Allee, a Wiedźmin "czy"

Awatar użytkownika
Wiedźmin
Posty: 1414
Rejestracja: 18 gru 2012, o 10:18
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 5 razy
Podziękowania: 45 razy
Kontakt:

Breaking Bread pisze: (...)i o dziwo ukazuje mi się info "RU", Guest Pass
Czy to jest normalne,że mam taką informację? gifta kupowałem z allegro od allegrowicza, który cały czas sprzedaje różne gry i nie ma żadnych negatywów po wejściu na jego stronę pisze we FAQ pisze, że gra jest od autoryzowanych dystrybutorów i nie może zostać usunięta.
Matko jedyna a co miał w aukcji napisać? Że sprzedaje ruskie gifty kupione przez VPN?!
WSZYSTKIE gifty na Allegro tańsze niż to wychodzi z przeliczenia cen euro to import ze wschodu.
Awatar użytkownika
Robin Hood
Posty: 242
Rejestracja: 19 kwie 2013, o 11:32
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 0
Podziękowania: 3 razy

raistand pisze:
Breaking Bread pisze: (...)i o dziwo ukazuje mi się info "RU", Guest Pass
Czy to jest normalne,że mam taką informację? gifta kupowałem z allegro od allegrowicza, który cały czas sprzedaje różne gry i nie ma żadnych negatywów po wejściu na jego stronę pisze we FAQ pisze, że gra jest od autoryzowanych dystrybutorów i nie może zostać usunięta.
Matko jedyna a co miał w aukcji napisać? Że sprzedaje ruskie gifty kupione przez VPN?!
WSZYSTKIE gifty na Allegro tańsze niż to wychodzi z przeliczenia cen euro to import ze wschodu.
Mylisz się. Sam sprzedawałem taniej niż wychodziło z "przeliczenia", na przykład Skyrimy. To nie był import ze wschodu, ale wypłacanie ze Steam Wallet. W większości przypadku będzie import - to prawda, ale aż tak bardzie nie uogólniajmy, bo to trochę krzywdzące.

A wracając do pytania. Czy to normalne? Tak. Czy to w porządku? Nie. Po prostu sprzedawca wprowadza w błąd stosując ogólny opis na aukcji, a jak już aktywujesz to nic nie zrobisz - gry nie zwrócisz, on ci powie, że przecież działa, a Allegro ma to gdzieś. Ogólnie taki handel łamie regulamin Steam, ale jako że kupujesz, zgodziłeś się na możliwość, że zostaniesz oszukany. Z drugiej strony chyba nie ma się czym martwić, bo poza świadomościom, że kupiłeś gift, który może w dowolnej chwili zniknąć (jeżeli rzeczywiście był kupowany przez VPN), nic ci nie grozi.

Jeżeli W3 oznacza Wiedźmina 3 - to tak, była mowa. Kilka razy ostrzegałem, żeby nie kupować sprowadzanych, bo najprawdopodobniej polska będzie miała inny region i gra może zostać 1) usunięta 2) pozostać niegrywalna 3) być bez naszej wersji językowej. Ale z tego co wyczytałem, większość użytkowników się tym nie przejmuje.
Breaking Bread pisze: @EDIT Po przejechaniu kilkunastu gier z biblioteki,które mam kupionych jako gift po sprawdzeniu w konsoli mają "RU", Guest Pass i działają cały czas więc nie ma się czym przejmować.
To nic nie znaczy. Wszystko zależy od polityki względem konkretnej gry. Kiedyś Steam podchodził do tego mniej restrykcyjnie, później niektóre tytuły zaczęły być blokowane - ale o tym już sporo tutaj pisaliśmy, więc nie będę powtarzał.
Awatar użytkownika
Wiedźmin
Posty: 2002
Rejestracja: 17 mar 2013, o 22:38
Podziękował: 298 razy
Podziękowania: 261 razy
Kontakt:

Łoś pisze:
Jeżeli W3 oznacza Wiedźmina 3 - to tak, była mowa. Kilka razy ostrzegałem, żeby nie kupować sprowadzanych, bo najprawdopodobniej polska będzie miała inny region i gra może zostać 1) usunięta 2) pozostać niegrywalna 3) być bez naszej wersji językowej. Ale z tego co wyczytałem, większość użytkowników się tym nie przejmuje.
Gra nie będzie usunięta, będzie w polskiej wersji językowej i nie będzie żadnego problemu z jej działanie. Problem poruszany milion razy w przypadku miliarda innych gier. Można się rozejść.

EDIT. Oczywiście dotyczy to już aktywowanych giftów, bo o ile się nie mylę to dopiero co zakupione prezenty z tagiem RU można aktywować jedynie poprzez VPN.

EDIT 2. Valve nie ma nic do gadania, to dystrybutor wprowadza ograniczenia i nakazuje je egzekwować, dlatego polityka Gabena zmienić się nie mogła.
Awatar użytkownika
Łowca
Posty: 98
Rejestracja: 19 maja 2014, o 15:58
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 0
Podziękowania: 8 razy
Kontakt:

Łoś pisze: A wracając do pytania. Czy to normalne? Tak. Czy to w porządku? Nie. Po prostu sprzedawca wprowadza w błąd stosując ogólny opis na aukcji, a jak już aktywujesz to nic nie zrobisz - gry nie zwrócisz, on ci powie, że przecież działa, a Allegro ma to gdzieś. Ogólnie taki handel łamie regulamin Steam, ale jako że kupujesz, zgodziłeś się na możliwość, że zostaniesz oszukany. Z drugiej strony chyba nie ma się czym martwić, bo poza świadomościom, że kupiłeś gift, który może w dowolnej chwili zniknąć (jeżeli rzeczywiście był kupowany przez VPN), nic ci nie grozi.
Nawet niewiesz jak bardzo się mylisz.
1) To czy allegro ma to gdzieś czy nie jest bez znaczenia bo allegro jest pośrednikiem przy zawieraniu umowy cywilno-prawnej między użytkownikami a nie instytucją, która ma uprawnienia do oceny prawnej poprawności transakcji (od tego są sądy).
2) Taki handel łamie warunki dystrybucji wartości intelektualnej (prawa autorskie i prawa pokrewne)i prowadzi w świetle obowiązujących zapisów prawnych do wygaśniecia zakupionej licencji.
3) Sprzedawca prywatny (wprost mówiąc szarak) jest w takiej sytuacji na przegranej pozycji bo sprzedał towar zawierający "wadę prawną" (przed jakimkolwiek prywatnym handlem na allegro kłania się zapoznanie z przepisami KC).
4) Odpowiedzialnośc za zgodność z opisem trwa 2 lata. W sądzie wystarczy przedstawić zapisy z aukcji (zwłaszcza te mówiące o autoryzowanej/legalnej dystybucji) oraz potwierdzenie od platformy steam o usunięciu licencji.
5) Klient w przypadku zakupu od polskiej firmy lub osoby prywatnej jest chroniony i w przypadku sprzedaży towaru z wadą prawną zapisy o braku możliwości zwrotu dotyczące dystrybucji cyfrowej nie mają zastosowania.
Takie sprawy kończą się wyrokiem: zwrot kasy + grzywna.
6) Klient jest "uwędzony" jeżeli kupił od firmy LLC bo podlegają one polskiemu prawodastwu w sposób skrajnie ograniczony.

I wbij sobie chłopie do głowy:
Niema takiego prawnego terminu, w którym kupujący "zgadza się" na to żeby być oszukanym.
Kupujący ma prawo być "laikiem" a sprzedający odpowiada za zgodnośc towaru z opisem przez okres prawnie ustalony od daty zawarcia transakcji cywilno-prawnej (nie dotyczy LLC).
Awatar użytkownika
Hitman
Posty: 1010
Rejestracja: 2 kwie 2013, o 19:56
Podziękował: 0
Podziękowania: 21 razy
Kontakt:

I oczywiście ktoś będzie łaził 3 lata po sądach dla ruskiego gifta za 15 zł... Można też zrobić pozew zbiorowy :E
Awatar użytkownika
Łowca
Posty: 98
Rejestracja: 19 maja 2014, o 15:58
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 0
Podziękowania: 8 razy
Kontakt:

upperi pisze: I oczywiście ktoś będzie łaził 3 lata po sądach dla ruskiego gifta za 15 zł... Można też zrobić pozew zbiorowy :E
Również się mylisz :)
Takie sprawy załatwia się przez e-sąd, ich koszt to raptem kilkadzięsiąt złotych (pokrywany przez stronę przegraną),
trwają raptem kilka miesiący i w większości nie wymagają obecności na rozprawie sądowej.
Pozew zbiorowy jest zbędny a wręcz niewskazany (tylko niemiłosiernie wydłuża takie postępowanie).

Edit:
Nieważne.
Łoś napisał, że nic nie można zrobić.
Moim celem było tylko przedstawienie, że sytuacja od strony prawnej wygląda trochę inaczej.
To czy ktoś korzysta z przysługujących mu praw czy nie jest w końcu jego wyborem.
W końcu jakby nie patrzeć to w kwestii tego "asortymentu": Jaki towar taka klientela.
Awatar użytkownika
Predator
Posty: 541
Rejestracja: 23 lut 2013, o 11:57
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 0
Podziękowania: 4 razy
Kontakt:

Łoś pisze: Ogólnie taki handel łamie regulamin Steam, ale jako że kupujesz, zgodziłeś się na możliwość, że zostaniesz oszukany.
Hipotetycznie, jeśli dziewczyna się ze mną umówi, to automatycznie zgadza się na możliwość gwałtu?
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 1813
Rejestracja: 9 sty 2013, o 17:03
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Jarocin
Discord: sergeron#0799
Podziękował: 139 razy
Podziękowania: 144 razy
Kontakt:

@up
Wg analogii to całe spotkanie musiałoby być nielegalne a samo umówienie się takim nie jest. Musiałbyś namówić dziewczynę np. na napad na bank. Wtedy automatycznie zgadza się, że podczas napadu ją zgwałcisz (oczywiście porównując to wydarzenie do tamtego posta).
Awatar użytkownika
Predator
Posty: 541
Rejestracja: 23 lut 2013, o 11:57
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 0
Podziękowania: 4 razy
Kontakt:

Cóż za nonsens. Moje spotkanie musiałoby być nielegalne, bym mógł dokonać czynu niezgodnego z prawem, ale już legalna transakcja mogłaby skończyć się oszustwem, czyli czynem zabronionym?
Awatar użytkownika
Łowca
Posty: 98
Rejestracja: 19 maja 2014, o 15:58
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 0
Podziękowania: 8 razy
Kontakt:

@mightydong: Metafora masakryczna :E

Problem z taką transakcją polega na tym, że... nie jest ona oszustwem (...że co???) tylko zatajeniem istotnych
informacji na temat przedmiotu sprzedaży (tu powstaje niezgodność z opisem oraz wada prawna) co prowadzi
do konieczności reklamacji a nastepnie dopiero po jej odrzuceniu do słusznego powództwa cywilnego.
Oszustwo jest ścigane z urzędu na wniosek poszkodowanego a "nierzetelność" kontrahenta nie jest oszustwem.
Chciałoby sie rzec: "O curwa ale kyrk!"
Awatar użytkownika
Robin Hood
Posty: 242
Rejestracja: 19 kwie 2013, o 11:32
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 0
Podziękowania: 3 razy

