
Znamy datę rozpoczęcia Steam Summer Sale 2017!
Letnia Wyprzedaż Steam 2017 rozpocznie się 22 czerwca i potrwa do 5 lipca. Wyciek nastąpił poprzez publikację listu do deweloperów od Valve. Informacja nie jest w 100% pewna, ale bardzo prawdopodobna.
Źródło: Reddit
Niektóre odnośniki w artykułach to linki afiliacyjne. Klikając w nie lub też finalizując za ich pomocą
kupno produktu, nie ponosisz żadnych kosztów. Jednocześnie sprawiasz, że otrzymujemy wynagrodzenie,
dzięki któremu praca Redakcji jest możliwa.
Od czwartku do środy, czyli całe 2 tygodnie? Dziwne bo zawsze było od czwartku do niedzieli (11 dni)
I tak mało kto coś kupi bo promocje już nie są tak fajne jak kiedyś. Gaben zrobił się zbyt chciwy.
Ja bym się nie zdziwił, gdyby SSS okazało się jednak obfite w zacne promocje (obostrzenia dotyczące giftów były opisywane frazami pokroju „make SSS great again”). 😉
Make SSS great again for Gaben xD
To tak. Ale faktem jest, że facet na kaske aktualnie łasy z firmą.
Uproszczona SSS, zakazane gifty itp – pewnie będzie więcej gorszych promo ogólnie bo teraz mogą i już.
Tyle lat Steam istnieje, tyle lat temat wałkowany a ludzie w dalszym ciągu myślą, że to Gabe ustala ceny. To że promocje są coraz gorsze to wina wydawców a nie Valve.
Wszystko się zgadza poza jednym – to Gabe ustala ZASADY tych obniżek, a jeśli są one zbyt ryzykowne dla wydawców, to ci nie decydują się na to. Dla przykładu – likwidacja ofert błyskawicznych odebrała wydawcom możliwość „zabłyśnięcia” wśród gąszczu dobrych ofert i wybicia się. Tyle lat jesteś na Steamie, a jeszcze tego nie dostrzegłeś. 🙂
Nie zrezygnowali z tego dlatego aby mniej gier się sprzedawało, więc deweloperzy ogółem nie są przez to poszkodowani. Zarówno dla Valve, jak i dla twórców gier, ważny jest iloczyn średniej ceny i liczby sprzedanych kopii gry. Oferty błyskawiczne w żaden sposób w tym nie pomagały, bo nawet jeżeli zakupoholik (ciężko nazwać kogoś takiego graczem) kupi pod wpływem impulsu grę z flash sales to nie wyda już tych pieniędzy na inną grę. Lepiej wychodzić z założenia, że ludzie kupują podczas promocji te tytuły, które ich od dawna interesowały i które mają na swojej liście życzeń, a wtedy żadne wybijanie się z gąszczu dobrych ofert nie jest potrzebne. Innyi słowy niech deweloperzy konkurują ceną i zawartością gry, a nie jakimiś sztuczkami psychologicznymi z podręcznika marketingowca.
Bzdura. Po to są te wszystkie kolejki (za które obecnie wpadają nawet karty) i inne podobne tytuły, byś wszystko interesujące odpowiednio otagował i gdy nadejdzie przecena dostał należyte powiadomienie. A flashe zniknęły właśnie dlatego, że były krótkie i nie każdy mógł się na nie załapać. Pewnie sam byś się wkurzył, gdyby super okazja przeszła koło nosa, bo akurat byłeś w pracy, albo strona nie chce się załadować, bo wszyscy nieświadomie robią DDoSa. Stałe ceny ze zmieniającymi się codziennie grami dnia ułatwiają zakupy wszystkim.
Druga sprawa to fakt, że większość wydawców, zwłaszcza tych dużych, jest skąpych i wcale im AŻ TAK nie zależy by wszyscy zainteresowani kupili za -75%. Wiadomo, że cena gry na promocji jest w świadomości graczy jej realną wartością i nikt po takiej obniżce nie kupi jej już za pełną cenę, ale wydawcy widzą to inaczej, stąd takie sytuacje jak tylko jeden dzień na promocje Ubi (choć tu może też działać chęć wypromowania własnej platformy) czy Bethesdy, bo może ktoś niegarnięty złapie się na to -50, czy ogólnie niższe przeceny niż wcześniej. W końcu obniżki na 1/4 dostają produkcje, które już nie zarabiają na siebie poza wyprzedażą, a tak jeszcze ktoś się na nie skusi.
