Dark Matter
Mroczna platformówka 2,5D, ale powinienem raczej napisać niedokończona i mocno zabugowana platformówka 2,5D. Fabuła to kalka kalki, ostatni żywy członek załogi budzony jest z hibernacji przez ocalały fragment AI statku i musi wybić wszystkie wredne obce paskudztwa. Jest mrocznie i ponuro, potworki są wredne i dokuczne czyli wszystko wydaje sie takie jak powinno być. Twórcy gry mieli ciekawy pomysł na wykorzystanie światła jako broni wobec niektórych pułapek i kosmitów, ale czasami jest to też najgorszy wróg, gdyż potrafi aktywować pułapki gazowe i wybuchowe. Mapki, nie licząc początkowych, potrafią być bardzo duże i powoli zwiększa się dostęp do dalszych ich części wraz z wykonywaniem zadań. No i tu się kończą zalety gry. Twórcom skończyła się kasa, kickstarter niewypalił więc na steamie dostępna jest raczej późna beta i w dodatku nie do końca rozbudowana. Bugi są albo śmieszne jak spadanie przez podłogę windy, albo wybitnie wkurzające gdyż uniemożliwiają ukończenie gry. Broń, którą trzeba zdobyć aby otworzyć sobie dostęp do ostaniego bossa przykleja się do podłoża, misja się nie zalicza bo któryś ze skryptów nie zaskoczył, potworek wkleja się w ścianę w jedynym przejściu i nie można go ubić itd itd.
Nie brać, szkoda nerwów.
W co graliście i polecacie/odradzacie?
- Posty: 201
- Rejestracja: 5 lis 2013, o 11:00
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 2 razy
- Podziękowania: 1 raz
- Kontakt:
Neverending Nightmares
O grze przed steamową wyprzedażą w ogóle nie słyszałem. Za horrorami ogólnie nie przepadam, ale niesamowicie przyciągnął mnie opis. Gra jest oparta o (nie wiem na ile luźno) sny autora, który borykał się z depresją i nerwicą natręctw. Gameplayowo jest to symulator chodzenia. Samej gry jest tu na prawdę mało (choć więcej niż w produkcjach pokroju To the Moon). Jednak to co ją wyróżnia to niesamowity klimat. Zaszczucie na każdym kroku, atmosfera budowana raczej oprawą audiowizualną, a nie jump-scare'ami plus to co lubię najbardziej - historia opowiadana otoczeniem (plus kilka krótkich dialogów). Jeżeli kogoś nie odstrasza słaby stosunek ceny do długości gry (w promocji była za ~6 euro / 4h wycalakowanie gry) to polecam.
Mało gram w horrory, więc wielbiciele gatunku mogą mnie wyśmiać, ale gra stwarza taki klimat, że na prawdę chciałem, żeby się już skończyła
Ocena: Mocne 8 (Oprawa 10)
O grze przed steamową wyprzedażą w ogóle nie słyszałem. Za horrorami ogólnie nie przepadam, ale niesamowicie przyciągnął mnie opis. Gra jest oparta o (nie wiem na ile luźno) sny autora, który borykał się z depresją i nerwicą natręctw. Gameplayowo jest to symulator chodzenia. Samej gry jest tu na prawdę mało (choć więcej niż w produkcjach pokroju To the Moon). Jednak to co ją wyróżnia to niesamowity klimat. Zaszczucie na każdym kroku, atmosfera budowana raczej oprawą audiowizualną, a nie jump-scare'ami plus to co lubię najbardziej - historia opowiadana otoczeniem (plus kilka krótkich dialogów). Jeżeli kogoś nie odstrasza słaby stosunek ceny do długości gry (w promocji była za ~6 euro / 4h wycalakowanie gry) to polecam.
Mało gram w horrory, więc wielbiciele gatunku mogą mnie wyśmiać, ale gra stwarza taki klimat, że na prawdę chciałem, żeby się już skończyła

