Death Stranding - Przegląd ofert przedpremierowych

Death Stranding to nowa produkcja od Hideo Kojimy, która zasłynęła z bardzo tajemniczego marketingu. Promocyjne materiały ujawniały kolejne gwiazdy w obsadzie, ale jednocześnie nie zdradzały niemal nic na temat fabuły. Wręcz przeciwnie, każdy materiał sprawiał, że gracze mieli jeszcze więcej pytań i prześcigali się w wymyślaniu mniej lub bardziej szalonych teorii. Nieco więcej światła na ten tytuł rzuciły przedpremierowe recenzje, z których wynika, że jest to gra wyjątkowa, chociaż specyficzna rozgrywka nie każdemu przypadnie do gustu. Nie da się jednak ukryć, że oceny są bardzo pozytywne, a ich średnia w serwisie Metacritic wynosi 86/100 na podstawie 76 opinii krytyków.

Death Stranding zadebiutuje 8 listopada na PlayStation 4. Latem przyszłego roku gra ma trafić także na pecety.

Edycja standardowa

Edycja standardowa – wersja cyfrowa

Cyfrową wersję Death Stranding kupicie w PlayStation Store w cenie 289 zł. Do zamówień przedpremierowych otrzymacie kilka bonusów – awatar Chibi Ludens, dynamiczny motyw dla konsoli PlayStation 4 oraz przedmioty w grze: złote okulary Sama, złotą czapkę, złoty egzoszkielet szybkościowy i złoty pancerz.

Koszt zakupu cyfrowej wersji gry możecie obniżyć, jeśli zdecydujecie się na zakup doładowań w Eneba.com. Kupując trzy doładowania o wartości 100 PLN zapłacicie 248,95 zł (cena z kodem LOWCYGIER) + prowizja za płatność. W ten sposób otrzymacie 300 zł na koncie PlayStation Store, z czego 289 zł możecie przeznaczyć na Death Stranding, a pozostałe 11 zł na kolejne zakupy. 

Edycja standardowa – wydanie pudełkowe

Najniższą cenę znajdziecie w brytyjskim Base.com, gdzie gra kosztuje 47,85 funtów, a więc około 236,40 zł. Do kwoty tej musicie doliczyć jeszcze wysyłkę do Polski w wysokości 1,49 funtów, czyli ok. 7,35 zł.

Podobną cenę znajdziecie też w Joystick.com.pl. Tutaj cena gry to 237,90 zł, a najtańsza opcja wysyłki (dostawa do kiosków Ruchu) kosztuje 7 zł.

Możecie skorzystać też z oferty Perfectblue.com.pl – tutaj za Death Stranding zapłacicie 238,99 zł, a koszty wysyłki zaczynają się od 7,99 zł (list polecony ekonomiczny).

Alternatywą może być zakup w elektromarketach. W Euro.com.pl, Mediaexpert.pl i Oleole.pl zapłacicie 259 zł z darmową dostawą, a w Neo24.pl, Neonet.pl i Empik.com259,99 zł, również z bezpłatną dostawą. 

Edycja Specjalna

Edycja Specjalna zawiera dodatkową zawartość cyfrową: Death Stranding: Timefall – album zawierający muzykę ze świata Death Stranding, materiały zza kulis oraz przedmioty w grze: złote okulary przeciwsłoneczne „Maska Ludensa”, złoty egzoszkielet wzmacniający, złoty egzoszkielet terenowy, złoty pancerz (poz. 2). Dodatkowo, do fizycznego wydania dodawany jest też steelbook. 

Edycja Specjalna – wersja cyfrowa

Wydanie to znajdziecie w PlayStation Store w cenie 329 zł. Do zamówień przedpremierowych otrzymacie też wszystkie bonusy, które dołączane są też do wersji standardowej. 

Również w tym przypadku możecie skorzystać z zakupu doładowań w Eneba.com, jednak tym razem musicie zakupić cztery doładowania na 100 PLN. Z kodem LOWCYGIER zapłacicie za nie 331,95 zł + opłata za transakcję. Jest to więc kwota nieco wyższa niż w PlayStation Store, ale w ten sposób zasilicie swoje konto PSN o 400 zł i nadwyżkę (71 zł) będziecie mogli przeznaczyć na zakup innej gry.

