
Back to School Sale 2016 na GOG.com – pojedyncze promocje (dzień 5)
❤ Baldur’s Gate II: Enhanced Edition – 19.09zł (-75%)
❤ Baldur’s Gate: Enhanced Edition – 19.09zł (-75%)
❤ Icewind Dale: Enhanced Edition – 19.09zł (-75%)
Mark of the Ninja – 14.39zł (-75%)
Ultimate DOOM, The – 11.49zł (-50%)
Don’t Starve Alone Pack – 30.99zł (-66%) (+ zwrot 1,50 zł do wykorzystania w sklepie)
Invisible Inc. – 25.69zł (-60%)
Pełną listę ofert znajdziecie w dalszej części wpisu.
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą
kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie,
dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.
I jeszcze mega klasyk z 92-go: „Wolfenstein 3D” wraz z dodatkiem „Spear of Destiny” w obniżce za pół ceny, tj. za 4,49eur.
Dodatkowo, po zakupie, do konta na GOG-u przypisane zostaną za darmo: „The Elder Scrolls: Arena” oraz „The Elder Scrolls Chapter II: Daggerfall”.
Wkurza mnie ta praktyka paczkowania w tej formie (z opisu gry dowiadujesz się, że kupujesz w pakiecie jakieś inne tytuły niż te, które de facto kupujesz). Tak samo jest z Bard’s Tale – dziwił mnie brak pierwszych, klasycznych części na GOG, a okazało się, że żeby je dostać, musisz kupić ten współczesny remake.
Orientujesz się, do czego jeszcze Beth dorzuca te dwa pierwsze Elder Scrolle?
Do swojej strony a Ty jeszcze chcesz za to płacić. Litości ciemna cebulko.
Mam sporo abandoneware’u i freeware’u w dedykowanym katalogu na dysku. Fajnie byłoby to jednak mieć w kolekcji na GOG, gdzie mam wiele ulubionych tytułów. Co w tym dziwnego?
Ile razy można powtarzać że nie ma czegoś takiego jak „abandoneware”. To że podmiot który wydał grę dawno nie istnieje i nie on złoży aktywnie zawiadomienie, nie znaczy że przy okazji jakiejś innej sprawy nie wyjdzie odpowiedzialność z tego tytułu bo uzyskanie bez zgody uprawnionego jest publicznoskargowe. Po prostu przy obecnym okresie ochrony autorskich praw majątkowych nic na PC nie zdążyło przejść do domeny publicznej i dłuuugo nie przejdzie. Z utworów literackich zaczynają dopiero przechodzić pierwsze powojenne, więc jeśli ktoś nie chomikuje na papierze toaletowym kodu na ENIACa to jednak lepiej nie rozpędzać się z tym „abandonware” ;>
Różnica taka, że trzykotność ceny (a gry w latach 90. miały chore ceny – może zaboleć) pójdzie do OZZ czy innego podobnego podmiotu, a nie do autora/wydawcy
Jak wyjdzie, to skasuję, okay? 🙂 Może przyjmijmy, że jeśli podmiot nie istnieje, nie zgłasza roszczeń etc. to jednak zakopywanie trzy metry pod ziemią arcydzieł/klasyki jest trochę bez sensu.
Nie krytykuję Cię. Po prostu ostrzegam. Wiem że to bezsensowne, ale prawo mamy z duralexu 😉
O ile problem dzieł osieroconych jeśli chodzi o inne utwory powoli się dostrzega, tak programami komputerowymi pies z kulawą nogą się nie zajmuje, a szkoda.
P.S.
Sam poluję na Dune 2 z 1992 r. (wersję z 2001 r. mam), ale ~280 zł nie zapłacę.
Arena i Daggerfall są dostępne legalnie za friko na stronie Bethesdy.
Oplaca sie brac Baldury lub Icewind Dale? Mam wczesniejsze wersje ale dzialaja tylko z plyta w napedzie, ktorego moj laptop nie posiada :p
Tak. DRM Free Enhanced Editions chyba taniej nie było.
Cena zbliżona do wersji steamowych (4,99€ za BGI/II EE, ID był trochę drożej ale pewnie też będzie za 4,99€) tyle że GOG nie ma €gabenów.
IMHO jeśli ktoś tyle czekał, to może jeszcze trochę poczekać i przypisać sobie wersje DRMFree w ramach GOG Connect, jeśli ma oczywiście ich wersje na Steamie. Pierwszy Baldur już się przypisał w ramach GOG Connect (wraz z giftem na The Original Saga), BG II i ID z czasrm pewnie też to obejmie.
niestety moje wydanie pochodzi z Ekstra Klasyki wiec… 😛
Ja miałem Baldura w jakimś śmieciowym wydaniu na pięciu płytach, którymi musiałbym żonglować. Życzliwie przyjąłem propozycję zapłacenia paru dolarów za poprawioną nieco wersję, z natywną obsługą Linuxa etc. Ze Steama mi się nie przepisze, bo tam nie mam, kupiłem na GOG i w obecnej cenie sądzę, że warto kupić. Chyba, że ktoś nie zamierza jeszcze grać – wtedy można czekać rok czy dwa na $3 😉
W wydaniu na 5CD trzeba bylo zonglowac nimi tylko przy instalacji, po niej wymagana byla tylko plyta CD1… albo odpowiednia modyfikacja plikow i skopiowanie tych ktore sa potrzebne na dysk 😉 Chyba ze robilo sie instalacje minimalna, wtedy chyba byly takie „smaczki”
kurde, kupiłem a przecież jest w gog connect :/
Ja dla pierwszych 2 godzin z BG II EE jestem zadowolony z tego jak przyjemnie zostal ulepszony pod wzgledem drobnostek, ktore rzeczywiscie sa pomocne. Fakt, nie ma juz dodatkowego programu do opcji, przez co zwiekszenei limitu FPS do 60 musialem zrobic poprzez plik Baldur.lua (nie wiem czemu wszedzie na necie pisza o pliku .ini…) ale po tym dalo sie wreszcie grac 🙂
Dla tych ktorzy chca wiedziec co i jak, nalezy dodac (albo zmienic, jesli jest) do pliku Baldur.lua w folderze gry znajdujacym sie w dokumentach linijke:
SetPrivateProfileString(’Program Options’,’Maximum Frame Rate’, ’60’)
gdzie jak sie mozna domyslec „60” to maksymalny fps jaki chcemy miec.
Czas wreszcie wziąć baldura, zacisnąć zęby hardcorowo i zobaczyć o co tyle szumu ta stara gwardia robi.
Wziąłbym Baldur’s Gate EE i Icewind Dale EE, ale skoro już tyle czekałem, to poczekam jeszcze na wersje steamowe.
A nie wolisz mieć jednak na własność? 🙂