
Dead In Bermuda ponownie za darmo na Originie
Dead In Bermuda – za darmo
Promocja dostępna jest w ramach akcji “On The House” i potrwa przez ograniczony czas.
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą
kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie,
dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.
Graliście?
Fajna geirka chociaż trudna i początek jest powtarzalny po kilku(nastu) próbach.
Ma osiągnięcia Origin?
Na początku jest bardzo ciężko i irytuje. Sporo zależy od szczęścia. Dialogi są co prawda zmieniane co grę, ale ogólnie historia jest identyczna. Zakończenie rozczarowuje. Ja ją ukończyłem na siłę.
Jest może spolszczenie ?
chyba nie ma a szkoda
https://www.youtube.com/watch?v=fUQmfnUhioA
https://uploads.disquscdn.com/images/1fe267e4adceb35bad32d2583b054ceaae0ef6bcab42c7fc21ac7edfe4a261d7.png
Gdy wymyślona przez ciebie tradycja wrzucania tego mema w podobnych sytuacjach przyjęła się w komentarzach. 😉
nie byłbym z tego powodu dumny, wręcz odwrotnie
Zazdrość, straszna rzecz 😉 . voyaga to jest, można powiedzieć, że to jest, jakby to powiedzieć, okrutnik!
Czego zazdrościć? Obracasz swoją szkodę w coś dobrego. Np. sławy Kardashianom, zbrodniarzom wojennym czy innym takim postacią nie zazdroszczę, z powodu w jaki sposób ją zdobyły. Tak samo nie mam czego tobie zazdrościć, kolego.
https://uploads.disquscdn.com/images/5b184da98ebf70aff7866769ad205158b0effb486b42ba7d37bf36efbb1b2106.jpg
Eee, że co? xD Porównujesz mnie do zbrodniarzy wojennych, bo kilka razy wrzuciłem w komentarzach śmieszny filmik, i cieszę się, że ktoś za którymś razem ktoś powtórzył to po mnie? To jakaś wyższa forma sarkazmu której nie załapałem czy jak?
Ehh, obejrzałem to….Mój mózg sobie wkręcił, i teraz będzie za mną chodziło przez tydzień…Zniszczyłeś mi spokój… 😀
Haha wpada w ucho, co? 😀
Żebyś wiedział 😀
Było i do tego słaba gra.
Takie zarządzanie rozbitkami na wyspie – ten pójdzie szukać jedzenia, tamten będzie gotować, inny jeszcze coś. Każdy ma jakiś tam charakter który jest bardziej pomocny lub będzie szkodził grupie.
Pomysł i wykonanie jak z trochę ambitniejszej gry przeglądarkowej.
Jak było za pierwszym razem „on the house” ściągnąłem, zagrałem, ziewnąłem i wywaliłem. Teraz mnie ta pomarańczowa okładka razi w oczy jak otwieram Origin 🙂
Trafiłem kiedyś na tę grę w bundlu. Ogólnie jest całkiem fajna, ale chwilowy brak szczęścia potrafi zmusić nas do rozpoczęcia rozgrywki od nowa. Byłaby świetna do pogrania od czasu do czasu na smartfonie podczas dłuższego posiedzenia w toalecie, przy komputerze jest jednak mnóstwo lepszych i bardziej absorbujących gier niż ta.
O! Znowu powtórka. EA myśli, że gracze sprzed 4. lat powymierali?
Która część NFS była już za darmo na Origin, bo zapomniałem dodać do biblioteki ?