Co ostatnio widzieliście?
- Posty: 2584
- Rejestracja: 3 gru 2012, o 16:40
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 80 razy
- Podziękowania: 317 razy
- Kontakt:
Ja widziałem ostatnio Ligę Sprawiedliwości i serdecznie polecam. To niewątpliwie najlepszy film super bohaterski od czasów Mrocznego Rycerza. Jest zły, który jest zły, bo jest zły. Na szczęście są też dobrzy, którzy są dobrzy, bo są dobrzy. Niestety okazują się za słabi, aby pokonać tego złego, ale z pomocą przybywa stary znajomy, który po wizycie w rodzinnych stronach odnajduje spokój wewnętrzny i załatwia złego trzema ciosami. Osobiste dramaty i rozterki moralne zostały znakomicie odegrane przez całą plejadę gwiazd. Niewątpliwie najjaśniej świeci gwiazda Jasona Momoy czyli filmowego Aquamena, który swoją mimiką zawstydziłby nawet Stevena Seagala za najlepszych czasów. Nie zawiodła również Gal Gadot, która gra z taką pasją, jakby połknęła kij od szczotki i Henry Cavill, który wygląda w tym filmie jakby wyciągnęli go z planu reklamy słabego żelu do włosów. Jest też świąteczny akcent w postaci Cyborga, który przez cały film świeci jak choinka. Polecam serdecznie, jak dla mnie murowany kandydat do oskarów 

- Posty: 2409
- Rejestracja: 17 paź 2016, o 14:29
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 402 razy
- Podziękowania: 838 razy
Nic o tuczniku Assflecku? Tak się spasł, aż sadło spod maski mu wypadało.
Widać, że nawet reżyser to zauważył, dlatego w ujęciu jak ściągł koszulke to było tylko krótkie ujęcie na plecy.
Moim zdaniem nie najgorszy film, znacznie lepszy od BvS, ale dlaczego akurat Steppenwolf to nadal pojęcia nie mam

Ja dzisiaj byłem na wojnach gwiezdnych: ostatni yeti - straszny gruz (w najlepszym razie przeciętniak). Tylko sporgi mi się podobały, bo przypominały mi mopsiki. Jak Ridley była sztuczna tak dalej jest dno aktorskie, to samo Driver

- Posty: 2584
- Rejestracja: 3 gru 2012, o 16:40
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 80 razy
- Podziękowania: 317 razy
- Kontakt:
Steppenwolf jest tylko jeden: https://www.youtube.com/watch?v=rMbATaj7Il8 
A nowe Gwiezdne Wojny bojkotuję, bo nie ma Hana