Ocena: Mocne 8 (Oprawa 10)
- Posty: 4199
- Rejestracja: 21 lis 2012, o 13:22
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Chojnów
- Podziękował: 92 razy
- Podziękowania: 123 razy
- Kontakt:


Plusy:
+ świetna oprawa audiowizualna
+ klimat
+ bohaterów dwóch, i ich współpraca do osiągnięcia celu
+ wciągająca historia
+ sterowanie...
Minusy:
- ...do którego trzeba się przyzwyczaić
- krótka
Ocena: 8+/10
Spoiler:pokaż
Bound By Flame
Niektórym polecam innym nie, zreszta przeczytajcie moją recenzje
Nie wiem od czego zacząć... Może od zalet bo ich jest niestety nie wiele. Przyzwoita grafika, wspaniała muzyka i wymagania od gracza nieustającej walki o przetrwanie. Teraz przejdę do wad... Po pierwsze strasznie irytujące jest brak pomijania dialgów, jaki i cut scenek, choć tym bym się mało przejmował jeśli już kupiłeś grę a nie grałeś w nią do końca. Druga sprawa to źle zrównoważony poziom trudności, są etapy gdzie ziewałem z nudów podczas walki, jak i takie w których nie mogłem przestać walić w klawiature z nerwów, lub liczyć który to już raz to próbuję przejść... Strasznie zawiodłem się na fabule, oraz kiepskim interfejsie.
Mimo wszystko jeśli lubicie trudne Action-RPG jestem skłonny polecić ten tytuł, reszta niech omija go i nie zaniża średniej oceny tego dzieła "potworka".
Niektórym polecam innym nie, zreszta przeczytajcie moją recenzje

Nie wiem od czego zacząć... Może od zalet bo ich jest niestety nie wiele. Przyzwoita grafika, wspaniała muzyka i wymagania od gracza nieustającej walki o przetrwanie. Teraz przejdę do wad... Po pierwsze strasznie irytujące jest brak pomijania dialgów, jaki i cut scenek, choć tym bym się mało przejmował jeśli już kupiłeś grę a nie grałeś w nią do końca. Druga sprawa to źle zrównoważony poziom trudności, są etapy gdzie ziewałem z nudów podczas walki, jak i takie w których nie mogłem przestać walić w klawiature z nerwów, lub liczyć który to już raz to próbuję przejść... Strasznie zawiodłem się na fabule, oraz kiepskim interfejsie.
Mimo wszystko jeśli lubicie trudne Action-RPG jestem skłonny polecić ten tytuł, reszta niech omija go i nie zaniża średniej oceny tego dzieła "potworka".
- Posty: 202
- Rejestracja: 14 wrz 2013, o 11:03
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 7 razy
- Podziękowania: 4 razy
- Kontakt:
W jakim celu ustawiłeś profilową płeć jako kobieta?czosnkowabula pisze: Bound By Flame
Niektórym polecam innym nie, zreszta przeczytajcie moją recenzje
Nie wiem od czego zacząć... Może od zalet bo ich jest niestety nie wiele. Przyzwoita grafika, wspaniała muzyka i wymagania od gracza nieustającej walki o przetrwanie. Teraz przejdę do wad... Po pierwsze strasznie irytujące jest brak pomijania dialgów, jaki i cut scenek, choć tym bym się mało przejmował jeśli już kupiłeś grę a nie grałeś w nią do końca. Druga sprawa to źle zrównoważony poziom trudności, są etapy gdzie ziewałem z nudów podczas walki, jak i takie w których nie mogłem przestać walić w klawiature z nerwów, lub liczyć który to już raz to próbuję przejść... Strasznie zawiodłem się na fabule, oraz kiepskim interfejsie.
Mimo wszystko jeśli lubicie trudne Action-RPG jestem skłonny polecić ten tytuł, reszta niech omija go i nie zaniża średniej oceny tego dzieła "potworka".

