Cześć, poważnie zastanawiam się nad zmianą ps4 fat na xbox one S z napędem
W przeszłości sporo grałem na pc i konsolach. Posiadałem psx, ps2, ps3, xbox, xbox 360, gamecube, wii, psp, nds i ostatni sprzęt Segi, Dreamcasta.
W 2014 roku po ograniu wszystkich szlagierów na x360, ps3 i wii postanowiłem kupić psvitę oraz Wiiu
Obie konsole posiadałem do 2016 roku. Niemniej mocno się rozczarowałem. Na każdą z tych konsol znalazłem kilka parełek, ale poza tym nic mnie nie zainteresowało.
Sprzedałem te konsole i nabyłem xboxa one. Ograłem Forze 6 i Horizon3, Gearsy, Wiedżmina 3 - podobało się mi. Później jednak nic mnie nie zaciekawiło i czując wypalenie gamingowe konsolę sprzedałem.
Po latach przerwy powróciłem do świata gier.
Niedawno kupiłem używane ps4 fat. Ograłem kilka przebojów. Problem w tym, że konsola chodzi do tego stopnia głośno, że zagłusza dźwięki dobiegające z telewizora. Nawet korzystając ze słuchawek słyszę silny szum i takie piskliwe "uuuuuuuuu".
Gdzieś obiło się mi o uszy, że xbox one s ma wyższą kulturę pracy, jest niemal bezgłośny.
Przyszło mi do głowy, że po ograniu gier na wyłączność od Sony, zamiast wydawać 200zł za czyszczenie ps4 mógłbym sprzedać konsolę i kupić xbone s co nie tylko pozwoliłoby mi oszczędzić wspomniane 200 zł, ale też i w gruncie rzeczy zarobiłbym na tej wymianie 100.
Z 2 strony czy jest sens bawić się w taką transakcję by zagrać w gry multiplatformowe dostępne również na platformie, którą obecnie posiadam?
Teoretycznie jestem w stanie dokupić x one s nie sprzedając ps4. Szkoda mi jednak pieniędzy by cieszyć się z posiadania tych dwóch konsol w jednym czasie. W końcu w multiplatformy zagram i na ps4.
Próbuję znaleźć gry na wyłączność przemawiające na korzyść xboxa one s, by sobie uargumentować,
że mogę poznać tytuły stworzone dla ps4, a potem sprzedać konsolę i sięgnąć po xone s, na którym zagram w jego exy + multiplatformy.
Jednak tych exów jest stosunkowo mało. Z drugiej strony ten szum konsoli mnie serio irytuje.
Po 3 godzinach spędzonych przy grze jestem przez ten hałas wkurzony.
Czy rzeczywiście xone S pracuje o wiele spokojniej?
Rozważałem też wymianę na x series S, ale model pozbawiony napędu wyklucza możliwość ewentualnej odsprzedaży gier co wiąże się z wydatkiem z rzędu - ponad 100 zł w promocji za grę, gdy ten sam tytuł w wersji fizycznej można kupić taniej i później odsprzedać.
Co o tym myślicie?
Czy warto wymienić konsolę?
- Posty: 860
- Rejestracja: 15 wrz 2013, o 21:55
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 289 razy
- Podziękowania: 459 razy
- Kontakt:
Xbox One wyje mniej niż PS4 - potwierdzone info
Niemniej, mówimy o urządzeniach używanych. Tu może być różnie, a kultura pracy mogła zmienić się przez lata, wraz z zasyfianiem się środka. Tak czy siak, powinno być lepiej, częściej słyszy się o wyjących PS4 niż XOne.
Czy jest sens to już musisz ocenić sam. One, zresztą jak i same PS4, to generacja schyłkowa, coraz mniej tytułów będzie wydawanych na tę konsolę, więc pozostaną Ci starsze gierki. Zakładam też, że później większe problemy będą ze sprzedażą One w dobrej cenie, bo co jak co, ale Polska stoi Sony.
Ja bym pewnie temat odpuścił, trochę dozbierał i spróbował dorwać gdzieś używane Xbox Series X. Na nim też zagrasz w exy dostępne na One i to często w lepszej wersji + to konsola, która wystarczy Ci na dłużej. Szacując nawet, że zbliżamy się już do połowy jej życia, to gry dalej będą na nią wydawane przez co najmniej najbliższe 5 lat.

Czy jest sens to już musisz ocenić sam. One, zresztą jak i same PS4, to generacja schyłkowa, coraz mniej tytułów będzie wydawanych na tę konsolę, więc pozostaną Ci starsze gierki. Zakładam też, że później większe problemy będą ze sprzedażą One w dobrej cenie, bo co jak co, ale Polska stoi Sony.
Ja bym pewnie temat odpuścił, trochę dozbierał i spróbował dorwać gdzieś używane Xbox Series X. Na nim też zagrasz w exy dostępne na One i to często w lepszej wersji + to konsola, która wystarczy Ci na dłużej. Szacując nawet, że zbliżamy się już do połowy jej życia, to gry dalej będą na nią wydawane przez co najmniej najbliższe 5 lat.
Tak, wybór konsoli najnowszej generacji jest z całą pewnością przyszłościowy. Biorąc pod uwagę okoliczności, że cała poprzednia era gier mi umknęła, nie przeszkadza mi, przynajmniej na obecną chwilę, kres ps4/xone.
Budżet jaki obecnie dysponuję na przyjemności nie jest spory. Bez sprzedaży ps4 i kupionych gier pudełkowych nie wystarczy na ps5/xseriesX. Tylko czy w mojej sytuacji jest sens pchać się w najnowszą generację pozbawiając się oszczędności?
Ps4 ma exy, które chcę ograć, ale ogólnie do grania to przez ten hałas mnie zniechęca. Multi mógłbym na xone ograć + jakieś exy, tylko na logikę, jaki sens bawić się w wymianę skoro to co chcę mam na ps4
Z drugiej strony ten hałas zniechęca.
Póki co przygotowałem listę gier, w które chętnie zagram na sprzęcie Ms
Forza 3 Horizon - w 4 i 5 ograłem przez chmurę
Niestety po przeprowadzce nie mam już światłowodu, w grę wchodzi tylko słaby internet - 20mbitów + mobilny
Chętnie sprawdziłbym Quantum Break, Rare Replay, Forze7 oraz serię Halo i kontynuacje Gearsów
Tylko czy dla garstki gier warto kupować xone s? Natomiast series s nie ma napędu. Wolałbym dołożyć te 300zł za tę specyfikację by móc korzystać z gier pudełkowych.
I tak źle i tak niedobrze
Budżet jaki obecnie dysponuję na przyjemności nie jest spory. Bez sprzedaży ps4 i kupionych gier pudełkowych nie wystarczy na ps5/xseriesX. Tylko czy w mojej sytuacji jest sens pchać się w najnowszą generację pozbawiając się oszczędności?

Ps4 ma exy, które chcę ograć, ale ogólnie do grania to przez ten hałas mnie zniechęca. Multi mógłbym na xone ograć + jakieś exy, tylko na logikę, jaki sens bawić się w wymianę skoro to co chcę mam na ps4

Z drugiej strony ten hałas zniechęca.
Póki co przygotowałem listę gier, w które chętnie zagram na sprzęcie Ms
Forza 3 Horizon - w 4 i 5 ograłem przez chmurę

Niestety po przeprowadzce nie mam już światłowodu, w grę wchodzi tylko słaby internet - 20mbitów + mobilny
Chętnie sprawdziłbym Quantum Break, Rare Replay, Forze7 oraz serię Halo i kontynuacje Gearsów
Tylko czy dla garstki gier warto kupować xone s? Natomiast series s nie ma napędu. Wolałbym dołożyć te 300zł za tę specyfikację by móc korzystać z gier pudełkowych.
I tak źle i tak niedobrze

- Posty: 747
- Rejestracja: 21 sie 2015, o 17:46
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 473 razy
- Podziękowania: 161 razy
- Kontakt:
Multiplatformy lepiej z zasady działają na ps4 bo jest mocniejsza i chyba łatwiej gry znaleźć na nią i taniej bo jest więcej pudeł na rynku z racji większej popularności. Jak budżet ogranicza to może pooglądaj trochę filmików jak wyczyścić ps4 i wymienić pastę, jak zrobisz to sam to koszt wyjdzie ok. 25 zeta za dobrą pastę i temperatury powinny spaść i hałas się zmniejszyć. Jak egzemplarz z piszczącymi cewkami to chyba na to nie da rady nic poradzić, ale sam szum będzie mniejszy.
Na Series S możesz po taniości na promkach na gamepassa ograć serię Halo i Gearsy, ale jak piszesz za inne gry niestety będziesz przepłacać za cyfrówki. Ten ruch to dopiero jak ograsz multiplatformy na ps4.
Na Series S możesz po taniości na promkach na gamepassa ograć serię Halo i Gearsy, ale jak piszesz za inne gry niestety będziesz przepłacać za cyfrówki. Ten ruch to dopiero jak ograsz multiplatformy na ps4.
- Posty: 1984
- Rejestracja: 18 sie 2013, o 20:26
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 7 razy
- Podziękowania: 416 razy
- Kontakt:
Rozumiem ból wyjącej konsoli. Kilka razy zdarzyło mi się pożyczać PS4 Slim od znajomych w celu ogrania kilku exów i to była tragedia, konsola wyła bardziej niż telewizor. Tak się nie dało grać, więc jeżeli twoja wyje tak samo i nie chcesz czyścić - sprzedaj i kup taniej XBO, powiedzmy że ma to sens.Przyjazny pisze: 20 kwie 2023, o 09:37 Tak, wybór konsoli najnowszej generacji jest z całą pewnością przyszłościowy. Biorąc pod uwagę okoliczności, że cała poprzednia era gier mi umknęła, nie przeszkadza mi, przynajmniej na obecną chwilę, kres ps4/xone.
Budżet jaki obecnie dysponuję na przyjemności nie jest spory. Bez sprzedaży ps4 i kupionych gier pudełkowych nie wystarczy na ps5/xseriesX. Tylko czy w mojej sytuacji jest sens pchać się w najnowszą generację pozbawiając się oszczędności?
Ps4 ma exy, które chcę ograć, ale ogólnie do grania to przez ten hałas mnie zniechęca. Multi mógłbym na xone ograć + jakieś exy, tylko na logikę, jaki sens bawić się w wymianę skoro to co chcę mam na ps4
Z drugiej strony ten hałas zniechęca.
Póki co przygotowałem listę gier, w które chętnie zagram na sprzęcie Ms
Forza 3 Horizon - w 4 i 5 ograłem przez chmurę
Niestety po przeprowadzce nie mam już światłowodu, w grę wchodzi tylko słaby internet - 20mbitów + mobilny
Chętnie sprawdziłbym Quantum Break, Rare Replay, Forze7 oraz serię Halo i kontynuacje Gearsów
Tylko czy dla garstki gier warto kupować xone s? Natomiast series s nie ma napędu. Wolałbym dołożyć te 300zł za tę specyfikację by móc korzystać z gier pudełkowych.
I tak źle i tak niedobrze![]()
Jednocześnie, chciałbym się skupić na porównaniu działania tych dwóch konsol. Xboxa One S kupiłem w 2017 i używałem do teraz (właśnie sprzedałem i wymieniam na XSS), PS4 kupiłem w grudniu 2021 i używałem do grudnia 2022, kiedy wymieniłem ją na PS5. I tak - XBO do multiplatform jest... akceptowalne. Zapomnij o 1080 w większości gier, mało co osiąga taką rozdzielczość - prawie wszystko, co na PS4 chodzi w 1080p, tutaj chodzi w 900p, a jak na PS4 miało 900p, to tutaj ma okolice 720p. Da się tak oczywiście grać i na małym ekranie różnica jest prawie niezauważalna, ale jednak jest. Jeśli chodzi o framerate - dużej różnicy nie ma. Powiedziałbym, że najgorzej chodzą gry nowsze i słabo zoptymalizowane indyki, gry AAA zazwyczaj trzymają się trzydziestki, jak na PS4. Wartością dodaną na XBO na pewno jest wsteczna kompatybilność, bo masz do dyspozycji kilkaset gier z X360 i chyba coś koło setki gier z Xboxa Classic. Te zazwyczaj chodzą w dokładnie takiej rozdzielczości jak na 360, ale mają usprawniony framerate (tj. lepiej trzymają 30 FPS, zobacz sobie porównanie Sonic Unleashed, różnica jest wielka). Jednocześnie wszystkie gry z 360 i Classica pobierają się z internetu w całości, nawet jak wsadzisz płytę.