Edycja Specjalna – wydanie pudełkowe

Pudełkową edycję specjalną znajdziecie jeszcze w ofercie dwóch brytyjskich sklepów. W Amazon.co.uk edycja ta kosztuje 69,99 funtów, a więc 345,79 zł. Do kwoty tej musicie doliczyć jeszcze 2,89 funtów – ok. 14,28 zł.

Możecie też zdecydować się na zakup w Game.co.uk, również w cenie 69,99 funtów (ok. 345,79 zł) i z dostawą do Polski w cenie 2,99 funtów, czyli około 14,77 zł.

Edycja Kolekcjonerska

Edycja kolekcjonerska zawiera kapsułę z B.B, brelok przedstawiający Ludensa, steelbook, kolekcjonerską walizkę oraz dodatkową zawartość cyfrową.

Niestety na ten moment nakład tej edycji jest wyczerpany we wszystkich sklepach. Niewykluczone, że przed premierą pojawią się jeszcze pojedyncze egzemplarze.

Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie, dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.

Komentarze do "Death Stranding – Przegląd ofert przedpremierowych"

  1. Poczekam, nie mam jakiegoś strasznego parcia na ten tytuł. Kupię gdy wyjdzie na pc, oczywiście jeśli okaże się dosyć fajnym tytułem.

  2. warto pamietac o media markcie i opcji zalozenia karty klubowej, co na start obnizy cene podstawowej wersji do ok 219 zl (na konsolach)

      1. Zarejestrować się do klubu mediamarkt na ich stronie i do 3 dni przyjdzie mail z kodem. Kod można używać do zakupu za minimum 240zł.

    1. …czy to „dołączenie” przypadkiem nie wiąże się z nachalną reklamą „wszystkiego” na wszystkie dane kontaktowe które podałeś w późniejszym okresie? 🙂 Ja podziękuję. Lepiej poczekać, jeżeli komuś szkoda tych kilkudziesięciu złotówek, bo cena i tak spadnie.

      1. Na tyle na ile znam twórczość Kojimy to jestem pewien że w kwestii fabularnej się nie zawiodę, ale ciężko powiedzieć czy gejmplejowo da radę.
        Na filmach to mało imponująco wygląda.

        1. Nie przesadzajmy, MGS zawsze stał gameplayem, tutaj jest już bardziej eksperymentalnie i tak naprawdę więcej nowinek jest w poruszaniu się, zarządzaniu ekwipunkiem, a nie akcji. Sam już przełknąłem tę cenę i zamówiłem, ale mimo bycia fanem twórczości Kojimy sam niekoniecznie ufam w pełni DS.

        2. Moim zdaniem zupełnie odwrotnie. MGSV to pod względem mechaniki prawdziwy majstersztyk, ale za to fabularnie wyszło słabiutko.

        3. To nie jest tytuł który wszystkim graczom sprawi radość, to jest pewne, czekam na niego od dawna jak mało kto, edycja specjalna zamówiona jak tylko pierwsze sztuki pojawiły się w sprzedaży. Nad fabułą będziesz musiał mocno się pochylić bo będzie zakręcona jak lody świderki. W grze jesteś chorym na DOOMS „niedotykalskim” kurierem uchodźcą z łącznikowym dzieckiem (przytwierdzonym do twojej piersi płodem w kapsule) w dystopijnym świeci Ameryki w którym musisz odnaleźć ubraną w czerwoną sukienkę Amelię i połączyć w sieć chiralną poorany kraterami po „rozpróżniach” kontynent poprzez przenoszenie paczek w określone miejsca… Ja już nie mogę się doczekać, mam nadzieję, że już w piątek będzie grane 🙂

        4. Udanej zabawy w takim razie 🙂
          Jak nie zapomnisz to daj znać jak wrażenia.

  3. Ja bym zalecał poczekać na spadek ceny albo chociaż opinie graczy.
    Ci co dają 10/10 to w większości istni fanboje Kojimy. Jak ja go szanuję, tak powiem jedynie że gra jest przehype’owana.