- Posty: 390
- Rejestracja: 6 gru 2013, o 14:56
- Płeć: Kobieta
- Podziękował: 8 razy
- Podziękowania: 60 razy
- Kontakt:
Od siebie mogę dodać, że mi Bound by Flame mimo wszystko się podobało - historia całkiem niezła, choć dosyć prosta. Towarzysze też niespecjalnie rozbudowani, ale widywałam zdecydowanie gorszych: dla niektórych ich niewielka ingerencja w rozgrywkę pewnie byłaby plusem. Motyw z Demonem naprawdę ciekawy, tylko niestety nie do końca wykorzystany, ale pewne konsekwencje z sobą niesie, więc, jeśli ktoś będzie miał wystarczającą ilość cierpliwości, spokojnie można przejść grę dwa razy, żeby porównać zmiany scenariuszowe. Grafika mniej lub bardziej udana (zależy, jak bardzo gracz jest w tym zakresie wymagający), ale nic, co szczególnie mogłoby odrzucić, zaś niektóre widoki były zaskakująco ładne. Może prócz modeli postaci, bo z twarzami to bywa co najmniej różnie. Muzyka zdecydowanie "na plus", łącznie z zapadającym w pamięć motywem przewodnim. Gameplay dobry, ale wymagający sporo zaangażowania. Popełniłam błąd grania łotrzykiem (ponoć najłatwiejszy jest wojownik z szerokim zamachem), więc nawet na najniższym poziomie trudności miewałam problemy z przejściem niektórych etapów. Normalny poziom trudności jest raczej tym, co w innych określa się jako "hard" (choć, jak wspominałam, sporo zależy od wyboru klasy i umiejętności samego gracza... dlatego mi szło tak ciężko:). Wyższe poziomy to po prostu podkręcanie statystyk przeciwnikom i, jeśli dobrze pamiętam, gorszy dostęp do chociażby mikstur. AI za to szczególnie się nie zmienia, więc raz opracowaną taktykę można stosować we wszystkich walkach.
- Posty: 1134
- Rejestracja: 4 paź 2013, o 14:01
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Chałubińskiego 3B
- Podziękował: 118 razy
- Podziękowania: 81 razy
- Kontakt:
Path of Shadows
trochę inszy tytuł niż większość tutaj. Gra zrealizowana od podstaw(wraz z enginem) przez 5-kę studentów jako rodzaj bonusu do cv. Gra jest na 1-y rzut oka fenomenalna, na drugi zresztą też. Niestety jak to w studenckich projektach bywa, jest gigantycznie zabugowana.
+darmowa
+przemyślana mechanika gry i umiejętności dodatkowe
+bardzo ładna
+dobre sterowanie
+klimat
-bugi
-krótka(około 30min na przejście)
Finalna ocena: 5/10
Grę możecie podebrać tu http://thepathofshadows.com/ .
BTW. Kilku z twórców pracuje już nad wersją komercyjną gry.
trochę inszy tytuł niż większość tutaj. Gra zrealizowana od podstaw(wraz z enginem) przez 5-kę studentów jako rodzaj bonusu do cv. Gra jest na 1-y rzut oka fenomenalna, na drugi zresztą też. Niestety jak to w studenckich projektach bywa, jest gigantycznie zabugowana.
+darmowa
+przemyślana mechanika gry i umiejętności dodatkowe
+bardzo ładna
+dobre sterowanie
+klimat
-bugi
-krótka(około 30min na przejście)
Finalna ocena: 5/10
Grę możecie podebrać tu http://thepathofshadows.com/ .
BTW. Kilku z twórców pracuje już nad wersją komercyjną gry.
- Posty: 228
- Rejestracja: 23 gru 2012, o 19:59
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Lublin
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 3 razy
- Kontakt:

