No i skończyłem Mankind Divided, później skrobnę jakieś wypociny do tematu "Polecam/odradzam". Sama gra, miód. Od czasu MGS'a V nie grało mi się tak dobrze w skradanke. Co tu dużo mówić, Human Revolution 2.0 względem gameplayu. Niby to samo, ale usprawnione, przez co jest tak miodne. Kwestia fabuły. Kompletnie nie wiem czemu mówi się, że Mankind Divided "nie ma zakończenia". Zależy jak patrzymy na grę. W zasadzie wszyscy znamy zarys fabularny MD- podział na augumentowanych i zwykłych ludzi, terroryzm, prześladowanie ulepszonych. Jeżeli patrzy się na Jensena jako na zbawiciela, który ma temu zapobiec, to myślę że warto jeszcze raz zastanowić się i powiedzieć czy "nie było zakończenia". Dla mnie całkiem fajnie się to skończyło, prócz
Wątku z Janusem i panią psycholog która jest obecna na filmiku po creditsach, albo będzie to wyjaśnione w następnym Deusie, albo w DLC
. No chyba że ja przez całą grę źle rozumowałem zadanie Jensena, no ale widzę że gra ma NG+ to i tak przejdę po raz drugi, tym razem będę sobie zabijał
Na liczniku mam 36h, zwykłe ulepszenia Jensena miałem prawie wszystkie (brakowało mi tylko ulepszeń "serca" i tego co poprawia celowanie), eksperymentalne miałem tylko dwa rozwinięte na maksa. Także, dla mnie, drogie Squar Enix wasz IS jest niepotrzebny
