451.
The Sinking City
Ocena gry: 6,7/10
Ocena poziomu trudności osiągnięć: 4/10
Osiągnięcia, które można pominąć: TAK - osiągnięcia dotyczące zadań pobocznych (wybory), osiągnięcia dotyczące aktywności w otwartym świecie (można je zignorować)
Osiągnięcia za poziom trudności: NIE
Osiągnięcia online: NIE
Osiągnięcia wymagające dodatków/DLC: NIE - gra ma 2 DLC z dodatkowymi zadaniami, ale nie dodają one żadnych osiągnięć
Minimalna ilość przejść: 1 - gra ma 3 zakończenia, ale wystarczy wczytać ostatni zapis i wybrać inne
Miejsce w moim rankingu 100 najlepszych gier ogranych na Steamie: -
Gra twórców serii przygodówek o Sherlocku Holmesie, którą uwielbiam. Na "Tonące Miasto" czekałem od chwili zapowiedzi, przeczekałem wszelkie perypetie jakie miała ta gra po drodze i gdy wreszcie pojawiła się na Steamie w pełnej wersji ze wszystkimi dodatkami to jakiś czas później ją zakupiłem, ograłem i...
zawiodłem się.
Nie jest to zła gra, ale do bólu przeciętna. Średnia fabuła, praktycznie identyczne pomieszczenia w każdym budynku (czasem tylko w fabularnych misjach coś ciekawszego się pojawi), spora część zadań pobocznych to typowe zapychacze, ale na szczęście jest też kilka lepszych. Na dodatek „bieganie” jest bardzo powolne i niepotrzebnie wydłuża to grę.
Tak narzekam, ale mimo to zrobiłem w grze wszystko co było do zrobienia i
zajęło mi to ok. 28h. Przez ten czas przeszedłem podstawkę oraz 2 dodatki DLC na 100% (myślę, że czas poświęcony na ich przejście to jakieś 5h, ale nie jestem pewien). Warto dodać, że
grałem na wysokim poziomie trudności, ale gra nie ma żadnych osiągnięć z nim związanych.
Co do wspomnianych dodatków DLC to w kontekście zdobycia 100% też
są one całkowicie opcjonalne, bo nie dodają one żadnych nowych osiągnięć.
Całość można zamknąć w jednym przejściu, ale trzeba uważać na osiągnięcia związane z wyborami, czy to w misjach fabularnych czy w zadaniach pobocznych. Większość osiągnięć jest związana właśnie z wyborami, ale na szczęście grę można zapisywać praktycznie w dowolnym momencie a momenty dokonywania wyborów są dosyć jasne, więc nie powinno być z tym problemu. Są też osiągnięcia związane z eksploracją miasta, ale robiąc grę na 100% powinniśmy bez problemu na nie trafić.
Gra ma 3 zakończenia i za każde z nich jest przyznawane osiągnięcie. Na szczęście
wystarczy tylko wczytać ostatni zapis i wybrać 2 pozostałe, więc nie ma z tym problemu.
The Sinking City to typowy średniak i wg mnie, jeżeli chodzi o gry od Frogwares, lepiej zagrać w gry o Sherlocku, które prezentują wyższy poziom.
452.
The Room Two
Ocena gry: 8,1/10
Ocena poziomu trudności osiągnięć: 2/10
Osiągnięcia, które można pominąć: NIE
Osiągnięcia za poziom trudności: NIE
Osiągnięcia online: NIE
Osiągnięcia wymagające dodatków/DLC: NIE
Minimalna ilość przejść: 1
Miejsce w moim rankingu 100 najlepszych gier ogranych na Steamie: -
Druga część świetnej serii The Room. Jedynkę przeszedłem w 2021r. i wtedy też kupiłem drugą część. Trochę sobie poczekała, ale po ponad 3 latach wreszcie ją przeszedłem.
Wg mnie The Room Two jest jeszcze lepszy niż poprzedniczka, która i tak bardzo mi się podobała. Rozgrywka jest bardzo wciągająca i nie sposób się oderwać. Cała gra to w zasadzie
seria połączonych ze sobą zagadek rozbitych na 6 rozdziałów.
Grę, podobnie jak część pierwszą, przeszedłem bez używania poradników. W grze, która w całości opiera się na rozwiązywaniu zagadek używanie poradników jest wg mnie trochę bez sensu. A jeżeli gdzieś się zatniemy to, wbudowany w grę, system podpowiedzi w zupełności wystarcza.