No i teraz te ceny... gry na XBO są taniutkie. A te we wstecznej kompatybilności to już w ogóle. Ogólnie promocje w Xbox Store są równie częste i zazwyczaj podobne do PS Store, ale dzięki banalnej zabawie z regionami niejednokrotnie da się kupować tytuły nawet kilkadziesiąt złotych taniej. Ja na Xboxie naprawdę rzadko w ciągu 6 lat kupowałem gry w polskim Xbox Store, bo ceny na Brazylię czy Węgry są niezwykle niskie. Ja praktycznie na tej konsoli nie gram w gry pudełkowe od pewnego momentu, to stało się trochę bez sensu. Tak naprawdę jedyne gry, w które warto grać w pudełku to tytuły zdelistowane ze sklepu. Z tego też powodu, ja bym się na twoim miejscu zastanowił nad Xbox Series S - to jest jednak nowsza generacja, będą na to wychodziły gry, a masę gier z 360 i XBO odpalisz w lepszej jakości i klatkarzu. Używane XSS wcale nie jest bardzo droższe od XBO S, a na pewno jest bardziej przyszłościową inwestycją. Na pewno wadą jest to, że tracisz dostęp do zdelistowanych gier - więc Forzy Horizon 3 nie będzie. Nie sugerowałbym się jednak cenami cyfrówek przy wyborze modelu, bo to na Xboxie naprawdę nie jest problem.
tl;dr Xbox One S może być, jest ok, ale jak dasz radę przeżyć brak płyt, to XSS jest lepszym wyborem pod każdym pozostałym względem.
- Posty: 119
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 00:24
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Olsztyn
- Podziękował: 15 razy
- Podziękowania: 9 razy
- Kontakt:
W życiu nie wymieniłbym ps4 na xboxa one. I piszę to jako były posiadacz ps4 slim i xboxa one X 
Miałem jedną z ostatnich rewizji ps4 slim i konsolka była niesamowicie cicha, moim zdaniem niewiele odbiegała od one S (bo o one X ciężko pisać w kategorii ciszy). Na ps4 były lepsze exy i basta. One to tylko pod multiplatformy (i to jak nie masz średniej klasy PC) i do gamepassa. O ile xboxa 360 uważam za jedną z lepszych (a nawet najlepszą) platform poprzednich generacji, to już one był nijaki i bez tego pazura.
Albo czyścisz konsolę sam z instrukcjami z neta, albo szukasz kogoś na jakiejś lokalnej grupce konsolowej. Bo serwisowanie za 200ziko w serwisie to gra nie warta świeczki.
Albo sprzedajesz tego gruza, dokładasz kilka złotych i szukasz ps4 slim, z której to już będziesz zadowolony.
A jak koniecznie chcesz się pozbyć ps4 to tylko przesiadka na series s/x.

Miałem jedną z ostatnich rewizji ps4 slim i konsolka była niesamowicie cicha, moim zdaniem niewiele odbiegała od one S (bo o one X ciężko pisać w kategorii ciszy). Na ps4 były lepsze exy i basta. One to tylko pod multiplatformy (i to jak nie masz średniej klasy PC) i do gamepassa. O ile xboxa 360 uważam za jedną z lepszych (a nawet najlepszą) platform poprzednich generacji, to już one był nijaki i bez tego pazura.
Albo czyścisz konsolę sam z instrukcjami z neta, albo szukasz kogoś na jakiejś lokalnej grupce konsolowej. Bo serwisowanie za 200ziko w serwisie to gra nie warta świeczki.