    1. Hype jest na Cyberpunka. W przypadku Death Stranding zainteresowanie napędzała ciekawość. Poza tym większość komentujących i tak wieszczyła grze klęskę przeplataną z nudą, więc chyba wszyscy powinni być zadowoleni.

    1. Kiedy ty będziesz czekał to ja j dawno wbije w nim platyne i o nim zpomne myśląc o nadchodzącym w przyszłym roku PS5 z nowymi grami 🙂

        1. A dziękuję. Jakoś tak mam że jak nie ma większych przeskoków to nie robi mi różnicy 30, 60 czy 144fps.

        2. Gra chodzi w stabilnych 30 klatkach na konsoli za 800 zł, także idź pisać bzdury gdzie indziej.

        3. Bzdury? Sam posiadam konsole PS4 i skoro ta gra wychodzi na PC, to lepiej poczekam na PC więc bez problemu będę mógł zagrać na 60+ klatkach 🙂

        4. Czyli wcale nie masz konsoli bo jakbyś miał to bys wiedział, że taki God of War nie ścinał XD A na PC będziesz miał takie PC Master Race jak RDR2 teraz XDDDDDDDDDD

        5. Mam PS4 i nie polecam 🙂 różnica z 20 fps a 60-144 fps to WIELKA RÓŻNICA. Nie wiem jak to jest z tobą, radzę Ci się wybrać do okulisty.

      1. Trochę słabo, że na PC nie ma innych gier i tego czekania nie można sobie czymś umilić. :/

        1. Dusze? Co takiego wyjątkowego w plastiku z tabletowym procesorem? Na konsoli nie pograsz sobie w rozbudowane strategie, których na PC jest na pęczki. Konsolowcy są za głupi na takie gry i paluszki by ich bolały od kręceniem nonstop analogów 🙂

        2. A ja jestem hybrydą, gram na pc, ps4, nintendo wii u, nintendo switch i androidzie.

        3. Mam też PS4 Pro, ale mając wybór między zagraniem na PC i na konsoli zawsze wybiorę PC. Wyższa rozdzielczość, 60 fps, większy wybór kontrolerów i często dostępne mody sprawiają, że PC zawsze będzie moim pierwszym wyborem. Mam jeszcze dziesiątki tytułów AAA z ostatnich lat, żeby przez rok zdążyć zapomnieć o tej grze.

        4. Mało gier na PC? To jakiś oksymoron. Jest pełno gier tylko trzeba szukać.

        5. Przecież to sarkazm był. Na PC zawsze będzie w co grać, więc czekanie rok na to, żeby zagrać sobie w lepszą wersję jakiejś gry nie jest problemem.

    1. To nie płód tylko karzeł z brakiem odporności więc musi być noszony w szczelnym czystym pojemniku.

    2. Żaden tam płód. To było tak: Kazałem synowi odebrać paczkę, kurier zamiast dać mu paczkę to cofnął go w rozwoju, rozebrał i zamknął w słoiku. Zgłosiłem już to na policję, szukają tego s*****syna.

  4. Niestety wstępne recenzje nie zachęcają… Gameplay ponoć słaby a fabuła wcale nie lepsza.

    1. To znaczy, które pierwsze recenzje? W piątek znieśli embargo i było 86/100 na metacriticu. Teraz po kilku dniach jest 84. No więc, które konkretnie Cię zniechęcają? Ta od IGN?

  5. Recenzje się bardzo od siebie różnią, jedni wychwalają pod niebiosa a inni dają 5/10, dlatego mam wrażenie, że dużo w odbiorze gry zależy od tego czy jesteś fanboyem Kojimy 😛

    1. Kazdy fanboj czy krytyk czy nie bojacy sie krytyki zawsze w recenzji zamieszczal ze gra jest plena dluzyzn, nudy i ze mozna skategoryzowac ta gre jako symulator chodzenia/symulator dostawcy dhl. Ba niektorzy recenzenci nawet nie przeszli gry bo jest taka nudna i co chwile masz cutscenke zeby odpalic kolejna cutscenke i tak 6x pod rzad zeby np sobie przeteleportowac sie pomiedzy lokacjami, oczywiscie po tp tez bedziesz miec 2 albo 3 cutscenki. Ostatnia cutscenka na koncu fabuly trwa 1h, wiec duzo sie nie straci ogladajac „Death Standing Full movie 4k” na youtube.