A nowe Gwiezdne Wojny bojkotuję, bo nie ma Hana

- Posty: 4199
- Rejestracja: 21 lis 2012, o 13:22
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Chojnów
- Podziękował: 92 razy
- Podziękowania: 123 razy
- Kontakt:
Ja na porgach byłem w zeszły czwartek. Mimo iż ma wiele więcej nowości, nie tylko w stosunku do mocy ożywienia, a w stosunku do całej serii. Ale nie dość że za długi, to nudny - nie licząc końcówki od śmierci miss universe. A zrobienie duszka z głównego papieża Łukasza to imo słabe troszkę. I 6pakRen był najgorszą sceną filmu.
Żeńska kaczka (Daisy) równie giętka i wczuwa się w rolę co Gothici, Kierowca za to bardzo spoko, a multi-kolorowe i multikulti postacie z niemającą nic do robienia w filmie częścią, elementem fabuły (są bo reżyser nie mógł przyszłego Pacific Rima zabić bo Jan Józef Abraham by go zatłukł). Apocalypse z X-Men niby z ważniejszą rolą, ale troszkę głupkowatą przez pryzmat fabuły. Najlepszy bohater - różowa plaża z małymi klifami na klatce.
Żeńska kaczka (Daisy) równie giętka i wczuwa się w rolę co Gothici, Kierowca za to bardzo spoko, a multi-kolorowe i multikulti postacie z niemającą nic do robienia w filmie częścią, elementem fabuły (są bo reżyser nie mógł przyszłego Pacific Rima zabić bo Jan Józef Abraham by go zatłukł). Apocalypse z X-Men niby z ważniejszą rolą, ale troszkę głupkowatą przez pryzmat fabuły. Najlepszy bohater - różowa plaża z małymi klifami na klatce.
Pomijając spoilery, to bardzo nieskładna i męcząca wypowiedź, z której laik nic nie wyciągnie.Hemiq pisze: Ja na porgach byłem w zeszły czwartek. Mimo iż ma wiele więcej nowości, nie tylko w stosunku do mocy ożywienia, a w stosunku do całej serii. Ale nie dość że za długi, to nudny - nie licząc końcówki od śmierci miss universe. A zrobienie duszka z głównego papieża Łukasza to imo słabe troszkę. I 6pakRen był najgorszą sceną filmu.
Żeńska kaczka (Daisy) równie giętka i wczuwa się w rolę co Gothici, Kierowca za to bardzo spoko, a multi-kolorowe i multikulti postacie z niemającą nic do robienia w filmie częścią, elementem fabuły (są bo reżyser nie mógł przyszłego Pacific Rima zabić bo Jan Józef Abraham by go zatłukł). Apocalypse z X-Men niby z ważniejszą rolą, ale troszkę głupkowatą przez pryzmat fabuły. Najlepszy bohater - różowa plaża z małymi klifami na klatce.
- Posty: 114
- Rejestracja: 20 sty 2015, o 15:21
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Pol
- Podziękował: 3 razy
- Podziękowania: 4 razy
- Kontakt:
Orville - mimo ze to komedia jest to serial lepszy i duzo przyjemniejniejszy do ogladania niz nowy Star Trek: Discovery. Przy Orville pracuje wielu z tworcow starszych Star Trekow, wiec jego min. z ostatnio ogladanych moge polecic.
- Posty: 1009
- Rejestracja: 1 wrz 2013, o 19:09
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 728 razy
- Podziękowania: 231 razy
- Kontakt:
No to teraz mam problem, bo nie wiem czykmpt pisze: Ja widziałem ostatnio Ligę Sprawiedliwości i serdecznie polecam. To niewątpliwie najlepszy film super bohaterski od czasów Mrocznego Rycerza. Jest zły, który jest zły, bo jest zły. Na szczęście są też dobrzy, którzy są dobrzy, bo są dobrzy. Niestety okazują się za słabi, aby pokonać tego złego, ale z pomocą przybywa stary znajomy, który po wizycie w rodzinnych stronach odnajduje spokój wewnętrzny i załatwia złego trzema ciosami. Osobiste dramaty i rozterki moralne zostały znakomicie odegrane przez całą plejadę gwiazd. Niewątpliwie najjaśniej świeci gwiazda Jasona Momoy czyli filmowego Aquamena, który swoją mimiką zawstydziłby nawet Stevena Seagala za najlepszych czasów. Nie zawiodła również Gal Gadot, która gra z taką pasją, jakby połknęła kij od szczotki i Henry Cavill, który wygląda w tym filmie jakby wyciągnęli go z planu reklamy słabego żelu do włosów. Jest też świąteczny akcent w postaci Cyborga, który przez cały film świeci jak choinka. Polecam serdecznie, jak dla mnie murowany kandydat do oskarów

