Jeśli gra nie wspiera achievementow, to nie da się w niej zrobić 100%, chyba, ze sam sobie zdefiniujesz, czym dla Ciebie jest to 100%, albo raczej w jakim stopniu satysfakcjonuje Cie ukończenie danej gry, żeby uznać, ze to jest to. Dla mnie przechodzenie samej fabuły jest wystarczające. W grach bez osiągnięć nie zbieram zazwyczaj wszystkich znajdziek, ani broni itd. Gram tzw. Main+Extra, jak to jest na HowLongToBeat.com. Ciesze się gra bez presji zdobywania osiągnięć.Haazheel pisze: 18 sty 2024, o 16:01Pozwolę sobie podbić temat, bo wydaje mi się ciekawy, a moje pytanie przepadło w natłoku kłótni o "prawdziwość" zdobywania osiągnięć w grachHaazheel pisze: 15 lis 2023, o 12:42 A skoro już o tym mowa, to zdarzało się Wam wprowadzać własne reguły, jeśli chodzi o 100% w grach, które oficjalnie nie wspierają achievementów? Chętnie poczytam o paru przykładach![]()
Przy okazji drugie pytanie - jest sobie takie Call of Duty z 2003 roku, które składa się wyłącznie z kampanii, nie ma żadnych dodatkowych misji, żadnych znajdziek, żadnych sekretnych pomieszczeń. Ukończyliście więc kampanię i co, uznajecie, że zdobyliście w tym tytule 100%, czy może nie wliczacie tego do osobistych osiągnięć, bo jednak każdy, kto ukończył grę, zdobył w niej 100%?![]()
Ogólnie może zabrzmi to jak herezja w tym wątku, ale z osiągnięciami mam trochę taki love-hate stosunek, bo z jednej strony lubię je robić i lubię kompletować gry, lubię zbierać te znajdzki, ale z drugiej strony, często odczuwam niepotrzebna presje w grach i strach, ze coś pominę, czegoś nie zbiorę i już będzie za późno, i ze nie zdobędę 100%. Mam na Steam sporo gier, w których mam wbite 80-90% osiągnięć i zwyczajnie nie chce mi się tłuc w nich 100%. Ale mam tez wbite 100% w wielu spoko grach, takich na kilkadziesiąt godzin, bo po prostu tak lofciam te gry. Swoja droga, Tutaj na forum widzę, ze jest mnóstwo ludzi, którzy maja powbijane 100% dziesiątkach albo nawet w kilkuset grach, gdzie w znacznej większości to są jakieś gry na 1-3 godziny, gdzie wbicie osiągnięć to prościzna (sam mam wbite 100% w paru takich grach). Rozumiem, ze takie osoby graja w takie gry tylko dla osiągnięć, tak? Nie szkoda czasu i życia na takie gry tylko po to, żeby się potem chwalić, ze ma się 500 setek w większości, przepraszam za określenie, śmieciowych grach? Przepraszam, jeśli kogoś uraziłem tym, co napisałem. Po prostu mnie to meczy już od dłuższego czasu i potrzebowałem to z siebie wyrzucić.
Co do tego CoDa, to dla mnie przejście samej kampanii byłoby wystarczające, żeby zostawić grę i grać w coś innego. Nie wymyślałbym sobie żadnych dziwnych akcji, np. przejdź poziom na najtrudniejszym uderzając wrogów jedynie kolba karabinu (bawiłem się tak za dzieciaka jak miałem mało gier i wałkowałem w kolko te same gry).