Bardzo polecam.
453.
Sherlock Holmes Chapter One
Ocena gry: 8,2/10
Ocena poziomu trudności osiągnięć: 4/10
Osiągnięcia, które można pominąć: TAK - osiągnięcia dotyczące wyborów i różnych zachowań podczas zadań głównych i pobocznych
Osiągnięcia za poziom trudności: NIE
Osiągnięcia online: NIE
Osiągnięcia wymagające dodatków/DLC: NIE - gra ma kilka DLC z dodatkowymi zadaniami, ale nie dodają one żadnych osiągnięć
Minimalna ilość przejść: 1
Miejsce w moim rankingu 100 najlepszych gier ogranych na Steamie: -
Prequel serii gier przygodowych o Sherlocku Holmesie. Seria przez wiele lat swojego istnienia ciągle ewoluowała i aktualnie wychodzące gry z serii nie przypominają już swoich pierwszych odsłon. Od czasu
Sherlock Holmes: Crimes and Punishments z 2014r. (dla mnie najlepszej części serii) są to
nowoczesne trzecioosobowe gry fabularne.
W Chapter One dochodzi do tego jeszcze w pełni otwarty świat, który możemy dowolnie zwiedzać.
Gra jest pod każdym względem lepsza od opisywanego wyżej
The Sinking City. Ciekawa fabuła (choć ma swoje słabsze momenty), różnorodne zadania poboczne, dobra oprawa audiowizualna i robiąca wrażenie długość gry robi swoje (mimo, że The Sinking City miało podobny to wrażenia są zupełnie inne...).
Całość przeszedłem w ok. 29h. Na ten czas złożyło się przejście podstawki oraz 4 dodatków DLC na 100%. Tutaj także dodatki nie są potrzebne do zrobienia 100%, bo nie dodają żadnych osiągnięć, ale w przeciwieństwie do The Sinking City tutaj uważam je za bardzo dobre. Dodane zadania są ciekawe i różnorodne. Dwa pierwsze dodatki dodają po jednym większym zadaniu pobocznym, a dwa kolejne po jednym wątku składającym się z kilku zadań.
W sumie na przejście wszystkich dodatków musiałem poświęcić ok. 6-7h. Grę przechodziłem na wysokim poziomie trudności.
Wszystkie osiągnięcia można zdobyć w trakcie jednego przejścia, ale wiele z nich jest możliwa do pominięcia. Prawie wszystkie z nich dotyczą wyborów i różnych zachowań w zadaniach głównych i pobocznych. Na szczęście
gra sama podpowiada zachowania, które powinniśmy wykonać poprzez różne wyzwania dawane nam przez naszego towarzysza Jona. Przykładowo, w jednym z zadań otrzymujemy wyzwania za przebranie się za postać z portretu. Jeżeli to zrobimy to dostaniemy także osiągnięcie, bo wiele osiągnięć do pominięcia pokrywa się z tymi wyzwaniami. Pozostałe, które można pominąć dotyczą wyborów w zadaniach fabularnych, ale grę można zapisywać w dowolnym momencie, więc nie powinno być z tym problemów.
Reszta osiągnięć dotyczy odnawiania naszej posiadłości, likwidowania kryjówek gangów i aresztowania oraz zabijania wrogów. W trakcie gry starałem się nikogo nie zabijać, osiągnięcia dotyczące zabójstw wbiłem na koniec gry, bo kryjówki bandytów można powtarzać dowolną ilość razy.
Samą grę jak najbardziej polecam, Chapter One to jedna z najlepszych części gier o Sherlocku.
454.
Sherlock Holmes The Awakened
Ocena gry: 7,5/10
Ocena poziomu trudności osiągnięć: 3/10
Osiągnięcia, które można pominąć: NIE - istnieją osiągnięcia dotyczące eksploracji i różnych zachowań podczas poszczególnych rozdziałów, ale każdy z nich można dowolnie powtarzać
Osiągnięcia za poziom trudności: NIE
Osiągnięcia online: NIE
Osiągnięcia wymagające dodatków/DLC: NIE - gra ma jedno DLC z zadaniami, ale nie dodaje ona żadnych osiągnięć
Minimalna ilość przejść: 1
Miejsce w moim rankingu 100 najlepszych gier ogranych na Steamie: -
Najnowsza odsłona i jednocześnie remake trzeciej części gier o Sherlocku Holmesie. Jest to także bezpośrednia kontynuacja
Chapter One. W porównaniu do poprzednich gier studia to sprawia wrażenie pobocznego projektu, ale ze względu na ich sytuację jest to zrozumiałe (Frogwares to ukraińskie studio). Ich następny pełnoprawny projekt to
The Sinking City 2. Trochę szkoda, bo wolałbym kolejną część Sherlocka.