Ja byłem na tym filmie i z całą pewnością mogę powiedzieć że to najgorszy film o superbohaterach ostatnich lat. Zamiast epickich scen walki, wielkich sukcesów i porażek po których odnajduje się w sobie sile aby walczyć dalej. Do pełni zroszonych kilkoma scenami pokazującymi problemy i dylematy życia takich istot w naszym społeczeństwie. Mamy nudną historie, właściwie film z rodzaju dramat osadzony w świecie superbohaterów. Nawet aquamen z kilkoma ciekawymi scenami nie ratuje tego tworu. Ja osobiście odradzam i kompletnie nie rozumiem skąd ten film ma takie wysokie oceny.
Byłem też na nowych star warsach i zaznaczę że fanem nie jestem, a poprzednia część była wedle mojej oceny słaba. Tak teraz na ostatnim dzedaju bawiłem się świetnie. Reżyser podszedł do tematu dużo dojrzalej i ciekawiej. Młody sith nabiera kul w kontakcie z mistrzem i ładnie pokazane są emocje które nim targają, młoda jedi z naiwnością wchodząca do paszczy lwa i ratująca się fartem, a nie dzięki sile "dobra". Świetnie pokazany ruch oporu w którym przewodzi polityk a nie wojskowy i konsekwencje takich rządów. Postać złodzieja/hakera oryginalnie jak na taki film pokazana. Świetna gra Marka Hamilla i przyznanie że Jedi to religia i powinna odejść
![Diabeł ]:->](./images/smilies/nowe-emotki/icon_evil.gif)
- Posty: 1184
- Rejestracja: 17 lut 2013, o 06:42
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Outer Space
- Podziękował: 7 razy
- Podziękowania: 16 razy
- Kontakt:
Nie dziwię się, jak jeden to komedia a drugi bardziej dramat. Ja na przekór polecę nowego Star Trek: Discovery. Dobra obsada aktorska, oprawa audio-wizualna, w końcu trochę w innej konwencji jak większość seriali z tego uniwersum. Przyczepić można się trochę wyglądu klingonów i napedu sporowego. Nie wiem czy ci wszyscy recenzenci nazywający go gwiezdnymi wojnami oglądali jakąś serię ST po TOS i next generation, bo w Deep Space Nine i Voyager Federacja piła sobie kawkę z Borgami orazi Jem'hadar i rozmawiali sobie o pogodzie.
- Posty: 2584
- Rejestracja: 3 gru 2012, o 16:40
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 80 razy
- Podziękowania: 317 razy
- Kontakt:
Ten film to jeden wielkiFurrak pisze: No to teraz mam problem, bo nie wiem czyliczy się do całej recenzji, czy ostatniego zdania. Ja byłem na tym filmie i z całą pewnością mogę powiedzieć że to najgorszy film o superbohaterach ostatnich lat. Zamiast epickich scen walki, wielkich sukcesów i porażek po których odnajduje się w sobie sile aby walczyć dalej. Do pełni zroszonych kilkoma scenami pokazującymi problemy i dylematy życia takich istot w naszym społeczeństwie. Mamy nudną historie, właściwie film z rodzaju dramat osadzony w świecie superbohaterów. Nawet aquamen z kilkoma ciekawymi scenami nie ratuje tego tworu. Ja osobiście odradzam i kompletnie nie rozumiem skąd ten film ma takie wysokie oceny.


Ostatnio zmieniony 29 gru 2017, o 15:47 przez kmpt, łącznie zmieniany 1 raz.
- Posty: 100
- Rejestracja: 24 cze 2015, o 13:58
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 2 razy
- Podziękowania: 2 razy
Ja w zeszłym tygodniu oglądałem nowe Star Wars, powiem tylko tyle, że przykro się patrzy na to co ten szkodnik Disney zrobił z takiej wspaniałej serii. No ale czego się po nich spodziewać, teraz się wezmą za wytwórnię Murdocha:/
Za to Thor: Ragnarok był dobry. Świetnie się bawiłem w kinie i jak najbardziej polecam. Nie mogę się doczekać Pantery i nowych Avengersów.
Za to Thor: Ragnarok był dobry. Świetnie się bawiłem w kinie i jak najbardziej polecam. Nie mogę się doczekać Pantery i nowych Avengersów.
Może to i nie jest najświeższy film, bo premierę miał w 1986 roku, ale znajomy mi go polecił.
Mowa o Stand by me - ekranizacja pewnego opowiadania S. Kinga. Zupełnie inny klimat niż Zielona mila czy Skazani na Shawshank. Gorąco polecam
Mowa o Stand by me - ekranizacja pewnego opowiadania S. Kinga. Zupełnie inny klimat niż Zielona mila czy Skazani na Shawshank. Gorąco polecam

"Trzy billbordy za Ebbing, Missouri" w zeszlym tygodniu. Zabawna ale i poruszajaca czarna komedia od rezysera "In Brugges".
Dzisiaj wieczorem "Downsizing", taki miks sf, satyry ale filmu z glebszym przeslaniem.
Dzisiaj wieczorem "Downsizing", taki miks sf, satyry ale filmu z glebszym przeslaniem.