Plusy:
+ Prosty (w założeniach), ale bardzo dobry gameplay
+ Szaleńczo szybka rozgrywka
+ Wciąga jak cholera
+ Ciekawa oprawa
Minusy:
- Nie dla każdego
- Fabuły tu w zasadzie nie ma
- Czasami zdarza się spadek płynności i trzeba wyjść do menu, żeby się poprawiło
Ocena: 9/10



Plusy:
+ Świetny, mroczny klimat
+ Wciągająca fabuła
+ Masa elementów typu "mind fuuck"
+ Różnorodne lokacje
+ Bardzo dobry design przeciwników (The Keeper!)
+ Dobra muzyka
+ Każdy rozdział jest inny, nie ma tu mowy o nudzie
+ Liczenie każdego naboju
+ Długi czas rozgrywki
+ Dorosła gra pełna brutalności, krwi, flaków i szaleństwa, a takich coraz mniej na rynku (szczególnie tym AAA)
Minusy:
- Niektóre tekstury są bardzo brzydkie
- I skoro już mowa o grafice to czasami otoczenie dziwnie wygląda (czasami jest zbyt dużo kontrastu, czasami jest zbyt ciemno, czasami proporcje kolorów i odcieni nie są odpowiednie, na screenach gra wygląda normalnie, a podczas gry już nie. Oczywiście opcji typu kontrast, jasność etc. nie zmieniałem także niczego nie namieszałem)
- Sterowanie jest bardzo podobne do tego z serii Resident Evil i jednak chciałoby się lepszego, bardziej precyzyjnego
- Momentami toporna, jakby spóźniona o kilka lat
- Elementy skradankowe mogłyby być wykonane o wiele lepiej (brakowało mi szczególnie przylgnięcia do ściany i wyglądania zza rogu)
Ocena: 8+/10
Gry, ktore ukonczylem w 2014:
Batman Arkham Origins – 8/10. Tak samo dobre jak poprzednie czesci ale za malo nowych pomyslow.
Infamous 1 – 7+/10. Prototype dla emerytow
Gears of War Judgement – 8/10. Przyjemny szuter. Szkoda, ze seria stoi w miejscu.
Blackguards – 9/10. Swietny taktyczny rpg. Szkoda, ze nie mial wiekszego budzetu.
Halo 4 – 8/10. Tak samo jako gearsy.
South Park Kijek Prawdy – 9.5/10. Najbardziej niespodziewany hit roku. Nigdy bym nie pomyslal, ze ktos bedzie w stanie zrobic z taka licencja tak wciagajaca gre.
Reaper of Souls – 8/10. Za malo za pozno ale krok w dobrym kierunku.
Killzone Mercenary – 8/10. Przyjemny szuter.
Dragons Crown – 9/10. Bardzo klimatyczna i wciagajaca chodzona bijatyka w swiecie fantasy.
Wolfenstein The New Order – 8.5/10. Jakby dali wiecej broni to bym dal lepsza ocene.
Valiant Hearts – 8.5/10. Szkoda, ze czesciej ubisoft nie robi takich przyzwoitych gier.
The Banner Saga – 10/10. Lepszy system konsekwencji niz Dragon Age, Wiedzmin i TWD, genialny mix wikingowy pod wzgledem muzyki, fabuly jak i grafiki. Grywalnosc jest rowniez na bardzo wysokim poziomie.
AC 4 – 7.5/10. AC III 3.5.
Left Behind DLC – 8/10. Udany DLC wart uwagi graczy przekonanych do Last of Us.
Watchdogs – 9/10. Nieoryginalny sandbox ale rozwalka jest przednia.
Rome 2 – 10/10. Po gazyliardzie patchy mozna w koncu z przyjemnoscia zatopic sie w wirze epickich antycznych bitew.
The Walking Dead Season 02 – 9/10. Wciagajacy interaktywny komiks.
Burial at Sea 2 – 10/10. Nie przepadam za skradankami ale to DLC mnie oczarowalo.
Dead Space 3 – 7.5/10. Dobry szuterek ale chyba wszyscy liczyli na cos innego.
Cienie Mordoru – 10/10. Byloby Goty gdyby DA:I sie nie pojawilo
Ryse son of Rome – 8/10. Prosta widowiskowa siekanka, dajaca za duzo powera graczom.
Wasteland 2 – 9/10. Blisko tej grze do dawnej chwaly Falloutow i F:Tacticsa ale zabraklo magii
i lepszej mechaniki dla walk.
Dragon Age Inquisition - 9/10. Goty. Czemu skoro Cieniom Mordoru dalem 10? DA:I jest kilkukrotnie wieksza gra od Cieni i przez to oferuje wiecej zabawy. Niestety jakies 30-40h to badziewne mmo, ktore Bioware mogl wywalic by jeszcze ulepszyc udane momenty gry. Calosc mi zajela okolo 200 godzin.
AC Unity – 5/10. Najwiekszy crapiszon z kategorii AAA w tym roku. Zenada i tyle.
Batman Arkham Origins – 8/10. Tak samo dobre jak poprzednie czesci ale za malo nowych pomyslow.
Infamous 1 – 7+/10. Prototype dla emerytow