Sądzę że przedłużenie wyprzedarzy o 3 dni może oznaczać jakiś event (np jak na którąś z zimowych wyprzedarzy aukcje na gry czy grupowa przygoda z chyba 2015 letneij wyprzedarzy
A promocje pewnie podobne do tych co ostatnio. Hura.
Już nie mogę się doczekać na te „promocje”
50 ojrogajbenów. Nie więcej.
Tez tak zawsze mowie – a potem patrze na stan konta i placze
Starym wyjadaczom pozostaje czekać co najwyżej na błędy cenowe, już od kilku lat promocje takie same, nudny się zrobił rynek gier, dobrych gier wyjdzie może z 1-2 na rok, reszta to kopia kopii.
O ile nie lubię narzekania (kto lubi) tak tutaj muszę się zgodzić.
Mam listę życzeń ale od kilku wyprzy nie skurczyła się ani trochę.
Czy to uparci wydawcy czy DLCki – cenowo trzymają się mocno (czasem dodatkowa zawartość przebija cenę podstawki kilkukrotnie).
Mi tam gier z wishlisty ubywa, ale za sprawą bundli. Inna sprawa, że dodaję do niej kolejne tytuły…
Podobnie plus pojedyncze promocje w tygodniu. na SSS zazwyczaj schodzi kilka pozycji, ale to drobne i świetne indyczki (jak dla mnie)
No, no, kiedyś było lepiej. Za Hitlera to były czasy! Nie to co teraz, prawda? 😀
za Hitlera były niższe podatki, a robotnik w 1901r. mógł sam utrzymać niepracującą żonę i pięcioro dzieci #pdk 😀
i jeść obiad raz w tygodniu, składający sie w 3/4 z ziemniakow
A zaraz po wojnie (pierwszej) nawet dawać do zabawy pieniądze dzieciom (bo taniej wychodziło to, ba nawet taniej było nimi palić niż kupować opał xD)
Aaa, pamiętam – hiperinflacja w Republice Weimarskiej
https://uploads.disquscdn.com/images/4704feb74abca07be996bab2211304666a0f8bc59c4f4724e87b896d46ab6bdb.jpg
Za cara było lepiej.
kiedyś to było kiedyś to byyyyyyyło, nie to co teraz kiedyś to było
GTA V za 5€, Wiedźmin 3 GOTY za 10€, Doom za 7,50€, i będę zadowolony. Może jeszcze Dreamfall Chapters za 3,74€ i kilka innych gierek.
I frytki do tego
Marzyć nikt nikomu nie zabroni.
Jeszcze,
Ale po co ta pasywna agresja?
Wiesiek ma szansę (podstawka) nawet na 12.50€ na serio xD GTA zaliczy +30% ceny i super obniżkę od tego -50% xD A doom – pewnie max -50%. To tak na poważnie xD Ja tam czekam na -90% na EA D:OS2 😛
pewnie skończy się na dorównaniu do normalnych cen, coś w stylu z 50 euro, na 30, gdzie u nas tyle na premierę kosztowała, ciągle tylko takie „promocje”
Już teraz wiem, że nie będzie nic ciekawego, nie ma na co czekać 😛
zniżki od -75% do -95% jak zawsze dostanie najgorszy szrot. Gry zupełnie nie na naszą kieszeń, o ile ktoś nie dropi kart czy scyzoryków z CSa – a nawet wtedy – podliczając rachunki za prąd, nie opłaca się.
