https://www.reddit.com/r/assassinscreed ... _the_only/
W skrócie, temat jest świetnie podsumowany w tytule wątku:
Sam powyższy tytuł był dla mnie dziwny, dlatego skusiłem się na przeczytanie podlinkowanego na reddicie artykułu, wrzucam także linka tutaj (na tej stronie tylko 1 artykuł jest za darmo, więc jak chcecie go przeczytać, to nie przeklikujcie po linkach wszędzie, bo się Wam zablokuje; tekst po angielsku, wymagane ogarnięcie języka, bo banalny nie jest [trudny też nie]):Odyssey devs wanted Kassandra to be the only playable lead, but Ubisoft's marketing team and creative lead Serge Hascoët wouldn't allow it. "Women don't sell", they said.
https://www.bloomberg.com/news/articles ... essweek-v2
Warto przeczytać, bo czyta się przyjemnie, a i artykuł co najmniej ciekawy.
Pomijając wiele niepokojących doniesień z oddziałów Ubisoftu (wszystko w artykule), ja chciałem tę rozmowę „spłycić” i podjąć raczej prosty temat – czy macie jakiś problem z graniem postaciami damskimi w grach? Jeśli gra ma tylko jednego protagonistę (tutaj: protagonistkę), jak na przykład Tomb Raider, czy stanowi to problem? Czy ktoś z Was odłożył grę, bo musi grać kobietą? A jeśli macie wybór, jak w AC: Odyssey, to kogo wybierzecie? Na co zwracacie uwagę? Lub też jeśli postać możecie stworzyć – będzie to kobieta, czy mężczyzna?
Wiem, że może w przypadku Odyssey wybór nie będzie taki oczywisty, bo patrząc na atrakcyjność obu postaci (wygląd/głos) jest ciężko coś wybrać, bo żadna z nich się nie wybija. Mam wrażenie, że to w miarę celowa zagrywka Ubisoftu – patrząc na poprzednie gry powoli widać ewolucję w kierunku „średniości”, czyli postaci nie są brzydkie, ale nie są też super atrakcyjne (tak, to moja opinia i jest ona bardzo płytka). Jednak widzę w tym cel – czy słuszny, czy nie, nie wiem – w odniesieniu do wszechobecnej delikatności i poprawności politycznej. Powiedzmy sobie poważnie, wcześniej zdarzały się postacie w ich grach wybijające się urodą (kwestia gustu, oczywiście), ale jednak – kilka postaci damski z trylogii Ezia, może też Elise z Unity, jednak od Syndicate dalej już tego nie ma (Evie, Aya, przykładowo – postacie są w porządku, ale nie są wyjątkowe; tu przyznaję – nie ograłem jeszcze całego Odyssey, ale Kassandra też się nie wyróżnia). Oczywiście, można to uzasadnić także pewną poprawnością historyczną i dobrem rys twarzy do epoki, ale nie wiem, czy Ubisoft się tym interesuje. Ma być poprawne i tak jest. I dobrze też jest, ale nikt nie postawi postaci z gier AC obok Lary Croft lub 2B z Nier.
Wspominając o tych grach, trzeba przyznać też, że i w Tomb Raiderze i w Nier developerzy na pewno stawiali na atuty damskie swoich bohaterek (w kontekście urody i/lub seksualnym). Natomiast czy jest to główny wpływ na popularność tych gier? Czy jest aż takie proste? I czy w tym kontekście dlatego Ubisoft nie postawił na Kassandrę – bo jest postacią damską zgodną z ich filozofią poprawności politycznej, ale jednak nie jest na tyle uniwersalnie atrakcyjna? Jeśli tak, widać tu też hipokryzję wydawcy (raczej oczywistą), że stawia się na tematy i kwestie poprawne, ale boi się ich bronić (bo „kobieta się nie sprzeda”, więc nie jest warta okładki). Jest to o tyle ironiczne, że to Kassandrę uznaje się za postać kanoniczną.
I cała sytuacja jest dużo bardziej ironiczna, jeśli czytamy ją w kontekście tekstu pojawiającego się na początku nowych Assassynów:
Więc poprawności ciąg dalszy, ale kobieta jak główna postać – nadal nie. I gdzie ta poprawność? Zapewne kończy się tam, gdzie zaczynają się pieniądze. I może na koniec, w tym temacie poprawności, widać te kwestie w najnowszym AC, co pewnie sami przyznacie, jeśli popatrzy się na damski model głównej postaci – Eivora. Jest to zapewne model zgody z czasami i typem postaci, nie jest to na pewno model atrakcyjny. Nie twierdzę, że niegrywany, ale znowu – z powodu wyglądu zapamiętany nie będzie. I nie mówię, że trzeba – wygląd postaci i grywalność to dwa różne tematy, które nie muszą być związane, ale nadal uważam, że bije to szczyty hipokryzji w firmie, która dopuszcza się takiej skali przewinień (wszystko w artykule). Ale… co tu mnie dziwi, wszyscy ludzie mówią, że nie ma czegoś takiego, jak dobra korporacja, każda jest zła (szczególnie mówią to pracownicy takich złych korporacji, ale nikt się nie spieszy do żadnych zmian). Kasa, kasa, kasa.Inspired by historical events and characters, this work of fiction was designed, developed and produced by a multicultural team of various beliefs, sexual orientations and gender identities.
No więc, jak to jest z Wami? Co myślicie, jak gracie? Mi osobiście płeć w grze nie robi różnicy. Zazwyczaj łatwiej, jak jest narzucona, bo nie ma co kombinować i myśleć wtedy. I ważne też, jak zbudowana jest postać całościowo, czy jest interesująca, ale powiem na pewno, że nie zrezygnowałbym z ogrania AC: Odyssey, jeśli do wyboru byłaby tylko Kassandra (biorą pod uwagę całokształt postaci, który nie jest szczególnie pozytywnie oceniany).
Spoiler:pokaż