Edycje kolekcjonerskie gier opartych na systemie Dungeons & Dragons dostępne w przedsprzedaży w Euro RTV AGD i OleOle!

Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie, dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.

Komentarze do "Edycje kolekcjonerskie gier opartych na systemie Dungeons & Dragons dostępne w przedsprzedaży w Euro RTV AGD i OleOle!"

      1. Dla mnie te kolekcjonerki i tak są warte max 350 zł widać że zwykły skok na kasę i żerowanie na marce.

      2. Nie powiedziałbym. W TLOU 2 dają przynajmniej sporą 30 cm figurkę a przy tych kolekcjonerkach dostajesz głównie drobnostki + kości (w EK planescape’a jeszcze czacha jest bardzo fajna). Poza tym nie zapominajmy, że TLOU 2 to nowa gra a te EK to trochę odgrzewane kotlety.

        1. Tylko, że ta figurka jest taka sobie i na pewno nie warta tego by dopłacać z 500 zł względem normalnej wersji no ale każdy ma swoje gusta.

        2. Jest taka sobie, ale przynajmniej widać, że jest trochę warta. Przy tych EK od Beamdog dostajemy praktycznie całe nic a słono płacimy tak naprawdę nie wiadomo za co. Dalej moim zdaniem zarówno kolekcjonerki TLOU2 i te Beamdogowe są za drogie, ale te Beamdogowe to wciskają zupełne nic za dodatkowe 300 zł (nie wspominając już o tym, że podstawowa cena 200 zł za te gry to żart). TLOU2 przynajmniej po części (małej części) usprawiedliwia fakt, że jest nową grą.

        3. W tych podanych zestawach nie ma nic 'kolekcjonerskiego’ typu mega artbooka, figurki, plakatu/poduszki/maskotki/ koszulki 😛
          Jakiś bieda zestaw kart, kości, pudełka i nic więcej.

  1. Moim zdaniem trochę polecieli z tymi cenami. Wydaje mi się, że spokojnie mogliby połączyć dwa zestawy w jeden i wtedy cena 500 zł byłaby już akceptowalna. Tak to jadą na nostalgii i próbują wyciągnąć tyle kasy ile się da. Wycenianie samych gier na 50$ też jest nieśmiesznym żartem z ich strony.

  2. Bieda.. Poza tym te gry już miały tyle serii i edycji.. A te kości to wszędzie takie same tylko inne logo na pudełku.

  3. Nie dosyć, że 500+ za 20-sto letnie gry, to jeszcze po angielsku, bez Piotra Fronczewskiego ta gra wiele traci, ech to były czasy „Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę”