Horrory
- Posty: 90
- Rejestracja: 1 maja 2013, o 13:22
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Głuchołazy
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
Eye, Shutter, Ink, Horrible Way to Die, Irreversible, Merry Little Christmas, Mullholand Drive, Ascension, Cold Fish, ILS, Let The Right One In, Tales of Two Sisters, Seven Days, Willard. Horrory, które na stronach traktujących o horrorach dostawały ocenę minimum 8. Sporą część z nich widziałem. Proszę Revan:P
A jakie jest usprawiedliwienie dla tak wysokiej oceny REC? Rozumiem, że ten horror - jako jeden z nielicznych, oczywiścieRevan pisze:Z Twojego linku nic nie wynika .To że gdzieś jest tag horror przy jakiejś pozycji to jeszcze nie znaczy, że to prawda. Na steamie gry dla dzieci mają tagi psychological horror . Dalej czekam na 10 sensownych horrorów z wyższą średnią po 2000 roku.Ramsey pisze: http://www.imdb.com/genre/horror
Ja tam widzę cholernie dużo pozycji powyżej 7.5 gwiazdek z horrorów powyżej 2000 roku
Nie wiem, dlaczego imdb jest aż tak dużym wyznacznikiem jakości dla Ciebie, znajdziesz tam parę abstrakcyjnych pozycji, uznawanych za horror, z szalenie wysoką oceną. Jak dla mnie - co najmniej zaskakujące.
Nie twierdzę, że imdb to wyrocznia, bo mam swój własny gust, ale jakiś wyznacznik jakości to jest, top 250 jest o niebo lepsze niż to na filmwebie. Ale takie linki z tagami gatunków nie mają przełożenia, bo dostaje się tam np. sporo indyjskich dziwolągów, które mają wysoką ocenę tylko dlatego, że są indyjskie.

Ocenę minimum 8, tak? Przynajmniej połowa tych pozycji ma wg widzów średnią w okolicach 5.0 na imdb i 30-50/100 na metacritic wg recenzentów .Gracek90 pisze: Eye, Shutter, Ink, Horrible Way to Die, Irreversible, Merry Little Christmas, Mullholand Drive, Ascension, Cold Fish, ILS, Let The Right One In, Tales of Two Sisters, Seven Days, Willard. Horrory, które na stronach traktujących o horrorach dostawały ocenę minimum 8. Sporą część z nich widziałem. Proszę Revan:P
Ink to film fantasy. Mullholand Drive(który zresztą jako jedyny z tych wymienionych obok Pozwól mi wejść ma wyższą średnią niż Rec), który sobie bardzo cenię nawet nigdzie tagu nie ma horror i zdecydowanie bliżej mu połączenia thrillera z dramatem psychologicznym. Niech będzie, że to Twoim zdaniem lepsze pozycje i na tym zakończmy, bo nie do tego zmierzałem

Takie, że to niezły film i dobry przedstawiciel gatunku, wciąż jeden z lepszych współczesnych, czyli po 2000 roku, czy to się komuś podoba czy nie. I tak, to źle świadczy nie tyle o filmie, ale o gatunku, bo większość jego obecnych przedstawicieli zwyczajnie nie da się oglądać z frajdą i naprawdę ciężko się doszukać perełek.Ramsey pisze:A jakie jest usprawiedliwienie dla tak wysokiej oceny REC? Rozumiem, że ten horror - jako jeden z nielicznych, oczywiścieRevan pisze:Z Twojego linku nic nie wynika .To że gdzieś jest tag horror przy jakiejś pozycji to jeszcze nie znaczy, że to prawda. Na steamie gry dla dzieci mają tagi psychological horror . Dalej czekam na 10 sensownych horrorów z wyższą średnią po 2000 roku.Ramsey pisze: http://www.imdb.com/genre/horror
Ja tam widzę cholernie dużo pozycji powyżej 7.5 gwiazdek z horrorów powyżej 2000 roku
Nie wiem, dlaczego imdb jest aż tak dużym wyznacznikiem jakości dla Ciebie, znajdziesz tam parę abstrakcyjnych pozycji, uznawanych za horror, z szalenie wysoką oceną. Jak dla mnie - co najmniej zaskakujące.
Nie twierdzę, że imdb to wyrocznia, bo mam swój własny gust, ale jakiś wyznacznik jakości to jest, top 250 jest o niebo lepsze niż to na filmwebie. Ale takie linki z tagami gatunków nie mają przełożenia, bo dostaje się tam np. sporo indyjskich dziwolągów, które mają wysoką ocenę tylko dlatego, że są indyjskie.- ma bardzo sprawiedliwą ocenę na imdb?
- Posty: 90
- Rejestracja: 1 maja 2013, o 13:22
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Głuchołazy
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
Revan z całym szacunkiem, IMDB nigdy nie traktowałem jako portal, będący adewkatny do oceny filmów (w wielu przypadkach się mylą), chociaż Rottentomato, to akurat bardzo dobra rzecz. W każdym razie z horrorami jest taki problem, że to gatunek wyjątkowo delikatny i ciężko tak naprawdę zrozumieć czego widzowie oczekują. Mnie na przykład nudzą firmy pokroju REC czy Paranormal Activity, bo nie potrafią wywołać u mnie strachu czy niepokoju, a tandetne jump scare przestały mnie straszyć jak miałem 10 lat. Może dlatego za najlepszy horror jaki powstał uważam The Thing w wersji Carpentera. Świetny film, gdzie zamiast grupy nastolatków mamy grupę inteligentnych naukowców, którzy i tak przegrywają walkę z obcą formą życia. Tak samo pierwsza część Obcego, Drakula z 1922 czy Lśnienie. Wracając do tematu Reca. To nie jest zły film. Przeciwnie uważam go za całkiem niezłe kino. Sęk w tym, że nie dla mnie. Może mózg mi przeżarło katowanie SIlent Hilla i trudnych w odbiorze thrillerów/horrorów. Co do INK, tworzy on atmosfere grozy, co jest istotne. Eye w wersji japońskiej uwielbiam. Shutter podobnie. Aczkolwiek na przyszłość polecam portale zajmujące się profesjonalnie horrorami. Zauważyłem, że ich oceny zwykle są o wiele bardziej adekwatne niż te, które prezentuje iMDB. Chociaż może to zalezy od mojego gustu?
Co do pierwszego Thinga, Obcego czy Lśnienia to pełna zgoda, to jedne z moich ulubionych starszych horrorów.Gracek90 pisze: Revan z całym szacunkiem, IMDB nigdy nie traktowałem jako portal, będący adewkatny do oceny filmów (w wielu przypadkach się mylą), chociaż Rottentomato, to akurat bardzo dobra rzecz. W każdym razie z horrorami jest taki problem, że to gatunek wyjątkowo delikatny i ciężko tak naprawdę zrozumieć czego widzowie oczekują. Mnie na przykład nudzą firmy pokroju REC czy Paranormal Activity, bo nie potrafią wywołać u mnie strachu czy niepokoju, a tandetne jump scare przestały mnie straszyć jak miałem 10 lat. Może dlatego za najlepszy horror jaki powstał uważam The Thing w wersji Carpentera. Świetny film, gdzie zamiast grupy nastolatków mamy grupę inteligentnych naukowców, którzy i tak przegrywają walkę z obcą formą życia. Tak samo pierwsza część Obcego, Drakula z 1922 czy Lśnienie. Wracając do tematu Reca. To nie jest zły film. Przeciwnie uważam go za całkiem niezłe kino. Sęk w tym, że nie dla mnie. Może mózg mi przeżarło katowanie SIlent Hilla i trudnych w odbiorze thrillerów/horrorów. Co do INK, tworzy on atmosfere grozy, co jest istotne. Eye w wersji japońskiej uwielbiam. Shutter podobnie. Aczkolwiek na przyszłość polecam portale zajmujące się profesjonalnie horrorami. Zauważyłem, że ich oceny zwykle są o wiele bardziej adekwatne niż te, które prezentuje iMDB. Chociaż może to zalezy od mojego gustu?
Horrorów azjatyckich za bardzo nie trawię (a lubię azjatyckie kino a zwłaszcza chińskie i koreańskie) - różnice kulturowe i ekspresja nie do końca do mnie trafiają w klimacie grozy. Co do Reca to też się zgodzę, napisałem przecież, że uważam go za tylko niezły film, ale wciąż jest jednym z najlepszych współczesnych. Film się wyróżniał w okolicach premiery przede wszystkim immersją, immersją jakiej kino dawno nie widziało i klimatem autentycznego survivalu/przetrwania i to robiło wrażenie, stąd oceny/opnie były wprost rewelacyjnie. Ponowny seans, gdy już wiemy czego się spodziewać to już jednak mocna irytacja przez postępowania poszczególnych postaci i brak logiki, który służy tylko podkręcaniu atmosfery. Od czasu 2007 roku powstały dziesiątki nowych found footage, więc Rec z tej perspektywy tym bardziej się przejadł i nie robi wrażenia jak kiedyś. Paranormal Activity wymęczyłem tylko pierwszą część i traktują całą serię jako kompletną porażkę, nie wiem jaką trzeba mieć wyobraźnię by autentycznie odczuwać grozę w takich tworach.
- Posty: 90
- Rejestracja: 1 maja 2013, o 13:22
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Głuchołazy
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
No to ciesze się, że zgadzamy się w materii kina grozy. Co do azjatyckiego kina, trzeba mieć do niego podejście. Chociaż obecnie przyznam ci, że się psuje. O wiele lepszy poziom trzymają anime grozy i horrory growe, które nadal potrafią przestraszyć. Ostatnio takie dobre wrażenie zrobiło na mnie Corpse Party. Wracając do tematu. Właśnie to jest największy problem REC. W przeciwieństwie do starego Thinga, to jest film na raz. Wtedy nawet może się podobać. Jednak kolejny seans mija się z celem, jak sam mówisz. Plus głupota postaci. Found Footage miał potencjał, ale został on zaprzepaszczony, a kult Paranormal Activity jest dla mnie zaskakujący. Ludzie bronią ten film mówiąc, że buduje napięcie. No dobrze...tylko że to bujda. W Paranomal Activity po prostu nic się nie dzieje, a napięcie w żaden sposób nie jest budowane. To nie film w którym przez godzinę, główny potwór/sprawca/siła, pojawia się dopiero po godzinie, ale wcześniej subtelne znaki, pokazują nam że mamy się czego bać. To po prostu próba znalezienia głębi w filmie, który takiej nie posiadał.
Panowie znawcy, a może polecił by ktoś jakieś slashery? Horror jako gatunek mi nigdy nie podchodził, ale zawsze miałem słabość do tych głupich historyjek o grupce stereotypowych nastolatków i typie w masce który ich powoli wykańcza. Włąśnie w TV odkryłem Joy Ride 3 (Prześladowca 3) i bawię się świetnie, także jak widać nie mam za wielkich wymagań
. Oczywiście liczę na jakieś bardziej współczesne produkcje, powiedzmy rok 2000+, bo klasyki typu Halloween każdy zna.

- Posty: 90
- Rejestracja: 1 maja 2013, o 13:22
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Głuchołazy
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
Ishi the Killer jest całkiem zabawny, chociaż nie spełnia wszystkich wymogów slashera, ale jeżeli szukasz ciekawych elementów gore, to jak najbardziej. Podejrzewam, że Hallowen i Piątek 13 widziałeś.
