Gry, w których macie 100% osiągnięć

[Cypek]

Poprzednia aktualizacja

Czas podzielić się moimi setkami, podsumować rok i wyznaczyć cele na kolejny.
+122 calaki wpadły. Duuuuuuużo eroplusjedynek na kilka minut. Na co zwróciłbym uwagę?

1. Kontynuowałem zajawkę na FMVki - Late Shift i Five Dates, które podciągnąłbym pod gatunek. Łatwe, ale jednocześnie ciekawe. Szeryfom mówię stanowczo nie i bez bicia się przyznaję, że korzystam z poradników. Ten typ gier nie jest aż tak zajmujący, żeby poświęcać im więcej czasu, niż to konieczne do wymaksowania.

2. Ruszyłem sporo gier z kategorii: Łatwe achivki. Mowa tu o wielu grach z serii Amaze, czy Visual Novelki, które po prostu się przeklikuje controlem albo autoskipem. Na ogół tak robię .

3. Z gier wartych uwagi, o których niektórzy z Was pisali:
- Unpacking. Gra mnie totalnie nie porwała. Ktoś prześmiewczo napisał, że to gra dla małych dziewczynek. Może dlatego nie wpisałem się w target docelowy. Powiem więcej - wymęczyła mnia ta 'gierka'. Szczerze mówiąc, gdyby ubrać to w jakąś fabułę, to może miałoby to sens. A tak, jedyne co z niej wyciągnąłem, to przypomniała mi mentalność naszych ojców/dziadków: im jesteś starszy tym więcej szpejów masz i brakuje Ci miejsca, żeby je upchać. Z 95% i tak w życiu nie korzytasz więcej niż raz haha
- Rozdawana za darmo Ultimate Defense Zombie - łatwa, 'odmóżdżająca'. Podobnie jak nierozdawana za darmo LEWDapocalypse. Do postrzelania i szybkiego +1 w sam raz.
- kilka HOGów też wpadło. Że też mi się nie chcą znudzić. Niby te same mechaniki, niby historie na jedno kopyto, ale tych gier nie przestaje się lubić. Kilka wpadło, kilkadziesiąt zostało, o czym później.
- Sleeping Dogs - ta gra mnie zaskoczyła podwójnie! Pozytywnie i negatywnie. Pozytywnie, bo ciekawa historia, bo system porównywania (challengowania) wyników ze znajomymi z listy całkiem spoko. Bo gra się nudziła dopiero pod koniec DRUGIEGO przejścia. Ale czemu drugiego? Bo grze zdarza się sypać błędami. Jeden z nich polegał, że nie nabiło mi osiągnięcia za przejście misji w dokach. NIe tylko na Steamie, ale też w statystykach gry, przez co nie mogłem jej wymaksować... Musiałem rozpocząć grę na nowo... Trochę żmudne, ale generalnie polecam. W sumie zabrałem się za nią tylko dzięki Waszym rekomendacjom, za co dziękuję - pewnie mam całą masę innych ciekawych gier, które odnajdę dzięki temu, że ktoś je maksuje.

Poniżej cała lista, wrzucam w spoiler z tego samego powodu co ostatnio - sporo treści 18+:

Spoiler:ukryjpokaż

Czy jestem zadowolony z tych ostatnich 3 miesięcy? W miarę tak. Udało się osiągnąć kilka celów:
- 2000 calaków na completionist.me [https://completionist.me/steam/profile/ ... 8289721596]
- 1000 osiągnięć w Pixel Puzzle Ultimate [będę to maxował do końca życia chyba...]
- wymaksowałem kilka gier, które dodałem sobie do kategorii 'w trakcie przechodzenia [ruszone osiągnięcia i nieskończone...] albo kilka z kategorii 'do przejścia bez osiągnięć'.

