Figurka Geralta w wannie w przedsprzedaży od 299,90 zł w polskich sklepach wysyłkowych

Sklepy:
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie, dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.

Komentarze do "Figurka Geralta w wannie w przedsprzedaży od 299,90 zł w polskich sklepach wysyłkowych"

  1. Może ta kaczka znosi złote jajka, albo choć jaja Geralta są złote?

    1. To raczej chińczyki znoszą te złote jaja. Tylko chyba nie wiedzą że te złote jaja co oni robią za miske ryżu, są sprzedawane gdzieś dalej za cenę tony ryżu xD

  2. Myślałem że po premierze części trzeciej hype na Wiedźmina się skończył, poza może GOLem gdzie codziennie się do niego masturbują.
    Jeśli będzie takiej jakości jak te rozbite popiersia Geralta to już przedszkolaki potrafią robić lepsze rzeczy z plasteliny. Przynajmniej nikt ich nie popędza i daje dedlajnów…

    1. A co jest złego w hypie na świetną grę ? Gothic to już prehistoria, a dalej ludzie się tym podniecają.

      1. Świetną? Gra jest dobra, ma parę świetnych elementów ale nie jest bez błędów i złych wyborów dokonanych przy projektowaniu gry (elementy RPG słabsze niż w Dark Souls, słabe nagrody i śmietnik na minimapie który nie nagradza eksploracji, przeciągający się wątek główny etc).
        Momentami nawet powiedziałbym że gra jest cholernie przereklamowana.

        1. Wszystkie gry posiadają błędy 🙂 a co do oceny samego świata, mechaniki czy fabuły to już jest ocena subiektywna, Masz prawo powiedzieć, że gra Ci się nie podoba w pewnych aspektach. Z kolei zarzucać portalowi, że wychwala grę, która mu się subiektywnie (bo jak inaczej :D) podoba w przedstawiony przez Ciebie sposób jest nie dojrzałe – moim subiektywnym zdaniem 😀

        2. Wiesz, pewnie, że może się podobać. Ale na pewno nie to, że przez 200h wciąż machasz tylko mieczem (zero umiejętności itp. itd.)…

      2. Świetną? Powiedzmy. Tyle, że wciąż się gada, że Acti wyciąga kasę, że EA wyciąga kasę, a redsi co robią? No i po drugie – ILE MOŻNA???

        1. No właśnie. Tu kolejny paradoks – tak się gada, że dziś wycina się zawartość z gry itp. a ciekawe czy ktoś się zainteresował jak powstał Noc Kruka (podpowiem – to wycięta, niedokończona zawartość podstawowej gry).

        2. Acti i EA wyciągają hajs od graczy w trochę inny sposób, psując rozgrywkę w swoich grach ładując tony mikropłatności.

        3. „No i po drugie – ILE MOŻNA???” ale, że co zarabiać na własnej marce , no jak oni śmią , w dyby ich i cebulami obrzucić XD

        4. Wydawac cos, do gry, ktora ma 4 lata? Oh wait, zapomnialem, ze W3 to „duma narodowa” i nie mozna zle mowic o redsach. A prawda jest taka, ze to jeszcze wieksze sk…, niz acti czy ea, bo ci drudzy to przynajmniej placa normalnie swoim ludziom. Tyle w temacie. A, i to nie ich marka, tylko Sapkowskiego (kolejny buc, ale jak widac, trafil swoj na swojego 🙂

        5. Ile można wydawać coś do gry, która ma 4 lata? Jak to mówią – jest popyt, jest podaż.

        6. Słyszałam kiedyś jak jakiś super hiper projektant od mody sprzedawał zaprojektowane przez siebie koszulki (z grafiką złożoną z jego facjaty w różnych kolorach) za kilka setek (chyba złotych, ale ręki nie dam sobie uciąć). Czy raczej próbował, bo podejrzewam, że reakcja odbiorców była pewnie podobna, co tutaj… Tak bywa, kiedy ciężar własnego ego nie pozwala obiektywnie spojrzeć na rynek.

      3. Kurw. to w co Wy gracie skoro pod każdym postem z jakąkolwiek gra piszecie, że jest słaba, przereklamowana itp. W Sapera?

  3. Jestem wielkim fanem zarówno książek jak i gier o wiedźminie, ale to już gruba przesada…

  4. Aż mi się morda uśmiechnęła 🙂 …ale jak ktoś lubi, to niech sobie bierze. Trochę kojarzy mi się z jakimiś „japońskimi” pomysłami na figurki, na Geralta w wannie chyba bym nie wpadł.

  5. Figurka inna od wszystkich. Nie powiem fajnie sobie taką położyć na półce, koło figurki z kolekcjonerki 😉 cena jednak dla mnie zaporowa.

  6. Już chybe lepszy byłby Ken Geralt senpai na tronie ze steelbooków.
    A tak to dali popielniczkę równie niepraktyczną jak ławki niepodległości, do tego w obu przypadkach cena z pośladków tych chciwusów.

    Chyba nawet widać proces wykonania i projektu.
    1. weź z piwnicy Kena albo Action Mena, ewentualnie idź do szmateksu i weź za piątke
    2. przy okazji weź popielniczkę
    3. wracając, z budowy „pożycz” trochę gipsu
    4. wsadź lalę do popiołki i uwal gipsem, dzięki temu ludzie łykną, że to wiedźmak, bo też siwy.
    5. zalej gips w popiołce i poczekaj aż stwardnieje
    6. ???
    7. Profit

      1. to poszukaj na alliexpress , pewnie to samo bedzie w takiej cenie xd jak ostatnie dodatki do fallouta w tym hełm ;D

        1. Niestety na Ali też są drogie figurki a nawet czasem droższe niż w Polsce :/ Zerknij na stronę, a nawet jak coś jest tanie to może Ci przyjść nie takie jak na zdjęciu :/ O koszulkach też można dużo mówić i ich jakości w porównaniu do innych sprzedawanych w Europie. Nie mówię o sytuacji gdzie Polak kupił na Ali i sprzedaję drożej w Polsce 😀

  7. Trzymać na półce figurkę gołego faceta w wannie. To tak bardzo manfem. Rozumiem jeszcze gołą Yennefer czy Triss w wannie, to by się jakoś dało wytłumaczyć.

    1. Prędzej bym podejrzewał, że miecz do szturchania kaczuchy, a jako expansion pack yen z pochwą na miecz

      Bo z mieczem w wodzie nie wolno.

  8. Myślałem, że nic nie przebije kilku kartonów z Nintendo labo za gruby hajs ale jednak 😀

    1. Przecież labo można dorwać za ~200zł, to jest normalna cena gry na Switcha, a przecież razem z kartonami, takową grę się dostaje

      1. Teraz tak ale wcześniej tak nie było. Poza tym to nie jest żadna gra AAA żeby za nią tyle bulić tylko taki zestaw minigierek no ale na switchu ludzie są przyzwyczajeni do wydawania czasem kilka razy więcej nawet za indyki.

  9. Ktoś pamięta w które Prima Aprilis zapowiadali tę figurkę, bo coś mi się kojarzy?

  10. Czym różni się wersja konsolowa od PC-towej? Warto dopłacić te 9 groszy? 😀

    1. Ponoć wziął pieniądze z g….

      A nie, czekaj, to już się przejadło, czy jeszcze nie? 😛

    1. Raczej to kupi osoba, która jest przy kasie 😀 A czy jak ktoś jest przy kasie i potrafi zarobić to frajer 😀

      PS: wiem, wiem nie wszyscy są tacy i niektórzy kupią za swoje jedyne oszczędności to jest słabe

      1. czyli każdy kto jest przy kasie powinien wywalać kasę na takie dziadostwo ? świetna logika 🙂

        1. w domyśle bo właśnie to sugerujesz że kupi ten co jest przy kasie a więc umie zarobić a ten co nie umie zarobic nie kupi 🙂

        2. Nie, nikt nie powinien, tylko każdy może i z prawdopodobieństwem większym kupi to osoba, która posiada pieniądze. Dodatkowo osoba, która chcę mieć coś unikalnego w swoim domu. I nigdzie nie chcę powiedzieć, że to powinna zrobić 🙂

        3. „Sugestia” dotyczy raczej tego, że kupi ten kto ma pieniądze, a nie ten kto ma pieniądze, to kupi….w domyśle, że kupi ten kto chce i ma pieniądze, a nie ten kto ma pieniądze.

      2. Tu nie chodzi o to ile kto ma kasy tylko że cena jest kompletnie nieadekwatna do jakości i tak, milioner który to kupi i polak harujący za najniższa krajową, oboje będą frajerami

        1. Decydowanie kiedy jest adekwatna do produktu zależy od wielu czynników. Czy to chodzi o zarobki czy o nastawienie emocjonalne do przedmiotu. bądź sama limitowana ilość przedmiotu. Mogą zapewne być jeszcze inne przyczyny zakupu. Dla każdego jest co innego ważne.

          Wydaje mi się, że używanie słowa frajer jest nadużyciem.

          Teraz przedstawię inną historię stawiając ją jak w kontrze do Twojego przykładu:
          Masz sytuacje polaka harującego za najniższą krajową, który ma dużo wydatków. I on kupuję grę np: Red Dead Redemption 2 na świetnej wyprzedaży za 50-100zł, Dodatkowo nie ma co włożyć do gara dziecku a może pograć na konsoli w grę.
          Oferta jest świetna i wiele ludzi o tym powie. W takim razie w tym momencie on nie popełnił błędu że kupił grę?