Pssst, to developerzy ustalają poziom zniżki, nie steam 😉
Nie zawsze szrot. Jest sporo fajnych i małych gier, które dostaną spore zniżki. Sam czekam aby za grosze dokupić kilkanaście indyczków ^^
Reszta będzie jak zawsze (i znów pewnie GTA zaliczy podwyżkę na czas SSS w celu większej pozornej obniżki xD)
Znając życie i chciwość twórców to mimo zakazu przetrzymywania giftów z tanich regionów i sprzedawania ich za €, ceny pozostaną bez zmian 🙂
Gry promowane na Steam -80% mają w większości wypadków takie właśnie ceny rynkowe. Więc Steam w trakcie SSS urealnia swoje ceny 😀
Data w sumie od dość dawna znana, chyba PP się wygadał z miesiąc czy 2 temu xD
Dużo tytułów i dużo € za nie 😉 Chociaż zwykle jakaś tam okazja się trafia… Thea: The Awakening (doprawdy uwielbiam polskie kompleksy ujawniające się w nietłumaczeniu tytułów gier 😉 ) za 20zł… W sumie demo nawet fajne. Poza tym jeśli ktoś brał paczkę ze Stellaris, to nie zdziwię się, jeśli wyhaczy dodatki w dość dobrej cenie. Ostatecznie będzie większy wybór indyków za 1 piwo do odblokowania sprzedaży kart 😉
A tam zaraz kompleksy. Po prostu sporo tytułów po przetłumaczeniu na polski brzmi debilnie. Zwłaszcza, że tytuły gier często nie mają nic wspólnego z samą grą. Czy np. Horyzont Zero Świtu by brzmiał sensownie? Albo Wielka Kradzież Aut? Dochodzi też sprawa wyświechtanych poddtytułów jak the awakening właśnie, revelations, origins etc. które w sumie też nic nie wnoszą. Dochodzą też nieprzetłumaczalne tytuły. Ja tam wolę już Die Hard od Szklanej pułapki na przykład. Ot moja opinia =)
Onyksowemu chyba chodziło o to ze Thea to polska gra, ktora funkcjonuje z angielskim podtytułem. Tutaj faktycznie „przebudzenie” nie brzmialo by zle, wyswiechtane niby ale wciaz lepsze niz np „dziki gon” (tak wiem ze w książkach tak bylo ale z autopsji widze, ze osoby nieczytajace Wieśka zawsze sie krzywia: „dzikie co?!”)
Dokładnie o to chodziło. W polskich grach angielskie tytuły wyglądają jak próba dowartościowania się (lub zaoszczędzenia fortuny na opakowaniu…). Two Worlds, Awakening – jak dla mnie po polsku brzmią całkiem ok, w obu przypadkach zawierają sporo treści gier, które reprezentują i tłumaczenie ich na siłę na wszędobylski angielski jest jakieś wieśniackie. horyzont i wielka, czy tam znakomita kradzież to już tak sobie, tylko, że to nie polskie gry i ich tytuły mogą być jakoś tam uwarunkowane kulturowo, językowo, cokolwiek 🙂 Może chodzi o jakieś idiomy, czy coś tam, nie wiem. Dziwnie uamerykanizowane imiona w Thea jeszcze można przeboleć, ale amerykański tytuł jest tam niepotrzebny.
Nie czytałem Wiedźmina, ale pojawił się jakiś Gon w grze i uznałem, że skoro tak się to coś nazywa, to nie ma sprawy 😉
A Szklana Pułapka brzy źle? Zresztą to chyba dość luźno przetłumaczony tytuł? Kiedyś było jęczenie, że podtytuł pierwszego Terminatora brzmi głupio (to był Terminator – Elektroniczny Zabójca 😉 ). Jako nastolatek uważałem, że nie najgorzej. Teraz, że tak sobie, ale nie tragicznie, chociaż niepotrzebnie, bo sam Terminator wystarczało za tytuł 🙂 To trochę kwestia gustu. Mi np. osobiście bardzo nie podoba się tytuł „Piąty Element” (bo zawiera wyraźny błąd w tłumaczeniu).
Jakby dali za realną cenę Dark Souls 3, to bym kupił. Ale wątpię by DS3 z dodatkiem będzie po 100zł. Bo za więcej nie dam 😀 Gra spoko, ale nie warta swej ceny. Zwłaszcza, że jedynkę można za 2 dyszki dorwać, a trójkę to ledwo po 200zł. To jakiś nieśmieszny żart 🙂
Kiedyś czekałem na steam sale z ręką wiadomo gdzie, odkad nie ma flash sale to na steam sale kupilem może ze 3 gry. Zero czekania, zero emoocji 🙁
Przygotujmy swoje portfele dla Gabena!
Z racji, że gry na które poluję są z zeszłego roku a teraz na steamie chodzą po 60€, to chyba nie mam na co liczyć… Więc chyba będę musiał wyczekiwać Steam Summer Sale 2018 😉
od ten miniatury rzygac mi sie chce, to antyreklama fastfoodow czy cus
Brakuje mi czasów gdy większość użytkowników grała choć chwilkę, aby sprawdzić z czym się dany tytuł je , aby zdobyć połowę z wymaganych do odznaki kart. Te poziomy też były bardziej wyrównane. Teraz to czyste zapłać = chwal się poziomem. Dzięki za info.
A już myślałem że to jakaś postać z horroru.