Ziggurat za darmo na GOGu

Ziggurat – za darmo

Oferta potrwa 2 dni. Dzięki za cynk Takelot.

Sklepy:
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie, dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.

Komentarze do "Ziggurat za darmo na GOGu"

  1. Przeszedłem. Całkiem dobra gra, ale to właściwie shooter a nie gra magiem bojowym niestety. Mag bojowy w stylu FPS lepiej realizuje się w Lichdom: Battlemage.

      1. Bodaj najłatwiejszy poziom – na liczniku mam 7,5 godziny, ale spora część tego afk i o ile się nie mylę to powtarzałem od początku grę w pewnym momencie. Gra jednak na tym się nie kończy i jest co robić dalej. Mnie aż tak nie pociągnęła by zdobywać dalej (bo to dla mnie za bardzo shooter) ale sporo innych osób już tak 🙂

    1. Takie jest życie = raz na wozie, raz pod wozem. Coby nie powiedzieć: gra warta zakupu. 🙂

  2. Dzięki za info.
    Wygląda całkiem fajnie, tym samym dołącza do backlogu. 😉

  3. Poczekam aż stanieje 😉

    Tak serio… taka sobie. Strzelanka przebrana w fantasy – lepiej się bawiłem w dwóch stareńkich grach – bez zawrotu głowy od biegania po arenach – w Hexen II jeśli chodzi o rzucanie czarów, lokacje rodem z jakiegoś RPGa i klimat. Nawet to jak zachowywała się sama postać – te gesty dłońmi, przebieranie palcami nad magiczną księgą 😉
    Tutaj zniechęcają mnie proceduralnie generowane lochy, jeden podobny do drugiego – czasami jest uczucie jakby się weszło do sali którą już minęliśmy.
    Druga, to jeden z kilku tatusiów dungeon crawlerów i rougelików, na których ta gra się ewidentnie wzoruje – ADOM. Stareńka, z grafiką złożoną ze znaków ASCII, ale podobna losowość zdarzeń, czasem układały się z tego ciekawe „historie”, śmierć również była jedna i nieodwołalna, czaiła się za każdym zakrętem, ale oprócz niej można było paść ofiarą klątwy, wampiryzmu, raz nawet z głupiej ciekawości sprawiłem że moja postać stała się pół-demonem 🙂

    Ta gra próbuje być dungeon crawlerem na sterydach, ale coś tu nie do końca działa. Może tempo? Przez to bliżej jej do Quake’a czy UT. Biegamy na boki i napie..dalamy – ot, czary-mary.