          Myślę, że często myślimy za mało otwarcie i upraszczamy tak bardzo jak to możliwe. Może to jest tylko moje zdanie,

        2. Błąd może i popełnił ale frajerem nie został bo ta gra była warta więcej.

        3. Skąd wiesz, że ta figurka kiedyś nie będzie białym krukiem 🙂 Były różne przypadki w historii, gdzie gra nazywana powszechnie badziewiem, bądź przedmiot, który przez ludzi był uważany za bardzo drogi do swojej wartości kosztował fortunę w późniejszych latach 🙂 Wtedy ciężko ocenić kto jest frajerem. Czy w takim razie jak ktoś źle ocenił to, że dana rzecz może kosztować dużo w przyszłości czy osoba, która kupiła przedmiot.

          Nie zakładam osobiście, że to będzie biały kruk, ale chcę nakreślić ograniczoną interpretację.

        4. Nigdy nie spotkałem się z takim zwrotem dla mnie to nowość 🙂 Nikt tak nikogo jeszcze w moim otoczeniem nikogo nie nazwał ani się w internecie z tym nie spotkałem – chyba że w innych słowach, ale na tą chwilę nie mogę sobie przypomnieć.

          A co do rozumienia ja rozumiem o co Tobie chodzi, ale chcę przedstawić inne podejście, bo uważam, że Twoje jest błędne. Nie muszę mieć racji, ale na tą chwilę nie uważam tak jak Ty.

        5. …równie dobrze można powiedzieć, że była warta więcej, bo są „frajerzy” którzy chcą za nią więcej zapłacić.

          Ogólnie trudno stwierdzić, bo może koleś zacznie stremować i np.dorabiać na żarcie dla dzieciaka…można różne „historyjki” dopowiadać. Nie wiadomo co nim kierowało przy takim wyborze.

        6. Milioner ma wywalone na twoją opinię, bo:
          1. dorobił się milionów i dla niego 300zł to jest nic, nie ma wartości.
          2. nie interesuje go opinia dzbanów dla których 300zł robi różnicę.
          To tak jakbyś miał w osiedlowym sklepie KitKata za 1,80zł, ale w centrum miasta przy swoim zakładzie pracy za 3,60zł. Łapie cię głód na coś słodkiego i wiesz, że przebitka na batonie wynosi 100%, ale i tak go kupisz, bo to nie fortuna a potrzebujesz go w danym momencie.

        7. 1. Wali mnie to
          2. Wali mnie to
          3. Baton to nie gówniana figurka za 300 zł więc porównaniu kompletnie nietrafione.

        8. Czyli nie zrozumiałeś analogii, a już w pierwszym punkcie wyjaśniłem jak krowie na rowie, że dla bogatej osoby figurka jest jak baton, maluteńki wydatek, więc nie musi mieć rozkminy czy trochę przepłaca za produkt czy nie. Dla niego to śmieszny wydatek jak dla ciebie 3zł za gówniany baton. Chcą Geralta w wannie to kupią, bo nie ma innego. Uberkiem przejadą się i koszt wyniesie 40zł, a dadzą stówkę i powiedzą kierowcy, że reszty nie trzeba. Czyli bogaty frajer, bo przepłacił dwukrotnie za przejazd z własnej woli? Będziesz ludzi nazywać frajerami, bo dorobili się i mają inną mentalność? Słabo. Jeśli dorobili się uczciwie to znaczy, że mają łeb na karku i im się chciało. Lepsze to niż w komentarzach nazywanie kogoś frajerem za bycie przy kasie, by podbudować swoje ego. Bez odbioru. Nic innego już tu nie wniosę.

        9. „Lepsze to niż w komentarzach nazywanie kogoś frajerem za bycie przy kasie, by podbudować swoje ego.”

          Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Frajerem jest ten kto kupuje przedmiot wart mało za dużo więcej bez wyraźnego powodu. Bez odbioru. Twojej edukacji już nie podniosę.

        10. „Lepsze to niż w komentarzach nazywanie kogoś frajerem za bycie przy kasie, by podbudować swoje ego.”

          Widzę tutaj kompletny brak czytania ze zrozumieniem. Frajerem nazwałem kogoś kto wydaje masę kasy na przedmiot warty ułamek tej kwoty bez wyraźnego powodu i tak, mam rację.

          Bez odbioru. Twojego niskiego poziomu umiejętności czytania ze zroumieniem nie podniosę.

          BTW, zarabiam więcej w miesiąc niż ty w kilka, może nawet w 10.

        11. Jakby było tak jak mówisz to nie plułbyś żółcią w necie, tylko zajmował się swoim biznesem. Albo po prostu jesteś beznadziejnym człowiekiem 🙂

        12. Jak ktoś nie jest takim nieudacznikiem jak większość was to ma się sporo wolnego czasu ponieważ zadania deleguje się kompetentnym pracownikom i dogląda się ich co jakiś czas. W wolnych chwilach lubię sobie pograć albo zniszczyć marzenia jakiemuś gimbusowi z kompleksami 🙂

        13. nazywac millionera frajerem XDDDDDD gosciu on na pewno zarabia 30X tyle co za figurke chca w sekunde XDDDDDDD

  11. Jakby tego było mało to jest preorder a premiera figurki za 6 miesięcy. Ciekawe co tyle czasu zajmuje bo figurka gotowa już jak widać, malowanie kopii z drukarki 3D farbkami? Chyba jak jedna osoba to będzie robiła.

  12. W sumie to fajna rzecz tylko trzeba trochę projekt zmodernizować.
    Zamiast Geralta to Ciri.
    Zamiast plastiku to porcelana.
    Zamiast pełnej wanny to woda do połowy.
    Zamiast 300 zł to 50 zł.
    I mamy fajną popielniczkę w rozsądnej cenie.

    1. Ciri już dość się wycierpiała. Chcesz ją jeszcze kiepami przypalać? Ty chory człowieku! Lecz się. xD

  13. Ale ta figurka badziewnie wygląda. Geralt wygląda jak figurka GI Joe z dzieciństwa, który był kilka razy tańszy. Szkoda, że ktoś tak spartaczył robotę, bo gadżetów z wiedźmina nigdy nie za wiele, ale ten tylko by szpecił.

  14. Bzdury piszesz, mam 9 figurek z aliexpress i są świetnej jakości i są dużo tańsze niż w Polsce, porównywałem ceny na allegro z tymi co zakupiłem na ali i różnice sięgają nawet 100zł na niekorzyść allegro. Po drugie dużo figurek na allegro jest sprowadzanych z chin i sprzedawca narzuca jeszcze swoją marże i wychodzi drożej. Jeśli chodzi o ciuchy to mam kilka koszulek z ali i 2 kurtki bejsbolowe i też jakość jest świetna, w Polsce bym dużo więcej zapłacił. Przykładowo za kurtkę bejsbolową z czaszką Punishera płaciłem coś ponad 50zł a w Polsce taka sama kosztowała ponad 120zł.

    1. Nie piszę bzdur tylko swoje doświadczenie i jeszcze jednej osoby, która zamawiała z Ali. Możliwe, że mało doświadczenia mam i się trafiają dobre rzeczy niestety na moje 2 zamówienia oraz kilka kolegi.

      Szukając różnych koszulek, które mnie interesowały ceny nie były niskie tak jak kolega wyżej zasugerował. Breloki, które zamówienia nie może znacząco ale jednak odbiegają do tych co posiadam z oficjalnej dystrybucji. Kupiłem w Polsce koszulkę Dying Light za 19zł to jej jakość jest porównywalna z jakością koszulki Wolfenstein-a z Ali za ok. 30… – znacznie mniejszy nadruk…

      Wysyłając linka z Ali po prostu nie mogłem uwierzyć, że oni coś takiego wystawiają.

      Z kolei to prawda, że ludzie kupują z Ali a potem sprzedają na Allegro, ale ja nie szukam tam koszulek i gadżetów.

      Nie mogę się wypowiadać za wszelkie rzeczy na serwisie, ale jak sugerował (tak mi się wydaje) Monek, traktowanie Ali jak najlepszego i najtańszego sklepu świata jest błędem.

      1. Owszem najlepszy nie jest, na Ali zdarzają się sklepy które wystawiają towary gorszej jakości, ale wystarczy sprawdzić komentarze i zdjęcia od osób które zakupiły towar. Ja jeszcze nie trafiłem nic z czego bym nie był zadowolony, mam kilka koszulek z motywami anime, koszulkę z nadrukiem 3D z Rihanną i Harley Quinn , bluzę z Naruto, kurtke z Punisherem i z Gry o Tron, 9 figurek, trampki, czapkę zimową, plakaty i naklejki ścienne i wszystko jest w bardzo dobrej jakości i jest tańsze niż w Polsce dlatego nadal tam zamawiam.

  15. 300zł za takiego cosia, gdzie kolekcjonerka Wieśka 3 była droższa o zaledwie kilkadziesiąt złotych? Nie wiem czy się śmiać.

  16. Zapewne limitowana edycja. Bierzcie ludzie, bo jak nie będzie.. Dopiero obudzicie się z ręką w nocniku.

  17. LoL, gdyby cokolwiek od „Doctora Who” miało taką mocną jakość i detale… Heh.

  18. Ale za to jest kaczuszka do debuggowania. Pewnie dlatego tak drogo, że jako sprzęt programistyczny. (Przepraszam, hermetyczny żart nerdów.)