Gears of War Judgement – 8/10. Przyjemny szuter. Szkoda, ze seria stoi w miejscu.
Blackguards – 9/10. Swietny taktyczny rpg. Szkoda, ze nie mial wiekszego budzetu.
Halo 4 – 8/10. Tak samo jako gearsy.
South Park Kijek Prawdy – 9.5/10. Najbardziej niespodziewany hit roku. Nigdy bym nie pomyslal, ze ktos bedzie w stanie zrobic z taka licencja tak wciagajaca gre.
Reaper of Souls – 8/10. Za malo za pozno ale krok w dobrym kierunku.
Killzone Mercenary – 8/10. Przyjemny szuter.
Dragons Crown – 9/10. Bardzo klimatyczna i wciagajaca chodzona bijatyka w swiecie fantasy.
Wolfenstein The New Order – 8.5/10. Jakby dali wiecej broni to bym dal lepsza ocene.
Valiant Hearts – 8.5/10. Szkoda, ze czesciej ubisoft nie robi takich przyzwoitych gier.
The Banner Saga – 10/10. Lepszy system konsekwencji niz Dragon Age, Wiedzmin i TWD, genialny mix wikingowy pod wzgledem muzyki, fabuly jak i grafiki. Grywalnosc jest rowniez na bardzo wysokim poziomie.
AC 4 – 7.5/10. AC III 3.5.
Left Behind DLC – 8/10. Udany DLC wart uwagi graczy przekonanych do Last of Us.
Watchdogs – 9/10. Nieoryginalny sandbox ale rozwalka jest przednia.

Rome 2 – 10/10. Po gazyliardzie patchy mozna w koncu z przyjemnoscia zatopic sie w wirze epickich antycznych bitew.
The Walking Dead Season 02 – 9/10. Wciagajacy interaktywny komiks.
Burial at Sea 2 – 10/10. Nie przepadam za skradankami ale to DLC mnie oczarowalo.
Dead Space 3 – 7.5/10. Dobry szuterek ale chyba wszyscy liczyli na cos innego.
Cienie Mordoru – 10/10. Byloby Goty gdyby DA:I sie nie pojawilo

Ryse son of Rome – 8/10. Prosta widowiskowa siekanka, dajaca za duzo powera graczom.
Wasteland 2 – 9/10. Blisko tej grze do dawnej chwaly Falloutow i F:Tacticsa ale zabraklo magii

