Darmowy tydzień z grą Titanfall 2 na Xbox One, PS4 i PC

Do niedzieli 18 czerwca będzie można skorzystać z darmowej wersji próbnej gry Titanfall 2 na Xbox One, PlayStation 4 oraz PC. W tym czasie gracze otrzymają możliwość przetestowania trybu multiplayer oraz dwóch misji z kampanii singleplayer.

Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie, dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.

Komentarze do "Darmowy tydzień z grą Titanfall 2 na Xbox One, PS4 i PC"

  1. Grałem poprzednio. W sumie aktualnie chyba jedyna naprawdę dobra strzelanka na Origin.

    1. Nie grałem w każdą strzelankę na Origin, ale to jedyna do której chętnie wracam. Szkoda, że nie była wystarczająco dobrze wypromowana, bo ja np bawiłem się świetnie i dużo lepiej niż np w BF1 czy CoD

      1. No właśnie osobiście nie lubię tych futurystycznych wynalazków typu bieganie po ścianach, ale w TF jakoś to znosiłem. No i mamy są dużo lepsze od tych z COD itp., BF1 w sumie nie wydaje się być taki zły, jednak na darmowym weekendzie nie było ludzi do grania w niektórych trybach, co jest dziwne, no i ta poprawność polityczna… Szkoda, bo to mógł być najlepszy BF od dawna.

  2. Bardzo szybki i solidny pif-pafer online. Zdecydowanie warto przetestować.

  3. Na pewno będę chciał ukończyć daną produkcję nie tylko z powodu Osiągnięć Origin, ale ze względu czysto fabularnych. Miłej gry z trybem multiplayer 😉

  4. Gram codziennie. Trudno się oderwać. Co do promowania i daty premiery – na pewno miały wpływ na sprzedaż TF2, ale tylko na początku. Mija ponad pół roku i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zaopatrzyć się w kopię TF2. Winni takiemu stanowi rzeczy są gracze i ich hipokryzja. Narzekają na to, że cały czas dostają odgrzewane kotlety z płatnymi dlc etc, etc… A gdy na rynek wchodzi gra, która wnosi trochę świeżości i ma darmowe dlc, to i tak idą grać w CODa lub w BFa gdzie czują się komfortowo. Prawda jest taka, że gracze boją się nowości.

    1. Ci co od lat narzekają na CoD’y to raczej nie są ci sami, co później je kupują i w nie od lat grają… gracze którzy chcą nowości obczają i kupią TF2, a gracze którzy nie chcą nowości nie obczają i nie kupią TF2. Skąd pomysł że obie grupy to jedni i ci sami ludzie?

    2. Najgorsze, ze po takim free weeku i tak ich nie zachęci do zakupu. Dzisiaj wbijam na multi. Patrzę – dużo graczy, będzie wesoło. „Łowy”. W mojej drużynie 2 biega po ziemi, totalnie nie wiedząc co ma ze sobą zrobić. Jeden twardo kampi, wylazł na wieżę i siedzi na górze i czeka, aż coś mu wejdzie pod celownik. Druga drużyna nie lepsza. Siedzą pobunkrowani, nie ruszą się nic. Dwóch skończyło z wynikami 0/0/0. Ta gra ma dość wysoki poziom wejścia i czuję że dużo osób się odbija na tych free weekach nie wiedząc co ma robić i dostając baty od starych wyjadaczy. Co jak co, ale w takim BF to nawet świeżak ogarnie się dużo szybciej.

      1. Jak zaczynałem grać to trafiałem z graczami na podobnym poziomie. Teraz czasem dobiera słabszych. Gram na Xboxie i jeżeli mówisz o PC to faktycznie może być tam problem z balansem w matchmakingu, bo jest mniejsza populacja.