      1. Konami akurat tak dobrze zrobiło wywalając Kojimę, że od tej pory wydało praktycznie tylko (nie licząc PESa, który też słabo przędzie) rewelacyjne Metal Gear Survive, co nie :D?

        1. Konami wydaje tam gdzie ma dobre zarobki. Rynek gier nie był dla nich super priorytetem już od dawna.

          Tak. Mobilki i Pachinko jest znacznie lepszym zarobkiem przy znacznie niższym koszcie.

        2. Nie no jasne, że dla nich o wiele lepszą biznesową decyzją było przejście całkowite na rynek mobilny i Pachinko. Jednak nie oszukujmy się, że decyzja o zwolnieniu Kojimy była bardziej podyktowana tym, że chcieli się wycofać z rynku gier PC/konsolowych a nie tym, że Kojima robi gnioty, bo akurat każda jego gra miała zarówno dobre recenzje i bardzo dobrą sprzedaż. Potrafię sobie wyobrazić, że ciężko się z nim pracuje, i że dużo wymaga od producentów, ale mówienie, że robi same gnioty, bo jego styl akurat nie podobał się osobie wyżej, której odpowiadałem to lekkie ignoranctwo 🙂 (szczególnie, że MGSy były bardzo innowacyjnymi grami na swoje czasy).

        3. Oj jakie biedne Konami jest skazane na zaglade bez Boga Kojimy, a taka jest prawda ze radza sobie swietnie zwlaszcza z grami mobilnymi czy pachinko, PES z kartami tez daje im mase kasy. $358.9 million mieli net profitu w 2018.

        4. No dobrze, ale czy gry Kojimy kiedykolwiek źle się sprzedawały :)? Rozumiem, że Konami mogło go zwolnić, bo widziało lepszy interes w grach mobilnych czy Pachinko, ale mówienie, że robił gnioty i dlatego go zwolnili jest przesadą. Po prostu widzieli większą kasę gdzie indziej i za to ich nie krytykuję. Samo Konami przyznało, że wyniki sprzedaży MGS V były bardzo zadowalające. Ostatnio co podali to chyba 6 mln sprzedanych sztuk w 2016 (i ogromny wzrost dochodów w sekcji gier video), nieźle jak na gniota, co nie;)? MGSV miał swoje wady z fabułą, ale to też można za to winić po części Konami, które zakręciło kurek i kazało wydać grę, gameplayowo gra była i moim zdaniem jest obecnie niedościgniona w gatunku. Oczywiście Death Stranding jako nowa marka to o wiele większe ryzyko, ale podejrzewam, że i tak gra na siebie zarobi i to z nawiązką.

      2. Ale bzdury. Odczuwanie nudy jest rzeczą subiektywną. Dla jednego nudą jest jazda konna po mapie, a dla innego kolejny wyścig na wirtualnym torze. Jeszcze inny zaziewa się na śmierć przy oczyszczaniu mapy ze znaczników. Każdy powinien ocenić samemu.

        Jeśli fabuła w MGS 4 i 5 ci się nie kleiła to może za dużo nie zrozumiałeś. Kojima zapisał się w historii gier i nie można mu tego odmówić. Nazywanie fanbojami ludzi, którzy dobrze bawili się przy jego grach to żenujące zagranie. Może i Death Stranding to słaba gra, ale dam jej szansę, bo przynajmniej próbuje robić coś inaczej, coś nowego. Wolę to niż kolejną taką samą strzelankę czy inny ubiklon.

    2. Fanboy Kojimy.. co to w ogóle za głupota. Kojima to żaden guru. Ma prawo zrobić gorszą grę jak każdy inny. Facet zapisał się w historii i ludzie mają prawo mieć oczekiwania tak samo jak mają prawo się zawieść. Uwielbiam MGS1, MGS3 i MGSV. Nie znoszę MGS2 i MGS4. Czy jestem fanem? Zdecydowanie nie. Czy szanuję twórcę? Zdecydowanie tak. W grę zagram i sam ocenię, bez brania udziału w tych głupich starciach dwóch obozów. Jak dzieci na podwórku.

