
Czy koniec dziennikarstwa growego jest bliski?
- Posty: 582
- Rejestracja: 16 gru 2012, o 16:27
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Mordor
- Podziękował: 3 razy
- Podziękowania: 26 razy
Akurat teraz w dobie gier cyfrowych dosyć łatwo o zdobycie kopii recenzenckich czy to na PC czy konsole (nowych konsol N nie posiadam więc się nie wypowiem na ich temat). Fakt, że różnie to bywa i najczęściej najwięksi pokroju EA/Ubisoft często mnie zlewają (bo nie piszę dla jakiegoś giganta) ale mogę powiedzieć, że większość kopii recenzenckich o które poprosiłem otrzymałem. Więc naprawdę nie jest tak źle

Jako polski dziennikarz growy o ferrari to możesz sobie najwyżej pomarzyć 

- Posty: 628
- Rejestracja: 18 mar 2013, o 16:45
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 12 razy
- Kontakt:
Pewnie przez to, że większość dużych portali wrzuca newsy skopiowane żywcem z informacji prasowych, a recenzje często wyglądają prawie kropka w kropkę tak, jak u zagranicznej konkurencji. IMO najlepszy poziom jest na NIEKTÓRYCH małych, pół-amatorskich blogach, gdzie pisują faktyczni pasjonaci, a nie osoby, które takie pisanie traktują jak zwykłą pracę w korpo.
Ad newsy - "żywcem" nikt z dużych nie kopiuje na pewno. Co najwyżej opiera się na informacjach znajdującym się tam. I stanowi to mały odsetek tych wiadomości - większość to jednak informacje pochodzące z zagranicznych portali, od zagranicznych twórców bądź z wywiadów. Że mało contentu wyciąganego w wyniku bezpośredniego śledztwa? Cóż, to akurat problem nie tyle polskiego dziennikarstwa growego, co dziennikarstwa w ogóle. Światowego.
Ad. recenzje, to nie rozumiem argumentu. Pomijając eksperymenty jak recenzje fabularyzowane, które akurat bardzo lubię i cenię, to jest to forma o dość zamkniętej formie - wstęp, rozwinięcie z analizą poszczególnych elementów składowych, zakończenie. Koła nikt tu na nowo nie wymyśla. Ani u nas, ani za granicą.
W ogóle, to myślałem, że argumentem będzie brak poważnej publicystyki rozkładającej różne zjawiska growe na czynniki pierwsze i już chciałem z Jawnymi Snami wyskakiwać, ale widzę że pudło.
Also - to nie jest branża, w której można wytrzymać traktując ją jak zwykłą pracę w korpo.
Ad. recenzje, to nie rozumiem argumentu. Pomijając eksperymenty jak recenzje fabularyzowane, które akurat bardzo lubię i cenię, to jest to forma o dość zamkniętej formie - wstęp, rozwinięcie z analizą poszczególnych elementów składowych, zakończenie. Koła nikt tu na nowo nie wymyśla. Ani u nas, ani za granicą.
W ogóle, to myślałem, że argumentem będzie brak poważnej publicystyki rozkładającej różne zjawiska growe na czynniki pierwsze i już chciałem z Jawnymi Snami wyskakiwać, ale widzę że pudło.
Also - to nie jest branża, w której można wytrzymać traktując ją jak zwykłą pracę w korpo.
Powiam Wam ze swojego doświadczenia, że coraz więcej treści, serwisów, blogów itd. będzie powstawać na zamówienie. Artykuły będą sponsorowane, gry będą pozycjonowane w Google, promowane na FB tak jak gry i aplikacje mobilne.
- Posty: 1239
- Rejestracja: 20 wrz 2013, o 18:23
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 380 razy
- Podziękowania: 518 razy
- Kontakt:
Odkopany wątek przez świeżaka by pisać bzdury albo oczywistości (branża nie jest nieskazitelnie czysta).
Do tego OP gada o GamersGate które w u nas przeszło kompletnie bez echa (ciekawe dlaczego) a do dzisiaj odbija się czkawką w branży i nie trzeba siedzieć nonstop codziennie i żyć dramami.
polecam na tytuł
https://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_nag ... tteridge’a
Do tego OP gada o GamersGate które w u nas przeszło kompletnie bez echa (ciekawe dlaczego) a do dzisiaj odbija się czkawką w branży i nie trzeba siedzieć nonstop codziennie i żyć dramami.
polecam na tytuł
https://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_nag ... tteridge’a
- Posty: 1535
- Rejestracja: 7 lip 2015, o 12:35
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 5 razy
- Podziękowania: 26 razy
- Kontakt:
Ciekawy artykuł
Tak po prawdzie, nie trzeba go nawet do końca czytać, by uświadomić sobie, że tak jest faktycznie. Wystarczy też od czasu do czasu wejść na onet ... ale oni niestety nie używają tych pytajników za często, niemniej i tak wiadomo, że nagłówki nie mają większego związku z treścią :/

- Posty: 185
- Rejestracja: 20 paź 2014, o 15:53
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 33 razy
- Podziękowania: 33 razy
- Kontakt:
Wow, odkopać w ten sposób watek z 2014, bezcenne ;D
A dziennikarstwo growe (szeroko rozumiane) ma się bardzo dobrze, jest kupa niezależnych twórców, którzy dzielą się swoimi przemyśleniami.
A nikt im za nic nie zapłaci, bo są za mało popularni.
A dziennikarstwo growe (szeroko rozumiane) ma się bardzo dobrze, jest kupa niezależnych twórców, którzy dzielą się swoimi przemyśleniami.
A nikt im za nic nie zapłaci, bo są za mało popularni.
Generalnie dziennikarstwo, nie tylko związane z grami, weszło na zupełnie nowy etap ewolucji i samo zjawisko jest bardzo ciekawe. Zwykli ludzie "nie z branży" mogą jeździć Uberem i zastępować taksówkarzy, sprzedawać na Allegro i zastępować sklepy, grać w gry na Twitchu i zastępować prasę. Oczywiście uogólniając, ale łapiąc jakby główny temat wątku 
Dzięki odkopaniu tematu po kilku latach można nieco inaczej spojrzeć na pytanie postawione w pierwszym poście.
Czy koniec dziennikarstwa growego jest bliski? Oczywiście, że nie. Ale zmiany są tak piękne i różnorodne, że nie mogę się doczekać, gdy ktoś odkopie to w 2025

Dzięki odkopaniu tematu po kilku latach można nieco inaczej spojrzeć na pytanie postawione w pierwszym poście.
Czy koniec dziennikarstwa growego jest bliski? Oczywiście, że nie. Ale zmiany są tak piękne i różnorodne, że nie mogę się doczekać, gdy ktoś odkopie to w 2025

- Posty: 84
- Rejestracja: 5 lis 2016, o 16:15
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 3 razy
- Podziękowania: 11 razy
Dziennikarstwo growe już od kilku ładnych lat stacza się w dół i nic nie możemy z tym zrobić. Moim zdaniem przyszłość tej branży to niekończące się early accesy, których nawet nie da się recenzować. Gry jako takie mają coraz niższy poziom i nic nie wskazuje na to, aby miało się to zmienić.