpu, dobrego marketingu, czy pozytywnych recenzji userów/prasy. Na pewno trochę prawdy w tym jest, że nakręcają oni sprzedaż(bo za coś jednak te hajsy za reklamy/sponsoring dostawać muszą) nie wiemy jednak jaki to ma właściwie wpływ na sprzedaż bo nie ma za bardzo możliwości tego sprawdzić.

          Forza: to zawsze kolejna cegiełka, trzeba się cieszyć z nawet takich małych sukcesów, niż ubolewać nad wielkimi porażkami, no bo co nam pozostało 🙂 .

          Podobnie jak powyżej, pozostaje być dobrej myśli, uświadamiać ludzie, i przede wszystkim głosować w tych kwestiach portfelem bo nic więcej ponadto nie możemy z tym zrobić.

        13. „Forza 6 miała mt, tak jak teraz ma Forza 7 – jak zapewne się domyślasz, przeszło to bez echa,”

          Forza horizon 3 tez ma.
          Ale do rzeczy FM6 a FM7 to przepasc w mechanice. I o to jest bunt.
          W FM6 tak miales platnosci ale mogles zwiekszyc zyski przez wylaczenie wspomagaczy (TCS, ABS, linia pomocnicza itd) w FM7 to nie ma znaczenia bo wszystko opiera sie na jednorazowych kartach rodem z gier mobilnych. To jest dosc znaczna roznica. To samo jesli chodzi o zakup wozow – w FM7 musisz miec ilestam wozow z konkretnego progu przed zakupem tych z kolejnego wiec grind zeby kupic cos czego nie chcesz i wiecej grindu zeby kupic cos co chcesz – hmmm czekaj pisalem juz ze to mechaniki spotykane w mobilnych grach?

          Jak uznaje platnosci za syf. Tak bawilem i dalej bawie sie swietnie w FH3 – moze dlatego ze dopiero po nastu godzinach zauwazylem ze mozesz kupic walute poza gra…. Ale do niczego nie bylo mi to potrzebne – niesmak pozostaje to fakt ale ja przegralem ponad 50h ani razu nie myslac o tym zeby zaplacic za premium walute.
          I tak wiem ze kupujac FH3 a nie kupujac zadnych transakji i tak dolozylem sie do zysku MS. Ale wole juz grac w FH3 nizli w NFS:ZaplacNam.

        14. To są jednak dwie diametralnie różne sprawy. Z jednej strony – mikrotransakcje, które dają przewagę w grze, czyli typowe P2W, z drugiej – możliwość zakupienia kosmetyki, która poza zmianą wyglądu absolutnie nic nie daje. W grach online sklepy z dodatkową wirtualną zawartością funkcjonują od dawna i to nie jest tak, że wymienione przez Ciebie nowsze gry są sprawcami tego „wynalazku”. Według mnie problem stanowią wszelkiego rodzaju „pay to win” czy „skip to win”, bo to jest wulgarne wyciąganie kasy i psucie rozgrywki. A skiny czy inne kosmetyki… kto chce, ten kupi, ale nie jest to do niczego potrzebne i nie ma żadnego wpływu na przebieg gry. Nie dziwi, że wydawcy gier chcą na nich zarabiać, zwłaszcza w żyjących grach online, które dostają regularnie nowy content. Wolę już handel skinami niż nowymi, mocarnymi superbroniami lub zabójczymi bohaterami, których „po prostu musisz mieć, by wygrać”…

        15. +1
          To co napisales mozna ujac w skrocie:
          „dac palec a wezma cala reke”

          Licze jednak ze ten model predzej czy pozniej upadnie – cyklicznosc – czyli trend wzrostowy, stabilizacja i potem trend znizkowy. Wiele biznesow to dotknelo licze ze tu bedzie podobnie,

        16. Co to za bzdety, Doppelganger? Od tępienia gier są recenzenci portali o grach. To jest portal o najkorzystniejszych ofertach i dostajesz najkorzystniejszą ofertę na premierę najnowszej gry od EA. Jeszcze tego by brakowało, żeby remike wycinał promocje na gry, które np. nie są w jego guście.