  6. Pytanie do osób które się znają – czy będzie możliwość kupienia w piątek wersji specjalnej? Po prostu w sklepie, typu MM czy Empik – czy będą leżeć na półce obok wersji standardowej?

    1. Trudno przewidzieć. Pamiętam, jak na premierę MGSV poszedłem na miasto po swój egzemplarz i żaden sklep nie miał tej gry na półce XD. Panowie w Komputroniku nawet nie wiedzieli, że coś takiego istnieje.

  7. To jest wysublimowana gra dla intelektualnych graczy. Nic dziwnego, że polaki narzekają, skoro wychowali się na prymitywnych i sztampowych grach jak Gothic czy Wiedźmin.

    1. Trzeba byc intelektualistą takim jak ty aby chodzic z punktu A do B z paczkami? ahahahahaah

    2. Nie zmienia to faktu że gra wydaje się nudna jak flaki z olejem cała gra sprowadza się w zasadzie w łażeniu z punktu A do B ot cały gameplay.Co tu jest intelektualnego w symulatorze kuriera DPD ja nie wiem a jak dla ciebie taki Wiedźmin 3 jest prymitywny to lepiej nie odpalaj w ogóle gier komputerowych.

  8. No cóż gra będzie pewnie przez wielu znienawidzona a przez drugich uwielbiana. Każdy jednak mam wrażenie ma o niej zdanie (zarówno pozytywne jak i negatywne) a praktycznie nikt w nią z komentujących nie zagrał :). Pewnie, że komuś się może gra nie podobać na pierwszy rzut oka i jej nie kupi, ale nazywanie ją największym gównem, nudną, rewelacją, objawieniem itp. to raczej powinno mieć miejsce PO spróbowaniu gry a nie czytaniu recenzji :). Recenzja z natury jest subiektywna i każdy może mieć różne odczucia po samodzielnym zagraniu, recenzja ma służyć do tego by ktoś ocenił czy gra jest dla niego czy nie.

    1. Mimo wszystko obie strony mogą mieć rację, to po prostu nie będzie gra dla każdego, wszystko zależy od perspektywy. Tak jak szklankę napełnioną do połowy można widzieć w połowie pustą albo w połowie pełną tak i tutaj jedna osoba odnajdzie inspirujące introwertyczne doświadczenie, a inna po prostu nudę, tak jest ze wszystkim. To że ludzie prowadzą ze sobą wojny tylko z tego powodu, to już w ogóle absurd, ale tak to już niestety jest.

    2. I wiesz co? I bardzo dobrze, że nie jest to kolejna gra AAA „dla każdego” – dość mam już tytułów, które nie mają charakteru bo celują w jak najszersze grono graczy.

  9. Jeszcze u mnie leży Uncharted kupione pół roku temu którego nie odpaliłem xD.

    Póki co się wstrzymuję z Death Stranding, szczególnie że niedługo Black Friday

  10. Zakupiłem w Media Expert edycje specjalną z rabatem newslettera za 280zł. Czekam na piątek. 🙂

      1. Tydzień temu po odbiorze Medievil, przez stronę internetową, były jeszcze dostępne.

  11. No i? Na openie ma 86/100 z czego 82% recenzentów poleca grę. Na meta jest nadal 84/100. To gdzie są te niepochlebne wstępne recenzje? Nawet rozpatrując je chronologicznie nie widzę nieprzychylnych opinii o grze.

    Ciekawe jest to, że taki Game Spot w 99% przypadków ocenia gry surowiej niż IGN, a w tym wypadku to właśnie IGN dał bardzo niską notę, choć nadal w granicach określanych jako „nie najgorsza” (6,8/10), a GS ocenił produkcję Kojimy bardzo wysoko. Ale nawet w tej nisko ocenionej recenzji IGN autor napisał, że mimo tej monotonii gra go wciągnęła. Chodzenie z punktu A do punktu B było monotonne, ale wbrew pozorom chciało mu się do gry wracać.