Jak wspomniałem wyżej, Sherlock Holmes The Awakened to remake produkcji o tym samym tytule z 2006 roku. Oryginał był klasyczną przygodówką, remake to z kolei nowoczesna gra fabularna, więc trochę zmian nastąpiło. Osobiście bardziej chyba podobał mi się remake, choć niektóre elementy lepiej robił oryginał. Jest to także produkcja będąca krokiem wstecz względem poprzedniczki. Cały system przebrań, dziennik i kilka innych rzeczy zaliczyło downgrade w porównaniu do Chapter One.
Grę przeszedłem w ok. 9h. Zrobiłem wszystko co tylko można, łącznie ze zrobieniem wszystkich zadań pobocznych z DLC (nie są do niczego wymagane). Dla porównania oryginał przeszedłem w niecałe 8 godzin. Do czasu przejścia remake'u trzeba doliczyć też wspomniany dodatek DLC, który dodał zadania poboczne w kilku rozdziałach. Myślę, że wydłużył on grę o ok. 1h. Ostatecznie długość gry jest mniej więcej podobna do oryginału. Grę, podobnie jak Chapter One, przeszedłem na wysokim poziomie trudności.
Co do osiągnięć to oprócz tych fabularnych cała reszta dotyczy eksploracji i różnych zachowań w poszczególnych rozdziałach gry. Przykładowo istnieje osiągnięcie za otworzenia wszystkich skrzyń za pomocą wytrychu, więc nie możemy żadnej z nich pominąć. Albo takie dotyczące uratowania konia w jednym z rodziałów. Generalnie jeżeli dokładnie przechodzimy grę to powinniśmy praktycznie wszystkie z nich otrzymać naturalnie podczas grania. Jeżeli jednak nam się nie uda to każdy z rozdziałów można dowolnie powtarzać, więc niczego nie ominiemy.
Ostatecznie uważam, że lepiej byłoby zrobić trochę mniejszą nową historię (albo adaptacje kilku opowiadań) zamiast powielać stary tytuł. Tak to wyszła nam jakaś hybryda. Tytuł będący jednocześnie nową wersją starej gry i kontynuacją Chapter One.
455.
Frog Detective 1: The Haunted Island
Ocena gry: 5,1/10
Ocena poziomu trudności osiągnięć: 1/10
Osiągnięcia, które można pominąć: TAK - jedno z osiągnięć można pominąć
Osiągnięcia za poziom trudności: NIE
Osiągnięcia online: NIE
Osiągnięcia wymagające dodatków/DLC: NIE
Minimalna ilość przejść: 1
Miejsce w moim rankingu 100 najlepszych gier ogranych na Steamie: -
Po przejściu gier o Sherlocku pomyślałem, że to idealny czas na ogranie gier o żabim detektywie, które mam z któregoś Humble Choice'a. Gdyby nie to to pewnie nigdy bym w to nie zagrał, a tak to wpadła kolejna krótka gra do przejścia.
Frog Detective to minimalistyczna przygodówko-parodia, którą można skończyć w jakieś 30min i to robiąc wszystko co tylko się da. Wszystkie osiągnięcia można zdobyć w jednym przejściu, jedno z nich można pominąć, ale jeżeli wszystko dokładnie eksplorujemy to nie ma takiej możliwości.
Jeżeli ktoś ma tę grę to można zagrać, ale jeżeli nie to...jest wiele lepszych gier.
456.