        17. Od tępienia gier są przede wszystkim gracze którzy chłamu kupować nie powinni. Co do reszty natomiast się zgadzam.

        18. Wszyscy powinni tępić haniebne zagrywki a nie tylko recenzenci – tym bardziej że nie wiadomo czy nie są posmarowani :/

        19. pokaz mi jednego ( szerzej znanego, z wieksza ogladalnoscia ) ktory kupil gre do recenzji za swoje pieniadze to uznam ze choc ten jeden powinien byc uczciwy….

        20. No przecież przy recenzji Elexa powiedział, że nie chce piciek czy cuksów żadnych nawet, bo wtedy by mu zaślepiło widzenie 😉 .

        21. Polecam recke AHRN.EU – nie kupil, ale otwarcie powiedzial co go boli.
          Sorry o tym dawno temu mowil juz TotalnyHerbatnik – dostawanie kodow to jedno ale jesli nagle nie bylo by zadnych kodow to tez nie powinnien byc problem bo kupno gry wrzucasz w koszty prowadzenia dzialnosci gospodarczej. Potrzebujesz tego produktu zeby go ograc, a nastepnie wyglosic opinie zrobic recenzje i nie ma tu znaczenia czy jestes strona ktora pisze o grach czy 1osobowa dzialalnoscia na YT.

  5. Tak jak inni piszą, EA wyłącza TYMCZASOWO mikropłatności. I nie rozumiem dlaczego miałby to być nagle powód do kupna.

  6. Tymczasowo…. nie dajcie się w ch*$@ zrobić i nie kupować tego, bo za 2-3 miesiące jak włączą płatności to tytuł będzie niegrywalny bez wywalenia kilku stówek !!!

  7. Lepiej zaczekać na jakieś promo. No i lepiej się wstrzymać do czasu zmian w mikropłatnościach. Jeśli poprawią je na tyle, że z lootboxów będą wypadały tylko kosmetyki to kupuję, jak powróci P2W to wolę wydać kasę na ciekawsze gry (pomimo, że jestem fanboyem Star Warsów :<)

    1. Oczywiście że powróci P2W co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Z resztą z tego co oni napisali to wynika tylko tyle, że zablokowali zaledwie możliwość kupowania growej waluty. Drakoński grind pozostał niezmieniony.

      1. Grind został, ale w oświadczeniu jest informacja o tym, że mikropłatności powrócą dopiero po zmianach w grze. Daje to zatem iskierkę nadziei, że coś się zmieni na lepsze 😛 Tyle, że to EA, więc marne na to szanse 🙁

  8. „tymczasowo”

    DZIĘKUJE EA, jesteście wielcy. Czekałem na wasz rozsądny i pełen zrozumienia dla graczy ruch. Gdzie kupić wersje Deluxe?

    Nie.

  9. A ja wam powiem, że nawet się zastanawiam nad kupnem. Patrzyłem chwilę na streamy i grafika jest cudowna. Uwielbiam klimaty SW. Teraz jak wyłączyli mikrotransakcje, to nie widzę za bardzo co miałoby mnie powstrzymywać. Że kiedyś je przywrócą? Do tego czasu pewnie mi się gra znudzi 😛 A nawet jeśli nie, to już wygrinduje sobie co będę potrzebował.

    1. Pytanie na jak długo wyłączyli, bo strzelam, że z tydzień xD A nawet jeśli to dla zasady nie kupić. Tak to złe podejście, ale no trudno.

    2. Ja jestem tego zdania, co pewien pan na reddicie:

      „WARNING: DO NOT BUY BATTLEFRONT II. EA IS BACKPEDALING SO EVERYONE WILL BUY THIS GAME, AS SOON AS CHRISTMAS IS OVER THEY WILL AGAIN RE-INTRODUCE CRYSTALS AND THEY WILL HAVE WON. THIS HAS TO HURT FINANCIALLY AND NOT MOMENTARILY. PLEASE GUYS, LET IT HURT”

      I ja wiem, że to jest naiwne, ale co innego możemy zrobić, żeby wyrazić sprzeciw mikropłatnościom w płatnych tytułach?