Wrażenia nie robi, ale znikomy budżet już robi. Sprzedaż 1 części wyniosła ponad 200x + tego co wydali na 1 część. Przeglądałem liste top 1000 filmów jeśli chodzi o koszta/zyski i drugiego takiego filmu nie ma. Jak na film za pare tysięcy to nie jest zły. Natomiast porównując go z innymi filmami to defakto faktycznie jest słaby- ach ten marketing

O ! świetny temat w sumie chciałem założyć podobny. Jestem świeżo po projekcji "kiedy gasną światła " no i film nie jest zly ale horror? to samo Dzień Niepodległości : Odrodzenie / Independence Day Resurgence wiem ze to nie horror ale co to ma wspólnego z 1 ? obcych , aktorów. Kurde latające statki. etc. Czy ktos rowniez jest tu 30 + no i... powiedzmy "delikatnie" obecne kino np horrory o egzorcyzmach , PA 1,2,3 to juz nie horror?
- Posty: 25
- Rejestracja: 11 wrz 2013, o 23:20
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
Jak ktoś lubi horrory to polecam serial "Mistrzowie horroru"/"Masters of Horror". Jest to seria, w której każdy odcinek (nie powiązany fabularnie z pozostałymi) został stworzony przez innego reżysera zaprawionego w tematyce horrorów. Wśród twórców znajdują się m.in. Dario Argento ("Suspiria"), John Carpenter ("Coś"), Stuart Gordon ("Re-Animator", "Dagon") czy też Takshi Miike ("Audition", "Ichi the Killer"). Odcinek wyreżyserowany przez Miike - "Piętno"/"Imprint" - nie był emitowany w niektórych telewizjach ze względu na zbyt drastyczne treści. Mam nadzieję, że tym krótkim opisem zachęciłem do zapoznania się z serialem.
Jeżeli ktoś bardzo lubi japońskie kino i gore to może go zainteresować seria "Guinea Pig" lub "Men behind the sun". W serii "Guinea Pig" (przynajmniej dwóch pierwszych częściach) mamy do czynienia z filmami stylizowanymi na autentyczne nagrania, w których ofiara poddawana jest rozmaitym torturom. "Men behind the sun" z kolei opowiada o jednostce 731, która zapisała się na kartach historii za sprawą drastycznych (i często bezsensownych) eksperymentów przeprowadzanych na więźniach.
Jeżeli ktoś bardzo lubi japońskie kino i gore to może go zainteresować seria "Guinea Pig" lub "Men behind the sun". W serii "Guinea Pig" (przynajmniej dwóch pierwszych częściach) mamy do czynienia z filmami stylizowanymi na autentyczne nagrania, w których ofiara poddawana jest rozmaitym torturom. "Men behind the sun" z kolei opowiada o jednostce 731, która zapisała się na kartach historii za sprawą drastycznych (i często bezsensownych) eksperymentów przeprowadzanych na więźniach.
Według mnie horror ma powodować strach, a nie tylko uśmiech na twarzy, jaki mam oglądając większość horrorów. Tytułami godnymi polecenia, są Turistas(2006) i Chernobyl Diaries. Dlaczego między innymi te tytuły? Dlatego że to co się w nich wydarzyło może spotkać każdego w życiu.
- Posty: 301
- Rejestracja: 27 lip 2014, o 12:47
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 8 razy
- Podziękowania: 33 razy
- Kontakt:
Jeśli chodzi o Chernobyl Diaries /Reaktor Strachu był moim zdaniem kiepskim horrorem. Zbyt dużo modyfikowanych komputerowo efektów,fabuła jeszcze jako tako wciągała,ale efekty zaskoczenia i historia tych mutantów zupełnie do mnie nie przemawiała. Dlatego tak mówię ,bo oglądałem troche dokumentów o czarnobylu ,ukrainie i niektóre sceny w filmie były mocno przerysowane. Jeśli chodzi o mnie to lepsze horrory to były Blair Witch Project, The Conjuring 2. Czekam obecnie na najnowszą część The Ring 3. Blair witch project 3 część zdecydowanie odradzam, kiepska kontynuacja klasyka ;p Pełno jump scarsów i wogóle aż nudne i śmiesznie się robiło w kinie,a siedziałem w 1 rzędzie na seansie o 23:00 ;p