
Scarlet Tower to całkiem udany klon Vampire Survivors, który robi parę rzeczy inaczej i stara się urozmaicić dość prostą formułę. Mamy system dnia i nocy (po 12 minut), gdzie jak zapada słońce, robi się nieco trudniej, oprócz tego gra daje większe możliwości tworzenia buildu w postaci run czy wyboru pasywnych zdolności dla każdej postaci. Dodatkowo zyskujemy zdolność aktywną aktywowaną po zabiciu odpowiedniej liczby potworków oraz możliwość dashowania. Fajny też jest system zakupów podczas gry, gdzie płacimy liczbą zabójstw w danym levelu.
Ogólnie gra spoko, ale wbicie 100% jest gorsze niż w VS z tego powodu, że gra zwiększa swój poziom trudności poprzez 10 leveli "skażenia" danego poziomu. Każdy kolejny corruption level to mocniejsi przeciwnicy, dodatkowe utrudniacze i nagrody. Problem w tym, że żeby odblokować najwyższe levele potrzebne do osiągnięć, trzeba przejść wszystkie poprzednie, co jest nieco żmudne i wymaga grindu. Jest również kilka trudnych osiągnięć związanych z ostatnim levelem, gdzie pojawia się debuff zabierający nam 75% maksymalnego HP, co często kończy się one-shotem od byle mobka.
Jak ktoś lubi VS to może się spodobać, ale pod kątem robienia 100% w grach można się namęczyć przy tym tytule.
Twórcy też od dłuższego czasu gadają o DLC, które miało wyjść już w lipcu z tego co pamiętam, a dalej nic nie ma. Wspominam o tym dlatego, że pewnie dojdą nowe osiągnięcia jeszcze.

Tu już mniej będę narzekał. Całkiem niedawno chyba też przewinęła się ta gra w tym wątku. Ogólnie Afterimage to świetna metroidvania i serdecznie ją polecam. Przepiękne malowane tła w biomach, dobra walka i dużo broni podzielonych na kategorię jak bicze, kosy, miecze zwykłe, katany itp, każda z unikalnym skillsetem i animacjami. Robotę robi również muzyka, szczególnie motyw z God's Hall zapada w pamięć.
Jeżeli chodzi o achievementy to nic odkrywczego tu nie ma, pokonanie bossów, wszystkie itemy do zebrania (mamy radar, który pika jak coś jest blisko w późniejszej fazie gry, więc nie ma tragedii), maksymalny level, który o dziwo udało mi się dobić bez grindu i parę sekretnych osiągnięć, które ciężko imo namierzyć bez guida, ale może ja nie jestem dostatecznie ogarnięty w metroidvaniach.
Ogólnie świetna gra, pewnie nawet spora część z was ją ma, była niedawno w choice. Jedyne co warto mieć na uwadze, zabierając się za nią to skala świata. Mapa jest naprawdę duża i może przerażać na początku.