Albo sprzedajesz tego gruza, dokładasz kilka złotych i szukasz ps4 slim, z której to już będziesz zadowolony.
A jak koniecznie chcesz się pozbyć ps4 to tylko przesiadka na series s/x.
- Posty: 214
- Rejestracja: 1 kwie 2016, o 23:37
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 52 razy
- Podziękowania: 44 razy
- Kontakt:
Jest masa wątków i tutoriali w kwestii głośnego, terkoczącego, wyjącego, stukającego, bzyczącego wentylatora w Xbox One S. Więc nie patrzyłbym na tą wymianę jak na gwarancję cichszej konsoli.Przyjazny pisze: 20 kwie 2023, o 08:27 Gdzieś obiło się mi o uszy, że xbox one s ma wyższą kulturę pracy, jest niemal bezgłośny.
Przyszło mi do głowy, że po ograniu gier na wyłączność od Sony, zamiast wydawać 200zł za czyszczenie ps4 mógłbym sprzedać konsolę i kupić xbone s co nie tylko pozwoliłoby mi oszczędzić wspomniane 200 zł, ale też i w gruncie rzeczy zarobiłbym na tej wymianie 100.
zamiast żonglować konsolami to chyba lepiej kupić pcta (mase exów)(ciągle jakieś darmowe gry) (komputer ma mocną kompatybilność wsteczną)(możliwość adaptacji stanowiska czyli klawiatura+mysz albo pad kierownica itp.)komputer może być cichszy od konsol sam mam pcta co w spoczynku wydaje tylko 19 db przy obciążeniu niewiele więcej (słychać tylko wentylator wylotowy gdybym kupił se taki z możliwością sterowania to mógłby być jeszcze cichszy)
Na osiedlowym lombardzie wystawili Ps4 slim za 750zł. Zastanawiam się czy warto. Czy to spore ryzyko kupować sprzęt z lombardu? I czy rzeczywiście slim nie warczy jak odrzutowiec? 
Xone s raczej sobie daruję. Jeśli już to tak jak pisaliście, skłaniam się ku następcy series s. Boli mnie jednak brak napędu, bo gry w wersji cyfrowej, nawet w promocji są drogie. A brak możliwości odsprzedania też zniechęca.

Xone s raczej sobie daruję. Jeśli już to tak jak pisaliście, skłaniam się ku następcy series s. Boli mnie jednak brak napędu, bo gry w wersji cyfrowej, nawet w promocji są drogie. A brak możliwości odsprzedania też zniechęca.
- Posty: 1984
- Rejestracja: 18 sie 2013, o 20:26
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 7 razy
- Podziękowania: 416 razy
- Kontakt:
PS4 Slim wyje tak samo jak FATka, jak jest źle konserwowane. Slimka pożyczana od znajomych wyła jak odrzucona, a moja, kupowana później FATka, była ledwo słyszalna.Przyjazny pisze: 25 kwie 2023, o 08:37 Na osiedlowym lombardzie wystawili Ps4 slim za 750zł. Zastanawiam się czy warto. Czy to spore ryzyko kupować sprzęt z lombardu? I czy rzeczywiście slim nie warczy jak odrzutowiec?
Xone s raczej sobie daruję. Jeśli już to tak jak pisaliście, skłaniam się ku następcy series s. Boli mnie jednak brak napędu, bo gry w wersji cyfrowej, nawet w promocji są drogie. A brak możliwości odsprzedania też zniechęca.
Nieprzewidywalne, można kupić bzduryPrzyjazny pisze: 25 kwie 2023, o 08:37 Na osiedlowym lombardzie wystawili Ps4 slim za 750zł. Zastanawiam się czy warto. Czy to spore ryzyko kupować sprzęt z lombardu? I czy rzeczywiście slim nie warczy jak odrzutowiec?
Xone s raczej sobie daruję. Jeśli już to tak jak pisaliście, skłaniam się ku następcy series s. Boli mnie jednak brak napędu, bo gry w wersji cyfrowej, nawet w promocji są drogie. A brak możliwości odsprzedania też zniechęca.