Plany na 2024:
- ograć WSZYSTKIE (!) HOGi, które mi zostały. 51 sztuk w bibliotece. Wychodzi jeden na tydzień. Zobaczymy, to będzie ciężkie mimo wszystko.
- Zrobić z 300 setek, ale grając równocześnie w gry na długie godziny.
- Ruszyć gry, które same nabiły jakieś osiągnięcie i nie chce mi się ich skończyć. Po prostu je dokończyć:
1. Plague Inc. Evolved - gdyby ktoś chciał CO-OPowe zrobić na relaksie - będzie miło.
2. The universum - powinni banować za osiągnięcia, które 'dodają się' po dodaniu gry do biblioteki (nawet nie uruchamiając jej do dropienia kartałek...). Ponoć gra wychodzi po wielu latach z EarlyAccesu, to może się to ogra.
3. We were Here. Do ogrania wersja TWO, ale chętnie ogram z jakimś krajanem lub krajanką. gdyby ktoś chciał też zrobić - będzie super miło!
Realizujcie swoje cele i dzielcie się tym dalej!
Elo. Z fartem

Ja mogę zrobić coopa w Plague,

Co to są HoGi?

[MerlinPL]

Co to są HoGi?

Ukryte obiekty czyli np. popularne z uwagi na to że były w bundlach gry od Artifex Mundi.

[GThoro]

- Sleeping Dogs - ta gra mnie zaskoczyła podwójnie! Pozytywnie i negatywnie. Pozytywnie, bo ciekawa historia, bo system porównywania (challengowania) wyników ze znajomymi z listy całkiem spoko. Bo gra się nudziła dopiero pod koniec DRUGIEGO przejścia. Ale czemu drugiego? Bo grze zdarza się sypać błędami. Jeden z nich polegał, że nie nabiło mi osiągnięcia za przejście misji w dokach. NIe tylko na Steamie, ale też w statystykach gry, przez co nie mogłem jej wymaksować... Musiałem rozpocząć grę na nowo... Trochę żmudne, ale generalnie polecam. W sumie zabrałem się za nią tylko dzięki Waszym rekomendacjom, za co dziękuję - pewnie mam całą masę innych ciekawych gier, które odnajdę dzięki temu, że ktoś je maksuje.

Dołączam do klubu zaskoczenia, do tego stopnia, że jak wyszedł remaster to tam też wbiłem 100%. Bardzo przyjemna gierka, aż czasem po prostu jeździłem sobie po mieście dla relaksu. Buga tego jednakże nie uświadczyłem, ani grając w podstawkę, ani w remaster.

Żeby nie było offtopu to dobiłem po raz 3ci 100% na Fallout 76, bo wraz z Atlantic City doszły 3 osiągnięcia. Tym razem całkiem proste, po za tym, że pomniejsze demony, których trzeba zabić 10, są w miejscu gdzie nigdy nie ma po co iść i nigdzie indziej się nie spawnują

Chciałem też sprawdzić na completionist.me co wbiłem od ostatniego razu jak tu pisałem, ale mają problem jakiś z refreshem statów :F. Ale raczej za dużo nie doszło, bo ostatnio "po prostu gram", a nie calakuję (nie, że nie chcę, po prostu gry coop z osiągnięciami takimi, że już wiem, że setki nie wbiję xD).

[Dandyl]

#17 Assassin's Creed Chronicles: China



W tej odsłonie asasyńskich kronik wcielamy się w Shao Jun, byłą konkubinę, a teraz Asasynkę. Jej celem jest zemsta za wymordowanie chińskiego odłamu Asasynów przez tzw. Tygrysy - Templariuszy, którzy tworzą potężną grupę eunuchów na cesarskim dworze (Dynastia Ming).
Ostatnie dwa poziomy na Wielkim Chińskim Murze należą do moich ulubionych. Warto wspomnieć, że dzieje się to podczas ataku Mongołów. Piękniejsze widoczki były w Indie, ale to aż tak nie razi. Nie można odmówić grze klimatu, a główna bohaterka, mimo że enigmatyczna budzi sympatię. W tej odsłonie bardziej postawiono na polowanie na Templariuszy, więc na ruiny Prekursorów zabrakło czasu.
Myślałem, że wyzwania będą łatwiejsze niż w indyjskim odpowiedniku gry, ale okazały się porównywalne trudnością. Oczywiście osiągnięcie maksymalnych wyników i czasów na każdym wspomnieniu było najbardziej wymagające.