      1. Ewentualnie wyłączyli do momentu aż jakaś inna gra nie wdroży skrzynek i hejt nie skieruje się na nią, albo do czasu aż samo ucichnie.

      2. Reddit, gdzie ludzie wrzucają byle co żeby tylko nabić upvoty, lel. Ciekawe że dopiero teraz się na bf2 ludzie oburzyli, a jak inne gry miały mt to była cisza.

      3. niech kazdy robi jak uwaza.

        Przyznaje sie EA dostalo moje 5$ Ogralem NFS:Zaplata i SW BF2 triale po 10h kazdy. I wiem ze zadnej z tych gier nie kupie.

        Wiem tez ze nie sa to kompletne kupsztale (dac sie grac mozna miec fun – czy z jazdy z NFS czy z Singla w SW BF2) wiec rozwazam mozliwosc ze jesli obie gry trafia do Origin Access to wtedy za kolejne 5$ w nie pogram przez miesiac.

    3. Kiedyś je przywrócą? Za klika, kilkanaście dni wrócą, gdy wreszcie ustanie największe natężenie baraniny śpieszącej na strzyżenie po zobaczeniu takiej „marchewki”. A mi już nawet nie będzie się chciało śmiać z ludzkiej naiwności.

    4. Wiadomo zrobisz jak uważasz, ale wiedz, że na streamach bardzo wiele nie widać, a kompresja mocno degraduje pewnie detale. Opisuje wrażenia z bety, jak coś, ale myślę, że akurat te aspekty wiele się nie zmieniły.
      1. grafika jest trochę nierówna, i o ile mapka w lesie, czy ta kosmiczna wyglądały spoko, tak już miasto w chmurach miało dziwnie przejaskrawione kolory, i nieprzyjemny efekt ziarna, mi to dość mocno przeszkadzało, chociaż Tobie nie musi, z tego co widziałem to w pełnej wersji pozostało tak samo
      2. balans drużyn leży i kwiczy, praktycznie w każdej jednej rozgrywce(a pograłem całkiem sporo) kończyło się to jednogłośnym zwycięstwem jednego teamu od samego początku aż do końca, co jak dla mnie całkowicie psuło przyjemność z gry, bo przegrywając sromotnie mimo jak najlepszych starań trudno czerpać satysfakcję, i tak samo wygrywając z palcem w tyłku jakiejś wielkiej satysfakcji się nie czuje

      Do tego dochodzi jeszcze absurdalny grind który pozostaje niezmieniony, wiec by zagrać Lukiem tudzież Vaderem dalej potrzeba ~40h nieustannej gry(zakładając, że w tym czasie nie wydasz kredytów na absolutnie nic innego). A grać w grę z uniwersum SW, i nie zagrać którąś z tych postaci, jeśli są dostępne, to jak nie zagrać wcale 😉 .

    5. Jeżeli popierasz zamykanie studiów za mający dobre założenia projekt tylko dlatego że kłócił się z polityką wydawcy „wincyj otwartych światów, wincyj grindu, wincyj multiplayera, wincyj dlc, tylko frostbite!” i chcesz żeby teraz każda gra akcji od EA wyglądała jak klon Andromedy bądź Battlefielda, to proszę bardzo. EA dla mnie jest skończone, Inkwizycja była ostatnią grą jaką mogłem z ich strony przełknąć(w głównej mierze dlatego że w ostatniej chwili wtedy pohamowano się z mikrotransakcjami, całe te operacje na stole planowano móc przyspieszyć za pomocą specjalnych punktów i wstrzymano to tylko dlatego że to było(na PC) aż za proste do obejścia a smród tym wywołany byłby jeszcze większy niż teraz. Gdyby nie miejscami dobra fabuła i interakcje z towarzyszami nie byłoby po co w tą grę grać).