Frog Detective 2: The Case of the Invisible Wizard
Ocena gry: 5,3/10
Ocena poziomu trudności osiągnięć: 2/10
Osiągnięcia, które można pominąć: TAK - osiągnięcia dotyczące zakończeń
Osiągnięcia za poziom trudności: NIE
Osiągnięcia online: NIE
Osiągnięcia wymagające dodatków/DLC: NIE
Minimalna ilość przejść: 2 - gra ma dwa wykluczające się zakończenia
Miejsce w moim rankingu 100 najlepszych gier ogranych na Steamie: -
Druga część przygodówko-parodii o żabim detektywie. Wg mnie jest nieco lepsza od poprzedniczki, ale wciąż nie jest to nic specjalnego.
Tym razem twórcy nieco utrudnili przejście na 100%, bo gra posiada dwa wykluczające się zakończenia, więc całość trzeba ukończyć dwa razy. Pierwsze przejście zajęło mi ok. 40min robiąc wszystko co się da, a drugie będące speedrunem ok. 20min.
Grę, podobnie jak część pierwszą, można przejść w przerwie pomiędzy większymi tytułami, w innym przypadku raczej szkoda na nie czasu.
457.
Monument Valley: Panoramic Edition
Ocena gry: 8,2/10
Ocena poziomu trudności osiągnięć: 3/10
Osiągnięcia, które można pominąć: NIE
Osiągnięcia za poziom trudności: NIE
Osiągnięcia online: NIE
Osiągnięcia wymagające dodatków/DLC: NIE - wszystkie dodatki są już zawarte w grze
Minimalna ilość przejść: 1
Miejsce w moim rankingu 100 najlepszych gier ogranych na Steamie: -
Świetna gra logiczna polegająca na manipulowaniu figurami niemożliwymi oraz wykorzystywaniu złudzeń optycznych. W tej kategorii moim faworytem była seria
The Room, ale
pierwsza część Monument Valley jest chyba jeszcze lepsza.
Gra składa się z 19 rozdziałów: 10 z podstawowej wersji gry, 8 z dodatku i 1 bonusowego.
Za przejście każdego z nich otrzymujemy osiągnięcie, więc nie da niczego pominąć. Już poziomy z podstawki bardzo mi się podobały, ale te z dodatku były jeszcze lepsze. Co do poziomu trudności to wg mnie nie jest jakiś wygórowany.
Gra jest bardziej relaksacyjna niż wymagająca. Z tych 19 rozdziałów, jakieś 3-4 uważam za takie nad którymi trzeba było trochę więcej posiedzieć. Styl graficzny jest przyjemny, a projekty plansz (szczególnie w dodatku) potrafią zrobić wrażenie. Całość podkreśla minimalistyczna ścieżka dźwiękowa. To były
bardzo przyjemnie spędzone nieco ponad 2 godziny.
Jeżeli ktoś szuka gry przy której można się odstresować i przyjemnie spędzić czas to Monument Valley będzie idealnym wyborem. Bardzo polecam.
458.
Monument Valley 2: Panoramic Edition
Ocena gry: 7,1/10
Ocena poziomu trudności osiągnięć: 3/10
Osiągnięcia, które można pominąć: TAK - jedno osiągnięcie jest do pominięcia
Osiągnięcia za poziom trudności: NIE
Osiągnięcia online: NIE
Osiągnięcia wymagające dodatków/DLC: NIE - dodatek jest już zawarty w grze
Minimalna ilość przejść: 1
Miejsce w moim rankingu 100 najlepszych gier ogranych na Steamie: -
Od razu po skończeniu jedynki wziąłem się za drugą część, która
jest niestety trochę słabsza. Poziomy są trochę mniej "spektakularne" i po prostu nudniejsze. No i
gra jest prawie dwa razy krótsza od poprzedniczki, co nie wpływa dobrze na ocenę.
Jest też sporo łatwiejsza od pierwszej części, mimo że i ona nie stanowiła większego wyzwania.
Druga część składa się z 14 poziomów podstawowych i 1 bonusowego. Za każdy z nich otrzymujemy osiągnięcie, ale tym razem jest trudniej, bo
jest też jedno osiągnięcie za znalezienie sekretu. Jeżeli ktoś jest spostrzegawczy to powinien bez problemu go znaleźć, ale dla ułatwienia podpowiem, że kryje się on pod koniec gry.
Monument Valley 2 to dobra gra, ale nie wytrzymuje porównania z częścią pierwszą, która była od niej lepsza pod każdym względem. Niedawno wyszła też 3 część, ale jako że została wydana przez Netflixa to raczej nie doczekamy się Steamowej wersji...