[Dawid655]

Na zakończenie 2023r

Większe tytuły:

gry.jpg (286.79 KiB) Przejrzano 4225 razy

Logiczne i klikacze:

hero.jpg (333.65 KiB) Przejrzano 4225 razy

Różne:

różne.jpg (428.68 KiB) Przejrzano 4225 razy

Wyścigi z serii Barro:

barro.jpg (286.21 KiB) Przejrzano 4225 razy

Są też gry których Steam nie pokazuje jako perfekcyjne, pomimo zrobienia wszystkich osiągnięć:

steam.jpg (170.64 KiB) Przejrzano 4225 razy

[Dawid655]

Są też gry których Steam nie pokazuje jako perfekcyjne, pomimo zrobienia wszystkich osiągnięć:

[serafek5]

Robię powtórkę przed The Lost Crown, a w moje ręce wpadła trylogia na PS3, w której kiedyś już te gry przeszedłem. Piaski Czasu skończyłem na kompie zanim kupiłem rzeczoną trylogię, więc platynki robię w pozostałych dwóch. WW na szczęście przeszedłem wcześniej dwa razy, więc zostało tylko przejść na easy bez śmierci i zbierając wszystkie znajdźki. Łatwizna, ale jedna znajdźka jest tak bardzo nie po drodze, że trzeba się po nią cofać 40 minut. Na szczęście sama gra jest genialna, moja ulubiona część serii, więc backtracking aż tak nie bolał.

[Cypek]

Jestem fanem platformówek i to tych trudnych, dlatego prędzej czy później chciałem zrobić grę o nazwie VVVVVV
Prosta mechanicznie gra powiedzmy w stylu gier na Atari. Najtrudniejsze z osiągnięć polegało na przejściu całej gry bez ani jednego zgonu, co wymagało nauki całej gry na pamięć.

Wrzuciłem film z przejścia na youtube jakby ktoś chciał zobaczyć jak to wyglądało:



W sumie był tak moment jak słychać gdzie się wkurzałem, nie myślałem, że nagrywam też mikrofon

[Monek22]

Pare lat temu zrobiłem 100% w remasterze , teraz mnie naszlo na orginał

[bolesna prawda]

Łatwe 100%, gra świetna i mam nadzieję, że pracują nad 2, bo gameplay to wszystko, czego można było oczekiwać po rowokopie, dobre połączenie śledztw z akcją i znakomity Peter Weller (powinni zrobić z tego trylogię, póki on żyje). Niestety w stanie, w jakim jest obecnie, to gra nie zasługuje na więcej niż 7/10. Za dużo problemów technicznych (najgorszy to uszkodzenie zapisów gry...), optymalizacja leży i kwiczy - bez FG w wielu momentach niegrywalne, na szczęście poza pojawiającą się rzadko szarą draską na ekranie, artefaktami UI i mieniącymi się cieniami i ulicą, to działały świetnie. Co nie zmienia faktu, że poza rowokopem grafika jest taka sobie i wymagania są nierealne.
Grę polecam, ale taniej, no chyba że jesteście fanami uniwersum, bo z humorem to dobrze trafili.

[Haazheel]

Pare lat temu zrobiłem 100% w remasterze , teraz mnie naszlo na orginał

Którą z edycji byś polecił dla osoby, która nie miała do czynienia z żadnym tytułem od From Software? Czytałem o tym sporo na necie i zdania są podzielone - jedni piszą, że wszystkie usprawnienia remastera są warte tego, by go ograć, z kolei inni mówią, że gra była projektowana pod 30 FPS i granie w 60 klatkach jest w jakiś sposób dziwne.

