Microsoft zamyka Mixer i stawia na Facebook Gaming

Microsoft pozbywa się platformy streamingowej Mixer i stawia na Facebook Gaming

Mixer to platforma streamingowa uruchomiona przez Microsoft w 2017 roku. Gigant z Redmond promował ją m.in. poprzez integrację z systemem operacyjnym konsol Xbox One. W 2019 r. firma postanowiła ściągnąć do siebie twórców treści z konkurencyjnych platform, oferując im wielomilionowe kontrakty. Najwięksi streamerzy Twitch, Ninja i Shroud – według plotek za trzyletnie umowy na wyłączność mieli otrzymać odpowiednio 30 i 10 milionów dolarów. Na nic się to jednak zdało. Amerykańska firma ogłosiła wczoraj, że Mixer zostanie wyłączony już 22 lipca, gdyż nie spełnia oczekiwań związanych z liczbą streamów oraz widzów, a co za tym idzie, nie opłaca się dalej w niego inwestować.

Microsoft nieco przeliczył się, wierząc, że widzowie przejdą na Mixer za swoimi ulubionymi twórcami. Po początkowej euforii wywołanej zmianami, szybko okazało się, że Ninję, największego streamera Fortnite, ogląda zaledwie 1/3 fanów, którzy towarzyszyli mu na Twitchu Amazonu. W dodatku liczba ta zmniejszała się z każdym miesiącem. Podobnie wyglądała sytuacja ze Shroudem, KingGothalionem i innymi gwiazdami live’ów.

Usługa Mixer zostanie zamknięta już za miesiąc, a jej użytkownicy zostaną przeniesieni na platformę Facebook Gaming. Microsoft ma zaoferować pomoc streamerom w ich przejściu pod skrzydła Marka Zuckerberga. Warto przy tym wspomnieć, że Ninja, Shroud oraz inni najwięksi twórcy, którzy podpisali umowy na wyłączność z korporacją z Redmond, dostali wolną rękę i mogą dowolnie, bez żadnych konsekwencji, decydować o swojej przyszłości.


Łowcy, na jakich platformach najczęściej oglądacie streamy z gier? Korzystacie z Twitcha czy też wolicie Facebook Gaming? Będziecie tęsknić za Mixerem?

Źródła: Strona internetowa Microsoft Xbox

O autorze
Community Manager, Redaktor

Inżynier budownictwa, który postanowił porzucić zawód i, wbrew swojej rodzicielce głoszącej “zostaw te gry, z tego nie wyżyjesz”, podążyć za marzeniami. Do ekipy Łowców dołączył w 2020 r., początkowo jako autor dłuższych form, z czasem awansując na człowieka-orkiestrę zajmującego się…

Czytaj więcej
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie, dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.