  10. Tymczasowo jest tutaj słowem kluczowym. Dopóki nie zniosą ich całkowicie, bądź jasno nie przestawią wersji OSTATECZNEJ jak to będzie wyglądać, jest to stąpanie po kruchym lodzie, proszenie się o otrzeźwiającego kopa w tyłek. Odpowiednia ilość osób kupi, pogra wystarczająco długo, żeby już nie załapać się na refund, i hulaj dusza, piekła nie ma. Złodziejskie mikrotransakcje wrócą ze zdwojoną siłą, zobaczycie. Z tym, że wtedy już tylko będziecie mogli płakać i pluć sobie w brodę, że znów daliście się zrobić jak dzieci. Nie kupować, nie dać się zmanipulować, ot co. Niech EA na tej grze srogo straci, to może w przyszłości trochę zmienią swoje podejście, może…

    Swoją drogą ciekawe jak wiele osób musiało odwołać preorder, że EA podjęło takie kroki 🙂 .Trochę to cieszy bo jednak widać, że jest jakaś granica tolerancji którą właśnie przekroczono(szkoda tylko, że dopiero teraz gracze się ocknęli…).

  11. Mikrotransakcji nie ma, ale i tak trzeba grać dzień w dzień przez pół roku aby odblokować wszystkie postacie.

    1. Dokładnie tak. Kupno growej waluty zostało zablokowane, grind pozostał niezmieniony.

      1. A nie przyszło wam do głowy, że może gracze po prostu CHCĄ grindu? Że oprócz pojedynczych zwycięstw chcą też długofalowego celu?

        1. Sądząc po reakcji na wieści, że 40h grindu potrzeba na jedną postać, myślę, że można założyć, że jednak nie chcą. 🙂

  12. A jak tam te klucze za 42 złote z G2A? Bo coś cisza, to nie wiadomo, czy dalej oczekiwanie, czy może okazał się dil życia 😉

  13. Ojej, najbardziej wyminusowany komentarz w historii reddita (pana z marketingu EA), na 5 minut przywrócił im zdrowy rozsądek? 😉

    1. Na te przysłowiowe 5 minut również zmienią swoje podejście(wszak mikro wyłączone tylko tymczasowo), szkoda tylko, że już całkiem sporo osób uwierzyło w szczere intencje EA. Aż przykro patrzeć :/ .

    2. Tu nie chodzi o zdrowy rozsądek. To sprytne posunięcie marketingowe i tymczasowe wyciszenie afery. Ale tylko tymczasowe.

    3. Nie, pewnie disney naciskał, coby złego pru nie było, bo by zaszkodził sprzedaży.

    4. Nie tyle jeden post, co cały internet przepełniony negatywnymi opiniami. Gdzie nie wejdziesz metacritic, facebook, twitter, youtube a nawet CNN i podobne, to widzisz ostrzeżenie przed hazardem. Taki zły PR w każdym miejscu wpływa na wizerunek całej marki, bo ma wystarczający zasięg, by dotrzeć do każdego.

  14. Jak trochę przycichnie i na koncie będzie przynajmniej z 5 mln sprzedanych kopii gry, włączą ponownie. I prawie na pewno banda gamoni wychowanych na nowych FIFAch rzuci się na walutę, bo przecież: „Musze se pootfierać lutbosky… REEEEEEEEEEEEE… może wypadnie Wiader… REEEEEEEEEEE!!!”

  15. Właśnie włączają mikropłatności w COD WWII, to teraz będzie jazda na nich, a Battlefront przycichnie.

      1. Nie można było ich kupić za prawdziwy hajs, z tego co wiem. Taki był plan od początku, żeby możliwość kupna za $ pojawiła się nieco po premierze.

  16. Ludzie już wierzą w dobre intencje EA XD
    No porażka po prostu, jeszcze ewidentnie napisali, że mikrotransakcje będą wyłączone CHWILOWO zanim przebudują ten system, a ludzie już plotki roznoszą, że to już KONIEC MIKROTRANSAKCJI. Nadal udowadniają, że przeciętny konsument to debil i nic więcej.

  17. TYMCZASOWO!

    Poczekają aż sprzeda się masa sztuk na święta (większość wydawców gorączkowo śledzi sprzedaż przez tylko pierwsze 6 do 8 tygodni po premierze) i po Nowym Roku włączą jeszcze raz bo już nie będzie trzeba.