[KeeRay]

Pare lat temu zrobiłem 100% w remasterze , teraz mnie naszlo na orginał

Którą z edycji byś polecił dla osoby, która nie miała do czynienia z żadnym tytułem od From Software? Czytałem o tym sporo na necie i zdania są podzielone - jedni piszą, że wszystkie usprawnienia remastera są warte tego, by go ograć, z kolei inni mówią, że gra była projektowana pod 30 FPS i granie w 60 klatkach jest w jakiś sposób dziwne.

Grałem w oryginał i remaster praktycznie w jednym czasie i szczerze, to gra jest identyczna(jeżeli graliśmy "w naprawioną" wersję oryginału z 60fps). Dla mnie granie w 60 klatkach było "normalne" i nie czułem, że jest tutaj coś nie tak. W niektórych miejscach grafika wygląda trochę lepiej, a w innych to pierwowzór wygrywa. Teraz oczywiście lepiej zagrać w remaster, bo jest łatwiej dostępny i nie trzeba nic przy nim ruszać, aby grało się w miarę komfortowo.

[Monek22]

Pare lat temu zrobiłem 100% w remasterze , teraz mnie naszlo na orginał

Którą z edycji byś polecił dla osoby, która nie miała do czynienia z żadnym tytułem od From Software? Czytałem o tym sporo na necie i zdania są podzielone - jedni piszą, że wszystkie usprawnienia remastera są warte tego, by go ograć, z kolei inni mówią, że gra była projektowana pod 30 FPS i granie w 60 klatkach jest w jakiś sposób dziwne.

Grałem w oryginał i remaster praktycznie w jednym czasie i szczerze, to gra jest identyczna(jeżeli graliśmy "w naprawioną" wersję oryginału z 60fps). Dla mnie granie w 60 klatkach było "normalne" i nie czułem, że jest tutaj coś nie tak. W niektórych miejscach grafika wygląda trochę lepiej, a w innych to pierwowzór wygrywa. Teraz oczywiście lepiej zagrać w remaster, bo jest łatwiej dostępny i nie trzeba nic przy nim ruszać, aby grało się w miarę komfortowo.

Na moim kompie prepare to die był nie grywalny , fpsy w lokalizacji startowej spadały do 10 , remaster właściwie wprowadził to co ludzie już dawno z modowali . Powiem tak , jeżeli masz remaster kupiony to graj w remaster , jezeli masz prepare i zastanawiasz sie nad kupnem remastera , to bym poswiecil 2 minuty na z modowanie prepare to die jest to banalnie proste . Zależy czego też oczekujesz , w prepare to die , nikt Cie nie bedzie nękał i nie znajdziesz sparing partnerów i nikt Ci nie pomoże z bossami(chociaż imo w tej wersji to wyjatkowy zart ) .Po zmodowaniu roznic w samej rozgrywce nie odczułem .

[Cypek]

[alesorius]

Pare lat temu zrobiłem 100% w remasterze , teraz mnie naszlo na orginał

Którą z edycji byś polecił dla osoby, która nie miała do czynienia z żadnym tytułem od From Software? Czytałem o tym sporo na necie i zdania są podzielone - jedni piszą, że wszystkie usprawnienia remastera są warte tego, by go ograć, z kolei inni mówią, że gra była projektowana pod 30 FPS i granie w 60 klatkach jest w jakiś sposób dziwne.

Dosłownie teraz ogrywam DS Remastered i moje wrażenia są następujące: ta gra powinna była tak wyglądać i tak działać już dawno temu. Bo oryginalny DS na PC był bardzo kiepsko zoptymalizowany i FPSy w takich lokacjach jak Blighttown spadały do 10-20. To był koszmar. No ale instalowało się DSFixa i chodziło to jakoś w miarę. Także odpowiadając na Twoje pytanie: bierz i graj w DS Remastered, odpuść sobie oryginał (chyba, że zależy Ci na modach). Nie wiem jak jest z community w oryginale, ale w remasterze normalnie działa co-op, a i gra całkiem sporo osób, wiec można zostać zaatakowanym, albo wezwać innego gracza do pomocy z bossem itd.