@wolfen77 - Czytam twój komentarz i fragment mojego, który zacytowałeś i nie widzę w którym miejscu się według ciebie pomyliłem, bo twoja odpowiedź jest tak jakby obok, rozważa sytuację z innego (zupełnie niepraktycznego) punktu. Prawnie, może masz rację, ale w praktyce niewiele nam to daje - a to jest chyba najważniejsze. Jak napisał upperi, nikt nie będzie zakładał sprawy dla 15 złotych.
Piszesz "Taki handel łamie warunki dystrybucji wartości intelektualnej (prawa autorskie i prawa pokrewne)i prowadzi w świetle obowiązujących zapisów prawnych do wygaśniecia zakupionej licencji." - W którym miejscu są tutaj łamane prawa autorskie? Sprawa jest jeszcze bardziej zakręcona, bo wielu sprzedających ma realnie założone firmy (oczywiście w zatoce prawnej, jeżeli tak się to nazywa po polsku).
EDIT: Ok, widzę, że wziąłeś tę opcję pod uwagę. Ale w takim razie, sam sobie chłopie zacząłeś przeczyć.
Kogo obchodzi analiza przypadków, które mają się nijak do sytuacji. Niedawno sprawdzałem takich handlarzy i większość ma pozakładane firmy LLC, poza tym do usunięcia licencji, które w punkcie czwartym z góry założyłeś, zwykle nawet nie dochodzi.

To czy Allegro ma coś gdzieś czy nie ma spore znaczenie, bo w przypadku oszustwa przy takich przedmiotach jedno co ci mogą polecić to zgłoszenie tego i dochodzenie odszkodowania drogą prawną. Nie mogę powiedzieć, żeby takie nieme pozwalanie na oszukiwanie klientów mi się podobało, ale faktem jest, że nawet w przypadku zgłoszeń, mimo jawnego łamania regulaminu, nie blokują takich sprzedających. No to zgłaszaj do sądu, jeżeli chcesz, już to widzę.

@RoyKeane - To chyba przeoczyłeś przypadki w których to nie zadziało, no i gry przy których polska znalazła się poza ROW, co w przypadku cdp akurat jest całkiem możliwe. Najpewniej wszystko będzie działało bez problemu, ale przynajmniej brak polskiej wersji językowej dobrze by było chociaż wziąć pod uwagę jako możliwy. Też możesz się rozejść.

@mightydong - Kretyński przykład podałeś, nie dlatego że z najniższej półki erystycznej, ale dlatego, że te sytuacje nijak do siebie nie przystają. Jak już musisz, znajdź bardziej zbliżony - jeżeli kupisz grę od ruskiego na targu (zakładając, że jeszcze tacy są), po przyjściu do domu nagle cię oświeci, że gra jest piracka (bo płacenie połowy ceny jeszcze nie dawało ci do myślenia) i dodatkowo uruchomi się w ruskiej wersji językowej, będziesz pozywał sprzedawcę lub zwracał się z pretensjami do oficjalnego dystrybutora, jeżeli handlarz odmówi zwrotu pieniędzy za grę? Nie sądzę, chociaż prawnie mógłbyś go pozwać jako że zostałeś oszukany. Jeżeli ktoś kupił od domowego handlarza na targu grę za dwadzieścia złotych i myślał, że to oryginał, można się tylko złapać za głowę nad jego naiwnością. W przypadku Allegro jest bardzo podobnie - jeżeli sprzedający wyraźnie nie napisze, że jest inaczej, z góry powinno się zakładać, że gra jest sprowadzana z innego regionu.
mightydong pisze: Cóż za nonsens. Moje spotkanie musiałoby być nielegalne, bym mógł dokonać czynu niezgodnego z prawem, ale już legalna transakcja mogłaby skończyć się oszustwem, czyli czynem zabronionym?
Pomijając już przerysowanie twojego przykładu - jeżeli rejestrujesz się na Steamie, akceptujesz jego regulamin. Tam bardzo wyraźnie stoi, że nie można sprzedawać giftów i handel nimi łamie politykę Steamu. Od tego typu zakupów Valve umywa ręce. W takim przypadku powinieneś wiedzieć, że na Allegro - z godnie z zaakceptowanym przez ciebie regulaminem - nie możesz kupować gier na Steama. Więc wcale nie jest tak, że " legalna transakcja mogłaby skończyć się oszustwem, czyli czynem zabronionym".
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 1209
Rejestracja: 10 gru 2012, o 23:01
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 32 razy
Podziękowania: 21 razy
Kontakt:

Przeniosłem dyskusję, bo ile można? Pewnie teraz się dyskusja skończy :P
Awatar użytkownika
Predator
Posty: 465
Rejestracja: 6 mar 2013, o 09:41
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 0
Podziękowania: 1 raz
Kontakt:

sergeron pisze: @up
Wg analogii to całe spotkanie musiałoby być nielegalne a samo umówienie się takim nie jest. Musiałbyś namówić dziewczynę np. na napad na bank. Wtedy automatycznie zgadza się, że podczas napadu ją zgwałcisz (oczywiście porównując to wydarzenie do tamtego posta).
To nie lepiej się umówić z 14-latką a nie jakieś napady an bank wymyślać? :E
Łoś pisze: oczywiście w zatoce prawnej, jeżeli tak się to nazywa po polsku).
To nazywa się podatkowe El Dorado, raj podatkowy lub po prostu Cypr lub Hong Kong.
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 1813
Rejestracja: 9 sty 2013, o 17:03
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Jarocin
Discord: sergeron#0799
Podziękował: 139 razy
Podziękowania: 144 razy
Kontakt:

@up
Chciałem pisać o nieletnich, ale samo umówienie w sumie nielegalne nie jest i do historii musiałbym dodać coś jeszcze :E
Awatar użytkownika
Predator
Posty: 465
Rejestracja: 6 mar 2013, o 09:41
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 0
Podziękowania: 1 raz
Kontakt:

Jeżeli sąd udowodni ci, ze miałeś "niecne" zamiary względem 14-latki to jest już to karalne.
Awatar użytkownika
Hitman
Posty: 1010
Rejestracja: 2 kwie 2013, o 19:56
Podziękował: 0
Podziękowania: 21 razy
Kontakt:

wolfen77 pisze:
upperi pisze: I oczywiście ktoś będzie łaził 3 lata po sądach dla ruskiego gifta za 15 zł... Można też zrobić pozew zbiorowy :E
Również się mylisz :)
Takie sprawy załatwia się przez e-sąd, ich koszt to raptem kilkadzięsiąt złotych (pokrywany przez stronę przegraną),
trwają raptem kilka miesiący i w większości nie wymagają obecności na rozprawie sądowej.
I nic z tego nie wyniknie, jeżeli pozwany nie zgodzi się z wyrokiem e-sądu. W takim wypadku cała zabawa rozpoczyna się od nowa i to już w normalnym trybie w sądzie właściwym dla siedziby pozwanego.
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 1209
Rejestracja: 10 gru 2012, o 23:01
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 32 razy
Podziękowania: 21 razy
Kontakt:

vlodek2532 pisze: Jeżeli sąd udowodni ci, ze miałeś "niecne" zamiary względem 14-latki to jest już to karalne.
Macie problemy :)
Przecież wszyscy wiemy, że każdemu wydają się starsze.
Awatar użytkownika
Robin Hood
Posty: 138
Rejestracja: 13 kwie 2014, o 12:25
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 0
Podziękowania: 0

Łoś pisze: Pomijając już przerysowanie twojego przykładu - jeżeli rejestrujesz się na Steamie, akceptujesz jego regulamin. Tam bardzo wyraźnie stoi, że nie można sprzedawać giftów i handel nimi łamie politykę Steamu.
Pytanie tylko czy ich regulamin (konkretnie zapis o zakazie handlu grami) jest zgodny z prawem? Pytam ponieważ kiedyś było głośno o tym, że jakieś organizacje uważają za niezgodne niemożność odsprzedawania gier z biblioteki więc co dopiero odsprzedawanie giftów które są swojego rodzaju "zapakowanymi kluczami / licencjami" dla całkiem "nowych / nieużywanych" produktów. Inną sprawą są ew. blokady regionalne dzięki, którym Steam rzeczywiście może ograniczać takie praktyki ale w przypadku Giftów bez ograniczeń regionalnych (w dodatku nie opisanych jako takie, które pochodzą z takiego czy innego regionu) wydaje mi się zakaz handlu absurdem. Jasne, że przy oszustwach gdzie płaci się lewymi kartami & 'shit like that' ogranicza to pole do pomocy ze strony Steamu ale nie można rozpatrywać czegoś tylko pod względem niedogodności jakie mogą się z tym wiązać.
Przy okazji : czy ktoś wie coś na temat przypadków gdzie dana gra (która po premierze na rynku była już powiedzmy pół roku / rok / dwa lata) nie posiadająca żadnych oznaczeń jakkolwiek wskazujących na region skąd gra pochodzi (tj. została zakupiona) została zablokowana na terenie innych krajów niż kraj zakupu?
Awatar użytkownika
Wiedźmin
Posty: 1286
Rejestracja: 20 mar 2013, o 10:42
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Piaseczno
Podziękował: 50 razy
Podziękowania: 78 razy
Kontakt:

Swoją drogą jednego nie mogę zrozumieć, skoro w regulaminie steama jest zakaz handlowania giftami, to czemu zwyczajnie nie zablokują takiej możliwości? Przecież wystarczyłoby po prostu zablokować możliwość dodania gry (nawet po subach) do okna wymiany i już po krzyku. Tak samo pewnie by można zrobić z samą możliwością wysłania gry jako gift. W zasadzie to mogliby zablokować kupno jako gift i po krzyku. W jednym momencie wycinamy całą sprzedaż międzyregionalną. A skoro tego nie robią to wniosek jest jeden - jest to dla steama opłacalne i nawet jeśli otwarcie tego nie popierają, to jak najbardziej tolerują. Także nie przesadzał bym z tą nielegalnością kupowania i sprzedawania, gdyż nie znam nikogo kogo by ukarali (nie licząć przypadków z VPN, lewych kart czy wszelkich charge backów). Oczywiście istnieje cień szansy, że dodadzą region locka do już aktywowanej gry, ale to są bardzo rzadkie przypadki. Patrząc globalnie, można spokojnie sobie takie ryzyko wrzucić w koszta, bo i tak po kupnie iluś tam gier będziemy baaaaaardzo mocno do przodu.
Awatar użytkownika
Predator
Posty: 552
Rejestracja: 11 sty 2013, o 19:38
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Ulrychów
Podziękował: 6 razy
Podziękowania: 23 razy
Kontakt:

yarizu pisze: Pytanie tylko czy ich regulamin (konkretnie zapis o zakazie handlu grami) jest zgodny z prawem? Pytam ponieważ kiedyś było głośno o tym, że jakieś organizacje uważają za niezgodne niemożność odsprzedawania gier z biblioteki więc co dopiero odsprzedawanie giftów które są swojego rodzaju "zapakowanymi kluczami / licencjami" dla całkiem "nowych / nieużywanych" produktów.
http://www.rockpapershotgun.com/2014/02 ... eam-games/
yarizu pisze: Przy okazji : czy ktoś wie coś na temat przypadków gdzie dana gra (która po premierze na rynku była już powiedzmy pół roku / rok / dwa lata) nie posiadająca żadnych oznaczeń jakkolwiek wskazujących na region skąd gra pochodzi (tj. została zakupiona) została zablokowana na terenie innych krajów niż kraj zakupu?
Wydaje mi się, że taka sytuacja miała miejsce w przypadku South Parka. Poza tym rozdawany za darmo Hitman Sniper Challange został zablokowany już po aktywacji - zdążyłem nawet kilka razy pograć zanim pojawił się komunikat o złym regionie.
boskiapollo pisze: Swoją drogą jednego nie mogę zrozumieć, skoro w regulaminie steama jest zakaz handlowania giftami, to czemu zwyczajnie nie zablokują takiej możliwości?
Gaben daje jak najwięcej wolności posiadaczowi praw autorskich na steamie, więc to do niego pozostaje decyzja o ewentualnych blokadach. Po prostu wydawcy podchodzą do tego mniej lub bardziej restrykcyjnie.
ODPOWIEDZ