  18. Lel, ludki mają bół tyłka bo najpierw kupują w ciemno byle co, a potem ktoś to wykorzystuje xD Ale jedno mnie ciekawi: czemu nikt się tak nie oburzał o middle-eartha, forzę 7, nfsa nowego, albo całą masę innych gier które mają mikropłatności? Prawda jest tak że sobie poszczekają ludzie, a potem zapomną, i przyjmą to za normę (w sumie już przyjęli). Także ten, najlepiej nie kupować. Albo kupować po dużych obniżkach cen.

    1. Bo Gwiezdne Wojny to popularniejsza marka niż wszystkie te razem wzięte, które wymieniłeś xD

      1. I co z tego? Teraz to wielki halo, bo jak to płatności w grze która jest za pełną cenę, ale przez kilka lat każdy to olewał. Gdyby Dead space 3 dostał mocniej po tyłku, to może by tego teraz nie było. Bo to chyba była pierwsza (albo jedna z pierwszych) gra z mikropłatnościami. No i jest sprawa cs:go, gdzie też skrzyneczek pełno.

    2. Bardzo przepraszam, ale ja publicznie odnosiłem się z pogardą do tego typu działań we wszystkich wymienionych grach…

  19. EA omijam szerokim łukiem. Mikropłatności czy nie, Elektroniczni to jeden z najgroszych wydawców na rynku i nie zamierzam się przyczynic ani złotówką do ich obrotów.

  20. – hej, zauważyliście, że gra się nie sprzedaje?

    – nadal słabo… O, słupki lecą w górę! Będzie hit! Panowie, szybko…

  21. Widocznie EA bardzo chce dostać kolejną Złotą Kupę za Najgorszą Firmę Roku… szczerze im tego życzę za całokształt. Obrzydza mnie ta korpo, podobnie zresztą jak podobne im Activi$ion, Bugthesda oraz Ubisoft – te spółki to rak z przerzutami branży, od nich się nie kupuje. Nie hodujcie raka.

    1. Daleko Ubisoftowi do pozostałych wymienionych. A nad cała tą ferajną w kwestii negatywnych praktyk i tak góruje Konami i Nintendo.

      1. Ubisoft ma nie mniej za uszami – wypuszczanie rok w rok copy-pasty – kolejnych, dennych fabularnie i do cna powtarzalnych odsłon tasiemcowych serii, totalnie skopane pod względem optymalizacji porty pecetowe, mikrotransakcje w pełnopłatnych tytułach (For Honor chociażby), wypuszczanie całkowicie zakłamanych gameplay’ów przedpremierowych (pierwsze z brzegu Watch_Dogs, The Division coś komuś mówią?), totalny brak kreatywności fabularnej połączonej z maratonami zbieractwa piórek/kotylionów/czegokolwiek, mających zastąpić rzeczywistą, pełnowartościową treść gry. Dodajmy jeszcze jako „wisienkę” skasowanie, wbrew wcześniejszym obietnicom, polskiego sezonu w RS: Siege i mamy obecny obraz nędzy i rozpaczy.
        A co do Konami i Nintendo to zgoda – rak nie mniejszy niż wcześniej wymienione przeze mnie korpo.

        1. Ja do tej listy UbiSyfu dodała jeszcze aferę z początku 2015 roku z usuwaniem gier z kont uplay bez informacji. A i ElectronicAutism jeśli dobrze pamiętam również maczało w tym palce.

        2. Ja bym dodał Steep, i nie działająca gra przez cały patch, płatne DLC ZA 120ZL dla gold edition..

  22. TYMCZASOWO – dlatego przeglądamy oferty! Niech jelenie kupują, a EA się cieszy! 😀

  23. Nie od dziś wiadomo, że największy zysk jest z mikropłatności a nie ze sprzedaży cyfrowej.

  24. Ogłosili, że wyłączają to mają nadzieję że się lud rzuci. Miesiąc (o ile choć tyle poczekają) po premierze znów wprowadzą i tyle.