Edit: Z takich moich doświadczeń jeszcze, to grałem w DS2: SotFS na PS3 (Takie ściemniane wydanie troche, bo to samo wydanie na PC było ciut inne - uświadomił mi to kolega, który tez grał. Ta wersja na PS3 to tak jakbyś kupił gołe DS2 na PC i dokupił dodatki. "Scholar of the First Sin" na PC rożni się tylko lokacjami niektórych przeciwników i itemów, ale jednak jest osobnym produktem na Steam.) i w tych 30 klatkach kiepsko się w to grało na konsoli. Nie polecam. Na PC lepiej się gra w 60 klatkach. To są gry, w których precyzja ruchów ma duże znaczenie, wiec lepiej się gra jak jest więcej klatek.

[Ardasil]

Days Gone


Ogólnie gra dobra, ale fabuła zaczęła mi się podobać dopiero około 26 godziny :/ Osiągnięcie za 5 sekund driftu z jednoczesnym boostem, nie odblokowało się normalnie, mimo dokładnego setupu z filmu od PowerPyx oraz robienia tego na padzie, tak samo wybicie całej hordy w mniej niż minutę.
(Tak, wrzuciłem save z NG+, przez to odblokowały się 2 osiągnięcia za dużo, z odblokowaniem wszystkich umiejętności - na normalnym zapisie brakowało mi ich chyba dwóch - i pokonaniem przeciwników z tajemniczej broni w NG+).

Booze Masters: Freezing Moonshine


No to była przyjemna gra. Całość pochłonięta za jednym posiedzeniem, gra dzieje się w uniwersum Priest Simulatora i posiada podobny humor. Polecam grę i z niecierpliwością czekam na następne gry od Asmodev.

BEARS, VODKA, BALALAIKA!


Szybki calak, wystarczy postrzelać trochę do przeciwników i osiągnięcia wpadają same.

Wedding Witch


Kolejna gra pokroju Vampire Survivors, jednak posiada trochę ciekawszą szatę graficzną.

God of War


Brakowało mi trochę brutalności, która pozostała we wspomnieniach z GoW2 z PS2, ale wciąż było stabilnie. Przechodząc grę moje nastawienie w stosunku do Atreusa zmieniało się kilkukrotnie - nie lubiłem go, potem go lubiłem, znowu mnie denerwował aż na samym końcu stał się nawet znośny.

Slash It 2


Klikanie w klawiaturę, osiągnięcia prędzej czy później same wpadają.

Yet Another Zombie Survivors


Razem z trzecim dobiciem 100%, pojawia się w tym temacie trzeci raz. Większość osiągnięć z nowej aktualizacji zrobiona w becie, pozostałe 3 dobite właśnie po updacie.

[Takelot]

Najbardziej immersyjne przenoszenie krasnala przez kampanię ever, deklasacja epizodu drugiego.

[patrykem17]

Zwykłe uzupełnienie kilkunastu dodanych osiągnięć związanych z dodaniem nowych, oficjalnych map. Świetnie spędzone setki godzin.

kf2.png (73.79 KiB) Przejrzano 2242 razy

[serafek5]

Na razie maraton Księcia skończony. T2T banalne, grę już wcześniej ukończyłem na hardzie, więc wystarczyło przejście na easy bez umierania - gra nawet nie ma znajdziek, tak naprawdę. Jedyne upierdliwe trofeum to to za zebranie 10 000 piaskowych kredytów - musiałem jakieś 8 razy przejść od nowa ostatnią sekwencję, bo za nią dostaje się 750. Nie wiem, po co to trofeum im było.
Zapomniane Piaski też łatwiutkie. Szkoda, że większość trofeów polega na walce, która jest najgorszym elementem gry. Sama gra króciutka, aczkolwiek ma świetny platforming i grało się fantastycznie. Lista trochę niepotrzebnie "urozmaicona" głupotami typu "pokonaj bossa nie odnosząc obrażeń", ale wszystko udało mi się zrobić za 1szym podejściem.

[Takelot]

entropy-centre.png (56.72 KiB) Przejrzano 1446 razy