Dragon Age Inquisition - 9/10. Goty. Czemu skoro Cieniom Mordoru dalem 10? DA:I jest kilkukrotnie wieksza gra od Cieni i przez to oferuje wiecej zabawy. Niestety jakies 30-40h to badziewne mmo, ktore Bioware mogl wywalic by jeszcze ulepszyc udane momenty gry. Calosc mi zajela okolo 200 godzin.
AC Unity – 5/10. Najwiekszy crapiszon z kategorii AAA w tym roku. Zenada i tyle.
- Posty: 4199
- Rejestracja: 21 lis 2012, o 13:22
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Chojnów
- Podziękował: 92 razy
- Podziękowania: 123 razy
- Kontakt:


Plusy:
+ możliwość zmiany specjalizacji bohatara
+ zaklinanie przedmiotów
+ nowe misje (główne i poboczne), lokacje, przedmioty, przeciwnicy, bossowie
+ dodatkowe 3 godziny gry
+ dodatkowe 10 osiągnięć do zdobycia
Minusy:
- standardowa cena w Steam Store (6.99€) to troszkę za dużo
Ocena: 8/10
- Posty: 1364
- Rejestracja: 28 sty 2013, o 12:31
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 12 razy
- Podziękowania: 95 razy
- Kontakt:
JAZZPUNK

Jazzpunk: gra szpiegowska z dużą dozą komedii w nietypowej oprawie wypełniona po brzegi odniesieniami do znanych filmów/gier/seriali. Od dawna nie śmiałem się tak często grając w grę komputerową.
W trakcie misji szpiegowskich w których będziemy brać udział natrafimy na wiele nietypowych mini-gierek, które znacznie uatrakcyjniają spędzony w grze czas.
Największym minusem jest to, że można ją przejść (odkrywając wszystkie poukrywane lokacje/zdarzenia) w 2-3 godziny. Ale lepiej krótko a dobrze, niż niepotrzebnie rozwlekać wypełniając grę materiałem niższej jakości.
Plusy:
+ humor
+ oprawa
+ świat w którym odbywa się rozgrywka
+ zróżnicowane mini-gry
Minusy:
- krótka (2-3h)
Ocena: 9/10

Jazzpunk: gra szpiegowska z dużą dozą komedii w nietypowej oprawie wypełniona po brzegi odniesieniami do znanych filmów/gier/seriali. Od dawna nie śmiałem się tak często grając w grę komputerową.

Największym minusem jest to, że można ją przejść (odkrywając wszystkie poukrywane lokacje/zdarzenia) w 2-3 godziny. Ale lepiej krótko a dobrze, niż niepotrzebnie rozwlekać wypełniając grę materiałem niższej jakości.
Plusy:
+ humor
+ oprawa
+ świat w którym odbywa się rozgrywka
+ zróżnicowane mini-gry
Minusy:
- krótka (2-3h)
Ocena: 9/10
- Posty: 4199
- Rejestracja: 21 lis 2012, o 13:22
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Chojnów
- Podziękował: 92 razy
- Podziękowania: 123 razy
- Kontakt:



Plusy:
+ oprawa audiowizualna
+ wymagająca rozgrywka
+ dobrze zbalansowany poziom trudności
+ dobra fabuła jak na h'n's
+ wciągająca rozgrywka
+ satysfakcjonujący czas rozgrywki
+ osiągnięcia
+ sterowanie padem
Minusy:
- sterowanie PeCetowe (mysz + klawiatura)
- system rozwoju postaci mógłby być bardziej rozbudowany
Ocena: 8+/10
Ostatnio zmieniony 11 sty 2015, o 21:27 przez Hemiq, łącznie zmieniany 1 raz.
- Posty: 570
- Rejestracja: 16 gru 2013, o 08:05
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: They played us like a damn fiddle!
- Podziękował: 64 razy
- Podziękowania: 20 razy
- Kontakt:
Bilans czy może balans?

Średnio pamiętam fabułę, ale najlepsza to ona nie była. Był jakiś dzieciak z syndromem Mass Effecta 3, czyli po co i na co on tam, i Dżejn Kaskader z jakąś tam rządzą mordu co nie było też porywające. Raczej fabuła DS3 to najsłabsza część składowa gry.